Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
zadra

Metron Predom

Rekomendowane odpowiedzi

obydwie konstrukcje są ciekawe i dość łatwe do wykonania, ale niestety nie załatwiają kwestii demontażu sprężyny ktoŕa nie znajduje się w bębnie a umieszczona jest bez żadnej osłony. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taką sprężyne poprostu odpinasz  ( przeważnie zaczepiona jest o tuleje łącząca obie płyty) potem wyciągasz os i juz.

 Os wyciągasz  przekrecajać ja  tak by zaczep na osi "wyslizgnął" się z oczka na spreżynie.

 to jeszcze prostsze.. :) niz beben


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, zadra napisał:

sprawdzę to co piszesz "namacalnie"

Tylko zwolnij jej napiecie, bo paluszki bedziesz miał pociete a i w srodku mechanizmu moze sie zrobić niezły bajzel..


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, mkl1 napisał:

Tylko zwolnij jej napiecie, bo paluszki bedziesz miał pociete a i w srodku mechanizmu moze sie zrobić niezły bajzel..

Już z miesiąc zwolniona,  tylko zabrać się za robotę nie mogę..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mechanizm, którego czyszczenie i demontaż odstawiłem na półkę- tak to umieściłem, żeby mógł pracować.

Dałem sobie czas na regulację i kontrolę chodu.

Po nakręceniu działał coś koło 13dni, więc wynik całkiem niezły..

W tym czasie zająłem się podobnym mechanizmem.

Nie jest identyczny - jest różnica min w mocowaniu zestawu młoteczków.

Nie są ta duże różnice, ale płyta tylna nie jest identyczna mimo, że same elementy mechanizmu w zasadzie są takie same.

 

Płyty  powleczone są niklem lub chromem dzięki czemu po właściwym czyszczeniu odpowiednimi środkami  powinny pięknie błyszczeć,

 

niestety miałem pod ręką tylko jakiś "rozcieńczalnik ekstrakcyjny" który co prawda dość dobrze wypłukał zabrudzenia i tłuszcze, ale spowodował na niektórych mosiężnych elementach nieładne naloty.

 

 

20201031_225759.jpg

to zdjęcie wykonałem podczas demontażu mechanizmu, przed czyszczeniem.

Płyta i mechanizm oczywiście całe tłuste od jakiegoś oleju...

 

co do środka czyszczącego, to odradzam zastosowanie takiego rozpuszczalnika (nie mogę aktualnie iść na zakupy).

Rozpuszczać tłuszcze rozpuszcza ale chyba również robi trochę szkody, tak, więc 

TEGO NIE STOSUJCIE :

 

 

16050098981251400889937545285914.jpg

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosuj AKRĘ 1:10 z wodą


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I teraz pytanie do Was.

Bardzo dużo czasu i nerwów (znacznie więcej niż demontaż, czyszczenie smarowanie i prawidłowe złożenie mechanizmu) kosztowało mnie umieszczenie działającego już mechanizmu w skrzynce - skrzynka standardowego "metrona kominkowego"..

16050101122632298542702691463172.jpg

skrzynka jest dość głęboka...

trudno wstawić i prawidłowo ułożyć mechanizm.

16050102919797577459771461394909.jpg

do tego oryginalne wkręty z lat 70-tych z  płaskimi łbami nie ułatwiają roboty 

 

16050104606261645335248407325584.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skrzynię będziesz odnawiał?

 bo tak ogryziona.. :)

 no i jeszcze szkiełko z ramką :)


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy macie jakieś patenty, aby w prosty sposób zainstalować mechanizm w skrzynce?

 

Problemem dla mnie jest przede wszystkim prawidłowe ułożenie "nóżek " mocujących 

 

16050106160258217795366317458465.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to zrobiłem bardzo prosto:

 przewróciłem skrzynię  i wlożyłęm mechanizm.

 Trzeba potem "wypoziomować", więc lekko poluzowałem nakrętki (tych czarnych) łapek  i ustawiłam, a na koniec dokręciłem kluczykiem nasadkowym...


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trzeba je już przed montażem przekręcić we właściwej pozycji do mechanizmu aby później przykręcić całość w skrzynce.

dodatkowo - w jaki łatwy sposób wycentrować mechanizm aby osie bębnów i ośka wskazówek były centrycznie w swoich otworach co pozwoli na prawidłowe nakręcanie kluczem i zmiany godziny wskazówkami ?

 

 

 

szybko odpisujesz.. zanim dokończę serię pytań.. 😁

 

 

mam kilka skrzynek - ta faktycznie jest chyba w najgorszym stanie..

była najbliżej "pod ręką" więc wykorzystałem do zdjęć ..

starałem się tak fotografować, żeby zbyt dużo złego nie było widać... 🙄

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, zadra napisał:

trzeba je już przed montażem przekręcić we właściwej pozycji do mechanizmu aby później przykręcić całość w skrzynce.

 Wcale nie..

 PRzykręcasz i owszem, ale nie dokręcasz na maxa..

4 minuty temu, zadra napisał:

w jaki łatwy sposób wycentrować mechanizm aby osie bębnów i ośka wskazówek były centrycznie w swoich otworach

 jak wyżej.. mocujesz łapki do skrzyni i przesuwasz góra/dół, lewo prawo mechanizmem..

 przećwiczyłęm... :)


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 ewentualną odnową skrzynek może się kiedyś zajmę - teraz chyba nie mam na to ochoty..

wolę mechanizmy rozbierać..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twój zegar, Twój cyrk...


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, mkl1 napisał:

 Wcale nie..

 PRzykręcasz i owszem, ale nie dokręcasz na maxa..

 jak wyżej.. mocujesz łapki do skrzyni i przesuwasz góra/dół, lewo prawo mechanizmem..

 przećwiczyłęm... :)

czyli mechanizm nigdy nie będzie "sztywno " zamocowany, ponieważ będą pracowały te łapki mocujące na nakrętkach słabo dokręconych do mechanizmu..

