Kirsan

Znalazlem w sieci kilka fotek odnosnie tego budzika moze cos pomoga.

Bardzo blisko orginalu

Moj Gilbert z dorobionymi nozkami . Mimo zlych prognoz jest stale nakrecany i dalej chodzi nic sie nie dzieje.

Kiaty w makro

Lubie macro fotografie

Bardzo dobre rozwiazanie jednak wymagajace rozebrania calego mechanizmu

Byl nalrecany kilkakrotnie i chodzi do dzisiaj tam nie wystepuja zadne sily chodzi tylko zeby zapadka byla dociskana na nastepny zab , zywica po stwargniecu jest jak stal mocniejsza od lutowania

Jestem jak to mowia zlota raczka i preferuje proste rozwiazania ale skuteczne postanowilem dolutowac stalowy drut w miejsce ulamanej sprezyny cyna nie bardzi sie chciala laczyc z ta zebatka ( nie wiadomo z jakiego stopu zostala wykonana ) wiec uzylem kropelki zywicy epoxydowej ktora swietnie spelnila swoja role Budzik smiga az milo i te rozwiazanie spelnilo swoja role, zalaczam zdjecie.

Troche to skomplikowane a nie chcialbym rozbierac calego mechanizmu moze jest jakies prostsze rozwiazanie ?

Tak wygladala czesc sprezyny ktora zostala ulamana byla to zarazem czesc zebatki

Czy ma ktos pomysl jak naprawic brak sprezyny dociskajacej zapadke na zebatce glownej sprezyny ?

Moj najnowszy zakup . Budzik amerykanskiej manufaktury Gilbert z 1904 roku nazwa budzika Gilbert artistic long sygnatura na tarczy papierowej nakrytej mosiezna nakladka Budzik niesprawny brkuje mu orginalnych nozek oraz pokretel od dzwonka i regolacji wskazowek ulamana blokada zapadki glownej sprezyny Po remoncie i kosmetyce we wlasnym zakresie budzik jest sprawny chodzi (troche sie spoznia ) i dzwoni brakuje mu tylko nozek ktore dorobie we wlasnym zakresie wzorujac sie na rycinie z katalogu w pozniejszym czasie Rycina z katalogu