Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

arek1a2b

łożyska i osie

Rekomendowane odpowiedzi

Masz na myśli tą na Alejach Jerozolimskich?

Chociaż pod Proszkowem może to już nie Aleje.

A to kapitalnie bo właśnie dzisiaj się zastanawiałem jak na osi ładny kwadrat wyszlifować pod młotek.

Rozwiązanie jak znalazł.

 

Dzięki za pomoc.

Do szlifowania kwadratów potrzebna jest jeszcze ławeczka z dwoma rolkami. 

Przy dobrej wprawie może być ostatecznie jedna rolka. :)


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Blokada wrzeciona przy np. frezowaniu czy piłowaniu kwadratów i innych

Zrobię tak jak dziadek zasugerował pojadę i może coś dobiorę na miejscu.

Więc może żebyś nie fatygował się na darmo wstrzymaj się z tym mierzeniem gwintu.

Jak nie znajdę to wtedy.

Do szlifowania kwadratów potrzebna jest jeszcze ławeczka z dwoma rolkami. 

Przy dobrej wprawie może być ostatecznie jedna rolka. :)

Z jedną rolką mam, wprawy co prawda nie mam ale poradzę sobie bez problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może podpowiedz mi łatwą w domowym wykonaniu metodę hartowania.

 

 

Stal węglową nagrzewamy do temperatury 700-800 stopni, chłodzimy w zimnej wodzie i odpuszczamy. 700-800 stopni to ciemnowiśniowa barwa żaru (tabelę z barwami żaru i nalotowymi już tu zamieszczałem kilkakrotnie), lepiej taka stal nie dogrzać niż przegrzać. A odpuszczanie w przypadku czopów stosujemy tzw. niskie, w praktyce wystarczy ośkę mokra od wody w której hartowaliśmy, wygrzać do momentu odparowania wody.

Inne rodzaje stali wymagają innych temperatur, i ewentualnie chłodzenia w oleju zamiast wody, ale to jest materiał na zbyt długi wykład, jak na warunki forum. Wszystko można znaleść w książkach i w necie.

Zrobię tak jak dziadek zasugerował pojadę i może coś dobiorę na miejscu.

Kupienie czy wyszukanie wkrętu o takim kształcie jak ten oryginalny będzie pewnie niemożliwe, dlatego musimy go zrobić sobie sami  z dłuższej śrubki z łebkiem, po dobraniu takiej z odpowiednim gwintem. Będzie to najprawdopodobniej jeden z tych M 3. M 3,5, albo M 4.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam jak uzyskać takiej temperatury.

 

Jeśli ktoś ma możliwość i chce się pobawić i mi to zrobić to podzielę się drutami po 50%.

 

Śrubkę już zrobiłem nadał się idealnie pionizer od jakiegoś zegara.

Przyciąłem oszlifowałem i jest gitara.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam jak uzyskać takiej temperatury.

 

Wystarczy palnik gazowy z kuchennego pieca i trochę wprawy (obserwacja barw) nabranej przy próbnym hartowaniu drutów przed właściwa robotą.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy palnik gazowy z kuchennego pieca i trochę wprawy (obserwacja barw) nabranej przy próbnym hartowaniu drutów przed właściwa robotą.

To pokombinuję 

 

napisz dokładnie co masz na myśli pisząc

"chłodzimy w zimnej wodzie i odpuszczamy"

 

co to jest odpuszczanie, i jak długo chłodzimy, a i nie lepszy jest olej do hartowania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po podgrzaniu do właściwej temperatury hartowania i wygrzaniu chwilę (wystarczy kilka sekund tak na oko) w tej temperaturze, musimy detal gwałtownie schłodzić, stal węglową i sporo innej stali chłodzimy zimna wodą (temperatura kranowa wystarczy). Niektóre stale chłodzimy w oleju, bo zbyt gwałtowne ich ochłodzenie powoduje duże odkształcenia do pękania włącznie, jakie to stale znajdziesz w jakimś opisie właściwości stali. Ogólnie, żeby dobrze stal zahartować, to przede wszystkim trzeba wiedzieć z jaką stalą mamy do czynienia. Po zahartowaniu należy stal jeszcze odpuścić żeby uzyskała pożądane właściwości i pozbyła się naprężeń. Rodzajów odpuszczania mamy trzy, niskie, średnie i wysokie, a stosujemy je w zależności od tego jak twardość stali i inne fizyczne właściwości (np. drobnoziarnistość itp.) są oczekiwane. Cały cykl obróbki cieplnej składa się ze zmiękczania przed obróbką skrawaniem i hartowania oraz odpuszczania po.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedzi. 

