Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość Andrzejek

VACHERON CONSTANTIN PATRIMONY EXSTRA SLIM

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Andrzejek

Wiem wiem, jestem już trochę nudny, jednak może dalej ktoś mi pomoże

Co to za zegarek?

Tzn., KTO może mi coś o nim powiedzieć? ( mechanizm, przypuszczalny rok produkcji, sprzedajacy? cena?)

Pozdrawiam i liczę na pomoc

Andrzej

http://www.allegro.pl/item184845167_vacher...xstra_slim.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Witam.

Widzę, że zawziąłeś się na tego Vacherona :D. No dobra, nie chcę mi się grzebać w materiałach, ale o ile dobrze kojarzę, to zegarek o który pytasz jest z lat 80'tych. Co do werku, cal. 1003 to bardzo dobry i sprawdzony mechanizm opatrzony pieczęcią genewską, który nadal stosowany jest (w nieco odmienionej formie) w szkieleciku Malte i w bardzo płaskim modelu Patrimony ref. 33093 tyle, że to jest maleństwo - zegarek ma średnicę 31 mm. Czasomierz z aukcji również do olbrzymów nie należy 8). Poza tym, w życiu nie uwierzę w to, że zegarek nie był użytkowany (jak twierdzi sprzedawca). Powierzchnia na deklu jest ewidentnie "odnawiana" i to w sposób pozostawiający trochę do życzenia. Vacheron Constantin nigdy w życiu nie wypuściłby takiego kalafiora. Powierzchnie satynowane wykonane są przez VC perfekcyjnie i nie tam miejsca na jakiekolwiek niedoróbki. A tu widać to co widać - ktoś ewidentnie sp***dolił robotę, aż żal na to patrzeć :?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzejek
:?.

Dzieki McIntosh:)

poluje i poluje:)

niestety nikt moich zegareczków nie chce kupić wiec budżet mam ograniczony do 25k, a tu ciężko coś nowego znaleźć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
niestety nikt moich zegareczków nie chce kupić wiec budżet mam ograniczony do 25k, a tu ciężko coś nowego znaleźć...

 

Szkoda w takim razie, że nie wstrzymałeś się z zakupem IWC, bo dzięki temu dysponowałbyś większą sumą pieniędzy. Ja decydując się na zakup VC pozbyłem się wszystkich zegarków jakie miałem. Niestety ma to też swoje złe strony. Teraz Vacheronek pojechał do Szwajcarii na przegląd mechanizmu no i zostałem na kilka tygodni bez zegarka :D.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzejek
Szkoda w takim razie, że nie wstrzymałeś się z zakupem IWC, bo dzięki temu dysponowałbyś większą sumą pieniędzy. Ja decydując się na zakup VC pozbyłem się wszystkich zegarków jakie miałem. Niestety ma to też swoje złe strony. Teraz Vacheronek pojechał do Szwajcarii na przegląd mechanizmu no i zostałem na kilka tygodni bez zegarka :D.

 

Pozdrawiam

Oj..musze miec zegarek na wyjscia do pub i do jeansów a tu IWC nadaje sie idealnie:) musze też mieć cos do gajerku i tu sprawdzi sie VC jak go już kupie;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
Oj..musze miec zegarek na wyjscia do pub i do jeansów a tu IWC nadaje sie idealnie:) musze też mieć cos do gajerku i tu sprawdzi sie VC jak go już kupie;)

 

A nie zastanawiałeś się nad innymi firmami :?:. Świetne klasyczne zegarki ma też w swojej ofercie Jaeger-LeCoultre, Zenith, a i niejeden Ulysse Nardin do garnituru również świetnie by pasował. No i jest jeszcze Moser w Złotych Tarasach :idea:.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzejek
A nie zastanawiałeś się nad innymi firmami :?:. Świetne klasyczne zegarki ma też w swojej ofercie Jaeger-LeCoultre, Zenith, a i niejeden Ulysse Nardin do garnituru również świetnie by pasował. No i jest jeszcze Moser w Złotych Tarasach :idea:.

