Mój upragniony 🍊 UAZ...

[pmwas 9195]

A czarny ma walnięty przedni uszczelniacz wału. 

Co tym bardziej dowodzi, że nawet przy małych przebiegach warto jednak dać nowy jak się rozmontuje... 

[cordi7 7957]

W dniu 6.01.2025 o 19:43, pmwas napisał(-a):

Tak sobie patrzę z okna... 

 

 

 

Piękne jest to auto. Naprawdę jest cudo. 

 

No nie jest brzydkie ale ... jak wiesz, przez co przechodzisz to za doplata bym go nie wzial. To auto dla pasjonatow z zylka do majsterkowania.

 

Ja bym bral cos takiego gdybym potrzebowal:

 

 

 

[pmwas 9195]

Zobaczymy. Z tymi autami to jest tak, że nigdy nie wiesz, jaki egzemplarz wylosujesz... 

[pmwas 9195]

Czarny właśnie wrócił. Ciekawe czy będzie suchy 😒

[pmwas 9195]

To auto jest... 

 

 

...takie właśnie.

 

Odpalam, cofam, jadę. 

Ujechalem może że 100m i wyje. 

Ale wyje tak, że się ludzie gapią. 

Jakby ktoś w betonie borował bez udaru. 

 

Zgasiłem. 

Po samym włączeniu stacyjki już znowu ryczał, zatem wyszło prosto, zablokowany wentylator kabiny. 

 

Gdy zjechałem, żeby wam to nagrać, już się odblokował i działał normalnie. 

 

Niemożliwy samochód 🔥

 

 

[pmwas 9195]

Nosz kurna... 

 

 

...w środku rdzewieje 💥

 

Kabaret lepszy z tym autem, naprawdę 🤣

[souls_hunter 874]

Tak czytam ten wątek, kątempluje, (jak wszyscy z resztą) i właśnie dzisiaj, przed chwilą, doszedłem do sedna sprawy, co jest nie tak z tym pojazdem. Otóż, to Pan jesteś problemem w tej całej sprawie. Pan masz zachodnie podejście do tematu i oczekujesz zachodniej bezawaryjności i niezawodności po ruskim sprzęcie. Pan jak w tym dowcipie chciałbyś mieć ciepłą wodę osobno, zimną osobno, kraniki, dywaniki a to trzeba się cieszyć, że  w ogóle jest woda... 250m od domu pod górę w studni.

Otóż, nie można oczekiwać po tym samochodzie niczego innego, niż to ma do tej pory miejsce a jedynym słusznym podejściem do tematu jest "всё равно!"

Wyje - всё равно, nie pali -  всё равно, ruda go zżera - всё равно, leje się olej - всё равно, jest czy go nie ma - всё равно.

Tylko z takim podejściem i wschodnią mentalnością, skąd za wyjątkiem Słońca nigdy nic dobrego nie przyszło można egzystować w tej sytuacji. Zdrowia życzę, i всё равно.

[pmwas 9195]

1 godzinę temu, souls_hunter napisał(-a):

Tak czytam ten wątek, kątempluje, (jak wszyscy z resztą) i właśnie dzisiaj, przed chwilą, doszedłem do sedna sprawy, co jest nie tak z tym pojazdem. Otóż, to Pan jesteś problemem w tej całej sprawie. Pan masz zachodnie podejście do tematu i oczekujesz zachodniej bezawaryjności i niezawodności po ruskim sprzęcie. Pan jak w tym dowcipie chciałbyś mieć ciepłą wodę osobno, zimną osobno, kraniki, dywaniki a to trzeba się cieszyć, że  w ogóle jest woda... 250m od domu pod górę w studni.

Otóż, nie można oczekiwać po tym samochodzie niczego innego, niż to ma do tej pory miejsce a jedynym słusznym podejściem do tematu jest "всё равно!"

Wyje - всё равно, nie pali -  всё равно, ruda go zżera - всё равно, leje się olej - всё равно, jest czy go nie ma - всё равно.

Tylko z takim podejściem i wschodnią mentalnością, skąd za wyjątkiem Słońca nigdy nic dobrego nie przyszło można egzystować w tej sytuacji. Zdrowia życzę, i всё равно.

 

Tak 😁

Ogolnie się zgadzam, ale przeglądy musi przejść, więc lać olejem nie może. Poza tym - byle jeździł 😁

 

 

Edytowane 15 Stycznia przez pmwas

[pmwas 9195]

 

Dojechał ładnie. Chyba zadowolony, bo zimno i się nie przegrzewa 😀

[Gość pph]

Nie wiem, który jesteś rocznik, ale ja pamiętam czasy, gdy radziecka armia stacjonowała w naszym kraju. 