Zgłębię temat teoretycznie a w sobotę przejdę do praktyki.

 

A co sądzisz żebym te struny pociął na 10 cm kawałki i położył je na jakiejś grubszej tj. 1cm stalowej płycie i podgrzewał tą płytę od dołu np. palnikiem do lutowania rur miedzianych ?

To może równo mi się nagrzeją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedzi. 

Zgłębię temat teoretycznie a w sobotę przejdę do praktyki.

 

A co sądzisz żebym te struny pociął na 10 cm kawałki i położył je na jakiejś grubszej tj. 1cm stalowej płycie i podgrzewał tą płytę od dołu np. palnikiem do lutowania rur miedzianych ?

To może równo mi się nagrzeją.

Lepsza byłaby płyta mosiężna, albo nawet miedziana, bo miedź lepiej przewodzi ciepło. Ale to dobre do zmiękczania przed skrawaniem, czopy hartujemy pojedynczo więc wystarczy grzanie nad płomieniem takie bardziej punktowe.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko w sobotę zrobię testy praktyczne.

Płyty nie mam żadnej więc nawet lepiej kłopot z głowy :) 


Mam aluminiową ale biedna mogła by się roztopić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie używałem, ale powinny być dobre. 


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no faktycznie są tylko jakim sposobem mam kupić w odpowiednim rozmiarze?.

zmierzyć nie bardzo jest jak. 

kupie po jednej na pewno któraś będzie pasowała.

 

 

Jaki rozmiar ma pasująca śruba? Czy to jest M3,5?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki rozmiar ma pasująca śruba? Czy to jest M3,5?

 

Nie wiem jaki jest rozmiar bo go nie mierzyłem, udało się dobrać to przerobiłem ją prowizorycznie i wolał bym nie odkręcać. 

Ale jak bardzo potrzebujesz tej informacji to odkręcę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jaki jest rozmiar bo go nie mierzyłem, udało się dobrać to przerobiłem ją prowizorycznie i wolał bym nie odkręcać. 

Ale jak bardzo potrzebujesz tej informacji to odkręcę. 

Nie odkręcaj. Szkoda by się zepsuła. Gdy się dowiem przeedytuję post i dopiszę jaki to jest gwint.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do czego używa się zaznaczonych na foto niby wierteł?

 

post-61298-0-91034500-1494838459.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby frezy raczej. :) Ja to używam i do robienia czopów na końcu osi, pocieniania nóżek tarczy itp. Zastosowań jest na pewno więcej, gdzieś już była o tym mowa.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby frezy raczej. :) Ja to używam i do robienia czopów na końcu osi, pocieniania nóżek tarczy itp. Zastosowań jest na pewno więcej, gdzieś już była o tym mowa.

Dziękuję Tobie :)

jak już wiem jak się to niby nazywa łatwiej będzie mi znaleźć. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba pogłębiacz, ale pewny nie jestem, zapytaj dziadka, zdaje się on gdzieś już tu o tym pisał.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A do czego konkretnie chcesz to użyć?


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w jednym z tych frezów w środku znalazłem trociny, jeśli służą do drewna to nie są mi potrzebne bo do drewna mam dobre wiertła.

One nie mają  pilotów więc jak sądzę są do wiertarki stołowej a takiej też nie posiadam.

Czyli w najgorszym wypadku trafią do pudełeczka i na jedną z zapchanych już pulek w garażu.


nigdzie takich nie widziałem ale jeśli miał bym im przypisać jakąś rolę w zegarmistrzostwie  to wiercenie otworów w płytach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz je używać do pogłębiania lub robienia nowych wpustów w płytach pod walcowe łby śrub. 

Więc grzebiąc samemu w mechanizmach czasami się przydają. 


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie służą do drewna i nie są do wiertarki. Jako specjalne narzędzie maja dość wąski zakres zastosowania, w każdym razie nie są potrzebne na co dzień, jak użyje raz dwa razy w roku, to max.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie raczej nie przydatna rzecz.

A śruby z walcowym łbem nie widziałem jeszcze w zegarze.

Dzięki za oświecenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.