Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Robi One Kenobi

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    391
  • Rejestracja

Odpowiedzi dodane przez Robi One Kenobi


  1. Robi, jak to operowanie koronką wygląda po kilku dniach Twojej praktyki? Fajne to? :(

    O koronce już pisałem. W zasadzie można traktować ją jako przycisk, bo obrót i odciągnięcie potrzebne są jedynie do ustawien początkowych (jeżeli nie zmienia się stref czasowych). Przy bardzo luźnej bransolecie faktycznie można przypadkowo uruchomić funkcje, jednak przy "normalnym luzie" jest to bardzo mało prawdopodobne. Aby uruchomić daną funkcję nie wystarczy jej po prostu wcisnąć, ale dodatkowo przytrzymać około sekundy. Koronka daje wrażenie "inności" modelu i nawet ją polubiłem. Bardzo trudno opisywać obiektywnie własny zegarek, bo najbardziej przeszkadza tu fakt, że się go właśnie posiada :) Paradoksalnie największą zaletą tego modelu jest wyeksponowanie "trzeciego wymiaru". Jest to wyraźna, solidna bryła, a nie delikatna i płaska Manta (broń Boże nic jej nie ujmując). Po wzięciu do ręki najbardziej przypomina starszy model Cachalota powiększony o jakieś 3mm. Wielu może się baaardzo spodobać :)


  2. Robi, super żeby ale nie bądź taki i podziel się fotkami :(

    Mam tu spory problem z dostępem do internetu. Serwis nie akceptuje domeny, przez którą się aktualnie łączę. Umieściłem tu wystarczająco dużo fotek, żeby wiedzieć jak się to robi :) Proponuję kliknąć na żabę prawym przyciskiem myszy i wybrać opcję "otwórz łącze w nowej karcie". Powinieneś wtedy zobaczyć fotkę. Przepaszam za utrudnienia.


  3. Pewnie nie każdy to wie, ale Oceanusy powinny codziennie zażywać kąpieli (nazwa Oceanus to nie przypadek), a następnie jeszcze mokre należy zakładać na rękę, dla lepszej integracji z nosicielem :)

     

    Potwierdzam, że Oceanusy wyjątkowo dobrze znoszą wodę. Ja nigdy ich nie oszczędzałem, jeżeli akurat o to chodzi, pomimo przeważającej w tej serii standardowej klasy wodoszczelności -100m. Pływanie i pluskanie się w wodzie kompletnie im nie szkodzi. Przetestowałem wodę słodką i słoną, chlorowaną i ozonowaną. Nie testowałem jedynie wody ciężkiej, i obym nie miał takiej okazji :). Egzemplarz z fotek moczy się po kilka godzin dziennie i jestem pewien, że po trzech tygodniach nic mu nie będzie :) Jeszcze raz podkreślam: ten Oceanus jest inny, niż dotychczasowe modele tej serii. Jest duży i optycznie znacznie bardziej masywny. O ile inne emanują skromną elegancją, to ten zachowuje się jak "eye catcher", czyli po prostu każdy się na niego gapi :)

     

    post-8249-0-57394700-1331852763.jpg

     

    Uploaded with ImageShack.us

     

    post-8249-0-38580700-1331852765.jpg

     

    Uploaded with ImageShack.us

     

     

    post-8249-0-13649900-1331852767.jpg

     

    Uploaded with ImageShack.us

     

     

    post-8249-0-69338900-1331852768.jpg

     

    Uploaded with ImageShack.us


  4. Robi fotek nie wstawił, dlatego dla ożywienia wątku byłem zmuszony szybko nabyć nowego Oceanusa i obfocić :)

    Robi fotek nie wstawił, bo Robi musiał niestety pojechać wreszcie na wczasy :) Jak Robi wróci za trzy tygodnie, to wstawi pewnie jeszcze niejedną fotkę :)


  5. Serg jak zwykle rzeczowo.

    Casio w nowym modelu T1000 zdaje się iść w dobrym kierunku. Kupiłem ten model z ciekawości i z pewnych moich zastrzeżeń muszę się wycofać. Wykonanie jest jak zwykle fantastyczne. To zdecydowanie największy z Oceanusów (większy nawet niż starszy model Cachalota z mojej galerii), co zapewne ucieszy duże grono miłośników zegarków "pełnowymiarowych". Przyciski i osłona koronki nie wyglądają źle w rzeczywistości (co zarzucałem im po obejrzeniu fotek), a duży, lekko sferyczny szafir wygląda rewelacyjnie. Potwierdzam natomiast, że przy luźnej bransolecie może się zdarzyć przypadkowe wciśnięcie koronki i przestawienie funkcji. Przy niewielkim luzie bransolety (jak ja osobiście preferuję) jest to już bardzo mało prawdopodobne. Udało mi się to co prawda osiągnąć stosując różne wymuszone pozycje nadgarstka, ale wątpię w przypadkowość takiego zdarzenia. Nowy mechanizm zachwyca szybkością i precyzją działania. Nowy Oceanus jest duży i bardzo efektowny. Nie mam dziś akurat warunków do zrobienia dobrych fotek, ale może jutro znajdę na to chwilę.


