Ja przy okazji wycieczki do Włoch zwiedziłem muzeum Ducati. Trochę małe, trzeba było jednak wziąć ze zwiedzaniem fabryki co też następnym razem zrobię. Ta marka przemawia do mnie od samego początku jazdy na moto ale tak jak zamiast Monstera wziąłem SV650, tak przy każdym kolejnym moto rozum zwycięża
Wiem ale to było działanie z premedytacją, taki wypadzik 3 dniowy chętnie powtórzę i to może nawet w tym roku, musiałem sobie zostawić coś fajnego do obejrzenia, a nie tylko po starówkach i kościołach łazić
Drugie muzeum jakie odwiedziłem znajdujące się 30 minut od Lamborghini to muzeum Enzo Ferrari - jedno z dwóch - wybrałem to ze względu na ciekawą architekturę i smaczek w postaci zbudowania go w miejscu należącym kiedyś do rodziny Ferrari, tam też znajdowało się biuro p. Ferrari. Nie zawiodłem się na tym dostałem dokładnie tego czego chciałem. No może poza zobaczeniem F40 Ale jest to ekspozycja, która się zmienia co jakiś czas więc się z tym liczyłem.
Jakie interwały serwisu ma ten Husky? Co ile olej? Co ile zawory itp? To jest normalnie zarejestrowane do jazdy na ulice? W jakiej cenie? Gdzie są te moto?
Mi się udało po raz pierwszy na tym moto nad Bałtyk zajechać na coroczne rozpoczęcie sezonu FKP. Zawsze autem jadę ale ponieważ tym razem sam i pogoda miała być spoko to się wybrałem na motocyklu. Zjazd z A1 koło Torunia i reszta drogi krajówkami, wojewódzkimi. W piątek zmoczyło mnie 3 razy, 2 razy musiałem się zatrzymać na stacjach tak mną telepało z zimna. W niedzielę za to było 25stC i jechało się wybornie. Na zdjęciu wiadukt kolejowy nad DK25
Ja przestałem się denerwować na ciężarówki zajeżdżające mi drogę na autostradzie bo zwyczajnie zrozumiałem, że to nic nie da - ani miganie światłami (jak jest się blisko to i tak tego nie widzą), ani trąbienie (wątpliwe żeby słyszeli to w kabinie)
We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.