Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

ireo

Użytkownik
  • Content Count

    116
  • Joined

  • Last visited

Community Reputation

47 Początkujący

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Teraz Polska!
  • Hobby
    zegary i zegarki (duże i małe), fotografia (film's not dead, it just smells funny), rysunek, polskie 20-lecie, ogród, psy i koty, motocykle, hi-end audio i jeszcze parę

Recent Profile Visitors

401 profile views
  1. A Gagarin? Nie dość, że poleciał, to jeszcze wrócił, z klocem i z uśmiechem. I tym bardziej nie słychać, żeby narzekał. Spróbowałby tylko.
  2. Wcale nie "nieproporcjonalnie", bo obecnie statystyczny właściciel zegarka też jest znacznie grubszy (niż zegarek, ale przede wszystkim niż panowie z lat '50-'60, noszący czarne garnitury i wąskie krawaty, a do tego śliczne płaskie zegareczki w rozmiarze 36. Teraz to nawet dziewczynę w rozmiarze 36 trudno spotkać, proszę Pana).
  3. Filip! 🙂 Lubię, kiedy ktoś się nie zgadza w każdym możliwym punkcie. Pewnie, koperta i tak jest praktycznie bez wartości, właśnie dlatego bym ją odnawiał. Tarcza to co innego, prawdziwe świadectwo czasu. Może na miejscu właściciela by mnie kusiło, żeby naprawiać, ale chyba jednak wolałbym zostawić w obecnym stanie.
  4. Piękny jest. Ale bym go nosił. Można rozważyć odnowienie koperty. Tarczę zostawiłbym bez ingerencji.
  5. Bardzo fajny zegarek, miła odmiana po tych wszystkich longinesach 🙂 Trzeba przyznać, że to projekt wyższej jakości wzorniczej w stosunku do "majetków" Longinesa. Eterna nie wysila się aż tak, żeby zaoferować jak najwięcej "atrakcji" w jednym zegarku. Chociaż okienko daty na pewno "dzieli Polaków" (jak prawie wszystko).
  6. Lubię przeciwników okienka z datą w zegarkach ale uważam, że niepotrzebnie zatrzymali się wpół drogi. Powinni zrobić następny krok i sprzeciwić się wskazówkom, które zasłaniają tarczę i zaburzają kompozycję indeksów. Usunięcie wskazówek nie tylko wyeliminowałoby problemy z niedokładnością chodu, lecz również znacząco obniżyłoby cenę zegarka, który wówczas nie potrzebowalby mechanizmu.
  7. Dzięki, wiedziałem że na ten wątek można liczyć. Jakoś umknęła mi ta nowość. Trochę duży, ale na pewno chętnie przymierzę (...) Ja też. Plusy: 1) brak okienka daty (przez wielu uważanego za paskudne; czyżby Longines "wysłuchał fanów"?), 2) obrotowa luneta (na taką wygląda, bo pojawił się charakterystyczny "ząb", jak w historycznym pierwowzorze). Minus: absurdalny napis "Pilot Majetek" na deklu. Wygląda to jak podróbka, tylko w tym przypadku fabryczna, jedyny znany mi przykład takiego zjawiska wśród produktów markowych (trzeba to jakoś fachowo nazwać, może "reversed fake"?). Niby takie sprytne nawiązanie do "ludowej" nazwy "Majetek", która wzięła się z napisu “Majetek Vojenské Správy”. Z tym, że takie oznaczenie nie było umieszczane wyłącznie na longinesach (byly np. eterny albo lemanie z takim napisem, oznaczającym własność armii czechosłowackiej), więc próba przypisania słowa “Majetek” do konkretnego zegarka jako nazwy własnej nie tylko dowodzi ignorancji (albo jedynie legitymizacji pewnego żargonu, który narodził się w jakiejś niszy środowiska "zegarkowców", zależy jak na to spojrzeć) lecz również jest zawłaszczeniem części europejskiej historii zupelnie innych firm zegarkowych o uznanym dorobku, a to już mniej mi się podoba. Chyba, że słowo "majetek", bliskie i pokrewne znaczeniowo polskiemu "majątek", ma nas przygotować na tzw. "cenę sugerowaną", żebyśmy przed przymiarką zdążyli usiąść.
  8. takie piękne książki wydają o tym, jak naprawiać, a zepsuć potrafi każdy. w sekundę, bez podręczników, a nawet bez umiejętności czytania. zadziwiające
  9. Pomyślałem o tym już dawno. Efekt jest taki, że straciłem rachubę ile właściwie mam aparatów, a zdjęć zegarków i tak prawie nie robię. Zresztą, przeciętny telefon całkiem nieźle sobie radzi z takim obiektem jak zegarek, zwłaszcza na forumowe potrzeby. Zegarki naprawdę są lepsze, a przede wszystkim zajmują znacznie mniej miejsca.
  10. Taki efekt zbrązowienia raczej nie występuje w naturze tylko wyłącznie na zdjęciu ale co z tego, kiedy wyszło bardzo ciekawie. W każdym razie, wygląda o niebo lepiej niż na "renderach".
  11. - Jak to, nikt? "Bezterminowa ostryga"! https://www.nytimes.com/2017/05/05/science/oysters-summer-safe-r-months.html
