Ale jakże to tak? Od razu nowy werk? Zupełnie nie wiem z jakiego powodu 😲. Aczkolwiek jest taka możliwość, na szczęście 4R36/NH36 nie są drogie, a możliwe, że tańsze będzie wstawienie nowego niż naprawa starego. Przyznam się, że zdjęcie z młotkiem, to tylko żarcik jest niewinny, ale dobrze oddaje warunki eksploatacji tego zegara. Także młotkowania, ani wiercenia udarowego w rzeczywistości nie było , ale za to brał udział w sportowaniu, pływał na basenie, w morzach i gdzie tylko się dało, generalnie robił prawie wszystko, ciekawe, że strzelanie zniósł bez problemu. Serwisu też nigdy nie widział, a może wiecie jak długo te werki w praktyce mogą chodzić bez serwisowania? Wydaje mi się jednak, że najbardziej mu zaszkodził atak mebli i ościeżnic, wstyd się przyznać, ale przy...waliłem nim zdrowo parę razy. Biedaczysko, blizny ma do dzisiaj 😭. Planuję żeby szkiełko wymienić na szafir i być może wkładkę bezela na ceramiczną, o ile nie zmieni to znacząco wyglądu. Chciałbym też spróbować go dokładnie ustawić w 6 pozycjach, niby mechanizmy 4R z dokładności nie słyną, ale tylko kilka miesięcy młodszy od niego SRPB43 chodzi z dokładnością ok. +5 spd, oczywiście noszony rzadziej i z "uszanowaniem", więc może jest o co walczyć. Jeśli więc znacie godnego polecenia Mistrza Zegarów z Warszawy lub okolic, to duża prośba o namiary.
Zgadzam się całkowicie, budowa i odporność czołgu, znaczy się żółwia
I co ślepemu po oczach