Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Piotr92

Ustawienie wychwytu i złożenie mechanizmu kukułki Majak

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, ktoś orientuje się jak w kukułce Majak ustawia się wychwyt? Moim zdaniem  obecnie jest pod złym kątem, ponieważ po pchnięciu wahadła kotwica nie chce zwolnić koła wychwytowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, jest przesunięty. Przekrzywiłem obudowę mocno do lewej strony i poszła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, jest przesunięty. Przekrzywiłem obudowę mocno do lewej strony i poszła.

Może spróbuj doświadczalnie wykrzywić drut współpracujący z zawiesiem wahadła  a stanowiący ramię osi kotwicy. Próbuj w lewo lub w prawo aż skrzynka będzie wisiała w pionie w trakcie pracy zegara.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. W takich zegarach wychwyt koryguje się wygięciem drutu  - "drążka" kotwicy.


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, jest jeszcze jedna sprawa. Okazało się, że pomimo ustawionego już prawidłowo wychwytu kukułka się zatrzymuje. Po oględzinach zauważyłem, że jest zasyfiona, więc rozebrałem ją i wrzuciłem do Gronala. Niestety problem w tym, że nie mam zdjęć i nie jestem w stanie jej poskładać, ponieważ przy  zdjęciu płyty mechanizm rozpadł się. Czy istnieje możliwość, aby poratował mnie ktoś zdjęciami mechanizmu bicia jak ma być poskładany?  Chodu nie musi być, bo ogarniam bez zdjęć jak poskładać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nikt nie jest w stanie mi pomóc - trudno. Poradzę sobie inaczej, bo mile widziany będzie zakup drugiego mechanizmu na części. Znalazłem już takowy do kupienia za 15 zł. plus wysyłka, więc jak przyjdzie to sobie go obejrzę  go i już będę wiedział co i jak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety, moją kukułkę rozpracował niedawno mój wnuk. Tak właściwie, to nie żałuję za bardzo. Ustawienie bicia i kukania jest koszmarne, bo wszystkie druciki cięgien/popychaczy są miękkie, giąć je można wzrokiem, podobnie jak i ogniwka łańcuchów, mieszki od kukaniaz cienkiego papieru - bibułki przecierają się. Brrr..


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, nic się nie stało.  Mam książkę Podwapińskiego, którą na własne mówiąc czytam i ocknąłem się, że tam jest opisany szwarcwaldzki mechanizm bicia(jeszcze nie dotarłem do tego rozdziału) i przy pomocy ilustracji udało mi się ją poskładać. Po założeniu szyski i łańcucha ładnie się zwalnia i blokouje. Fakt, wykonanie nie jest "prima sort", ale i tak chcę ją uruchomić, ponieważ ma duży sentyment do tego zegara. Pytanie tylko co będzie po całkowitym złożeniu przy przemieszczaniu wskazówek. Trzeba przyznać, że złożenie tego mechanizmu to jakiś koszmar. Dość ciężko jest utrzymać te wszystkie elementy w swoim położeniu  i upilnować, aby włożone nie wypadły przy wkładaniu następnych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najtrudniej jest złożyć poprawnie mechanizm bicia.Zawsze od niego zaczynam, a potem dokładam ostrożnie resztę. Pierwszym mechanizmem zegara, który demontowałem był mechanizm takiej kukułki. Trudniejsze są do złożenia niektóre budziki. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Umknęła mi jeszcze jedna rzecz. Zapytam tutaj, bo nie chcę robić spamu kolejnym tematem. Udało mi się dzisiaj kupić kolejnego, kompletnego Majaka za piątaka, porównałem, złożyłem do kupy i działa(przynajmniej chodzi, kukania jeszcze nie podłączyłem. Została jeszcze kwestia wskazówki minutowej. W jaki sposób zamocować ją, aby nie zaczepiała o cyfry? Próbowałem ją zamontować od jednej i drugiej  strony i w obu przypadkach siada mi za nisko i nie idzie jej przesunąć dalej jak do czwórki, bo o piątkę już zahacza i trzeba ją podnieść do góry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygnij nieco. Się nie złamie, to radziecka wskazówka :D


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyszedł problem jeszcze z biciem. Niby działa bez zarutu, ładnie włącza się na półce i pełnej po przesunięciu wskazówek, kukułka wyskakuje, jednak jest problem z miechami. Podłączyłem miechy  i sytuacja jest taka, że ten co kuka jako drugi otwiera się i mechanizm się blokuje się w pozycji podniesionionej. Z jednym działa prawidłowo.

Ok, czaję już - mój brak myślenia. Odpiąłem miech i wyszło. Okazało się, że cięgno jest podciągane aż do wysokości połowy koła zapadowego i dlatego mechanizm się blokował.

Edit:

Potwierdzam, już bije i kuka jak trzeba. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się ją już ustawic i chodzi, ale nie do końca jak trzeba. Mianowicie sytuacja jest taka, że zegar chodzi tak jak powinien, czyli  wydaje równomierne tak-tyk, ale co jakiś czas lekko przyspiesza i chwilę po tym koło wychwytowe przeskakuje o jakieś 4 zęby, z powrotem chodzi dobrze i po chwili znowu przeskakuje. Czy to może być wina zużytej kotwicy? Co prawda mam na podmianę i mogę spr., tylko chodzi mi o to, że jakby nie patrzeć trochę zabawy jest z otwarciem i złożeniem tego mechanizmu, dlatego chciałbym mieć jakąkolwiek pewność, że robię to z jakimś sensem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyszło już co jest grane. Wyjąłem kotwicę i okazało się, że paleta dolna jest odgięta, to znaczy nie jest zagięta w hak, tak jak powinna i koło wychwytowe ma wytarte wierzchołki zębów. Do tego kotwica górną paletę ma jakby wytartą, ponieważ jest jakby krótsza, niż w zapasowej. Na zapasowej wyraźnie widać, że jest podgięta lekko do dołu, a oryginalna  tego podgięcia nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym wątku wychodzi na to, że prowadzisz monolog i sam sobie pomagasz.  :D Jakby jeszcze były zdjęcia to po szybkiej edycji postów wyszedłby mini-poradnik.

