Patryk.P.

Witam,Panowie kiedyś był wątek na ten temat ale nie mogę znaleźć.Chodzi oto,że moja Delbanka w stanie spoczynku chodzi idealnie a jak założę to wciągu doby przyspiesza od dwóch do czterech minut! Co robić.

Moim zdaniem żadnego Tantala,miałem na stanie w wojsku przez trzy miesiące,reasumując broń do d*py-dlaczego? Mały kaliber wzgl. ładunku miotającego,byle trzcina,trawa etc. powoduje zmienną trajektorię pocisku.Dlatego po ''testowaniu'', MON sprzedał licencję do Iraku.Taki kałach dla ''ubogich''. Po zmianie na AK-47 jakoś wszystko było w porządku,i nie ważne czy to była wersja MS,czy klasyczny nawet z GN, walił w przysłowiowe pudełko zapałek (skupienie). Jak opuszczałem jednostkę wprowadzali Beryla,ale nie było mi z tego strzelać. Taka jest moja opinia na temat Tantala.

Wróciłem do tzw trylogii Grzesiuka ,kto wie ten wie o co chodzi

Miałem na stanie Raka w wojsku,strzelało się tak sobie,ale wymieniłem sprężynę oraz mechanizm spustowy i wtedy wystrzelałem na urlop.Wcześniej PM walił całą serią ,bardzo delikatny spust,no i jak pierwszy raz ktoś strzelał bez szkolenia mógł sobie wybić oko. Fakt,że po długim magazynku wypluwał pestki,ogólnie szajs,GLAUBERYT ma osłonę zamka,ale nie miałem okazji strzelać.

Raczej hydro-pneumatyczne w systemie ''hydroacive 3'' używany płyn LDS, w starszych autach LHM (mineralny). ot taka sobie historyja.

Dostałem na prezent CHAIRMAM PARIS w fajnym metalowym opakowaniu. Na początku nie mogłem się przyzwyczaić,ale teraz ten zapach mnie zachęca.Wiem,że to nie super markowy ''parfum'. Mieliście doświadczenia z tym produktem? Generalnie używam czarnego Adidasa odponad 25 lat.

Zamość,Staszica 6

2.0 HDI w grupie PSA miały taką dolegliwość,po prostu pękała guma amortyzująca na kole. Ciekawy jestem jak u Ciebie było z pompą paliwową,też lubiła się zawieszać,wystarczyło dobrze walnąć w bak od spodu i się dalej jechało... do czasu.

Generalnie liczy się moment obrotowy niż przesadne pojemności cylindrów. Zasuwamy na n/m ,reszta to przyjemność. Panowie jeździmy na momencie obrotowym,a nie na pojemności,reszta to przyjemność

I to jest właśnie kwintesencja motoryzacji. Zachwycanie się starą technologią,która wymuszała w sytuacjach kryzysowych ułatwianie sobie życia i współczesna nie mająca nic wspólnego z tamtejszą mechaniką lecz z informatyką włącznie ze stażem w NASA. Co nie zmienia faktu,że dalej jestem miłośnikiem tej dziedziny . W maluchu wystarczyło zrobić zworkę w bezpiecznikach i miało się zapłon bez kluczyka...

Jest w czym wybierać https://www.otomoto.pl/osobowe/peugeot/308/#from404

Nie gustuję w ''francuzach'',ale mogę polecić w Peugocie silnik 1,6 16V 120Km,lecz żeby go zagazować poszukuj dobrego fachowca,bo te silniki mają kaprysy.Co do rozrządu jest łańcuch ale potrafi się rozciągnąć-wymiana prewencyjna co 150k. No i plastikowy kolektor może ale nie musi wylecieć w powietrze. Renówki w ogóle mnie nie jarają więc nic Ci nie powiem. W Skodzie jest jeszcze 1,8,ale to chyba w starszych modelach. Muszę stwierdzić,że Twoje wymagania sięgają prawie niemożliwego-rozrząd,branie oleju itp,prawie jak W W123

Polecam KAMASA-TOOLS,używam je sporo czasu no i dożywotnia gw.

Moim zdaniem spalanie oleju jeszcze na poziomie,popatrz na to z innej strony-to tylko dwie szklanki! . A na poważnie,może skończyły się uszczelniacze zaworów cy cuś?

Z tego co pamiętam to 10W40 to był tzw. olej mineralny,reszta to pół syntetyki i syntetyki. 10W40 w starszych autach był zalecany-powód syntetyki wypłukiwały nagar i po jakimś czasie z wydechu wydobywał się piękny jasnoniebieski dymek a później to już... .