Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Qba.

Hi-Fi stereo

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Sierżant Julian napisał(-a):

 

 

 

Albo tego, ale to już naprawdę drogie:

 

 

product_detail_x2_desktop_u-67-set_neumann-studio-tube-microphone_m.jpg

Młody w studiu 😁😁😁

IMG-20241017-WA0010.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, McIntosh napisał(-a):


To samo słychać na płytach Dream Theater, Kiko Loureiro, Pearl Jam, The Rolling Stones itp. Ja naprawdę nie wypisuję bzdur i nie musisz mi wierzyć na słowo. Porozmawiaj z jakimkolwiek gitarzystą, który potrafi zagrać cokolwiek ambitniejszego na gitarze. On Ci wyjaśni, że efekt uderzenia kostką w struny gitary jest słyszalny w postaci dodatkowego przydźwięku oprócz granej nuty. Ja tu nie piszę o niczym niezwykłym. To są rzeczy wręcz oczywiste dla muzyków. To samo masz w fortepianie oraz w każdym innym instrumencie strunowym i czy możesz to zrozumieć czy nie, tak po prostu jest. Przecież młoteczki fortepianu poruszane za pomocą dźwigni nie uderzają w puchową poduszkę tylko w naciągnięte struny. Czy naprawdę uważasz, że przydźwięku uderzenia nie będzie słychać? Czy to jest abstrakcja? A jak posłuchasz np. saksofonu, to oprócz granego dźwięku z drewnianego ustnika usłyszysz charakterystyczne "pfff" jako dodatkowy przydźwięk. Dobry sprzęt audio potrafi to w brzmieniu pokazać tylko jeden to wyeksponuje, a drugi wygładzi i zamaskuje. Wolę pierwszą opcję, bo tak brzmi muzyka na żywo.

Napisałeś tak bardziej po ludzku niż wcześniej tymi audiofilskimi sloganami to podjadę jedną stację 😉

Inni też zakumali o co Ci chodzi. Tak, takich przydźwięków w muzyce na żywo jest od groma, od oddechu po wylewanie i przelewanie wody w instrumentach dętych i można to tylko rozszerzać dla każdego innego instrumentu.

To wszystko o czym piszesz a w zasadzie jak to zostanie zarejestrowane i odtworzone zależy od... ( Z reguły jest tam zawsze, zależy na co zwraca się uwagę)

Jeśli mowa o sprzęcie zależy od zbocza danej częstotliwości lub ich zespołu.

Najlepiej wyjaśni to ten artykuł 

https://piotr-gorecki.pl/br025-filtry-aktywne-czesc-1/

Sonus Faber ma kilka odsłon kolumn z różnymi przydomkami gdzie zmienili tylko zwrotnicę (wcale się z tym nie kryjąc a wręcz to podkreślając). Oczywiście wzrost ceny dla zestawu o 30/40% i jakiś tam dla dźwięku, chociaż zdania recenzentów czy warto dopłacić różne a ew. uzasadnienia to już mydło i powidło...

Niemniej prawdą jest, że dobra zwrotnica robi z 50% dobrą kolumnę.

 

Zapomniałem dodać, że ja wolę nie słyszeć niektórych przydźwięków nawet w filharmonii, jak już wystąpią to mówi się trdno i jedzie dalej. Rzeczone wylewanie wody, bulgotanie, przelewanie to dla mnie zanieczyszczenia nut, mimo, że często są nieodzowne. Ortodoksi czystej muzyki z tego powodu słuchają tylko muzyki elektronicznej, gdzie syntezator, komputer nie bulgocze...

Audiofile znowu dorabiają sobie ideologię, że mają sprzęt, który odtwarza jak na żywo.

Nie tędy droga, to po prostu zwykła ułomność wielu z instrumentów.

Jakie to często analogiczne do zegarków. Rolex z duszą 😅

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, satanic napisał(-a):

A jaki to ma związek z tematem.

Od tego się zaczyna , a kończy na tych waszych kablach itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Burns napisał(-a):

To wszystko o czym piszesz a w zasadzie jak to zostanie zarejestrowane i odtworzone zależy od...

Podkładki pod kabel.


1dFQTya.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, TomcioMiki napisał(-a):

Od tego się zaczyna , a kończy na tych waszych kablach itp.

