Muszę powiedzieć, że Urząd Celny poprawił jakość usług. Wprawdzie na zegarek z Australii czekałem prawie dwa miesiące, za to znacznie poprawili praktycznie nieistniejącą do tej pory komunikację mejlową. Człowiek zatem czeka, wysyła stosy papierów, śle opłatę za opłatą, ale za to jest na bieżąco sprawnie informowany
Wszystko prawda, tylko bym Revoluta polecał zamiast Paypal, wydaje mi się, że to mogą być całkiem realne oszczędności podczas przewalutowywania