usuwanie śladów korozji

[pg 4]

Przyleciała dzisiaj do mnie chyba 30-letnia Eterna-matic (bardzo lubię te zegarki, szczególnie z tego okresu,- czysta, spokojnie elegancka linia, w których treść wazniejsza jest od formy, czyli w srodku tez elegancki mechanizm) i wszystko byłoby w porzadku, powedrowałby ona na dłuzej na rękę, gdyby nie to, ze przy ogledzinach okazało się, ze Niemiec -flejtuch dopuscił (brak uszczelki!) do powstania korozji na stalowym wahniku. Wystepuje ona na szczęscie własciwie tylko tam,-mechanizm czysty, zegarek chodzi pierwszorzednie, ale nalezałoby ją jednak szybko usunąć, bo, jak wiem, korozja lubi sie rozszerzać.

Jak to zrobić?- czy szlifowac , a potem polerowac to miejsce az do skutku, ale dość dużo metalu trzebaby zdjąć, bo jednak sa miejsca, gdzie trochę się juz korozja wżarła, czy tez może sa jakies metody chemiczne?

Jakoś sam nie mam odwago np smarować zaatakowanych miejsc np. Cortaninem, albo traktowac wahnik Fosolem...

Może coś PT Koledzy doradzicie?

[grzesiek 2]

No fleja niemiecka nie zadbała. Myslę, że dobrym rozwiazaniem byłoby zdjęcie wahnika i wypiaskowanie. Tylko trzeba by znaleźć myslącego operatora piaskarki-dobrze byłoby tak dobrać rodzaj proszku (czym to nie piaskują-zmielone łupiny orzecha, soda, piaski etc) by usunął tylko korozję nie naruszając szlifu na elemencie.

[Gość amator3nr]

Ja bym ściagnał wachnik i przepolerował pastą ścierną (automax). Wydaje mi sie ze taki zabieg wystarczy.

[grzesiek 2]

Kwestia głębokości wżeru, jeżeli powierzchniowy to wystarczy. Gorzej jak wahnik jest zdobiony jakimś gustownym wzorkiem.

[pg 4]

Kwestia głębokości wżeru, jeżeli powierzchniowy to wystarczy. Gorzej jak wahnik jest zdobiony jakimś gustownym wzorkiem.

Sądzę, ze polerka może byc lepszym rozwiązaniem, tyle, ze jak pisałem, są miejsca, gdzie rdza powerzchniowa (chyba) juz wniknęła dość głęboko.

Piaskowanie, aczkolwiek to "klasyczna" metoda usuwania rdzy chyba byłoby zbyt ryzykwne i skomplikowane;- wprawdzie na wahniku nie ma żadnych wzorków,- jest wykończony na mat na powierzchni górnej, ale jest tam złocony, grawerowany napis ' ETERNA-MATIC, co własnie prawdopodobnie wyklucza piaskowanie. Korozja wystapiła na ukośnym "zboczu" o szerokości ok 4-5 mm wokół bocznej krawędzi, wykończonym na wysoki połysk. Gdyby nie to, że wzery moga byc głębokie to polerowanie aż się prosi. Problem w tym, iz obawiam się, że samo polerowanie nie wystarczy.

[Gość andree]

Nie mogłem w tej chwili znalezc ale na allegro mozna kupic srodek niemiecki ktorego zadaniem jest trwałe łaczenie sie z rdza i tworzenie innego zwiazku chemicznego niz tlenek.Sprzedawany jest w opakowaniach po 50 ml.Jest tez polski i nazywa sie cortanin lecz ten niemiecki jest lepszy.Radze najpierw tym preparatem a potem dopiero spolerowac.Po polerce mikroslady rdzy i tak zostaną we wzerkach wiec jeszcze raz tym preparatem.Powstanie ciemno filoletowa lub buro czarna warstewka w miejscu gdzie preparat zintegrował sie z rdza ktora pozniej mozna usunąc przez spolerowanie.

[Jacek. 0]

są miejsca, gdzie rdza powerzchniowa (chyba) juz wniknęła dość głęboko.

 

To mogłoby świadczyć, że wahnik jest niklowany.

 

J.

[pg 4]

Oczywiscie głowy nie dam, ale nie wydaje mi się, bo i na taki nie wyglada i raczej Eterna tego nie robiła.

Tak czy inaczej zegarek poszedł do lekarza;- poniewaz bedzie jednym z tych, które uzywam (jak pisałem, lubie Eterny) to nalezało mu sie po krzyzackim flejtuchu i tak czyszczenie oraz konserwacja. A zegarmistrz zadelarował ze "zrobi się", więc zobaczymy...Skadinad niezły rozrzut cen na konserwację ;- od 400,-do 70,-. ..