Nad JLC myślałem.....ale chyba chce VC:) nie chce powielać błedu jak z ML ( ładne, drogie ale firma jaka jest każdy wie, pewnie dlatego swoich nie moge sprzedać...) a jak mi sie VC znudzi pewnie kupiec się znajdzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co chcesz od firmy ML ? sam napisałeś że dobre, ładne zegarki :D

mi osobiście podobają się garniturowce JLC a zwłaszcza Master Ultra Thin, natomiast gdybym dysponował odpowiednią gotówką to bez zastanowienia brałbym Mosera, piękne, subtelnie eleganckie zegarki i ten dyskretnie wkomponowany wieczny kalendarz :wink: mniam,

gdybyś był na spotkaniu klubowym 22 VII 2006 może tez byś się zakochał :)

a może byłeś :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzejek
a co chcesz od firmy ML ? sam napisałeś że dobre, ładne zegarki :D

mi osobiście podobają się garniturowce JLC a zwłaszcza Master Ultra Thin, natomiast gdybym dysponował odpowiednią gotówką to bez zastanowienia brałbym Mosera, piękne, subtelnie eleganckie zegarki i ten dyskretnie wkomponowany wieczny kalendarz :wink: mniam,

gdybyś był na spotkaniu klubowym 22 VII 2006 może tez byś się zakochał :)

a może byłeś :wink:

Do ML nie mam nic pod wzgledem desingu oraz wykoania, jednak rynek wtórny jak widze na nie nieistnieje ( od kilku msc probuje swoje 2 sprzedać i nic, a oferuje w granicach 40% ceny detalicznej). A jak szukam VC na sieci, to ceny niewiele odbiegaja od nowych. na sotkaniu niestety nie bylem....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
Nad JLC myślałem.....ale chyba chce VC:) nie chce powielać błedu jak z ML ( ładne, drogie ale firma jaka jest każdy wie, pewnie dlatego swoich nie moge sprzedać...) a jak mi sie VC znudzi pewnie kupiec się znajdzie...

 

Kupując JLC na pewno nie popełnisz błędu. Przemyśl jeszcze zakup Mosera, bo naprawdę warto. To nowość z tej manufaktury - zegarek w Twoim typie...

 

post-0-0-15412100-1330651827.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Szkoda w takim razie, że nie wstrzymałeś się z zakupem IWC, bo dzięki temu dysponowałbyś większą sumą pieniędzy. Ja decydując się na zakup VC pozbyłem się wszystkich zegarków jakie miałem. Niestety ma to też swoje złe strony. Teraz Vacheronek pojechał do Szwajcarii na przegląd mechanizmu no i zostałem na kilka tygodni bez zegarka :D.

Przegląd po niespełna roku używania- czy coś się stało Mariuszu :?: :shock:

 

Andrzejku, nie porównuj ML z JLC, bardzo Cię o to proszę :wink: :twisted:

 

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
Przegląd po niespełna roku używania- czy coś się stało Mariuszu :?: :shock:

 

Właściwie to nic takiego. Nie wiem jaka była droga tego zegarka do Apartu (chodzi o upływ czasu od chwili wytworzenia zegarka do momentu, w którym czasomierz znalazł się w salonie), ale mechanizm miał już sucho i dlatego wymaga konserwacji. Jest jeszcze jeden mały problem z rezerwą chodu, ale to w sumie nic wielkiego. Zegarmistrzowie Vacherona na pewno błyskawicznie sobie z tym poradzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Sławek
Właściwie to nic takiego. Nie wiem jaka była droga tego zegarka do Apartu (chodzi o upływ czasu od chwili wytworzenia zegarka do momentu, w którym czasomierz znalazł się w salonie), ale mechanizm miał już sucho i dlatego wymaga konserwacji. Jest jeszcze jeden mały problem z rezerwą chodu, ale to w sumie nic wielkiego. Zegarmistrzowie Vacherona na pewno błyskawicznie sobie z tym poradzą.

