Mój egzemplarz niestety bez grawerunku, choć nie wykluczone, że służył w MW. Kilka z grawerunkami lata po internecie, widziałem tez na żywo na festiwalu w Łodzi egzemplarz potraktowany ta kowalska robota
W ubiegłą niedzielę na Wielkiej Warszawskiej moja droga połówka wypatrzyła tego Coctaila na dłoni pewnej atrakcyjnej dziewczyny i ją zahipnotyzował. Szukam. Zegarka oczywiście. W internecie jest ich sporo ale najogólniej w słabym stanie. Ten Twój jest super. PS. Pozdrowienia na właścicielki tamtego egzemplarza (może jest obecna na forum).
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.