Nie kupisz innych spróbuj wymienić, masz prawo dodaj zdjęcie, na blaszce wisi ciężar wahadła więc musi być mocno wykonane, nie wiem czy potrafisz samemu nawiecić 4 iotwory w mosiądzu i przebić mosiężnym drucikami i zanitować ja dorabiałem sam blaszki kiedyś ale nie zawsze pójdzie ok i może się któraś skrzywić i robota od nowa, blaszka musi być prosta inaczej wahadło będzie się kiwać.
Bo widzisz, stare blaszki nie były wykonywane z jednego kawałka, każda blaszka była przewiercona i miała wstawiony nicik rozklepany i wyszlifowany na równi z mosiądzem by go nie było widać, a teraz wykonują z jednego kawałka stali i skoro wyskoczyła stalka to jest zaciśnięta tylko w mosiądzu dziwne, jak całkiem puści to z dużą siłą ramie wahadła rąbnie w widelec i będzie duże kuku!
Bardzo mądry pomysł na napisanie nazw części w kilku językach, swoją drogą podaj wymiary wałka naciągowego ponieważ nawet jak nie znajdę identycznego to może wystarczy podtoczyć w którymś miejscu i będzie pasował, odnośnie koronki to dziś poszukam, pozdrawiam Robert
Noo, ja pamiętam plastikowe czołgi rudy 102, żołnierzyki te z kiosku, samochodziki plastikowe kioskowe, diable główki z językiem, gumowego king konga, zapałki z czarnym skaczącym kotem zresztą wykonane z listewek drewnianych itp...
Pewnie pamiętasz z dzieciństwa żarcik o ruskich zegarkach kwarcowych: idzie wania i chwali się zegarkiem, pyta go grisza a gdzie baterie? A wania pokazuje na dwie walizki które dźwiga pod pachami.
No to dalej po kolei, ile mamy razem lat? A wracając do tematu to niepotrzebnie pisałem o tych pastylkach, ja kiedys próbowałem czyścić tarczę porcelankę w czystym roztworze gronalu w myjce i ładnie wyczyściło, jednak czy przy czyszczeniu bardziej agresywnymi specyfikami nie zrobi się tarcza matowa? Pastylki także można rozpuścić, wlać do myjki płyn i czyścić do skutku
W 1975 roku dostałem od chrzestnej na komunię zegarek łucz prostokątny i długo się nie nacieszyłem nim ze względu na wypadające notorycznie szkiełko, w końcu rozbiłem zegarek z premedytacją i zapamiętałem do końca życia przygodę z pierwszym zegarkiem sowieckim, ot i tyle.
Nie rozumiem o co Ci chodzi? Ja nigdzie nie napisałem (znikną widoczne kreski pęknięć jeśli już to mogłem napisać że znikną pęknięcia włosowe z tarczy porcelanowej,tak więc o co Tobie chodzi?
We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.