 

Kukułka była pierwszym z dwóch zegarów, które postanowiłem uruchomić w domowym warsztacie i choć namęczyłem się niemiłosiernie z ustawianiem mechanizmu, zapadek i cięgien (a później się dodatkowo spieprzyła ze schodów, więc oprócz naprawy skrzynki musiałem jeszcze dorabiać jeden rozdarty mieszek) to muszę się pochwalić, że po tym wszystkim chodziła sobie radośnie przez kilka tygodni trzymając bardzo dobrze czas i gdyby nie głośna praca, to małżonka nie kazałaby mi jej eksmitować zanim zdążyłem się porządnie nacieszyć swoim dziełem.

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś mógłby podpowiedzieć jaka jest procedura ustawienia kukania? Wcześniej opanowałem temat od ręki, a teraz męczę się z tym 3 dni i nic - albo  mechanizm wyłącza się przy otwartym miechu, albo  mechanizm się blokuje, bo miech dochodzi do pozycji otwartej i mechanizm nie ma jak ruszyć dalej, aby go opuścić. :/

Edit: Ustawiłem go. Zostaje tylko problem taki, że mechanizm się blokuje za wcześnie i jeden miech nie zdąża opaść do końca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie wszystko działa... Normalnie ten zegar to jakaś masakra jest... Dzięki za pomoc. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam sobie pomogłeś. Uprzedzałem że to potwór, którego główną bronią jest niestabilność.


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, uprzadzałeś. Problem w tym, że było już post factum, więc  wypadało więc go jakoś poskładać, skoro go rozłożyłem. Następnym razem podejmę się chyba dopiero jak sam z siebie stanie... :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za wcześnie go pochwaliłęm. :/ Ma ktoś pomysł, dlaczego może wbijać pełne godziny pomijając połówki? Chodził dobrze i nagle mu coś odwaliło, że na całą bije całą i połówkę bije całą, bez względu na to, czy samoczynnie się mechanizm zwolni, czy wolnię go manualnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kołeczek włączający bicie na pół godziny za bardzo podnosi dźwignię i wyskakuje ona z wrębu w kole liczącym zamiast w nim pozostać. Trzeba go trochę wygiąć.


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, wygnę  go w takim razie. Tymczasowo rozwiązało problem szybkie przesunięcie wskazówki tak, aby mechanizm nie zdołał się uruchomić i przełożenie  wskazówki do właściwego położenia, ale problem z powrotem wrócił, więc to rzeczywiście będzie to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic to nie dało. Coś jest na rzeczy, że po prostu zapadnik pod własnym ciężarem nie opada. Zdjąłem zębatkę z kołkami nawet i dalej to samo.

Edit:

Mam, po prostu zapadnik haczył o koło zapadowe i nie był w stanie wpaść w wrąb. Bo odgięciu delikatnie zapadnika do lewej strony już wpada bez problemu i jak na razie działa. :)

Edit2:

Problem powrócił, ale tym razem występował tylko przy przesunięciu wskazówek. Po manualnym zwolnieniu zapadnika dźwignią z prawej strony było ok. Zgodnie z radą odgiąłem kołek włączający połówkę, ale nic to nie dało. Ostatetnicznie(jak na razie na to wychodzi, a jak jest wykażą dłuższe testy) powodem okazała się wygięta do góry tylna część zapadnika( współpracująca z kołem zapadowym), przez co bez względu na położenie kołka wyżej/niżej zapadnik był ustawiony zbyt wysoko względem koła zapadowego. . Po dogięciu z czuciem jej w dół wychodzi na to, że problem minął, bo przeleciałęm tarczę 4-ro krotnie i jest już ok. Najwyraźniej w ferworze walki podczas rozbiórki/składania mechanizmu musiałem wygiąć zapadnik nie zwracając na to uwagi, co jest bardzo prawdopodobne, ponieważ wziąłem się za to w złej kolejności, tj. zamiast zacząć od demontażu tylnej płyty, zdemontowałem przednią i dopiero jak kapnąłem, że zapadnik nie chce zejść, że trzeba od tyłu.

Taka odnotacja na przyszłość, jakby ktoś miał taki sam problem.  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kukułka nareszcie działa jak powinna i muszę przyznać, że działa naprawdę bardzo dokładnie, bo nie przekracza 2 minut na plusie, więc uważam, że to jest świetny wynik  biorąc pod uwagę, że jest to zegar mechaniczny. Najbardziej  zaskoczyło mnie to, że w ogóle nie musiałem jej regulować. Po prostu ustawiłem godzinę, pchnąłem wahadło i sama z siebie tak zaczęła działać. Rzeczywiście te zegary są dość upierdliwe w uruchomieniu, bo jak zrobiłem bicie to znowu drzwiczki nie chciały mi się domykać i na koniec zaczęła się cholera zatrzymywać. Ale w zasadzie to i tak to wszystko pikuś w porównaniu to GB Silesi, przy którym więcej nerwów sobie zszargałem. W końcu nie wiem o co poszło, ale wydaje mi się, że zapomniałem posmarować oliwą kotwicę. Poprawiłem też ustawienie skrzynki, ale to nie to raczej, ponieważ zegar chodził równo. Udało mi się też wyrwać drugi mechanizm, tak więc jak znajdę chwilę czasu to go rozkręcę i tak na przyszłość wrzucę fotkę ułożenia zębatek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.