Dorobienie sprężyny

[mkl1 14844]

Zobacz pracę palet kotwicy.. Czy jest równo- wejście/wyjście..

[wojcik 3]

Jaśniej możesz?

[PM1122 1700]

Tak jak kolega pisze. 

Ale zdjęcia są w dużym powiększeniu i to jest super.

Jednak nie bardzo widzę dźwigienkę ,, przyspieszania " i czy jest na plus ➕, czy na minus ➖.

Chyba jest na drugim zdjęciu i ma jakby wybitą cyfrę 3.

Więc przesuń ją trochę - dajmy na to - w lewo i zobacz co będzie się działo. 

PS..., włos wygląda idealnie, ale trzeba popatrzeć jak ta kotwica pracuje. 

Być może przy pekniciu sprężyny, oberwalo się przystawce. Ale to już gdubanie, czy kotwica, czy łożyska - trzeba się przyjrzeć jak to chodzi 

Edytowane 29 Sierpnia 2023 przez PM1122

[mkl1 14844]

Godzinę temu, wojcik napisał(-a):

Jaśniej możesz?

Kamyki całe? i czy równo wygląda ich wsuwanie i wysuwanie sie z koła wychwytowego...

[wojcik 3]

Jest progres, po wyjęciu go ze skrzynki i poruszaniu dźwigienką +/- chyba mu się poprawiło, spieszy się na 12 godzin o ok. 2 minuty więc na razie zostanie na stole i postaram się wyregulować go tą dźwigienką. Będę obserwować co się dzieje, a jak zegar się zatrzyma to jeszcze sprawdzę kotwicę i przyległości.

[wojcik 3]

Może to głupie pytanie, ale odnoszę wrażenie, że przesunięcie dźwigni na minus spowodowało, że zaczął się bardziej spieszyć. Przesunięcie na minus powoduję naciągnięcie "włosa" (zwoje są lewoskrętne a minus "ciągnie" sprężynę w prawo czyli ją napina) tak ma być?

[PM1122 1700]

Myślę, że Twój ruch dzwigienką, spowodował, iż włos się ruszył - ułożył się jakby na swoim właściwym miejscu. 

PS... niestety, ale nie ma zdjęcia z dużym powiększeniem całej przystawki, więc nie wiem gdzie plus ➕, a gdzie jest minus ➖. 

Nie mam żadnej obecnie, więc tylko na Twoim opisie bazuję. Dobrze piszesz, z tym, że na dźwigience są dwa kołeczki, a włos przesuwa się między nimi - czyli lekko blokuje w tym miejscu pracę włosa. W ten sposób skraca się długość czynna pracującego włosa. 

Bo sam włos, jest mocowany dosłownie kawałeczek dalej i ten mały kawałeczek, wogule nie pracuje. 

Edytowane 30 Sierpnia 2023 przez PM1122

[graver 373]

4 godziny temu, wojcik napisał(-a):

Może to głupie pytanie, ale odnoszę wrażenie, że przesunięcie dźwigni na minus spowodowało, że zaczął się bardziej spieszyć. Przesunięcie na minus powoduję naciągnięcie "włosa" (zwoje są lewoskrętne a minus "ciągnie" sprężynę w prawo czyli ją napina) tak ma być?

.

Edytowane 30 Sierpnia 2023 przez graver

[wojcik 3]

Chciałem wszystkim uczestnikom tego wątku podziękować. Zegar nie tylko zaczął normalnie działać, ale nawet udało się wygenerować w nim spóźnienie około 1 minuty w okresie 12 godzin. Także teraz przede mną proces przestawiania "wajchy" +/- aby złapać akceptowalną dokładność. 

[PM1122 1700]

To super ! 

Lepiej, żeby się delikatnie spóźniał, to przesunąć wskazówkę do przodu nie jest problemem ( bo cofać nie wolno ) 

Dodam jeszcze, - nie nakręcać nigdy na maksa sprężyn. Bo i nową można zerwać. A tak wytrzyma wiele lat. 

Edytowane 31 Sierpnia 2023 przez PM1122

[wojcik 3]

Taaa, a kiedy przestać nakręcać? Nie ma wskaźnika napięcia sprężyny.

[PM1122 1700]

4 godziny temu, wojcik napisał(-a):

Taaa, a kiedy przestać nakręcać? Nie ma wskaźnika napięcia sprężyny.

Trzeba mieć wyczucie ! 

Ja, przy wielu zegarach, jakoś daję radę , choć nie wszystkie wymagają tyle samo nakręceń. Myślę, że Twój będzie dwutygodniowy, ale nie wiem i może on być tylko ośmiodniowy. 

Proponuję poczekać , aż się zatrzyma i wówczas wykonać dwa pełne obroty kluczem. Zobaczyć , na ile dni to starczy. Jeśli na tydzień, to już wiesz, że dwa obroty - to tydzień. Więc, by mieć zapas chodu, to nakręć trzy obroty, a później , to zawsze co tydzień , tylko dwa obroty. ( masz obrót w zapasie ) 

...... coś tak , w ten sposób kombinować. 

PS..... gdyby wyszło, że można co tydzień nakręcać, to chyba byłoby super. 

Edytowane 31 Sierpnia 2023 przez PM1122