Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

murinus

ORIENT STAR vs Szwajcar

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Planuję w nowym roku zakup zegarka i rozpatruję markę japońską Orient star link poniżej 

 

https://www.zegarki-edwa.pl/orient-star-re-am0002l00b.html

 

Po drugiej stronie Szwajcary

https://dolinski.pl/longines-weems-second-setting-watch-l2.713.8.11.0/

https://dolinski.pl/aerowatch-1942-automatic-60900-ro18/

https://dolinski.pl/epos-emotion-ref-3390.152.22.20.27/

 

Podobają się wszystkie :)

Moje pytanie, który z nich chodzi na lepszych mechanizmach. Oraz stosunek cena-jakość, który nich ma lepsiejszy:)

 

A może polecicie coś innego hmm?

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Co by tu rzec? Faktycznie rozważasz zakup Linginesa za ponad 58 tyś. zł i zestawiasz go z OSem za 10 razy mniej? Określ budżet, dodatkowe wymagania, a na pewno pomożemy. Bez wątpienia OS to marka prezentująca bardzo dobra relację jakość/cena. A z drugiej strony, mając do wydania 50 tyś. zł jest w mojej ocenie dużo ciekawszych opcji niż Longines ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba kolega jednego zera nie zauważył.

Dla mnie OS i pozostałe 3 zegarki to zupełnie innej styl.

 

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że kolega pomylił się o jedno zero przy longinesie ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

No to by trochę wyjaśniało :-) A jak musi być "dziura", to IMO Jazzmaster OH jest fajną opcją ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

No nie jest, ale w budżecie do 3000-3500 pln to IMO bardzo dobry wybór.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i tu się nie kłócę ;)

jest to fajny zegarek, tylko ciężko go znaleźć tanio, a ta cena jest po prostu zabójcza jak za OS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry za zegarek za prawie 60 tys.:) jeszcze trochę dużo.

 

Co do OS ciekawa opinie iż nie wart 6 k

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przy całym szacunku dla OS, ale to jednak nie jest półka zegarków za prawie 6k.

Z calym szacunkiem ale OS GMT boazeria kasuje wiekszosc szwajcarow do 8 tys

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko raczej nie do kupienia

 

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i też nie wydałbyś na niego 8k

może źle to ująłem w słowa, ale OS to jednak w większości zegarki za ok 1,5k-2k i w tym przedziale cenowym są naprawdę świetne. wydając 6k na OS nie dostajemy wiele więcej niż oferuje OS za 1,5k

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co nie zmienia faktu ze kasuje

Nie widziałem na żywo, na foto fakt - gniecie

 

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

A to złoto to konieczność?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem jako baba że zawsze patrzę na mankiet u panów i niestety nie zdarza mi sie tam często zawiesić wzroku. Zależy gdzie pracujesz, ale.. ten model bardzo zwraca uwagę. Uważam ze wiekszość Longines'ów tak robi. Mega wyjściowy zegarek. Jeden ze znajomych notariuszy uderzył w podobny model i nie ukrywam ze bardzo mu to pasuje= zwraca uwagę przy każdym geście z klientami. 

Mocne promo jest u Dolińskiego na modele Le Locke od Tissota (automaty oczywiscie) oraz coraz częsciej widuje mocno intrygujące Il Duca od Doxy na przegubach (chyba najbardziej charakterna wersja niebieski i złoty)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Jeśli to ma być elegancki zegarek, to bardzo formalnych ubrań, to oczywiście ok (w szczególności dotyczy to ostatniego Longinesa). Ale z drugiej strony, taki zegarek nie będzie uniwersalny, w czym na pewno nie pomaga też WR30...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Lyon
      Dzień dobry wszystkim! Chciałbym poznać Wasze opinie o tym zegarku - czy jest to oryginalny Orient? Moją wątpliwość budzi przede wszystkim umieszczenie napisu "Crystal" - pod logiem, a nad osią wskazówek. Pozostałe elementy się zgadzają, mechanizm też raczej nie budzi zastrzeżeń. Zwróćcie uwagę na kod przy godz. 6.



