Chwilę nie pisałem, bo jeszcze testuję ale widzę, że utworzył się tutaj jakiś forumowy komitet zrugania biednego deregula bo raczył podważyć jedną z funkcji Romana. po pierwsze primo - niczego nie krytykuję (jak Koledzy napisali ), tylko opisuję moje spostrzeżenia - podczas zmian wysokości alarm/baro wariuje - jazda windą nie ma nic do rzeczy, bo alarm uruchamia się po kilkunastu minutach od zmian wysokości. po drugie - nic na ten temat nie znalazłem w instrukcji, natomiast ciekawe informacje znalazłem na stronach meteo: podczas nadejścia burzy ciśnienie spada od 1 do 5hpa w ciągu 1 godziny!!! 1 hpa = 8metrów wysokości, czyli jeśli podczas górskiej wędrówki jesteś w stanie w ciągu 1 godziny podejść, lub zejść 40 metrów, tzn zegarek wskaże fałszywy alarm. (albo powinien wskazać) Sorki, ale dla mnie to trochę jak spieranie się o to czy można dokładnie zmierzyć temperaturę otoczenia mając Romka zapiętego na ręku.