Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

pmwas

Rosyjski G.F.Jacot z carskim orłem na deklu

Rekomendowane odpowiedzi

Zegarek ten kupiłem w moim rodzinnym mieście Sosnowcu.

W czasach, gdy powstał, Sosnowiec był rodzącym się miastem przemysłowym na zachodnim krańcu Imperium Rosyjskiego.

Oczywiscie - nigdy nie wiadomo skąd właściwie do Sosnowca przywędrował, ani czy mieszkał tu od początku, ale z pewnością takie "lokalne" znaleziska to zawsze dodatkowy smaczek :D

 

post-2232-0-65973600-1581542881_thumb.jpg

 

Zegarek posiada dewizkę - ponoć oryginalną...

Dewizka swego czasu urwała się i została zlutowana. Widać też resztki dawno zagubionej przywieszki.

Fakt ten tłumaczy zapewne stan zegarka, a ten - mówiąc krótko - najlepszy nie jest.

 

Oba dekle maja naprawione zawiasy...

 

post-2232-0-92429700-1581543031_thumb.jpg

 

Koperta posiada ślad potężnego uderzenia, które - z pewnością - spowodowało gigantyczne zniszczenia.

Wgniecenie wygląda źle, a co gorsza - dotarło aż do lunety, która teraz nie "siedzi" płasko i nieco wygina się po zamocowaniu.

Tu zaczyna się pierwsze nieszczęście, które mnie spotkało po zakupie czasomierza - zegarek miał zamontowane całkiem ładne, płaskie szkiełko, które jednak odstawało i zostało wklejone, by się trzymać.

Klej puścił i szkiełko wypadło. Starałem się je wkleić z powrotem, ale nacisnąłem za mocno i pękło.

 

post-2232-0-33522300-1581543068_thumb.jpg

 

W lunetę wkleiłem inne szkło, nieco grubsze, ale mieszczące się pod wysokim deklem. Niestety - podrapane...

 

Drugi istotny problem - naprawiona przekładnia wskazan…

 

post-2232-0-19844000-1581543385_thumb.jpg

 

Jak widać - wskazowka godzinowa nie pracuje równolegle do tarczy. na 11 jej koniec uniesiony jest do góry, a na 5 mocno w dół, niemal dotykając tarczy.

Kłopot w tym, ze na 11 haczyła o wskazówkę minutową, a między 5:30 a 6:30 - o sekundnik...

Oczywiście nie miałem ochoty rozmontowywać zegarka, więc postanowiłem wyregulować wskazówki tak, by nie haczyły.

Przy którejś próbie złamałem w końcu wskazówkę godzinową i musiałem ją wymienić.

Wymieniłem na ładniejszą, ale niesmak pozostał.

Miło, że nowa wskazówka jest ciut krótsza i... już nie haczy.

 

post-2232-0-33441900-1581543596_thumb.jpg

 

Z mniejszych uszkodzeń - brakuje emalii na jednym z elementów dewizki.

 

Ale skupmy się na samym zegarku.

Zegarek jest dość duży, ma piękną, srebrną, krytą kopertę z carskim orłem na deklu.

 

post-2232-0-75911600-1581543686_thumb.jpg

 

Orzeł został przylutowany do przedniego dekla - inaczej niż się to przeważnie widuje - więc nie mam pewności, czy jest to ozdoba stara jak cały zegarek, czy dodana później...

 

post-2232-0-28796200-1581543804_thumb.jpg

 

Orzeł posiada widoczne ślady zużycia, więc jeśli nie jest to oryginalna ozdoba, na pewno ktoś tak ten zegarek nosił, i to przez dłuższy czas.

 

post-2232-0-77311900-1581543896_thumb.jpg

 

Tarcza zachowała się w przyzwoitym stanie, choć posiada pęknięcia -jedno dość istotne.

Sygnowana jest po rosyjsku, co zawsze zwiększa atrakcyjnośc zegarka.

 

Na deklu - również w języku rosyjskim - sygnatury oraz medale. Dwa złote - niegdyś pozłocone, choć z cienkiego złocenia wiele już nie zostało.

Medali nie "rozkminiałem", ale zestaw podobny jak w Zenith'ach, więc zegarek datowałbym na lata 1896-1910.

 

post-2232-0-53140600-1581544086_thumb.jpg

 

Na deklu 23 kamienie, zatem w środku powinien być mechanizm GFJ wyższej klasy, z kamieniami nakrywkowymi/

Oczywiście - te mechanizmy nie miały 23 kamieni. Miałyby, gdyby nakrywki powtarzano od strony tarczy, ale tam przeważnie brakuje nawet kamieni łożyskowych...

