Tak, bardzo Wam dziękuję - zwierza już mam (muszę tylko zabejcować i dopieścić - niespodzianka, bo nie jest to ani orzeł, ani konik! Mam już jeden zegar z orłem i jeden z koniem, ten ma być inny 🙃). Listwy dołożę - mam jeszcze jednego półtrupka-miniaturę FMS, bez listew, tralek, ozdób na drzwiczkach, korony, odpowiednich sterczyny, młoteczka gongu i ze sprężyną bicia do wymiany... Będę im listwy ogarniać w jednym czasie, bo od jednego sprzedawcy 🙂
Co do owocków - zostają (mieszkam przy ulicy z owocem w nazwie, imię też mam owocowe, więc pasuje do mnie idealnie! 🤗). Nie odważę się sprawdzać, czy są fabryczne - korona była w złym stanie i miała sporo dziurek, teraz już zaślepionych, jednak drewno jest osłabione i im mniej będę przy tym manipulować, tym lepiej 😅
Pomijając kwestię wyglądu - muszę jeszcze pokombinować z mechanizmem (być może wychwyt jest źle ustawiony - kotwiczka za nisko? Dość, że się zatrzymuje po mniej więcej 5 minutach 🤦♀️ Werk czysty, zęby całe... Albo to, albo jeszcze sprężynka zawieszki skrzywiona - do przeglądu, chociaż wygląda dość dobrze 🙈).
Będę publikować i i informować, jak tylko będą postępy! Pod choinką znalazłam malutką multiszlifierkę (multinarzędzie akumulatorowe) z pewnej sieci sklepów, więc będę miała okazję wypróbować 🤗 ( zwierz do korony nie ma dziurki do kołeczka, co w tych okolicznościach bardzo mnie cieszy).
Spóźnione Wesołych Świąt! ❄️🌠🎁🎄🤗