Niekoniecznie, znam wielu muzyków i nie mają żadnego sprzętu audio, wolą wydać na kolejny instrument a po pracy cenią sobie ciszę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Burns napisał(-a):

Niekoniecznie, znam wielu muzyków i nie mają żadnego sprzętu audio, wolą wydać na kolejny instrument a po pracy cenią sobie ciszę...

Wiem coś o tym, 3 akordeony, pianino , Roland i śpiew młodego pod prysznicem. Żona ma czasami dość 😁😁😁

36 minut temu, nicon napisał(-a):

Podkładki pod kabel.

Ooo to to to 😁😁😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prościej będzie, jak po prostu napiszesz, że w głębi duszy jesteś dumny z syna, bo inni nie kumają co twój wpis ma do tematu i nie dziwię się im.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Osmodeusz napisał(-a):

No to tu mnie zaciekawiłeś „ziomek” 🥴

Wiesz może które to koncerty, jakie studia nagraniowe ? I nie pytam o McIntosh SESSIONS - to zostaje  poza tematem

 

 

Grateful Dead: https://www.mcintoshlabs.com/about/news/mcintosh-and-the-grateful-dead-celebrate-the-final-tour-of-dead-and-co

 

A tutaj z kolei wieele lat temu: https://audiophilestyle.com/ca/bits-and-bytes/woodstock-mcintosh-an-iconic-duo-r828/

 

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Burns napisał(-a):

Prościej będzie, jak po prostu napiszesz, że w głębi duszy jesteś dumny z syna, bo inni nie kumają co twój wpis ma do tematu i nie dziwię się im.

Jasne że jestem dumny, dzisiaj ma wywiad do lokalnego radia, a na koniec listopada jedziemy do Hanoweru na festiwal piosenki polonijnej jako jedno z czwórki dzieci z Polski 🤗🤗🤗

9 minut temu, satanic napisał(-a):

I nie musisz, wciskać go do każdego tematu.

Ooo jejku jejku. Tak lepiej 🤔🤔🤔

IMG_20241030_112933.jpg

Edytowane przez TomcioMiki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

8 minut temu, TomcioMiki napisał(-a):

Jasne że jestem dumny, dzisiaj ma wywiad do lokalnego radia, a na koniec listopada jedziemy do Hanoweru na festiwal piosenki polonijnej jako jedno z czwórki dzieci z Polski 🤗🤗🤗

Ooo jejku jejku.

Łał, super że podzieliłeś się tak istotną informacją, na pewno większości jest niezbędna do życia, news dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na marginesie: jak już zacząłem przeglądać te chińskie strony, nie z drutami ale z elektroniką, odkryłem tam syndrom Davosy: tak jak Davosa (oraz wielu innych producentów) kopiuje wygląd roleksów 1:1, dając tylko własne logo, tak są firmy, które kopiują wygląd sprzętu hi-end, również dając własne logo. Zobaczyłem McIntoshe, DartZeele i Goldmundy zupełnie jak prawdziwe, tylko z inną nazwą. Proporcja cen była podobna, jak proporcja ceny Davosy do Rolka.

I teraz pytanie: skoro oficjalnie akceptujemy "roleksy" od Davosy (przepraszam markę, ale ona akurat mi się napatoczyła, co nie znaczy, że jest pod tym względem wyjątkowa), to chyba powinniśmy akceptować McIntosha 275 od Ping-ponga, nie?

To znaczy osobiście wydaje mi się, że nie, ale trudno mi powiedzieć, dlaczego, bo przykład zegarków bardzo tu miesza.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Sierżant Julian napisał(-a):


A o JBL jedynie wzmianka krótka? 😉

Zero o tym jak cholernie się przegrzewały wzmacniacze MC 3500 🤔

 

JBL nagłośnił dwa największe festiwale Woodstock oraz dalej nagłaśnia większość koncertów rockowych, jazzowych, bluesowych i klasycznych na całym świecie. 

To głośniki JBL znajdują się w Kodak Theater w Los Angeles i uświetniają corocznie ceremonie wręczania "Oscarów".
 Amerykańska Akademia Filmowa przyznała "technicznego" Oscara dla JBL-a za wkład w rozwój elektroakustyki. Poza tym Sydney Opera, Wembley Arena, Wielka Hala Ludowa w Pekinie i wiele, wiele innych znakomitych instalacji audio, to dzieła firmy JBL. 
I jakoś nikt specjalnie o tym nie „dudni” 😂

 

Marketing, reklama itd…
 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Sierżant Julian napisał(-a):

No i ? 