  6. Taka sobie kwarcowa parka

    Świetny przykład! Ja miałem więcej takich "parek", w tym jedną niemal identyczną. Z jednej strony marka kojarząca się z tanią tandetą, z drugiej kwarcowa zegarkowa ikona. Co widzimy w takim mezaliansie? Widzimy tyle, że kwarcowa ETA Omegi hula sobie w najlepsze między indeksami raz w nie trafiając, a raz nie. Sekundnik Omegi często wykonuje dodatkowy, niewielki ruch wstecz, co wynika z budowy werku i jest nie do uniknięcia. Ustawienie wskazówki minutowej Omegi dokładnie nad indeksem może wyprowadzić z równowagi każdego zegarkowego pedanta, zaś odciągnięcie koronki i tak psuje cały efekt. Dodatkowo w Omedze po ciemku nie widać nic, oprócz indeksów. Lumę ma co prawda bardzo dobrą, ale ażurowanie wskazówek sprawiło, że w ciemności są kompletnie nieczytelne. Stal w Omedze błyskawicznie "złapie" rysy, szczególnie na zapięciu bransolety. Dodatkowo dekiel Omegi z charakterystycznym "freskiem" nie jest zbyt przyjazny dla nadgarstka. Oceanus natomiast jest całkowitym przeciwieństwem po tym względem. Absolutna dyscyplina wskazówek, wspaniała czytelność (w tym również po ciemku), twarda powierzchnia i nieporównanie lepszy komfort noszenia. Jedno, co by się tu przydało, to sferyczny szafir, który ma Omega. Który zegarek jest ładniejszy? - Nie popadam w skrajności- ładniejsza jest Omega (choć to już trochę wyświechtany design). Który zegarek jest lepiej wykonany, przemyślany i komfortowy? -Zdecydowanie Oceanus, choć po takim stwierdzeniu na moją głowę posypią się gromy. Na swoją obronę mam to, że sam doświadczyłem tego wszystkiego, o czym piszę :rolleyes:


  7. O ostatnim rzeczywiście możesz zapomnieć. To modele już nie produkowane. Ja również bardzo tego żałuję. Miały wiele uroku..Były również najbardziej "muskularne" z całej nowej generacji Oceanusów. Wyróżniały się również klasą wodoszczelności - 200m.

    Z kolei najnowszy model z pseudokoronką budzi wiele kontrowersji. Użytkownicy skarżą się na częste przypadkowe wciśnięcia i niechciane uruchamianie funkcji. Stylizacja koronki, a szczególnie jej ochrona są dla niektórych (w tym dla mnie) nie do przyjęcia. Przyjrzyj się dokładnie co zrobiono z pięknym, opływowym obrysem koperty. Pojawiły się kompletnie niepasujące sękate "wyrostki". W zamierzeniu miały komponować się z linią przycisków, jednak efekt jest całkiem inny. Natomiast model OCW-S1400-1AJF to rzeczywiście dzieło sztuki. Właśnie siedzę i zastanawiam się, czy go nie kupić :) Nie jest tani, ale wart każdej wydanej na niego złotówki.


  8. Ten niebieski szczególnie mi pasuje. Miałem kilka Citizenów z DLC i zdaje się, że parę lat temu coś o tym napisałem. Nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości, że ta metoda utwardzania zdecydowanie przewyższa wszystkie inne stosowane do utwardzania tytanu. Jeżeli chodzi o rysy, to absolutna rewelacja. Nie zabezpiecza natomiast przed wgnieceniem, co jest oczywiste z racji jej "cienkości" i miękkiego podłoża. Chyba wyślę Ci dzisiaj PW, Serg :)


  9. Robi, słabo widać tą czerń na fotkach, za dużo światła? Jak rozumiem, to jest ta nowa kolorystyka?

     

    Casio%20OCW-T100TB-1AJF%20a_medium.jpg

     

