Zegar z kukułką

[Piotr Orzechowski 3575]

Szanowni, mam prośbę o identyfikację zegara z kukułką. 

Robiłem własne poszukiwania i to na co natrafiłem to, że takie zegary były produkowane przez Junghansa, podobne przez J.B. Becha i Herberta Herra. 

Ten nie ma sygnatur stąd mój problem z identyfikacją. Może, ktoś z Was miał już okazję widzieć taki mechanizm i go rozpoznaje.

Prośba o jakieś wskazówki. 

Przeglądałem katalogi Junghansa. Podobny zegar ale z dolną kukułką znalazłem w książce o Zegarach Ludowych, który jednak miał inny mechanizm.

 

Edytowane 18 Października 2023 przez Hecke

[Piotr Orzechowski 3575]

Dzień dobry, żadnych informacji nikt nie ma na temat tego zegara? 

[Anansi 3543]

Oglądałem tego kukuła z wielkim zainteresowaniem, bo pierwszy raz w życiu zobaczyłem na zdjęciach taki miks szwarcwaldzkiej kukułki z eklektyczną  (lekko secesyjną) obudową, elegancką tarczą za szybką, zaś w środku z werkiem z regulatorem balansowym.

 

A czy takie robiono? Oczywiście że tak, tylko mało ich przetrwało. Tu np Wernerokułki z 1905:

 

 

Jeżeli nigdzie nie ma sygnatury - raczej zapomnij o identyfikacji producenta.

[Piotr Orzechowski 3575]

Bardzo dziękuję za informację. Jak znajdzie się sygnatura, to dam znać. 

 

[Jaga92 50]

W dniu 20.10.2023 o 12:27, Anansi napisał(-a):

Oglądałem tego kukuła z wielkim zainteresowaniem, bo pierwszy raz w życiu zobaczyłem na zdjęciach taki miks szwarcwaldzkiej kukułki z eklektyczną  (lekko secesyjną) obudową, elegancką tarczą za szybką, zaś w środku z werkiem z regulatorem balansowym.

 

A czy takie robiono? Oczywiście że tak, tylko mało ich przetrwało. Tu np Wernerokułki z 1905:

 

 

Jeżeli nigdzie nie ma sygnatury - raczej zapomnij o identyfikacji producenta.

To ja się podkleję do tematu - nabyłam okaz podobny do Triumpho ze strony katalogu od Anansiego (z drobnymi różnicami), ale werk ma jak u Hecke'go...

Czy to Werner, czy też jakiś dziwny twór, braciszek bohatera tematu?

Załączam zdjęcia, aczkolwiek mój jest do renowacji i będę potrzebować inspiracji, jak go wykończyć (zwłaszcza okrągły ślad kleju wokół dziupli kukułki mnie intrygujące, bo nie ma tam śladu po zawiasach, więc nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak to działało... Drzwiczki wraz z zawiasami przyklejono? 🤔

Edytowane 18 Stycznia 2024 przez Jaga92
Dodanie istotnych zdjęć

[PM1122 1788]

Myślę, że nie było tam drzwiczek, tylko przyklejony jakiś pierścień - krążek. 

[Jaga92 50]

3 minuty temu, PM1122 napisał(-a):

Myślę, że nie było tam drzwiczek, tylko przyklejony jakiś pierścień - krążek. 

Ok, dzięki! To ma sens, o wiele większy niż drzwiczki... Ciekawe, czy ktoś ma podobny, kompletny egzemplarz - byłoby mi łatwiej... 🤔 Ale może znajdzie się dobra dusza z podobnym "kukułem" i wstawić fotkę... Nadzieja umiera ostatnia... 😅

[Jaga92 50]

Ok, już znalazłam stare zdjęcie identycznej z "eZatoki" (załączam) - faktycznie, tylko pierścień jest wokół dziupli.

Pozostaje jedynie pytanie, czy to Werner czy NN (jak zegar Autora tematu).

 

Edytowane 18 Stycznia 2024 przez Jaga92

[PM1122 1788]

Może ktoś po kształcie płyty werku skojarzy. Parę osób ma katalogi z werkami, ale tych kształtów z nieznacznymi zmianami jest mnóstwo. Więc, przeglądanie tego wszystkiego, grozi oczopląsem. 

[Jaga92 50]

58 minut temu, PM1122 napisał(-a):

Może ktoś po kształcie płyty werku skojarzy. Parę osób ma katalogi z werkami, ale tych kształtów z nieznacznymi zmianami jest mnóstwo. Więc, przeglądanie tego wszystkiego, grozi oczopląsem. 

Rozumiem... Szkoda 😅 Ten mój wygląda jak skrzyżowanie Triumpho i Marsa z katalogu... Ale sygnatury brak, chyba że gdzieś pod tarczą napotkam... No nic, trudno. 🙂

[Anansi 3543]

54 minuty temu, PM1122 napisał(-a):

Może ktoś po kształcie płyty werku skojarzy. Parę osób ma katalogi z werkami, ale tych kształtów z nieznacznymi zmianami jest mnóstwo. Więc, przeglądanie tego wszystkiego, grozi oczopląsem. 

 

Ale nie z kukułkowymi werkami...

Dawno temu Karl Kochmann wydał książkę, w której były ryciny płyt szwarcwaldów (na obrazku chyba najnowsze wydanie z końca lat 90. Ale czy takich z balansem - nie wiem.

 

Jest jeszcze książka Ricka Ortenburgera, ale co jest w środku w ogóle nie mam pojęcia...