[Jacek. 0]

Oczywiscie głowy nie dam, ale nie wydaje mi się, bo i na taki nie wyglada i raczej Eterna tego nie robiła..

 

Jak zrobili wahnik z gwoździówki to i wszystko możliwe

Ale nie przejmuj się plamką rdzy - szklana szczoteczka i naoliwiony filc powinny zrobić swoje; jeżeli plamki są już punktowe i szaro - czarne rdzę można uznać za "ujajoną".

 

J.

[pg 4]

Narazie nie przejmuje się, bo jak pisałem, zegarek u zegarmistrza, który zadeklarował się, ze: " Panie, się poradzi" :wink: ,- taki stary fachura i nawet niedrogi;- zobaczymy, czy dobry. W kazdym razie za skarby nie chciał zdradzic, czym smaruje, ale jak podpatrzyłem, ze oliwkami tradycyjnymi, a nie syntetykiem (na czym mi zależało, bo przy tej ilości zegarków, jakie mam i tak przewaznie leżą, więc głównie u mnie czyszczenie wymuszają procesy starzeniowe, a sa one w koscianych o wiele szybsze) to długo mi tlumaczył, ze tradycyjne lepsze, chociaz ja dobrze wiem, że "lepsze", bo tańsze :wink:

Watpie, czy bedzie mu sie chciało zrobic tak, jak ja zrobiłbym, tj. najpierw rdzę spasywować, a potem dopiero spolerować.

Ale poniewaz wbrew Twoim stałym podejrzeniom :wink: uważam, ze jednak wahnik jest ze stali nierdzewnej (taka w zasadzie też rdzę łapie , tyle ze duzo, duzo wolniej)to nic szczególnie złego dziać się nie powinno.

[Jacek. 0]

więc głównie u mnie czyszczenie wymuszają procesy starzeniowe' date=' a sa one w koscianych o wiele szybsze) to długo mi tlumaczył, ze tradycyjne lepsze, chociaz ja dobrze wiem, że "lepsze", bo tańsze :wink:

 

Smaruje mineralnymi - "kostuch" jest drogi jak 150.

 

Watpie, czy bedzie mu sie chciało zrobic tak, jak ja zrobiłbym, tj. najpierw rdzę spasywować, a potem dopiero spolerować.

 

Myślę, że po Gronalu nie będzie dużo szermierki.

 

Ale poniewaz wbrew Twoim stałym podejrzeniom :wink: uważam, ze jednak wahnik jest ze stali nierdzewnej (taka w zasadzie też rdzę łapie , tyle ze duzo, duzo wolniej)to nic szczególnie złego dziać się nie powinno.

 

Ależ nic uwłaczającego w "gwoździówce" nie ma; przyzwoitsze wahniki mają ołowianą wlewkę na obwodzie. Jeżeli już robi się wahnik stalowy, co jest normalne gdy ma być cienki i na kulkach, zwykle jest on z chromowanej węglówki, by ołów nie robił kłopotu.

 

J.

[pg 4]

(...)

 

przyzwoitsze wahniki mają ołowianą wlewkę na obwodzie.

(...)

 

Ha, te najprzyzwoitsze wahniki to są ze złota, albo i platyny :wink:

 

Jeżeli już robi się wahnik stalowy, co jest normalne gdy ma być cienki i na kulkach, zwykle jest on z chromowanej węglówki, by ołów nie robił kłopotu.(...)

J.

No. mówimy przeciez o Eterna- matic'u, a tu przeciez, jakby nie było, niczego innego, niz wahnika na łozysku kulkowym ( i to 5 kulek! :wink: ) byc nie moze!

Jak pisalem, głowy nie dam, ale bardzo zdziwiłbym sie, gdyby to była zwykła stal, tylko chromowana.

A wiadomo bedzie, co to za materiał, jak dostane zegarek po konserwacji z polerką, bo wtedy bedzie widać, czy była powłoka chromu, czy jest to calośc z nierdzewki.

[Jacek. 0]

Ha, te najprzyzwoitsze wahniki to są ze złota, albo i platyny :wink:

 

Pfuj. I z wygrawerowanym teletubisiem :wink:

Złoto nadaje się co najwyżej na whiskery i styki

 

J.

[pg 4]

Ha, te najprzyzwoitsze wahniki to są ze złota, albo i platyny :wink:

 

Pfuj. I z wygrawerowanym teletubisiem :wink:

Złoto nadaje się co najwyżej na whiskery i styki

 

J.