    • Przez trzydziesci9
      Orient Tristar FAB00009L9
      Sprzedam zegarek Orient Tristar FAB00009L9, znanego japońskiego producenta, który łączy w sobie bardzo przystępną cenę, wspaniały wygląd oraz porządną jakość wykonania.
      To jeden z najładniejszych zegareczków Orienta jakie widziałem przez lata - oczywiście jest to subiektywna opinia. To co przedstawiam na zdjęciach zdecydowanie nie oddaje jego walorów estetycznych. Możliwe, że nie mam daru fotografowania zegarków. Polecam przejrzeć zdjęcia w Internecie, one jakoś ładniej wyglądają niż moje. 🙂
       
      Trochę z żalem, ale sprzedaję, ponieważ jestem zmęczony brakiem funkcji zatrzymywania sekundnika. Dla mnie jest to ważny aspekt, ale dla kogoś innego może nie mieć to takiego znaczenia.
       
      Zdecydowanie polecam jako pierwszy mechaniczny zegarek. Według mnie znacznie lepszy wybór, niż konkurencyjne modele Seiko w podobnej cenie.
      Zegarek nie posiada już oryginalnego opakowania, ani papierów. Wszystko wyrzuciłem, bo wydawało mi się, że zostanie ze mną na stałe, ale z powodu który podałem wyżej, zdecydowałem się na sprzedaż. 
      W zestawie, który oferuję zostawiam dodatkowe ogniwa. Wolę trzymać je wolno, niż na siłę przytwierdzać do bransolety, co mogłoby doprowadzić do porysowania i obniżenia wartości zegarka.
      W razie chęci obejrzenia / kupna zapraszam na PW.
       
      Stan: 8/10

      Specyfikacja:
      Wodoszczelność: 30 metrów,
      Mechanizm: mechaniczny, japoński (nie znalazłem informacji jaki dokładnie)
      Szerokość koperty: 37.00 mm
      Grubość koperty: 11 mm
      Szkiełko: mineralne (podobno odporne na zadrapania), płaskie
      Typ paska: bransoleta (stal nierdzewna)
      Szerokość Paska: 19.00 mm

      Zawartość pudełka:
      Brak, do zegarka dodaję oryginalne ogniwa, które odczepiłem.

      Sposób sprzedaży:
      Istnieje możliwość odbioru u mnie w Krakowie lub odbiór paczki w Paczkomacie.

      Cena: 319 PLN
       
      Fotki: 







    • Przez ireo
      Jest taka seria internetowych filmików o motoryzacji pod tytułem „Pertyn Ględzi”. Zainspirowany produkcjami pana Macieja Pertyńskiego stwierdziłem, że też mógłbym wyprodukować moją własną porcję ględzenia, tyle że o zegarkach. Jest parę popularnych kanałów zegarkowych, które dostarczają publiczności odpowiedniej dawki gadaniny o niczym nawet co tydzień, ale czy to nie za mało? Ględzenia wszak nigdy dosyć, nikt od tego nie umarł i zawsze można bezpiecznie zwiększyć dawkę. Więc zwiększam, zapowiadając z góry że będą dygresje, niektóre niezrozumiałe.
       
      Już na początku zapomniałem o czym chciałem napisać. Aha, o ewolucji hobby zegarkowego. Nie wiem nawet jak to się po polsku prawidłowo nazywa. Kiedy wiele lat temu zakładaliśmy Stowarzyszenie MZiZ, było trochę dyskusji jak by tu oficjalnie nazwać to dziwne hobby lub zamiłowanie. Stanęło na stowarzyszeniu i klubie „miłośników” zegarów i zegarków. Wyszło ładnie ale trochę ze staropolska, niczym „daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj”. Równie dobrze moglibyśmy się nazwać klubem „entuzjastów mierzenia upływu czasu” albo „zwolenników noszenia dziwnych przedmiotów na nadgarstkach”. To drugie wykluczyłoby fanów zegarków kieszonkowych i zegarów szafkowych, ale za to potencjalnie otworzyłoby drzwi posiadaczom i posiadaczkom wszelkiego rodzaju „smartłoczy” i zwykłych bransoletek, a nawet kolorowej włóczki noszonej „od uroku”, więc może ilościowo wyszłoby korzystnie. Inkluzywnie.
       
