Już się poprawiam - piszę z Mazur, konkretnie z Ełku. Do niedawna uważałem, że zegarek w dobie komórek w kieszeniach jest zbędny, ale cóż … latka lecą i człowiek zdanie zmienia. Generalnie mam dość daleko do jakiegokolwiek porządnego sklepu z zegarkami, ale jak widać poradziłem sobie. Boję się tylko, że zegarkomania wciągnie mnie bez reszty, bo podoba mi się jeszcze parę innych Zegarek nosi się świetnie, a nabyłem go u Pana Strojnego niedawno.