Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

t0maz

Witam szanowne forum :)

Recommended Posts

Cześć,

 

Mam na imię Tomek, jestem już niestety grubo po 30tce ;)

W zegarkach zawsze fascynowała mnie wewnętrzna magia 'mechaników'.

 

Mój pierwszy poważny zegarek dostałem około jedenastu lat temu jako cenny prezent na całe życie.

Jest to Porsche Design P'6310 - automat, kaliber ETA 2892-A2 z prostą tarczą na której jedyną komplikacją jest datownik.

Taka prostota bardzo mi się zawsze podobała.

Z zegarkiem tym teraz mam nie mały problem bo pasek gumowy po latach zaczął pękać a oryginał jest bardzo drogi.

Zamienniki bardzo rzadkie i póki co żaden zegarmistrz w Warszawie nie chciał się podjąć wyzwania.

Będę musiał rozwikłać ten problem i jednocześnie zrobić jego przegląd generalny.
Mimo, że działa bez zarzutu to już kilka lat minęło od jego ostatniej gwarancyjnej wizyty w firmowym serwisie...

 

Ostatnimi nabytkami był automat Zeppelin  Hindenburg LZ129 (model 7060-4) niemieckiej firmy Pionttec z mechanizmem cal9132 - jeśli mnie pamięć nie myli lekko modyfikowana Miyota, 26 kamieni. Bardzo spodobał mi się jego klasyczny design, a klamka zapadła gdy trafiłem go w bardzo dobrej promocji będąc w UK. Na pewno jego wadą jest hesalitowe szkiełko. Szybko się rysuje i będę chciał je wymienić na (dorabiane?) mineralne albo szafirowe jak tylko się skończy gwarancja.

 

Kolejnym był kwarcowy Skagen - 'cieńkus' do garnituru. Ładny prosty wzór ale kwarcówki jakoś nie poruszają mojego serca więc nie będę się nad nim tutaj rozwodził.

 

Zawsze ciągnęło mnie do klasyków i 'staroci' więc zainteresowałem się ostatnio zegarkami starszymi.

Poszukuje polaka z Mery Błonie - fajnie gdyby udało się znaleźć kiedyś takiego który by miał coś więcej polskiego niż tylko tarczę...

Człowiek na emigracji nabiera patriotycznego apetytu ;)

 

Jako, że aktualnie nadal przebywam w UK to rozglądam się tu też za jakimś nie drogim Smiths'em. Może Astral?

 

Po powrocie do Polski planuje się zainteresować więcej zegarkami radzieckimi. Ale resztki wolnego czasu pochłania teraz mój kilkumiesięczny syn. Więc zobaczymy co wyjdzie z tych wszystkich planów ;)  W związku z tym nie spodziewam się więc w najbliższym czasie zbyt intensywnej czy regularnej swojej aktywności na forum ale od czasu do czasu z ciekawością tu zaglądam doczytać ciekawych informacji i nacieszyć oko waszymi nowymi nabytkami. Dlatego w końcu się zdecydowałem na rejestrację i dołączenie do zacnego grona.

 

Pozdrawiam,
Tomek

Share this post


Link to post
Share on other sites

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

  • Similar Content

    • By peterc89
      Witam Wszystkich Forumowiczów
      Zdecydowałem się z racji zbliżającego się własnego ślubu na kupno nowego zegarka na tą uroczystość. Budżet w ok. 1k. Przeglądając zegarki czy to w sklepach czy w internecie najbardziej podpasywały mi modele firmy Zeppelin. Liczę na pomoc w znalezieniu odpowiedniego zegarka z tej firmy lub podobnego. Z góry dzięki !
    • By SzukajacyPorady
      Cześć, od wielu miesięcy szukam zegarka automatycznego w cenie do max 1500 złotych. Spędziłem już chyba dziesiątki godzin na przeglądaniu ofert sklepów, filtrowaniu wyników itd. Zdecydowałem się na mesha jednak, bo nie chcę marnie skończyć jak to zwykle bywa z paskiem czy bransoletką. Będzie albo za luźna albo za ciasna. Mój wybór padł na dwa modele: Orient Contemporary RA-AC0E06E10B:

      Oraz Zeppelin Count Automatik 7656M-5:

      Oba zegarki są w podobnej cenie. Orient ma 100m wodoodporności i bardziej podoba mi się ciemniejszy kolor. Ma jedną poważną wadę: brak lumy, w nocy zero widoczności 😞. Zeppelin ma lumę, ale chyba nie jest mi po drodze z białą tarczą. Mam bowiem wrażenie że taka jasna tarcza sugeruje jednak pewien gejowski charakter/ styl zegarka.  Jeśli ktoś ma jakąś sugestię który z nich będzie lepszym wyborem to chętnie wysłucham. Pozdrawiam. 
    • By krajcarek
      Sprzedam dwa zegarki polskiej produkcji z Błonia. Pierwszy to ikoniczny „Błonie”, a drugi to nieczęsto spotykana Alfa. Obydwa są w podobnym stanie. Nie były odnawiane. Tarcze mają spatynowane, ale czyste. Koperta „Błonie” jest w świetnym stanie, podobnie jak szkiełko (tylko na godzinie 4 jest rysa). „Alfa” na kopertę również dobrą (bez wżerów), tyle że na uchach są rysy od zmieniania paska. Szkiełko nadaje się do noszenia, ale przy bliższym oglądzie widać rysy. Ale to plastik więc nie ma problemu z wymianą. Alfa ma grube teleskopy, może oryginalne. Zegarki są sprawne, chodzą. Mechanizmy czyste, jak na zdjęciach. Zegarki sprzedaję tak jak na zdjęciach, bez pasków.