Po przykręceniu wkrętów we wnętrzu skrzynki nie ma możliwości dokręcania sześciokątnych nakrętek przy mechaniźmie..

7 minut temu, mkl1 napisał:

Twój zegar, Twój cyrk...

może trochę " mój brak stolarskich umiejętności"..

Za każdym razem gdy coś odnawiałem lub lakierowałem coś szło nie tak..

Nie mam do tego ręki.

Musiałbym "pracę doktorską " pisać..

 

A ramka z szybką...

jeśli mechanizm będzie , to i ramka z szybką się znajdzie.. 😌

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, zadra napisał:

czyli mechanizm nigdy nie będzie "sztywno " zamocowany, ponieważ będą pracowały te łapki mocujące na nakrętkach słabo dokręconych do mechanizmu..

Przecież napisałem wyżej, że po ustawieniu dokręcasz nakrętki...

 

7 minut temu, zadra napisał:

Po przykręceniu wkrętów we wnętrzu skrzynki nie ma możliwości dokręcania sześciokątnych nakrętek przy mechaniźmie..

Jak nie , jak tak..

 Przecież to zrobiłem

 A wiesz jak?

 ustawiasz. przcentrujesz, przykręcasz drewnowketami.

 zaznaczasz , które to otworki na wkręty. ( bo widzę , że już masz ich kilka...)

 potem "odejmujesz mechanizm, dokręcasz nakrętki i przykręcasz  już na gotowo wkrętami...

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, mkl1 napisał:

Stosuj AKRĘ 1:10 z wodą

 

środek do mycia silników samochodowych czy inną "akrę" ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Srodek do mycia silników

rozcieńczasz 1:10


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, mkl1 napisał:

Przecież napisałem wyżej, że po ustawieniu dokręcasz nakrętki...

 

Jak nie , jak tak..

 Przecież to zrobiłem

 A wiesz jak?

 ustawiasz. przcentrujesz, przykręcasz drewnowketami.

 zaznaczasz , które to otworki na wkręty. ( bo widzę , że już masz ich kilka...)

 potem "odejmujesz mechanizm, dokręcasz nakrętki i przykręcasz  już na gotowo wkrętami...

 

czyli po wstępnym wycentrowaniu wyjmujesz mechanizm ze skrzyni aby DOkręcić sześciokątne nakrętki do mechanizmu ?

 

Nie wychodzi mi ten sposób, bo przy lekko zakręconych sześciokątnych i włożeniu mechanizmu po delikatnej zmianie położenia łapek te nakrętki się luzują tak,że nie utrzymują już łapek mocujących.

wyjmuję latające jak przy "pajacyku"...

 

To właśnie mnie tak wymęczyło 

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nakrętki dokręć tak, byś mógł jruszyc łapki ale, by nie kręciły się luzem

Nie wiem , jak Ci to wytłumaczyć..

 Ja nie miałem problemów...

Możesz jeszcze inaczej, jak masz kłopot.

Dokręcić na siłę. złapać wkrętem jedną łapkę w  skrzyni i "obrac mechanizmem by wycentrować.

 potem wkręcić  wszystkie wkręty.. ( zrobisz najwyżej nowe otworki... :)


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, mkl1 napisał:

Nakrętki dokręć tak, byś mógł jruszyc łapki ale, by nie kręciły się luzem

Nie wiem , jak Ci to wytłumaczyć..

 

Ja to doskonale rozumiem.

Właśnie w taki sposób próbowałem i męczyłem się z tym tematem jak zły...

Może podkładki sprężyste by coś zmieniły w tym temacie, bo jak pisałem - niedokręcone nakrętki luzują się do tego stopnie, że nie utrzymują łapek w ustawionych pozycjach.

 

Udało mi się oczywiście poprzykręcać, ale straszna walka z wiatrakami była.. dodatkowo te drewnowkręty sprzed 50-u lat, co ze śrubokrętów zjeżdżają bez przyczyny..

Godzinę temu, mkl1 napisał:

Srodek do mycia silników

rozcieńczasz 1:10

 

Ciepła woda chyba będzie lepsza od zimnej..

Ośki i koła zębate również Akrą traktujesz?

Po wymyciu rozcieńczoną akrą myjesz jeszcze w nafcie,  benzynie ekstrakcyjnej albo jakimś innym specyfiku, czy płukasz w wodzie destylowanej, suszysz i składasz wcześniej smarując czopy?

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myję (woda ciepłą)w akrze, płuczę wodą, potem w nafcie ( wypiera resztki wody i zabezpiecza przed utlenianiem)...

 

Sprawdzam czopy, składam, sprawdzam  i oliwię łożyska


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, mkl1 napisał:

Myję (woda ciepłą)w akrze, płuczę wodą, potem w nafcie ( wypiera resztki wody i zabezpiecza przed utlenianiem)...

 

Sprawdzam czopy, składam, sprawdzam  i oliwię łożyska

Rozumiem,że prócz płyt myjesz w taki sposób również elementy mechanizmu.

Czy zastosowanie benzyny ekstrakcyjnej zamiast nafty byłoby równiez dobrym rozwiązaniem?

No i czy po dokładnym wysuszeniu bez mycia w nafcie pozostają na mytych częściach naloty i jakieś pozostałości?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobno mogą zostac przebarwienai..

Podobnie, jak zbyt długo będzie leżał element w roztworze...

Ja myję w myjce ultradźwiękowej 2x 3 min.

 Teraz za radą @Les zacząłem stosować K3 Ultrasonic. jest jeszcze lepiej...

i ładniej... :)

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.