Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

QuadrifoglioVerde

Wada ukryta pojazdu po zakupie - rady mile widziane.

Rekomendowane odpowiedzi

Chłopaki, ok miesiąc temu zakupiłem używane auto, pełna dokumentacja z zagranicy, faktury , przeglądy prowadzone do 2014r i przebiegu 76000km, auto kupiłem z przebiegiem 85000km. Niestety po wymianie oleju ( markowy, zgodny z wymogami producenta) silnik zaczął stukać, stukot jest cykliczny, podczas pracy nagrzanego silnika 4 sekundy pracuje równo, 4 sek stuka itd. Słychać to tylko po otwarciu szyb, ponieważ auto jest dobrze wyciszone jadąc nim nie ma szans tego usłyszeć.

Prawdopodobnie na 90% przyczyną są padnięte koła zmiennych faz rozrządu, na co wskazywało by także nieco za wysokie średnie spalanie ( o ok 1,5L od średniej przyjętej dla tego silnika) oraz bardzo mizerna dynamika na niskich biegach i obrotach - objawy charakterystyczne dla uszkodzonych kół zmiennych faz rozrządu - potwierdzone na forach Opla, jako częsta usterka w tym silniku nawet przy niskich przebiegach.

Na 29tego jestem umówiony w dobrym warsztacie na diagnostykę silnika.

Przy zakupie auta ( sprzedawca posiada firmę i wystawił FV) nie byłem poinformowany o tej wadzie, nie byłem w stanie także jej zdiagnozować przy oględzinach auta czy jeździe testowej, bo silnik jest bardzo rzadko montowany w tym modelu który posiadam. Jest to silnik Oplowski 1.8 benzyna 140km, montowany w Alfie 159.

Na FV- jest adnotacja że stan pojazdu jest kupującemu znany, jednocześnie kazałem na niej umieścić informację, że auto nie posiada wad ukrytych an co sprzedający się zgodził - dobrze, że to zrobiłem!

KZFZ nie padają w silniku ot tak z dnia na dzień, one się po prostu zużywają z czasem, więc usterka nie mogła wyniknąć na skutek mojego nieprawidłowego użytkowania pojazdu.

Wymiana kół zfr wraz z robocizną to minimum 1600zl.

Moim zdaniem mam prawo domagać się od sprzedającego przynajmniej połowicznego pokrycia kosztów tej wymiany.

Nie wiem jednak czy powinienem do niego dzwonić czy lepiej bez uprzedzenia wysłać pismo z proponowanymi warunkami ugody. Auto kupione 18tego Września tego roku.

Nie jestem upierdliwym kupującym ale zapłaciłem za auto górną granicę cenową w jakich te auta z tymi silnikami i przebiegiem chodzą chcąc otrzymać pojazd w dobrym stanie tech., jestem porządnie wkurwiony. Nigdy więcej już używanego auta!

Czy ktoś z Was toczył już spory ze sprzedającymi w podobnych przypadkach ? Wszelkie rady mile widziane. Chciałbym dodać iż sprzedający nie sprawił na mnie wrażenia krętacza czy kogoś kto chciałby coś zataić, być może nie zdawał sobie sprawy z tej wady - auto sprowadził z NL na lawecie i praktycznie nim nie jeździł, mimo wszystko to nie zwalnia go z odpowiedzialności za towar.

Temat może się przydać także innym, aby wiedzieli jakie mają prawa.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okrutna prawda jest taka, że raczej nic w tej kwestii nie wskórasz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie zdziałasz. Sprzedawca będzie się upierał że tego nie było podczas sprzedaży a że jest to rzecz eksploatacyjna więc sam rozumiesz...


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Auto zostało kupione w komisie? Jeśli tak to strona sprzedająca występuje tutaj jako "specjalista" i oczywiście możesz ubiegać się o zwrot kosztów naprawy samochodu. Też miałem kiedyś taką sytuację z wtryskami które były do wymiany po miesiącu jazdy w nieszczęsnym 130 km TDCi - oczywiście rozmowy na nic się zdały więc otrzymali oficjalne pismo wraz z wezwaniem do zapłaty oraz informacją od rzeczoznawcy i po długich bataliach otrzymałem zwrot kosztów naprawy zgodnie z FV.

Oczywiście musisz udowodnić, że usterka nie wynikła z Twojego złego użytkowania samochodu co jest w tym wszystkim najtrudniejsze :/ 

 

Trzymam kciuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie zdziałasz. Sprzedawca będzie się upierał że tego nie było podczas sprzedaży a że jest to rzecz eksploatacyjna więc sam rozumiesz...

Nie w komisie. Od Człowieka handlarza, zajmującego się tym 1-osobowo, posiadającego zarejestrowaną działalność.