      Zaczyna się zwykle od jednego konkretnego zegarka, zapamiętanego w jakimś momencie wczesnego życia i trwale skojarzonego z ważną sytuacją lub osobą. Dla mnie takim zegarkiem była naręczna Omega mojego dziadka, z sektorową srebrnoszarą tarczą i małą sekundą na szóstej. Zegarek miał pierwotnie kopertę ze srebra. W ciężkich, powojennych latach koperta została sprzedana i zastąpiona aluminiową, na stałych teleskopach.
       
      Historia tego pięknego przedmiotu toczyła się wraz z losami naszej rodziny w czasach wojny i okupacji, obejmując tragiczną śmierć dwóch braci mojego dziadka w niemieckich więzieniach i obozach koncentracyjnych, a potem powojenne prześladowania przez komunistów, wprowadzających w Polsce „ustrój powszechnej szczęśliwości”. W kioskach nie było wtedy zachodniej prasy ale można było kupić ilustrowany magazyn propagandowy „Kraj Rad”, wydawany na luksusowym papierze przez warszawski oddział sowieckiej Agencji Prasowej „Nowosti”. Ludzie ironicznie przekręcali tytuł na „Raj Krat”. Kiedy byłem małym chłopcem, jak w piosence Tadeusza Nalepy, dziadkowa Omega wciąż była na chodzie. Później, w nieszczęśliwym momencie, zegarek zaliczył upadek na podłogę i znieruchomiał. Został skazany na nienaprawialność z powodu braku dostępu do dobrego zegarmistrza i oryginalnych części.
       
      Na rynku zegarków, o ile można to nazwać „rynkiem”, również dominowały wyroby sowieckie. Niechęć do nich zachowałem do dziś, chociaż moim pierwszym własnym zegarkiem był dress watch tamtych czasów czyli pozłacany Poljot (o którym wspomniałem w wątku „subiektywny alfabet zegarkowy”). A pierwszym, który sam sobie kupiłem, był - również sowiecki - Łucz w ośmiokątnej, stalowej kopercie. Wyglądał „prawie” jak zegarki szwajcarskie, co nie dziwi, zważywszy że Sowieci nie krępowali się respektowaniem patentów ani praw autorskich i masowo kopiowali co tylko im się podobało.
       
      Mój wujek odpalał „Klubowe” radziecką kopią zapalniczki Ronson i golił się radziecką maszynką elektryczną, do złudzenia podobną do amerykańskiego Remingtona tylko trochę głośniejszą. Ja oprócz zegarka miałem jeszcze dalmierzowy aparat fotograficzny Zorki 4K, ruską kopię słynnej niemieckiej Leiki (powiedzmy, że była to ekstremalnie toporna wersja aparatu Leica III). Dobry zachodni zegarek można było kupić w Peweksie za dolary (których oficjalnie nie wolno było posiadać; również posiadanie konta dewizowego w zachodnim banku było przestępstwem) albo w komisie, gdzie trafiały przedmioty z prywatnych zasobów albo z przemytu.
       
      Przed sklepami „Pewex” wystawali „cinkciarze”, którzy skupowali i sprzedawali zachodnią walutę po czarnorynkowym kursie. Nosili ówczesne symbole statusu materialnego czyli dżinsowe albo skórzane kurtki i pozłacane zegarki, np. marki Orient, zwłaszcza ulubiony model zwany „patelnią”, duży i płaski. W powieści Janusza Głowackiego „Z Głowy” występuje niejaki Tadek Długie Ręce, przemytnik zegarków. Tadek chytrze starał się mijać stanowiska odprawy celnej lekkim krokiem i z wytrenowaną swobodą, niosąc w każdej ręce walizkę pełną zegarków w taki sposób, żeby walizki wyglądały na lekkie.
       