Uaz to była codzienność na naszych drogach. Gdy jechał, najpierw go było słychać, a potem dopiero widać.  I nie był to dźwięk silnika, tylko wycie skrzyni i napędów. 

Jeśli chodzi o korozję, to nikt nie przewidywał wieloletniego okresu eksploatacji, więc to nie było problemem. 

Awaryjność dawała zajęcie wojskowym warsztatom, części zamienne były na miejscu w ilościach hurtowych, a pamiętam jeden otwarty hangar, który nawet nie był pilnowany, więc miejscowa ludność przychodziła sobie brać co było potrzebne na bierząco.

Właściwości tego pojazu sprawiły, że spełniał swoje zadanie w stu procentach.

[pmwas 9195]

 

A co do pomarańczy - jutro odbieram szybę i jedziemy dalej z naprawą... 

Edytowane 16 Stycznia przez pmwas

[pmwas 9195]

Szyba zawieziona. 

 

A czarny jeździ dalej jako daily. 

Oglądałem go, wyłażą mu kolejne "purchle". 

Nie da się z tym walczyć, trzeba by całe nadwozie robić. 

 

Koleżanka sugeruje, że on chyba na ospę 🤦

 

[Osmodeusz 12282]

 

🤗😂😉
 

[pmwas 9195]

Kurna mi ktoś pod sklepem obił przedni zderzak. Tylko się cieszyć, że Alfą nie jeżdżę na zakupy. Mam nadzieję, że zadrapanie ma konkret, bo oczywiście odjechał...

Wiem wredny jestem, ale skoro uciekł to niech też ma. 

[łowca 347]

Skoro jest  ślad na Uazie  to chyba  to był Kama3...

[zadra 1835]

W dniu 18.01.2025 o 14:59, pmwas napisał(-a):

Szyba zawieziona. 

 

A czarny jeździ dalej jako daily. 

teraz masz sytuację idealną.

Jeden łaz jeździ, drugiego można naprawiać.

 

I tak na zmianę

[pmwas 9195]

17 minut temu, zadra napisał(-a):

teraz masz sytuację idealną.

Jeden łaz jeździ, drugiego można naprawiać.

 

I tak na zmianę

 

Sąsiad też tak mówi 

[pmwas 9195]

I tak też myślę, że chyba nie będę się tak znowu spieszył ze sprzedawaniem czarnego. Pojeżdżę jeszcze chwilę, żeby jeszcze trochę na siebie zarobił. 

Tyle kasy wpakowałem w jego naprawy i - odpukać - wygląda że jeździ, to niech chwilę jeszcze pojeździ i odpracuje 😀

Doświadczenie pokazuje, że to frajerstwo liczyć, że się nie zepsuje za miesiąc, ale może w końcu osiągnęlismy ten moment, że jakiś czas będzie chciał jeździć. 

Bo chwilowo nie słyszę ani nie czuję niczego, co by mnie niepokoiło, a to w tym aucie nowość. 

Do dziś nie rozwiązałem kwestii co tak niemożliwie piszczało ten miesiąc temu, ale nie wróciło, to może nie wróci... 

 

A jak uparcie nie, to sprzedam jako niesprawny i przynajmniej nie będę się musial martwić, że ze miesiąc czy dwa dostanę go z powrotem

Edytowane 21 Stycznia przez pmwas

[kntchar 10]

A to w ogóle jest sprzedawalne?

[satanic 16546]

Na złom zawsze😉

[pmwas 9195]

53 minuty temu, kntchar napisał(-a):

A to w ogóle jest sprzedawalne?

 

Tak, one się sprzedają. Jak się patrzy na otomoto.pl, to długo wiszą tylko te, które są wystawione za drogo. 

 

Myślę, że głównie kupują je fani offroadu, ale - już kiedyś wspominałem - sąsiad ma wuja w Bieszczadach, który ma Huntera i sobie chwali, ale jego Hunter nie sprawia problemów poza rdzą. 

 

A jako zabawka w teren to auto nie jest złe. 

Że się psuje, to terenówki czesto miewają takie czy inne awarie i wizyty u mechanika to normalka. 

Kolega ma "zmotaną" Fronterę, której wiecznie coś jest, jak nie z reduktorem to z silnikiem, a przy tym takoż pięknie rudzieje, tylko ona nie jest nowa. 

 

Także te auta są sprzedawalne, tylko - patrzac na aktualne ceny - sprzedałbym poniżej ceny zakupu, a gdzie jeszcze kasa wydana na naprawy... 