      Jeśli chodzi o stan, to w przypadku tak wiekowych zegarków trudno zastosować forumową skalę. Moim zdaniem ich stan jest bardzo dobry w porównaniu z tym co trafia się na rynku. Natomiast zgodnie ze skalą ocenił bym je na 6/10.

      Cena to 700 złotych za sztukę plus koszty wybranej przesyłki.

      W przypadku zakupu obydwu dodam książkę o nich.

      Zegarki wyglądają tak:











    • By Kobuz
      Wydaje mi się, że tematu poświęconego temu producentowi z UK na forum nie ma. Ja od dawna ostrzyłem sobie zęby na któryś z klasycznych modeli marki Smiths, zwłaszcza PRS-29A, a później monopushera PRS-57, ale w tym ostatnim przypadku obawiałem się że koszty cła mnie zjedzą.
       
      W końcu w tym roku na Instagramie/Watchgecko pojawiło się info o planowanym od dawna zegarku w stylu Sinna EZM1, czyli z koronką i przyciskami po lewej stronie oraz wskazówkami sekund i minut chronografu umieszczonymi centralnie. Jako fan takiego układu (patrz: avatar) i jako użytkownik vintage'owego Sinna 157 od blisko 4 lat dzień w dzień, zdecydowanie się nim zainteresowałem.
       
      Obawiałem się, że nie uda mi się kupić zegarka, bo obecnie właściciel Time Factors, Eddie Platts "otwiera" sklep na swojej stronie (timefactors.com) raz-dwa razy w miesiącu i zegarki będące na stanie rozchodzą się w mig, czasem dosłownie w kilka minut. Poza tym w celu chyba walki z flipperami jedna osoba może kupić dany model zegarka tylko w jednej sztuce, co akurat nie było dla mnie problemem - od dawna chciałem mieć czarny chronograf, właściwie to już Sinna 157 chciałem w czarnej wersji, ale już te 3,5 roku temu takie modele były rzadkie i bardzo drogie. Ostatecznie udało mi się kupić zegarek w może 3 minuty, natomiast gdy sprawdziłem stronę po pół godzinie żaden z dostępnych tej niedzieli (4.09) zegarków nie był na stanie.
       
      Co do samego zaś zegarka:
      - 40 mm średnicy, 44,5 mm L2L, 14,5 mm grubości (zapewne przez pokrywkę antymagnetyczną pod deklem), 160 g wagi na bransolecie skróconej na nadgarstek ok 17,5 cm;
      - 100 m wodoszczelności, zakręcana koronka;
      - bransoleta z ogniwami skręcanymi na śrubki;
      - kwarcowy werk ETA 251.264BD
      - 3 wersje: stalowa ze stalową lunetą, stalowa z ceramiczną lunetą oraz stalowa DLC z ceramiczną lunetą (moja).
       
      Choć sam zegarek ma być swego rodzaju homagem dla Sinna EZM1 w rzeczywistości jest to składanka "best of the best" różnych wojskowych niemieckich/wydawanych dla Bundeswehry zegarków:
      - układ LHD oczywiście wzorowany na EZM1, który to był stworzony dla niemieckiej elitarnej jednostki antyterrorystycznej GSG9;
      - koperta bardzo przypomina tą w zegarku Tutima Military wydawanym pilotom Bundeswehry w latach 80.;
      - tarcza to wierne odwzorowanie tarcz pokładowych chronografów montowanych w takich samolotach jak Panavia Tornado, tworzonych przez firmę Sinn, jednak sam wzór to taki standard w tej branży i podobne zegary produkowały inne firmy, np. francuska Dodane;
      - wskazówka minutowa chrono to typowy "samolocik" jaki znajdziemy w wielu zegarkach z centralnym minutnikiem począwszy od lat 70., natomiast sekundnik trochę przypomina ten w Moonwatchu albo Sinnie 103 - obie wskazówki są pociągnięte pomarańczową Superluminovą (patrz zdjęcie)
      - i na koniec wskazówka godzinowa i minutową czasu bardzo przypominają te z zegarka Heuer 1550 SG wydawanego pilotom Bundeswehry w latach 70.
       
      W mojej ocenie wszystko to tworzy całkiem spójną całość, co niejako świadczy o ponadczasowości niemieckiego podejścia "forma podąża za funkcją".
       
      Na koniec zdjęcia:
       

       

       

       
      Myślę, że to nie ostatni mój zakup od tego producenta, ale najpierw będzie musiał być w końcu jakiś porządny nurek, o którym marzę od jakiegoś czasu
       
      Zapraszam do wrzucania zdjęć waszych Smithsów, Precist, Dreadnoughtów, Speedbirdów i co tam jeszcze Eddie wymyślił 
       
    • By dzapan
      Witam,
       
      Mam na imię Wojtek, 34 lata na karku. pochodzę z Wrocławia, a obecnie mieszkam na pomorzu zachodnim. 
       
      Moja przygoda z zegarkami zaczęła się w wieku nastu lat. Teraz chciałbym zgłębić temat i rozbudować moją kolekcję, liczę na rady doświadczonych kolegów
       
      Pozdrawiam
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.