Eksploatacyjna ? Eksploatacyjne to może być zawieszenie. Auto z tą wadą oczywiście jeździ ale silnik nie posiada parametrów sprawnego silnika.

To nie jedyna rzecz która wyszła po zakupie, bo po 2 tygodniach jazdy zaczęły mi się wyświetlać kontrolki niedziałającej blokady kierownicy oraz niedziałającego Hill Holdera ( elektroniczny hamulec - nie mogłem tego sprawdzić przy zakupie bo nawet nie zdawałem sobie sprawy że to auto z 2008r posiada takie udogodnienie ) - ale wziąłem to na klatę, bo cięzko będzie mi udowodnić, że nie stało się to już podczas eksploatacji auta przeze mnie.

Natomiast kzfz - to nie jest błahostka i nie popuszczę tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kluczowe jest to czy skoro stan pojazdu był Ci znany to czy zostałeś poinformowany o tej usterce. Sprzedawca może twierdzić że tak, tak więc ważne będzie jaka była treść ogłoszenia o sprzedaży, treść ewentualnej korespondencji pomiędzy stronami, czy auto było poddane badaniu itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

objawy charakterystyczne dla uszkodzonych kół zmiennych faz rozrządu - potwierdzone na forach Opla, jako częsta usterka w tym silniku nawet przy niskich przebiegach.

No ale napisałeś coś takiego więc wywnioskowałem że to częsta usterka w Oplach, wręcz eksploatacyjna.


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kluczowe jest to czy skoro stan pojazdu był Ci znany to czy zostałeś poinformowany o tej usterce. Sprzedawca może twierdzić że tak, tak więc ważne będzie jaka była treść ogłoszenia o sprzedaży, treść ewentualnej korespondencji pomiędzy stronami, czy auto było poddane badaniu itd.

Byłem przy pierwszym badaniu tech na stacji diagnostycznej ale takie badanie nie sprawdza przecież takich rzeczy. Ale tak jak pisałem, stukot pojawił się po zmianie oleju. Wcześniej może tez był ale nie jest jednostajny i pojawia się dopiero przy nagrzanym silniku ( a wtedy zazwyczaj już nie nasłuchujesz silnika tylko siedzisz w kabinie i jedziesz )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale napisałeś coś takiego więc wywnioskowałem że to częsta usterka w Oplach, wręcz eksploatacyjna.

 

A co nie jest eksploatacyjne ?, wszystko można przecież podciągnąć pod eksploatacyjne zużycie nawet cały silnik. Najistotniejsze jest to, że o TYM nie zostałem poinformowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co nie jest eksploatacyjne ?, wszystko można przecież podciągnąć pod eksploatacyjne zużycie nawet cały silnik. Najistotniejsze jest to, że o TYM nie zostałem poinformowany.

Ja nie będę oczywiście bronił sprzedawcy ale zapewne jego linia obrony będzie taka że usterka przy sprzedaży nie istniała i pojawiła się już u Ciebie. 

Swoją fakturę masz na swoją firmę wziętą?


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie będę oczywiście bronił sprzedawcy ale zapewne jego linia obrony będzie taka że usterka przy sprzedaży nie istniała i pojawiła się już u Ciebie. 

Swoją fakturę masz na swoją firmę wziętą?

Nie. Na os. prywatną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie. Na os. prywatną.

To zdaje mi się że masz większe prawa w takim razie. Ale niech wypowiedzą się lepiej zorientowani, nie wiem jak to jest dokładnie przy zakupie rzeczy używanej.


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

Mało ważne, naturalnym środowiskiem tego pojazdu jest laweta ;)

No, ale koniec żartów. Bierz się za czytanie, przepisy się zmieniły, kupiłeś nie na firmę, trzeba praw swoich dochodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcin, taka dygresja.

Kupując Mazdę MX-5 nie oczekiwałem, że będzie mi pomagać w transporcie palet.

Kupując Alfę nie oczekuj, że będziesz miał auto bezawaryjne...

Pewne rzeczy się wykluczają :)

 

A na serio, szanse masz, ale prawdopodobnie po długotrwałej batalii sądowej, na którą wydasz mnóstwo pieniędzy (prawnicy, rzeczoznawca).

Czy warto ryzykować kilka tysięcy, żeby odzyskać 1600? Sam musisz sobie odpowiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako kupujący musisz skutecznie poinformować sprzedającego o zaistniałym problemie i dać mu możliwość wyboru, albo on naprawia silniki na własny koszt, albo Ty to robisz i on pokrywa koszty. Nie rób tego sam i nie przedstawiaj mu faktury, bo gdy ma bystrego prawnika może się na w/w klauzulę powołać. Musisz mu dać możliwość wyboru sposobu rozwiązania sytuacji. W/w auto zostało za granicą sprzedane ze względu na tę usterkę. On jako sprzedający, posiadający zarejestrowaną firmę handlująca autami, ma obowiązek rozwiązania zaistniałej sytuacji. Każdy Urząd Miejski ma powołanego rzecznika praw konsumenta, który może Ci nieodpłatnie w razie "w" pomóc.