      W tych warunkach każda rzecz pochodząca z „wolnego świata” automatycznie stawała się przedmiotem pożądania. Samochód, zegarek, zapalniczka, buty, para oryginalnych dżinsów. Ważne było żeby zegarek nie był „ruski”. Nie wiem czy pamiętacie scenę z filmu „Biały” Kieślowskiego, w której fryzjer Karol Karol (Zbigniew Zamachowski) wraca do Polski, ukryty w ogromnej walizce (znowu motyw walizki i zegarka). Na lotnisku Okęcie walizkę kradnie gang bagażowych, którzy na podwarszawskim wysypisku śmieci otwierają bagaż i wyciągają z niego fryzjera, poszukując przy nim cennych rzeczy, które mogliby ukraść. Złodziei doprowadza do ostatecznego szału że zegarek, który nosi Zamachowski, jest „ruski” czyli bezwartościowy.
    • Przez Z_bych
      Zegarek męski Orient Bambino automatyczny FAC00009N0 używany gwarancja
      Cena 799 zł + koszt wysyłki
      Stan ostrożnie 8/10
       
      Cała linia Orientów, nazwana przez użytkowników "Bambino" to zegarki z automatycznym naciągiem sprężyny, charakteryzujące się lekko eleganckim wyglądem, ale nie tracące nic z zegarka uniwersalnego, pasującego praktycznie do każdego stroju i każdych okoliczności z wyjątkiem może wycieczek w góry czy pływania.
      Japońska marka Orient jest znana od wielu już lat jako producent ciekawych i przede wszystkim niezawodnych zegarków. Podobnie jest z Bambino FAC0000N0. Ten model utrzymany jest w lekko wintydżowym stylu, z tarczą w kolorze ecru, rzymskimi indeksami, niebieskimi wskazówkami i wypukłym szkłem mineralnym.
      Zegarek jest używany, ale nosi tylko niewielkie, normalne tego ślady. Mechanicznie zegarek jest w doskonałym stanie, na równym, adnym chodzie.
      Specyfikacja:
      Marka : Orient Model : FAC00009N0 Rodzaj : Męski Mechanizm : Automatyczny, Rezerwa chodu: 40h, Orient F6724, Liczba kamieni: 22 Materiał koperty : Stal szlachetna 316L Szerokość koperty : 40.00mm Grubość koperty : 12.00mm Kolor tarczy : Beżowy Szkiełko : Mineralne Typ paska : Pasek skórzany Kolor paska : Brązowy Wodoszczelność : 3 ATM = 3 Bar = 30M  
       










    • Przez Z_bych
      Orient King Diver – 42 mm. Automatyczny męski zegarek - kompresor. RARYTAS
      Cena 1400 zł + koszt wybranej wysyłki Stan 7/10   Piękny, klasyczny diver we współczesnym rozmiarze 42 mm, z podwójnym okienkiem daty i wewnętrznym, obracanym w dwie strony, drugą koronką. Dodatkowo pusher na godzinie „2” do szybkiej zmiany dnia miesiąca. Super klasyk, raczej dla osób, które wiedzą, czym jest ten model Orienta, ale zegarek jest bardzo ładny, wyjątkowo wygodny, więc będzie cieszył każdego fana zegarków. Można się przyglądać i przyglądać detalom, podziwiać jakość wykonania, funkcjonalność ale i elegancję. Zegarek jest w bardzo dobrym stanie wizualnym, szkło jest czyste, stalowa koperta ma tylko nieznaczne ślady używania. Mechanicznie zegarek jest w nienagannym stanie – wszystkie funkcje działają prawidłowo, mechanizm jest na równym, ładnym, punktualnym chodzie. Zegarek jest po pełnym serwisie, z roczną gwarancją. Dane techniczne: Mechanizm: automatyczny, 21 kamieni, cal. 1942, shock-protection Koperta: stalowa, 42 mm bez koronki Dekiel stalowy, zakręcany, pełny, grawerowany Koronki stalowe, logowane Wskazania: godziny, minuty, sekundy, data – dzień miesiąca i tygodnia Lumowane wskazówki i nakładane indeksy Obrotowy bezel wewnętrzny Uszy: 22 mm Nowy, solidny, gumowy (nie siliconowy) pasek z tabelą dekompresyjną, drugi, oryginalny kauczukowy pasek Orienta w komplecie.  
       












×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.