Chyba na tej samej zasadzie co Rolex na dnie Rowu Mariańskiego.

Dobrze, że się ludziom chce, że coś robią, może sztuka dla sztuki, a może będzie kiedyś z tego pożytek dla ludzkości, ale Kowalski nie powinien się tym nakręcać, że ma w domu legendę, bo nie ma to żadnego przełożenia na taki stan rzeczy.

Anie jedno, ani drugie nie jest przedmiotem domowego, codziennego użytku.

Marketing!

23 minuty temu, Sierżant Julian napisał(-a):

Na marginesie: jak już zacząłem przeglądać te chińskie strony, nie z drutami ale z elektroniką, odkryłem tam syndrom Davosy: tak jak Davosa (oraz wielu innych producentów) kopiuje wygląd roleksów 1:1, dając tylko własne logo, tak są firmy, które kopiują wygląd sprzętu hi-end, również dając własne logo. Zobaczyłem McIntoshe, DartZeele i Goldmundy zupełnie jak prawdziwe, tylko z inną nazwą. Proporcja cen była podobna, jak proporcja ceny Davosy do Rolka.

I teraz pytanie: skoro oficjalnie akceptujemy "roleksy" od Davosy (przepraszam markę, ale ona akurat mi się napatoczyła, co nie znaczy, że jest pod tym względem wyjątkowa), to chyba powinniśmy akceptować McIntosha 275 od Ping-ponga, nie?

To znaczy osobiście wydaje mi się, że nie, ale trudno mi powiedzieć, dlaczego, bo przykład zegarków bardzo tu miesza.

 

A możesz podlinkować? Nie chce mi się tego szukać, ale chętnie popatrzę rozpoznawczo.

Nie widząc, nie wypowiem się czy to głęboka inspiracja, czy podróba, o tym co w środku bebechów nie wspominając...

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Osmodeusz napisał(-a):

No to tu mnie zaciekawiłeś „ziomek” 🥴

Wiesz może które to koncerty, jakie studia nagraniowe ? I nie pytam o McIntosh SESSIONS - to zostaje  poza tematem

 


https://www.mcintoshlabs.com/about/news/how-the-mcintosh-mc3500-powered-the-iconic-woodstock-festival

Dam jeszcze trochę zarobić mojej ulubionej firmie. 🙂 Więcej dowiesz się z książki pt. "McIntosh… for the love of music…". 😀

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, McIntosh napisał(-a):

Dam jeszcze trochę zarobić mojej ulubionej firmie. 🙂 Więcej dowiesz się z książki pt. "McIntosh… for the love of music…". 😀


Wiem @McIntosh, z niej można się również dowiedzieć, że niektórzy znani artyści, posiadają (używają) sprzęt marki McIntosh do użytku osobistego i w domowym zaciszu - m.in John Mayer, Rolling Stones, Paul McCartney, Jimmy Fallon,Tom Cruise itd.

 

🤗😂😜

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Burns napisał(-a):

Niemniej prawdą jest, że dobra zwrotnica robi z 50% dobrą kolumnę.

 

Zapomniałem dodać, że ja wolę nie słyszeć niektórych przydźwięków nawet w filharmonii, jak już wystąpią to mówi się trdno i jedzie dalej. Rzeczone wylewanie wody, bulgotanie, przelewanie to dla mnie zanieczyszczenia nut, mimo, że często są nieodzowne. Ortodoksi czystej muzyki z tego powodu słuchają tylko muzyki elektronicznej, gdzie syntezator, komputer nie bulgocze...

Audiofile znowu dorabiają sobie ideologię, że mają sprzęt, który odtwarza jak na żywo.

Nie tędy droga, to po prostu zwykła ułomność wielu z instrumentów.

Jakie to często analogiczne do zegarków. Rolex z duszą 😅


Kiedyś czytałem wywiad z Joachimem Gerhardem, który wyjaśniał zawiłości konstrukcyjne kolumn. Również na etapie konstrukcji samej zwrotnicy występują dość zasadnicze różnice. Na przykład Thiel komplikował zwrotnice w swoich zestawach, natomiast niemiecki Audio Physic upraszczał kładąc większy nacisk na same przetworniki. Zamawiał je oczywiście w Danii i były one modyfikowane zgodnie z wytycznymi AP. Do dziś mam ogromny sentyment do niemieckiej firmy. Audio Physic Spark 3 to były pierwsze poważne kolumny, jakie sobie kupiłem.