Jeżeli Vacheron podlega ogólnym zasadom częstotliwości czyszczenia mechanizmu (około trzech lat) a pewnie tak to można wywnioskować że jego droga do momentu zakupu przez Ciebie trwała co najmniej dwa lata. Pytanie tylko jak często w tym okresie czasu mechanizm był nakręcany aby smar nie zasechł, bo to ma największe znaczenie dla jego trwałości. Zastanawiającym jest dla mnie fakt że zegarek z takim mechanizmem trzeba wysyłać do konserwacji aż do Szwajcarii. Czyżby w Polsce nie było zegarmistrza który byłby w stanie dokonać przeglądu i konserwacji ? No chyba że taka jest polityka firmy VC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzejek
Andrzejku, nie porównuj ML z JLC, bardzo Cię o to proszę :wink: :twisted:

 

 

 

Marcin

 

Oj gdzie bym tam smial:) przecież pisze ze chce zmienic ML i w gre wchodzą albo VC albo JLC....:D:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzejek
Kupując JLC na pewno nie popełnisz błędu. Przemyśl jeszcze zakup Mosera, bo naprawdę warto. To nowość z tej manufaktury - zegarek w Twoim typie...

 

post-0-0-71589200-1330651857.jpg

Piekny, a jaka jego cena i gdzie mozna go zobaczyc na "zywo"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie w Złotych Tarasach, w sklepie "Od Czasu do Czasu" :wink:

 

A zegarek rzeczywiście piękny! :shock:


I.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
Pytanie tylko jak często w tym okresie czasu mechanizm był nakręcany aby smar nie zasechł, bo to ma największe znaczenie dla jego trwałości.

 

Pewnie (po wyjściu od producenta) nakręcany był baaardzo sporadycznie (może tylko raz :?:D dlatego i tą opcję biorę pod uwagę.

 

Zastanawiającym jest dla mnie fakt że zegarek z takim mechanizmem trzeba wysyłać do konserwacji aż do Szwajcarii. Czyżby w Polsce nie było zegarmistrza który byłby w stanie dokonać przeglądu i konserwacji ? No chyba że taka jest polityka firmy VC.

 

Mój zegarek jest na gwarancji więc tylko autoryzowany serwis powinien/może się do niego dotykać. Vacheron dysponuje serwisem w Szwajcarii do którego salon Apart wysyła zegarki. I całe szczęście, że tak jest, bo jak na razie nie spotkałem się z bardzo wysoką jakością usług naszych zegarmistrzów. Jeden podczas otwierania dekla narobił rys na Portuguese Automatic (nieźle się wtedy wkurzyłem), a o satynowaniu powierzchni nawet nie chcę pamiętać - było wykonane niechlujnie. Tak więc na bazie własnych doświadczeń nigdy w życiu nie oddam Vacherona w ręce jakiegokolwiek zegarmistrza, który nie będzie pracownikiem serwisu VC. Wolę zapłacić 3000 zł za konserwację werku Szwajcarom niż oddawać czasomierz w ręce dyletantów. Mam za dużo złych doświadczeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3000 zł za konserwację? Mariuszu, czy możesz powiedzieć, ile szacunkowo kosztuje nowy werk z Patrimony GT?

(nie chcę Cię prowokować, ani tym bardziej irytować - trawi mnie ciekawość)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
3000 zł za konserwację? Mariuszu, czy możesz powiedzieć, ile szacunkowo kosztuje nowy werk z Patrimony GT?