 

post-2232-0-03719400-1581544187_thumb.jpg

 

Komplet nakrywek obecny - wszystko się zgadza. Nie sa to "funkcjonalne" kamienie nakrywkowe - czopy (o płaskich końcówkach) ich nie dotykają, więc w zasadzie spełniają chyba role osłon przeciwkurzowych.

 

Warto zauwazyc ślady lutowania na kole centralnym - być może kolejny efekt doznanego przez zegarek, koszmarnego, urazu...

 

Mechanizm chodzi, ale niedokładnie (spieszy).

Dałoby się poprawić, ale... nie mam ostatni ani energii, ani szczęścia i na pewno bym cos zepsuł, jak nic, więc... chodzi to niech chodzi jak chce.

 

Ogólnie - piękny Jacot, po prostu cudowny. Bardzo się cieszę, ze go kupiłem.

Ma sporo blizn od ciężkiego życia, ale takiego Jacota nie spotyka się codziennie :)

 

 

 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super opowieść, myślę że nawet Ci, którym zegarek służy tylko do odczytu godziny z przyjemnością to przeczytają, może nawet dołączą do nas;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękny zakup - gratuluję :)

Widzę, że Twój sentyment do GFJ/Zenith wzrasta ;)

 

Lokalne konotacje są super - szkoda,że nie ma więcej informacji o jego historii.

 

Co do orła... sam masz wątpliwości i chyba słusznie. W tym okresie umieszczano elementy metalowe na deklach na nitach/bolcach... temat ciekawy, zwłaszcza w dobie fali zegarków z ciekawymi oznaczeniami nanoszonymi współcześnie nam. Może ktoś się jeszcze wypowie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzedający mówił, ze zegarek należał do jego dziadka - zegarmistrza.

Posiadał go od dawna więc orzeł jest na deklu na pewno kilkadziesiąt lat.

Jak pisałem - widać tez ślady noszenia... czyli jakiś czas już tam siedzi.

 

Faktycznie takie elementy nakładane przeważnie miały bolce.

Ponadto - te orły z reguły instalowano pionowo na deklu, a nie tak.

Może orzeł zagościł na deklu przy okazji naprawy, ale może faktycznie ktoś zamówił nałożenie orła już przy pierwszym zakupie (trochę jak okolicznościowy grawer)... niestety zegarek nam tego nie powie...


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pięknie :D


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ piękny zegar i dewizka. Komplet cudo  - gratuluję Paweł smile.png

Tylko jakoś mi sie wydaje, że w niedługim czasie będzie sesja rozbierana czyli serwis mechanizmu. Nie wytrzymasz biggrin.png

 

Edycja

Pw wysyłam, mam prośbę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są takie zegarki, których nie chcę ruszać, zwłaszcza że mechanizm będzie identyczny jak w opisywanym na Forum Perrecie czy Pietrowskim.

 

Ja ostatnio jestem przemęczony pracą, nie mam siły, nie mam czasu i... nic mi nie wychodzi. Za co się nie wezmę to cos rozpieprzę, wiec chwytam się tylko prostych (i tanich) rzeczy, żeby w razie czego nie było tak żal wyrzucić. W sumie staję się uwspółcześnioną wersją króla Midasa - wszystko co dotknę obraca się w... nie, właśnie nie złoto :(


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wziąłem mojego Jacota na historyczną przechadzkę dookoła Trójkąta Trzech Cesarzy...

 

10.thumb.JPG.212cf98cbd668243a7a6f53d05f925ad.JPG

 

Spacer zaczynam u wejścia do mysłowickiej Promenady.

Promenada to dość stary, XIX-wieczny park. Podobno kiedyś był urokliwy, dzisiaj to zasadniczo uliczka między drzewami, ale prace nad rewitalizacją trwają...

 

1.thumb.JPG.3924784c60368d3f6a1379fa06392007.JPG

 

Myślę, ze park wiele stracił na regulacji Czarnej Przemszy, nie mówiąc już o budowie linii kolejowej na jej zachodnim brzegu.

Linia ta została już zresztą zdemontowana, ale nasyp widać bardzo wyraźnie - idąc za śladami torów i dalej nasypem łatwo dojdziemy to Trójkąta od strony pruskiej...

 

2.thumb.JPG.948d71e3f59c54633443273a2177df55.JPG

 

Tereny wokół trójkąta są dość dzikie, sam spotkałem dzisiaj sarnę, lisa i bażanta, a to tylko krótki spacer.

Niestety nie ma tu za bardzo infrastruktury, za to są chaszcze (co akurat może się podobać) i mnóstwo śmieci, których nikt nie sprząta...

 

Do przejścia na drugą stronę można wykorzystać nieużywany już (i nieco zaburzający krajobraz Trójkąta) most kolejowy, choć zdecydowanie nie jest to zabawa dla osób z lękiem wysokości...