Komputery... Muzyka z komputera to dla mnie "plastik". Bawiłem się tak, jak byłem dzieckiem. Miałem na Atari program autorstwa Janusza Pelca (Chaos Music Composer) za pomocą którego pisałem muzykę do gier. Miałem z tego fajną zabawę, a przy okazji wpadło trochę "kieszonkowego". 😉 Wracając do spraw audiofilskich, tu różnimy się w odbiorze muzyki. Moim zdaniem dodatkowe przydźwięki dodają charakteru muzyce. Weźmy za przykład płytę Patricka Galloisa wydaną przez Deutsche Grammophon. Patrick gra na flecie "Fantazje" Telemanna i McIntosh znakomicie potrafi wyeksponować to charakterystyczne "pfff" podczas gdy i oddech artysty. Pass Labs też to potrafi, ale masywność dźwięku Passa nieco przykrywa przydźwięki, co już nie specjalnie trafia w mój gust. Gdyby tak jeszcze przesunąć równowagę w dół, to flet w barwie zbliżyłby się do klarnetu, a to byłoby już karykaturalne. Uważam, że dążenie do dźwięku takiego, jak na żywo, to właściwa droga w pasji audiofilskiej i nie ma to nic wspólnego z ideologią. To po prostu fizyka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, McIntosh napisał(-a):

Wracając do spraw audiofilskich, tu różnimy się w odbiorze muzyki. Moim zdaniem dodatkowe przydźwięki dodają charakteru muzyce. Weźmy za przykład płytę Patricka Galloisa wydaną przez Deutsche Grammophon. Patrick gra na flecie "Fantazje" Telemanna i McIntosh znakomicie potrafi wyeksponować to charakterystyczne "pfff" podczas gdy i oddech artysty. Pass Labs też to potrafi, ale masywność dźwięku Passa nieco przykrywa przydźwięki, co już nie specjalnie trafia w mój gust. Gdyby tak jeszcze przesunąć równowagę w dół, to flet w barwie zbliżyłby się do klarnetu, a to byłoby już karykaturalne. Uważam, że dążenie do dźwięku takiego, jak na żywo, to właściwa droga w pasji audiofilskiej i nie ma to nic wspólnego z ideologią. To po prostu fizyka.


I do tego typu „wyeksponowania” służą monitory odsłuchowe - nie głośniki „audiofilskie” 

O czym my tu mówimy @McIntosh 😂

W odróżnieniu od głośników konsumenckich, które zwykle mają sprawiać, by muzyka brzmiała jak najlepiej, ich zadaniem jest jak najwierniejsze i najdokładniejsze odwzorowywanie dźwięków, bez wprowadzania żadnych ubarwień.

 

 

Edytowane przez Osmodeusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Osmodeusz napisał(-a):


Wiem @McIntosh, z niej można się również dowiedzieć, że niektórzy znani artyści, posiadają (używają) sprzęt marki McIntosh do użytku osobistego i w domowym zaciszu - m.in John Mayer, Rolling Stones, Paul McCartney, Jimmy Fallon,Tom Cruise itd.

 

🤗😂😜


John Lennon też miał, dlatego Piotr Metz kupił sobie Maka. 😀 Sprytnie pominąłeś firmę ATC do której również się odniosłem. 😉 A co do artystów, to w sumie trochę ich nie rozumiem. Gdybym mógł sobie pozwolić na zakup systemu audio w cenie domu, to szukałbym w ofercie innych firm niż McIntosh jednocześnie mając świadomość, że za miliony zł otrzymam niewielki przyrost jakości w odtwarzaniu muzyki. Myślę, że Vitus i dCS to jest właściwy kierunek. Względnie można by wziąć pod uwagę sprzęt firmy Gryphon, ale nie cały zestaw. W przypadku duńskiej firmy trzeba by trochę pokombinować, żeby odciążyć brzmienie.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, Burns napisał(-a):

[...]

A możesz podlinkować? Nie chce mi się tego szukać, ale chętnie popatrzę rozpoznawczo.

