Nie gniewam się:) Mi się akurat kostki na paskach podobają, poza za samym systemem mocowania. To co testowałem w samej koncepcji mi podchodzi gdyby dopracować jakość + detale (minimalizacja szpar między paskiem, a kopertą).
Oczywiście jestem świadom, że nie każdemu takie rozwiązanie się spodoba.
Priorytetem numer 1 jest personalizacja zegarka. Na 2 miejscu jest długość oryginalnego paska
Całe ćwiczenie traktuje jako eksperyment (nigdy samodzielnie nie dłubałem przy zegarkach).
Cudo! Chociaż chętnie bym zobaczył wersję na sprężynie gdzie po zwolnieniu blokady, pokrywka w cudownie przeraźliwy sposób otwierałaby się, ku uciesze obserwatorów!