  12. Sprawę mechanizmu jeszcze powałkuję (może Forum jakoś to zniesie). Owszem, Avigation BigEye to zegarek, który rzeczywiście udał się marce Longines (już miałem napisać "jak mało który", ale nie chciałem się za bardzo narażać kolegom). W obydwu wersjach, czarnej i "Titanium Petrol Blue" (ach, te nazwy... po polsku "tytan naftowy", jak jakiś Shell albo Gazprom). Wcześniej zadałem „pytanie do przyjaciela" w sprawie werku, bo nie potrafiłem znaleźć potwierdzenia domniemanego L688.5. Longines na firmowej stronie podaje, jak zwykle skąpo i bez nadmiaru szczegółów, samo tylko oznaczenie "L688". Informacji tej towarzyszą dane o częstotliwości 28 800/h czyli 4 Hz i rezerwie chodu ok. 66 h (do tego ostatniego parametru wrócę za chwilę). W każdym razie, jeśli ktokolwiek wytropił werk L688.5 w tytanowym BigEye, to raczej nie na podstawie ogólnodostępnych materiałów firmowych. Mam tu poniżej kilka linków, które wprowadzają (albo utrwalają) zamieszanie z tym oznaczeniem. Portal „Fratello” https://www.fratellowatches.com/longines-starts-2021-strong-with-the-avigation-bigeye-titanium-watch wiosną 2021 r. podał, że w Avigation BigEye Titanium pracuje mechanizm L688.2 o częstotliwości 28 800/h z rezerwą chodu 54 h. Te same nieprawdziwe dane powtarza wiele innych źródeł, np. "Revolution watch" https://revolutionwatch.com/longines-avigation-bigeye-titanium albo polski „CH24” https://ch24.pl/hands-on-longines-avigation-bigeye-w-tytanie-zdjecia-live-dostepnosc-cena. Łukasz Doskocz w tekście pt. „Longines Avigation BigEye w tytanie” również pisze o L688.2 z rezerwą chodu 54 h (poza tym, że tytułowe wyrażenie „w tytanie” wyszło Łukaszowi raczej średnio, trochę jak zardzewiały „passacik be-piąteczka w dyzlu”, pokonujący właśnie swą ostatnią drogę z osiedlowego garażu na szrot). W ramach pastwienia się nad nieszczęsnym Łukaszem zauważę jeszcze, że jego tekst ukazał się półtora roku po premierze tytanowego BigEye. Autor miał więc do dyspozycji znacznie więcej źródeł, niż tylko promocyjny pakiet prasowy, i mnóstwo czasu na sprawdzenie danych mechanizmu. Trzeba jednak przyznać, że dane L688.2 o częstotliwości 28 800/h i z rezerwą chodu 54 h są prawdziwe. Z tym, że nie dla wersji Titanium Petrol Blue lecz dla wcześniejszego Big Eye z czarną tarczą (też świetny projekt, tylko inny). Większość tekstów nt. wersji Titanium powstała w 1. kwartale 2021 r. kiedy zegarek miał premierę światową, więc nie można wykluczyć, że na początku również w tym modelu stosowano werk L688.2. Byłoby to trochę słabe, ale nigdy nie wiadomo, może takie były początkowe plany marki Longines. Z drugiej strony, wszystkie znane mi portale zgodnie i od początku informowały o krzemowej sprężynie balansu, niezależnie od innych szczegółów dotyczących mechanizmu. A tutaj, na stronie "Horbiter" https://www.horbiter.com/en/longines-avigation-bigeye-titanium-watch-hands-on napisali, że jednak L688.5. Niekiedy spotyka się oznaczenie L688.5 z informacją, że rezerwa chodu miałaby wynosić 54 h. Kiedy wśród rzekomych parametrów BigEye Titanium pojawia się ta liczba, wtedy od razu widać że całość jest nieprawdziwa (bezmyślnie przepisana z jakiegoś "papirusu A", który może kiedyś zostanie odkryty). Rezerwa chodu w tym zegarku zdecydowanie przekracza 60 godzin, sprawdziłem. A może Longines we własnych materiałach wystrzega się tego oznaczenia, bo L688.5 oficjalnie nie istnieje?
  13. Potraktowałbym to jako komplement, nikt by się przecież nie podszywał pod kogoś nierozpoznawalnego. Zresztą i tak nikt w to nie uwierzył.
  14. Powinna istnieć forumowa/klubowa nagroda Grand Prix, przyznawana corocznie za najlepszy/najciekawszy wpis. Może ustanowimy? Zgadzam się z przedmówcami, świetny tekst, nie tylko o zegarkach. W tle porządny research i w dodatku piękny kawałek historii świata, którego już nie ma. Dzięki, @rads.
  15. Czyli co, wymontowali rotor z L888.3? Bo potrząsanie ołówkiem jest całkowicie bezgłośne. A może chodzi o różnice akustyczne między potrząsaniem tic takami a mieszaniem ołówkiem w tic takach? Mnie właściwie wszystko jedno, byle do rytmu. Poza tym ucieszyły mnie zdjęcia przedmiotów niebędących zegarkami, bo ile można te zegarki oglądać. Dobra, idę, zanim ktoś znowu napisze, że wątek z żartami jest gdzie indziej. Jeszcze tylko jedno poważne i merytoryczne pytanie: @rads, jak to właściwie jest z mechanizmem w Avigation BigEye Titanium? Która tam jest wersja?
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.