 

3.thumb.JPG.21ea1b43e44e43a8227ff3620152f0a6.JPG

 

Same elementy konstrukcyjne mostu wydają się być w niezłym stanie i na pewno nadałby się jako most pieszy względnie rowerowy, ale zapewne istnieje sporo przeszkód tak prawnych, jak i ekonomicznych by tak się właśnie stało. Ogólnie - szkoda, bo można by stworzyć tu trasy rowerowe i tereny znów, jak to dawniej bywało, mogłyby służyć rekreacji, a ich położenie w zasięgu krótkiego spaceru od ścisłego centrum miasta jest wprost wymarzone.

 

Zresztą - nawet w takich warunkach ludzie korzystają z tego miejsca, w tym także z rozsypującego się mostu :)

 

Idąc dalej brzegiem Białej Przemszy - dawnej granicy Austrii i Rosji - zauważymy między drzewami dwie wieże kościołów - luterańskiego (1) i katolickiego (2)… te same, które widać na starych pocztówkach...

 

 4.thumb.JPG.32258879822e0b5d3104e20d9e26abe3.JPG

 

Numerek 3 to piękna mysłowicka synagoga, która - niestety - nie dotrwała do naszych czasów.

Biała Przemsza prowadzi nas do Jęzora - dawnej osady granicznej, dziś - południowej dzielnicy Sosnowca.

Przekraczając dawna granicę znajdziemy się w Niwce - również dawnej osadzie granicznej, tylko po stronie rosyjskiej, a obecnie również dzielnicy Sosnowca.

Jak większość tutejszych osad słynie z górnictwa (Kopalnia Jerzy, później Niwka-Modrzejów), ale wcześniej była to osada... rybacka.

 

5.thumb.JPG.7a0d9bfab46fa4649001aac6a10194c1.JPG 

 

Kościół jest stary i również widać go na starych pocztówkach - tych zorientowanych w stronę Niwki właśnie.

Stąd do Mysłowic najprościej dotrzeć wzdłuż ulicy, ale lepiej po prostu wrócić na Trójkąt i pójść wzdłuż wschodniego brzegu Czarnej Przemszy.

 

Jak wspomniałem wcześniej - regulacja Przemszy z budowa wałów przeciwpowodziowych odebrała nieco uroku samej rzece, a najlepsze widoki zapewni dzika i wąska ścieżka przez krzaki biegnąca na wale (alternatywnie wzdłuż wału biegnie droga gruntowa). 

 

6.thumb.JPG.ae509d87ac49f74010ba5b044705904b.JPG

 

Roślinność podobna, ale drzew jest więcej, a nad Przemszą nie znajdziemy plaż, z których niegdyś korzystano. 

Rzeka na pocztówkach jest także znamiennie bardziej niebieska, lecz rosnący okręg przemysłowy zmienił ją w brązowo-zielony ściek.

Trzeba przyznać, ze i tak jest lepiej, bo nie śmierdzi z daleka...

 

Droga wzdłuż rzeki doprowadziła nas do Modrzejowa - kolejnego miasteczka granicznego zresztą jeszcze sprzed czasów zaborów.

Jak czytałem w książce o historii regionu - do rozwoju Modrzejowa przyczyniła się migracja ludności uciekającej przed zarazą. Dotarłszy tu (wówczas granica polsko-pruska) odbili się od zamkniętej z powodu zarazy granicy (hmmm… brzmi znajomo :) ?) i postanowili osiedlić się tutaj.

Ludnośc w znacznej mierze była żydowska, i przez wieki żyło tu sporo ludności żydowskiej, o czym dziś przypomina jedynie stary cmentarz...

 

7.thumb.JPG.cee0de01c96a0f2451535d423434f9b4.JPG

 

Poza tym niewiele tu świadectw dawnych czasów  - gdzieś tu, gdzie stoją te budynki przy ulicy, znajdowała się rosyjska komora celna na końcu długiego, drewnianego mostu granicznego...

 

8.thumb.JPG.070e73c8d30eb03a114b8ecd7d721789.JPG

 

Dzis znajduje się tu Most Niepodległości, którym wracam do Mysłowic.

Same Mysłowice to miasto graniczne - przechodzącego z rąk niemieckich do austriackich i z powrotem - Górnego Śląska i - podobnie jak inne miasta regionu - ma już typowo niemiecki charakter zabudowy - nie mamy wątpliwości, kto kiedyś władał tymi ziemiami.

 

9.thumb.JPG.c6dc38d73da2587f7ca49641676152ad.JPG

 

Z rynku kierujemy się do starego dworca kolejowego (na ruchliwej trasie Katowice-Kraków) i 100 metrów dalej wracamy do punktu wyjścia.

Ot - taki historyczny spacerek po regionie z ciekawą przeszłością...

 

Zegarek w międzyczasie zrobił 2 minuty do przodu, więc chronometr z niego żaden :D


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.