Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

reelax

Parę dylematów - pomoc, opinie i uwagi.

Rekomendowane odpowiedzi

Szykuje się do zamknięcia roku jakimś ciekawym dodatkiem.

Nie mam w pełni sprecyzowanych potrzeb co do konkretnego przeznaczenia zegarka, ale dobrze aby był uniwersalny do luźnych i oficjalnych strojów.

 

Na pierwszy ogień po dłuższym zastanowieniu Quatze...

 

Tag Heuer Forumula1 wersja chrono  vs Maurice Lacroix Aikon chrono

 

Ewentualnie oba w wersjach bez chrono gdyby budżet nie zapiął się do końca. Sprowadzając wersje chrono z Włoch, Hiszpanii lub Niemiec +/- 4200 idzie się zamknąć. Normalna wersja do 3500.

 

Druga para to klasyki Divery w automacie

Longines Hydroconquest z czerwonym bezlem i numerowanymi indeksami vs Glycine Combat Sub Two Tone (w wersji z bordowym bezlem) 

 

Trzecia para coś pod koszulę:

Raymond Weil Toccata  vs Hamilton Brodway

 

I luźna z niczym nie skonfrontowana

Hamilton Maestro  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wyjaśnij tylko proszę czy szukasz jednego z tych wszystkich czy po jednym z kazdej pary

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje typy to Maurice, Glycine i RW.

 

Maestro fajny.


ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proki, ogólnie chodzi o jeden ze wszystkich. Podzieliłem je na kategorie i sparowałem bo to mi zostało po większej selekcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Janek72

Z tych co wymieniłeś, mi podoba się tylko ostatni, Hamilton Jazzmaster, reszta to w każdym jest coś, co mi się nie podoba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może opisze z jakimi dylematami się bije.

Tag - obecne F1 wyglądają dobrze, nie to co kiedyś, aczkolwiek nie powala. Tag to prestiż i pewne pragnienie, ktore zaostrza apetyt.

 

ML - Niesamowita koperta i bransoleta. "X" lat temu zarzekłem się, że kiedyś będę miał ML, a ten model idealnie wpisuje się w bieżącą potrzebę i budżet.

 

Longines - klasyk nad klasykami i chyba pozycja obowiązkowa jeśli chodzi o divery. Poza tym dobrze prezentuje się na nadgarstku i jest uniwersalny.

 

Glycine - to moje najnowsze pragnienie, głownie przyciąga mnie jego tarcza i kształt koperty. Bardzo indywidualny zegarek z charakterem.

 

RW i Hami to raczej coś prostego, subtelnego ale ze smakiem. W jednym i drugim przyciąga prostota.

 

I ostatni Hami - to głownie wysokie indeksy i mechanizm. Trochę obawiam się grubości koperty, a tak traktuje go jako dużą ciekawostkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość GCE

Dodam swoje grosze jeżeli chodzi o RW bo zegarek tej marki trafił ostatnio w moje posiadanie. Zdecydowanie będziesz pozytywnie zaskoczony jakością wykonania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ja widze prosty wybór - skoro jak to opisałeś chciałeś mię ML to nie pozostaje inny wybór jak ML :D

 

Swoja droga jesli np. Sparujemy TAG'a z Longinesem HQ (a tu może byc podobnie) to chyba bym wybrał TAG'a ale kusiłoby mnie żeby mieć automat i znowu powrót do HQ ...

 

Może tez musisz zadać takie pytanie czy mechanizm ma dla Ciebie znaczenie bo przypuśćmy masz ok. 5k - decydujesz sie na kwarce (TAG, ML) czy chcesz miec jednak automata (Glycine, Longines itd.)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuszna uwaga. Automat to sama przyjemność, ale co to za przyjemność gdy nie mogę podziwiać mechanizmu (przeszklony dekiel). Dlatego kwarc w chrono jakoś przejdzie, mały sekundnik nie razi skokami jak duży;)

 

Glycine przymierzałem fajny, ale troche ciasny jak na mój nadgarstek (18,5). Mocno rozważam jeszcze taką konfigurację wskazany TAG z HQ chrono red na gumie w qwarcu bo na automat braknie na pewno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Longin z dzisiejszej przymiarki, a Glycine z ubiegłego tygodnia...

Co do Longina, bransoleta jakiś dramat. Mam kilka bransolet i mam porównanie.