(nie chcę Cię prowokować, ani tym bardziej irytować - trawi mnie ciekawość)

 

Nie mam zielonego pojęcia. Kwotę około 3000 zł za konserwację w autoryzowanym serwisie wyliczył mi Apart. Co prawda na ten moment mnie to jeszcze nie dotyczy, bo zegarek jest na gwarancji i mają przede wszystkim zająć się rezerwą chodu, a konserwacja będzie wykonana przy okazji :D. Wiem natomiast, że jak w autoryzowanym serwisie dokonują przeglądu zegarka, to od razu odnawiają kopertę i jest to wykonane tak jak być powinno, a w ramach mechanizmu dokonują wymiany części o największym stopniu zużycia - żaden zegarmistrz prywatnie tego nie zrobi. Do tego dochodzą koszty wysyłki, czas jaki pracownik Vacherona musi poświęcić żeby wykonać swoją pracę na którą (oprócz samej konserwacji) składa się jeszcze wyregulowanie i dokładne sprawdzenie zegarka. Tak więc podsumowując to wszystko, kwota około 3000 zł jakoś specjalnie mnie nie dziwi. Zresztą o czym my mówimy - zobaczcie ile kasy trzeba zapłacić za zapięcie do zegarka Patek Philippe, nawet za informację o tym czy czasomierz jest oryginalny czy nie, każą sobie słono płacić. Tak już jest i trzeba to zaakceptować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wolę zapłacić 3000 zł za konserwację werku Szwajcarom niż oddawać czasomierz w ręce dyletantów.

 

To jest po prostu CHORE :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
Wolę zapłacić 3000 zł za konserwację werku Szwajcarom niż oddawać czasomierz w ręce dyletantów.

 

To jest po prostu CHORE :!:

 

Można też powiedzieć, że chore jest wydawanie furmanki pieniędzy na zegarki Patek Philippe, Vacheron Constantin, Philippe Dufour itd.. Chore jest kupowanie drogich samochodów, przecież można mieć Fiata Cinquecento - też ma cztery koła i jeździ... i można by tak jeszcze długo wymieniać. Ale zadam Ci pytanie - czy gdybyś miał Mercedesa S 600 to serwisowałbyś to auto u pana Stasia za rogiem co to dorabia sobie po godzinach :?:.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzejek
Wolę zapłacić 3000 zł za konserwację werku Szwajcarom niż oddawać czasomierz w ręce dyletantów.

 

To jest po prostu CHORE :!:

 

Można też powiedzieć, że chore jest wydawanie furmanki pieniędzy na zegarki Patek Philippe, Vacheron Constantin, Philippe Dufour itd.. Chore jest kupowanie drogich samochodów, przecież można mieć Fiata Cinquecento - też ma cztery koła i jeździ... i można by tak jeszcze długo wymieniać. Ale zadam Ci pytanie - czy gdybyś miał Mercedesa S 600 to serwisowałbyś to auto u pana Stasia za rogiem co to dorabia sobie po godzinach :?:.

 

Trafne porównanie:)

dla przykładu, przeglad Bentleya Continetala GT w niemczech ( w polsce nie ma serwisu) kosztuje 4000 Eur, i taka jest cena....

szkoda ze nie mam takiego samochodu:P) ale znam ludzi co tyle za serwis placa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest chore! Nie jestem Matka Teresa z Kalkuty i czasem lubie sobie sprawic jakis drobiazg, ale ten swiat zaczyna byc chory. Mam obawy czy my sie do tego nie przyczyniamy, napedzajac spirale pozadania.

Pamietacie jeden z "Dekalogow"?

Przepraszam za OT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzejek
To jest chore! Nie jestem Matka Teresa z Kalkuty i czasem lubie sobie sprawic jakis drobiazg, ale ten swiat zaczyna byc chory. Mam obawy czy my sie do tego nie przyczyniamy, napedzajac spirale pozadania.

Pamietacie jeden z "Dekalogow"?

Przepraszam za OT.

 

sami okreslamy nasze potrzeby i wymagania, to nie swiat jest chory, parcie do przodu i pragnienie posiadania coraz nowych rzeczy jest motorem postepu. w koncu bez tego nie bylo by innowacji by zaspokoic coraz bardziej wysrobowane wymagania ludzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nic mi do cudzych pieniędzy, vacheron wielki jest i basta, ale wydać na serwis półtora raza tyle, ile warta jest moja planet ocean nie mieści mi się w głowie. to musi być chore :D


panerai 000112, omega planet ocean, zenith class elite 680,

oris miles rectangular day date, glashuette (vintage), skx007

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.