    Mam wrażenie, że właśnie za mało światła i czerń trochę "szumi". To jest właśnie ta kolorystyka, choć niezbyt dobrze widać granice powierzchni matowych i polerowanych. Postaram się wkrótce wymęczyć coś lepszego ;)


  10. Jakoś tak się dziwnie złożyło, że w oczekiwaniu na coś innego nagle pojawił się u mnie czarny Oceanus. Chyba jednak pomimo całkiem pokaźnej kolekcji innych zegarków nie mogę żyć bez chociaż jednego Oceanusa. Jak zwykle preferuję prostotę, więc model jest prosty. Tym razem na próbę wziąłem czarnego. Być może wkrótce będę mógł napisać coś wiarygodnego o utwardzonej czarnej powłoce w wydaniu Casio. Na chwilę obecną powiem tylko, że zestawienie czerni z oceanusową niebieskością i jarzącą się na niebiesko lumą jest niesamowite. O jakości wykonania i dopracowaniu szczegółów nawet nie piszę, bo to japoński model Oceanusa, więc trzeba samemu to zobaczyć i poczuć, żeby uwierzyć ;)

     

    Jeszcze szczególne podziękowania dla pana Shin Kato ze sklepu TimeGarden, który w każdą sprzedaż wkłada wiele serca.

     

    post-8249-0-72725100-1331845381.jpg

     

    Uploaded with ImageShack.us

     

    Fotki robione na szybko, ale o dziwo jeszcze znośne:

     

    post-8249-0-24683400-1331845383.jpg

     

    Uploaded with ImageShack.us

     

    post-8249-0-28178400-1331845385.jpg

     

    Uploaded with ImageShack.us

     

    post-8249-0-06458500-1331845387.jpg

     

    Uploaded with ImageShack.us


  11. Czy mi się wydaje, czy IWC ma kiepsko nałożone "kropki" obok trójkąta?

    To pewnie jakaś gra cieni, bo mnie nawet sam trójkąt wydaje się lekko krzywy (a właściwie tylko trójkąt wydaje się krzywy, kropeczki są tylko tego następstwem). Taa, to musi być gra cieni, bo IWC nie może mieć krzywych kropeczek, ani krzywego indeksu. Jest to absolutnie niemożliwe i dlatego jest to z pewnością złudzenie :)


  12. fajny ten citizen :twisted:

     

    A tutaj konstelejszyn ;)

    http://www.allegro.pl/item293375268_conste...mega_tanio.html

    Facet jest skromny, zaczyna od 1000.

     

    jedyne co mu brakuje to jest to co jest uchwycone na zdjieciu ale mozna to bodajze dokupic :twisted:

     

    A co mu brakuje co jest uchwycone? Być może coś mu uchwycił przypadkiem. To skończona piękność. Pragnę go!Sprzedawca jest doprawdy nazbyt skromny.. :twisted: :twisted:


  13. no nie... ja sie pochlastam... jak dlugo mozna ciagnac ten temat?????

     

    No cóż, my po prostu nie lubimy jak ktoś ma nas za idiotów i usiłuje przekonać, że Syrenka jest Mercedesem. I jeszcze ten tekst o Patku :? - ręce mi opadły. Wolałem przemilczeć ten temat niż dać się prowokować, ale co za dużo to niezdrowo. Gdybym był modem, to wątek ten już dawno znalazłby się w koszu.

     

    Koń jaki jest - każdy widzi. Okazuje się, że niestety nie każdy. A jeżeli nie widzi, to prawdopodobnie już nie zobaczy. Ogromna większość ludzi nie zauważy takich rzeczy, jak mikroskopijny pęcherzyk powietrza w szkiełku zegarka, drobnego paproszka na tarczy - prawie niewidocznego w prostopadłych halogenach salonu, luminiscencji wskazówek trwającej mniej niż pół minuty, wykończenia krawędzi koperty, chirurgicznej stali rysującej się spinaczem biurowym, bransolety z giętej blachy, designu składającego się ze zlepku różnych marek, ruszającego się werku po odciągnięciu koronki etc,etc. Jeżeli tego nie widzą, to niech tak zostanie. Dla mnie jest ważne, że ja to widzę i wystarczy mi to. Do środka już nie mam potrzeby zaglądać. Nie ma również potrzeby zgłębiać genealogii badziewia. Badziewie to może dobrze działać przez długie lata. Będzie to wówczas długo działające badziewie. Rzeczywiście, ja również nie lubię, jak robią ze mnie idiotę licytując procentem szwajcarskości. Zakończmy już ten temat, proszę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.