Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

kochamzegarki421

Aztorin - kicz czy dobry wybór?

Rekomendowane odpowiedzi

Oba, w tym Bergstern za nieomal 2 tysiące mechanizm kwarcowy za kilkanascie $

Oczywiscie rozumiem ze wiele osob kieruje sie stroną wizualna przy zakupie, ale prawda wyglada podobnie jak tu:post-48316-0-65314300-1509555335_thumb.jpg

Tandeta.

Za ta kwotę mozna kupic np Omegę vintage z mechanizmem in house która pochodzi pewnie nastepnych 100 lat, a te " zegarki" jak " farba z nich odpadnie" po kilku latach trafia do MPWiK :)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aż tak brutalnie? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czego sie spodziewasz po tanich, chińskich wyrobach?


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Bergsternie jest napisane Swiss Made, poza tym być może Wy już jesteście gdzieś w chmurach, ale prawie 2 tys. PLN za zegarek to nie jest znowu aż tak tanio...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co z tego ze jest napisane? :), wierzysz we wszystko co piszą? ;)

 

A ten Bergestern ile kosztuje?, prawie 2 tysiące...

 

Edit

 

Poczytaj o " szwajcarskich" zegarkach.

https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://ch24.pl/slownik/s/swiss-made/&ved=0ahUKEwixrLSJ-J3XAhXGJFAKHTzaAFQQFggwMAI&usg=AOvVaw0OVrkn_I2VLn9t_4szL27W


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Non omne, quod nitet, aurum est ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[...]i dokupisz dowolny pasek.

No i to mnie zainspirowało - w sumie mam całkiem zdrowego Seiko Sportura:

1l.jpg

Tylko paski muszę co chwilę wymieniać, bo niestety ręka poci mi się dość solidnie, a np. w jakimś smartwatchu Alcatela, gdzie jest silikonowy pasek tego problemu nie mam, a przynajmniej da się ten pasek bardzo łatwo wyczyścić, stąd pomysł na zmiany. Dzięki sokolowowi wykombinowałem, by kupić coś takiego i raz na zawsze mieć z głowy problem zniszczonych od potu pasków:

http://allegro.pl/hirsch-performance-robby-skora-kauczuk-i6935898933.html#thumb/4

 

Bardzo dziękuję za Wasze komentarze i pomysły, mój obecny pasek to również Hirsch, model Rally, tyle, że cały ze skóry, i o ile z zewnątrz wygląda jak nowy, od wewnątrz jest dramat, więc mam nadzieję, że nowe rozwiązanie się sprawdzi B)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i dobrze.

Seiko to na pewno lepszy wybór.

A zmiana pasków nie jest wcale straszna :)


Myślę, że bez Słońca nie byłoby zegarów...  www.mojekrajobrazy.pl

Galeria zegarkowa: zegarekonline.pl/galeria/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Straszna nie jest, tylko pieniędzy szkoda ;) A tak - mam nadzieję, że starczy na dużo dłużej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o kwarcowe zegarki to Japończycy na tym polu nie maja konkurencji i raczej długo jej mieć nie będą - lepsza jakość, lepsza technologia, cena niższa i więcej nie ma co tutaj gadać...


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwarce należy brać od Japończyka, a jak ma być tanio i modnie - od Chińczyka. Płacenie kafla za jakieś Aztoriny (czy dwóch kafli za inne nołnejmy) to wyrzucanie kasy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Kwarce należy brać od Japończyka, a jak ma być tanio i modnie - od Chińczyka". 

 

Problem w tym, że 80 proc. kwarców (tych  świetnych przecież)  jeden i drugi Japończyk produkuje w Chinach. ETA  ponoć nie jest dużo gorsza. Moim zdaniem kupować co się podoba, pod warunkiem, że to produkt z fabryki (manufaktury), a nie składany wieczorem w piwnicy i sprzedawany przez ebay, Aliekspres itd. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość PsiKot

Czyli to prawda ze sprzedawane w Apartach itp. zegarki szwajcarskie tak naprawde za bardzo szwajcarskie nie sa..?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest dość złożona, wszystko zależy od marki, nie sprzedawcy....np Omega "przyznaje się' do produkcji kamieni łożyskujących i bransolet w Chinach, czy tylko, trudno powiedzieć...


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Sprawa jest dość złożona, wszystko zależy od marki, nie sprzedawcy....np Omega "przyznaje się' do produkcji kamieni łożyskujących i bransolet w Chinach, czy tylko, trudno powiedzieć...

Ale rozumiem, że mimo tego druzgocącego faktu, zegarki tej zacnej firmy spełniają wymagania "swiss made"?  ;) Nie chciałbym, aby jak w "Fortepianie Chopina" CKN, "ideał sięgnął bruku"  :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spełniają, .....i Omega to już nie firma, to część Swatch Group....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Spełniają, .....i Omega to już nie firma, to część Swatch Group....

Niemniej jednak, trochę się uspokoiłem  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie bardzo, jak za chińską bransoletę muszę zapłacić 2 tysiące..... ;)  :(


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Jest przecież wyjście, można jej nie kupować  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale tu nie rozmawiamy o dylematach, kupić, czy nie?, tylko o "szwajcarskości" produktu :), bo są tacy co kupują z przekonaniem że kupili oryginalną szwajcarską bransoletę Omegi.....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Słusznie  ;) Konstatacja jest więc taka, że mityczne /dla niektórych/ "swiss made", jak mu się bliżej przyjrzeć, ma dużo wspólnego z czymś, czego ze "swiss" w żaden sposób nie da się skojarzyć  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli to prawda ze sprzedawane w Apartach itp. zegarki szwajcarskie tak naprawde za bardzo szwajcarskie nie sa..?

 

Szwajcarskie zegarki ro się od 20 tysięcy zaczynają i nie ważne czy w Aparcie czy gdzie indziej  ;)  :D  :D  :D 


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.