 

Z drugiej strony jeżdżę nim do pracy, więc - inaczej niz zabawki w teren - on też na siebie zarabia. Choć siłą rzeczy nie tyle, ile zarobiłoby normalne auto, w które nie trzeba tyle inwestować. 

[zadra 1835]

8 godzin temu, pmwas napisał(-a):

myślę, że chyba nie będę się tak znowu spieszył ze sprzedawaniem czarnego

 

8 godzin temu, pmwas napisał(-a):

Bo chwilowo nie słyszę ani nie czuję niczego, co by mnie niepokoiło

 

Najlepszy czas na sprzedaż.

Naprawiaj czym prędzej huntera  i opychaj czarnego póki nic się nie urywa i psuje.

Każda kolejna nadchodząca awaria to ujemny bilans kosztowy i więcej władowanej kasy ktorej nie odzyskasz.

Chciałeś oddawać na złom a masz szansę sprzedać za normalne piniondze znacznie lepsze od ceny złomowej.

Piniondze możesz przeznaczyc na cokolwiek, choćby na nadchodzące, przyszłe i dziś nie  znane naprawy pomarańczy.. Równie dobrze mózesz zafundować sobie i żonie weekend w przytulnym hoteliku z pełną obsługą i kąpielami w czekoladzie wspominając przy szampanie, że ten hotelik, to dzieki czarnemu - bo się dobrze sprzedał..

Reszta kasy w obligacje w oczekiwaniu na awarie huntera..

Edytowane 21 Stycznia przez zadra

[pmwas 9195]

Może i racja, że to dobry moment, żeby go sprzedać... 

Myślę, jeżdżę, pomarańczowy jeszcze niegotowy, więc chyba się nie pali. 

 

Najwyżej go wystawię za cenę którą bym  chciał i poczekam, żeby nie sprzedawać za tanio... 

 

Mam taką niepewność, że może się okazać, że kupiłem, sprzedam taniej, a ktoś sobie będzie teraz spokojnie eksploatował przyzwoicie zrobionego UAZa, kupionego w zasadzie okazyjnie z wszystkimi tymi naprawami niejako w prezencie. Taki motoryzacyjny dobroczynca, kupił grata, naprawił i sprzedał taniej żeby się ktoś cieszył 👌

 

Druga opcja - że nie sprzedam, rozleci się za parę tysięcy znowu, i znów stanę przed dylematem, czy sprzedać jeszcze taniej, czy znów próbować naprawić. 

 

Trochę loteria, bo jeśli naprawdę po tych wszystkich naprawach ma już jeździć przyzwoicie, to chyba warto jeszcze chwilkę pojeździć. 

I tak jest cały w bąblach, więc wartość czy teraz, czy za chwilę będzie podobna, bo blacha - jak ktoś chce ładny egzemplarz - i tak do roboty. 

 

Tylko pytanie, czy tą mechanikę w końcu udało się ogarnąć, czy znów tylko sprawia chwilowo takie wrażenie 🤔

 

 

Edytowane 21 Stycznia przez pmwas

[Gość pph]

1 godzinę temu, pmwas napisał(-a):

 

Mam taką niepewność, że może się okazać, że kupiłem, sprzedam taniej, a ktoś sobie będzie teraz spokojnie eksploatował przyzwoicie zrobionego UAZa, kupionego w zasadzie okazyjnie z wszystkimi tymi naprawami niejako w prezencie. Taki motoryzacyjny dobroczynca, kupił grata, naprawił i sprzedał taniej żeby się ktoś cieszył 👌

 

 

 

 

Nie bądź psem ogrodnika. Sprzedasz dobre auto, zyskasz przyjaciela. Wciśniesz grata, zyskasz wroga. Pieniądze nie są tego warte...

Edytowane 22 Stycznia przez pph

[pmwas 9195]

5 godzin temu, pph napisał(-a):

Nie bądź psem ogrodnika. Sprzedasz dobre auto, zyskasz przyjaciela. Wciśniesz grata, zyskasz wroga. Pieniądze nie są tego warte...

 

Ale właśnie - z tym autem to nie wiesz, czy jest dobre, czy się zaraz rozleci. Poprzedni właściciel mówił, że już tyle w nim od nowości zrobił, że musi już jeździć bezproblemowo, a w sumie to było jeszcze gorzej. I nie wiem, czy naprawdę tak myślał, czy tylko tak gadał, żeby się grata pozbyć... 

Także możesz to sprzedawać w dobrej wierze, a za miesiąc będzie afera, że się rozrząd rozleciał. 

Niby z każdym autem może tak byc, ale tu ryzyko jest jednak dużo większe. 

Edytowane 22 Stycznia przez pmwas