Tu masz: http://bip.um.wroc.pl/contents/content/228/3123

Mam nadzieję, że sprzedający nie wie o zmianie oleju?


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) Niestety po wymianie oleju ( markowy, zgodny z wymogami producenta) silnik zaczął stukać, stukot jest cykliczny, podczas pracy nagrzanego silnika 4 sekundy pracuje równo, 4 sek stuka itd.

 

 

Mam nadzieję, że sprzedający nie wie o zmianie oleju?

 

Ciekawa sytuacja > usterka wystąpiła dokładnie po wymianie oleju. Tzn., że wcześniej używany olej "maskował" tę usterkę ?, czy może jednak ten nowy olej nie jest odpowiedni, a może oszukany :).

Pzdr.


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koła uległy uszkodzeniu w wyniku zmiany oleju w przebiegach serwisowych czyli pewnie co 30.000km. Gdyby olej był zmieniany co 15.000 problem by zapewne nie wystąpił. Gęsty olej powodował, że koła nie stukały.

Markieting panie markieting :P


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olej był akurat zmieniany regularnie, na co są faktury z ASO w Holandii, lany był praktycznie od początku 5W40 Total Quartz, mam fv co 15tys. Ja zalałem 5W40 Mobila, z resztą jeszcze litr mi został w baniaku. Zmiana oleju jak i sam olej kupiony na paragon które posiadam a przy wymianie byłem osobiście. Olej zmieniłem tylko dlatego że było go ponad stan w silniku!, być moze dlatego mniej klekotał ? To co mnie bardzo zdziwiło to po wylaniu oleju przez korek spustowy, zdołalismy nalać 3,8L i pokazuje 3/4 stanu, podczas gdy książka serwisowa wskazuje ze w ten silnik powinno wejść 4,5L ! , to gdzie jest flaszka oleju! ? 0,7 ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako kupujący musisz skutecznie poinformować sprzedającego o zaistniałym problemie i dać mu możliwość wyboru, albo on naprawia silniki na własny koszt, albo Ty to robisz i on pokrywa koszty. Nie rób tego sam i nie przedstawiaj mu faktury, bo gdy ma bystrego prawnika może się na w/w klauzulę powołać. Musisz mu dać możliwość wyboru sposobu rozwiązania sytuacji. W/w auto zostało za granicą sprzedane ze względu na tę usterkę. On jako sprzedający, posiadający zarejestrowaną firmę handlująca autami, ma obowiązek rozwiązania zaistniałej sytuacji. Każdy Urząd Miejski ma powołanego rzecznika praw konsumenta, który może Ci nieodpłatnie w razie "w" pomóc.

Tu masz: http://bip.um.wroc.pl/contents/content/228/3123

Mam nadzieję, że sprzedający nie wie o zmianie oleju?

Podpowiedź troszkę typu - Zgodnie z prawem masz takie prawo tylko nic nie mów o zmianie oleju  :D

Była ingerencja w silnik (wymiana oleju - jaki? czy oryginalny? czy spełnia parametry? itd...) samochód jeżdził dosyć długo i nic się nie działo.

To używany samochód nie nowy - sprzedawca co najwyżej może dać kilkudniową gwarancję na poprawny "chód" bo co może potem ??? to jest samochód używany co jeśli za kolejny miesiąc padnie dwumasa czy turbina ??? ma tak wymieniać Ci bez końca ??? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koła uległy uszkodzeniu w wyniku zmiany oleju w przebiegach serwisowych czyli pewnie co 30.000km. Gdyby olej był zmieniany co 15.000 problem by zapewne nie wystąpił.

 

Auto było eksploatowane i serwisowane za granicą - nie sądzę, że robiono oszczędności na wymianie oleju :).

Za to przebieg wydaje się dość zaniżony. Zużycie kół w wyniku zmiany oleju ? - raczej nie, bardziej pasuje do skutków większego przebiegu.

Pzdr.


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jakim olejem zalany był silnik przed i po zakupie auta?


<script src="//widget.time.is/t.js"></script>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W większy przebieg nie wierzę, bo wnętrze auta jest jak nowe, to by było widać. Auto widać że miało długie okresy postoju bo były zaśniedziałe wszystkie chromy...które dopiero ja doczyściłem. Skorodowane były także alufelgi ( prawdopodobnie od pozostawienia upacianego w soli auta na dłuższy okres czasu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.