 

No cóz, zeby sięgnąc do najwyższej pólki, to panowie Patek, Vacheron, Girard Perregaux i Frank Mueller Constantine sa innego zdania :wink:

VC złoty rotor:

http://www.collectorstime.com/vacheron.htm

np.

Vacheron Constantin 18k Malte Big Date ,

Vacheron Constantin 18k Patrimony GT Date

Vacheron Constantin 18k YG Jubilee 1755 Limited

Patek, złoty rotor:

http://www.amazon.com/Patek-Philippe-autom...a/dp/B000J40AY8

http://www.watchgallery.com.au/patekphilcatnew.htm

 

 

 

Rotor platynowy:

Frank Mueller:

http://www.wristwatch.com.hk/over2000.htm

GP (słynny 3-mostkowy tourbillion) rotor platynowy wbudowany ze wzgledów technicznych,- najlepsza efektywność:

http://www.tp178.com/tjn/gp/wow/3bridge_e1.html

 

No i na koniec niespodzianka,w zwiazku z podstawowym tematem watku, czyli Eterna:

http://wwp.greenwichmeantime.com/clocks-n-...ition/index.htm

Tu rotor napewno nie rdzewieje:P

 

PS: jakbys miał jakies wolne "drobne" to uzywany zegarek z rotorem z metalu szlachetnego możesz kupic juz od 6 tys $

:wink:

[Jacek. 0]

No cóz, zeby sięgnąc do najwyższej pólki, to panowie Patek, Vacheron, Girard Perregaux i Frank Mueller Constantine sa innego zdania :wink:

 

Jak mawiał Zagłoba: "my, Polacy, kochamy się w stali"

 

J.

[Gość Piotrrr]

Tag Heuer w swoim Monaco V4 też ma platynowy wahnik :-). A tak przy okazji - większa gęstość metalu umożliwia zmniejszenie wymiarow przy zachowaniu pożądanej masy :-)

 

Na mój gust w tej Eternie wahnik będzie z nierdzewki - niklowanie byłoby najmniej trwałe (nie licząc powłoki z.... cyny) i miało tendencję do łuszczenia, powłoka chromowa trochę twardsza i pasywuje w powietrzu więc nie bardzo widzę możliwość wystąpienia rdzy

[pg 4]

Trzeba Jackowi przyznac, ze pomylił sie tylko w połowie, a ja w całości :oops: -Eterna wróciła od lekarza nasmarowana i oczyszczona i wyszło szydło z worka, ale takiego, jakiego nie spodziewaliśmy się... Otóz po spolerowaniu dyskutowanej korozji z wahnika (z wyglądu klasycznej, czarnobrazowej, z wzerami, takiej pozornie, jak na stali okazało się, ze pod spodem jest ...mosiądz, który był faktycznie, powierzchniowo chromowany.

A więc nie "gwoździówka" chromowana, ale mosiądz, chyba...że tastal jest pokryta b. grubym podkładem mosiężnym (ale raczej to powinna wówczas byc chyba miedź???)

Teraz w miejscu korozji mam brzydkie plamy mosiadzu wyglądające przez spolerowaną warstwe chromu.

Wprawdzie tego nie widac, ale nie wiem, czy z tą świadomością długo wytrzymam i chyba dam wahnik do przechromowania, o ile łozysko nie jest tam na wcisk spasowane.

A swoja drogą chodzi ona pierwszorzędnie (linia na wibrografie idealna) co godne poziwu , jako ze to zegarek około 50-cioletni :!:

Przy okazji,- może ktos ma na zbyciu doibra tarczę do Rterny-matic z kalendarzem?

[Jacek. 0]

A więc nie "gwoździówka" chromowana, ale mosiądz, chyba...że tastal jest pokryta b. grubym podkładem mosiężnym (ale raczej to powinna wówczas byc chyba miedź???)

 

Zdaje się, że na mosiądz chrom idzie bez podkładu - z miedzią to chyba na stal.

 

J.

[eye_lip 18969]

A teraz odgrzeję temat - jak usunąć ślady korozji ze wskazówek?

Zdjęcie to nie problem ale co dalej?

 

Tak to wygląda:

[Jacek. 0]

Bryndza, panie Filipie.

Tutaj wskazówki są nq 99% stalowe, galwanicznie złocone. Jeżeli nie uda się zdobyć nowych, rzeba będzie wszystko spolerować, dać do pozłocenia i nałożyć pastę fluorescencyjną.

Na dzień dobry można spróbować delikatnie przetrzeć szklaną szczoteczką i zobaczyć co zostanie, ale chyba marne szanse.

 

J.