Wiec już Longin odpada.

post-30158-0-81524200-1475319868_thumb.jpg

post-30158-0-64493000-1475319884_thumb.jpg

post-30158-0-10967900-1475319948_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Combat Sub ma b.dobrą bransoletę z solidnie wykonanym zapięciem - o niebo lepszym niż w Hydroconqueście.


ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tagi F1 wyglądają całkiem nieźle, ale nie te modele, już szybciej Calibre 5 lub Calibre 6. Z tej pary zdecydowanie ML, choć ja bym żadnego z nich nie wybrał. Jako Sub proponuję Glycine, jest mnie oklepana od Longinesa, pod koszulę zdecydowanie Hamilton, ale Maestro :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To i tak ta bransoleta w HQ który przymierzałeś jest o niebo lepsza niż w obecnej wersji gdzie (nie wiem po co) masz wypolerowany środek ...

 

Glycine dobrze wygląda ale na pasku, ta bransoleta trochę "za biednie" wygląda choć jest dobrze wykonana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO nie ma nic biednego w wyglądzie fabrycznej bransolety w Combat Subie. Jest solidna, ciężka i pokryta ładną satyną. Do pełni szczęścia brakuje tylko skręcanych ogniw, a nie na piny.

 

gallery_65341_2775_86996.jpg

 

Combat Sub jest po prostu z założenia bardziej militarny/tool-watchowy niż Hydroconquest, który jest raczej dress-diverem.


ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Glycine brałbym na pasku. To, że na zdjęciu jest bransoleta to akurat przypadek. Taki był w salonie.

Najbardziej kręcić mnie Glycine z czerwonym bezlem, natomiast martwi mnie to czy po miesiącu będą dokuczać mi mocno zagięte uczy. Te są fajne, po przymiarce na styk z nadgarstkiem, ale nie wiem jaki komfort noszenia będzie po dłuższym czasie.

 

Żona podkręca mnie mocno na aquaracera... troche rozbijając założoną koncepcje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO nie ma nic biednego w wyglądzie fabrycznej bransolety w Combat Subie. Jest solidna, ciężka i pokryta ładną satyną. Do pełni szczęścia brakuje tylko skręcanych ogniw, a nie na piny.

 

 

 

Combat Sub jest po prostu z założenia bardziej militarny/tool-watchowy niż Hydroconquest, który jest raczej dress-diverem.

No tak, tą wersję którą pokazałeś jest dobrze wyglądająca a mi chodziło o to co reelax wrzucił z przymiarki jak mierzył Combata na meshu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żona podkręca mnie mocno na aquaracera... troche rozbijając założoną koncepcje.

 

Glycine dostaniesz za 3200zł i będziesz miał prawdziwego nietuzinkowego divera w "automacie". Za kwarcowego Aquaracera zapłacisz +4000zł (?) co mnie by się już nie kalkulowało. Nie w kwarcu i nie przy takiej konkurencji w postaci zegarków nowych jak i używanych. Za ~5k to można się już powoli za używaną Omegą rozglądać.

 

 

No tak, tą wersję którą pokazałeś jest dobrze wyglądająca a mi chodziło o to co reelax wrzucił z przymiarki jak mierzył Combata na meshu

 

A to rozumiem. Na tym meshu rzeczywiście średnio - przynajmniej na zdjęciu. Tam raczej prosi się o taki mięsisty mesh, jak w Squale 50 Atmos.


ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pod koniec tego miesiąca będę prawdopodobnie dokonywał zakupu zegarka.

Jak narazie Glycine to pewniak, ale tylko two tone z czerwonym bezlem i na pasku skórzano parcianym. Nie mam tylko gdzie go przymierzyć. Jak coś jest w salonach to z niebieskim i brązowym bezlem.

 

W przyszłym tygodniu przymierzam aquaracera, wiem że to quartz bez duszy. No ale cóż oczy patrzą i się cieszą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to hajs już jest, trochę się przeciągło, jutro jadę po nowego watcha:) Spać już nie mogę;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jest. Ten długo wyczekiwany i wymarzony diver :)

Jak widać padło na Glycine Combat Sub 2-Tone. Jestem mega zadowolony.

 

Przy okazji podziękowania dla Piotra.S dystrybutora marki za elastyczność i dobrą obsługę :)

post-30158-0-51748900-1477670283_thumb.jpg

post-30158-0-46113000-1477670291_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.