Nie widząc, nie wypowiem się czy to głęboka inspiracja, czy podróba, o tym co w środku bebechów nie wspominając...

 

Mogę. Wyżej ChinaZeel, a poniżej McChinol. EDIT: wkleiłem jeszcze ChinoMunda.

 

https://pl.aliexpress.com/item/1005007287639765.html?spm=a2g0o.productlist.main.3.60af5fuG5fuGUr&algo_pvid=51ed6456-e7f1-46ec-be61-5d23f996b35f&algo_exp_id=51ed6456-e7f1-46ec-be61-5d23f996b35f-1&pdp_npi=4%40dis!PLN!2927.52!2924.79!!!5084.27!5079.53!%402103894417302889219923687e4de7!12000040076008114!sea!PL!1863768309!X&curPageLogUid=b9TOlzQG2sRv&utparam-url=scene%3Asearch|query_from%3A

 

https://pl.aliexpress.com/item/1005007765384763.html?spm=a2g0o.productlist.main.21.60af5fuG5fuGUr&algo_pvid=51ed6456-e7f1-46ec-be61-5d23f996b35f&algo_exp_id=51ed6456-e7f1-46ec-be61-5d23f996b35f-10&pdp_npi=4%40dis!PLN!7878.40!7720.99!!!13682.52!13409.15!%402103894417302889219923687e4de7!12000042130116484!sea!PL!1863768309!X&curPageLogUid=3wECx6RjERUl&utparam-url=scene%3Asearch|query_from%3A

 

https://pl.aliexpress.com/item/1005007974038120.html?spm=a2g0o.productlist.main.87.60af5fuG5fuGUr&algo_pvid=51ed6456-e7f1-46ec-be61-5d23f996b35f&algo_exp_id=51ed6456-e7f1-46ec-be61-5d23f996b35f-43&pdp_npi=4%40dis!PLN!20207.98!10103.99!!!35095.48!17547.74!%402103894417302889219923687e4de7!12000043101269252!sea!PL!1863768309!X&curPageLogUid=1r8x1u7eTMES&utparam-url=scene%3Asearch|query_from%3A

 

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Osmodeusz napisał(-a):


I do tego typu „wyeksponowania” służą monitory odsłuchowe - nie głośniki „audiofilskie” 

O czym my tu mówimy @McIntosh 😂


Mylisz się. Poza tym, ponownie - ATC. Ile razy mam to jeszcze napisać, żebyś zauważył? 🙂 Stosuję w swoim torze audio rozwiązania studyjne, ale chyba nie chcesz mi zasugerować, że wielkie jak szafa głośniki estradowe wygenerują właściwą przestrzeń? I chyba nie chcesz mnie zachęcić do stosowania monitorów? Nie akceptuję dużych ograniczeń w dole pasma. No proszę Cię. 😀

Joachim Gerhard - wywiad

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówię o monitorach odsłuchowych, nie głośnikach estradowych - opowiadasz ładnie, ale nie składnie zupełnie @McIntosh, oczekujesz czystego dźwięku jak w oryginale, z jego wszystkimi przesterami - szumami i smaczkami, a z drugiej strony „onanizujesz” się dźwiękiem kolumn audiofilskich?

Przecież to się kupy nie trzyma - no wybacz, z całym szacunkiem totalna bzdura.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Osmodeusz napisał(-a):

Mówię o monitorach odsłuchowych, nie głośnikach estradowych - opowiadasz ładnie, ale nie składnie zupełnie @McIntosh, oczekujesz czystego dźwięku jak w oryginale, z jego wszystkimi przesterami - szumami i smaczkami, a z drugiej strony „onanizujesz” się dźwiękiem kolumn audiofilskich?

Przecież to się kupy nie trzyma - no wybacz, z całym szacunkiem totalna bzdura.

 

Nie rozumiem zarzutu. Chodzi o to, ze "monitory odsłuchowe" (np. ATC albo Spendor) reprodukują czysty dźwięk jak w oryginale (czym by on nie był), a "kolumny audiofilskie" (np. ATC albo Spendor) produkują dźwięk służący tylko do masturbacji? Chętnie usłyszą szersze objaśnienie.

BTW, w sypialni mam kolumny APS Io z przedwzmacniaczem/dakiem Lawry. Chyba popełniłem błąd, bo gdzie się onanizować, jak nie w sypialni, nespa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.