Cena w Japonii. Czy to możliwe?

[7rafal4 0]

Cześć wszystkim,

zamierzam kupić zegarek Zenith Defy Extreme 45mm. Cena w Polsce (Apart) ok. 100 tys. czyli dla mnie całkowicie poza zasięgiem, ale na Chrono24 znalazłem ten model u zweryfikowanego sprzedawcy, nowy z kompletem dokumentów itp. za ok 38 tys. Różnica w cenie powoduje, że człowiek zaczyna mieć obawy czy to nie jakiś fake.

Część tej różnicy jest jak najbardziej uzasadniona ponieważ sugerowana cena detaliczna przez producenta/dystrybutora (?) w Japonii to 2 816 000 jenów = 70 700 pln czyli 30 tys. na starcie mniej niż w Polsce. Po ich rabacie cena na Chrono24 to ok.43 tys. dodatkowo jako obcokrajowiec kupując na miejscu zwolniony jestem z podatku w wysokości 10%. co ostatecznie daje kwotę w okolicach 38k. Zegarek zamierzam zaliczkować (10%) i odebrać go osobiście w lipcu w Osace.

Sklep/firma istnieje podobno od 1957 i handluje nowymi i używanymi zegarkami oraz torebkami po kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy (m.in. Hermes, Chanel, LV). Mają sklep stacjonarny, w którym dokonałbym zakupu.

https://www.tokioka.co.jp/company/

Osakaya Department Store Co., Ltd.
Secondhand goods dealer license No. 621250803255
Osaka Prefectural Public Safety Commission

Czy jest się czego obawiać? Na co być wyczulonym? Jak potwierdzić autentyczność będąc laikiem?

Z góry dziękuję za sugestie :)

 

[tolor 38]

Drogi polski sklep kontra tani Japoński. Dodaj do tego różnice w podatkach, ilość o ceny zegarków eksportowanych do Japonii i różnice w walutach (jen obecnie jest bardzo słaby) i okazuje się, że pomiędzy cenami zegarków są olbrzymie różnice. Pamiętaj, że zegarek podlega ocleniu w pl, możesz tego uniknąć przewożąc go na ręce i umawiając się ze sklepem, że miesiąc czy dwa później wyślą samo pudełko do Polski. Ale zgodnie z tym co pisze kolega niżej jest to nielegalne i może być podstawą odpowiedzialności karnoskarbowej.

Edytowane 2 Lipca 2024 przez tolor

[Paweł Bohacz 2880]

Godzinę temu, tolor napisał(-a):

Drogi polski sklep kontra tani Japoński. Dodaj do tego różnice w podatkach, ilość o ceny zegarków eksportowanych do Japonii i różnice w walutach (jen obecnie jest bardzo słaby) i okazuje się, że pomiędzy cenami zegarków są olbrzymie różnice. Pamiętaj, że zegarek podlega ocleniu w pl, możesz tego uniknąć przewożąc go na ręce i umawiając się ze sklepem, że miesiąc czy dwa później wyślą samo pudełko do Polski.

 

Publicznie instruujesz jak lamac prawo?

Gratuluje 😂

Czekac tylko, gdy polscy celnicy na wzor ich kolegow z niemiec, beda sprawdzac pudelkowiczow 

[tolor 38]

31 minut temu, SzefSzefow napisał(-a):

 

Publicznie instruujesz jak lamac prawo?

Gratuluje 😂

Czekac tylko, gdy polscy celnicy na wzor ich kolegow z niemiec, beda sprawdzac pudelkowiczow 

Bynajmniej, jestem za płaceniem ceł oraz podatków i drogimi zegarkami w Polsce. Każdy podejmuje własną decyzję, jedynie informuję, żeby nie było sytuacji jak ze Schwarzenegerem, że żaden bankomat na lotnisku nie będzie miał tyle kasy.

[Jędrula.wawa 1326]

6 godzin temu, tolor napisał(-a):

jestem za płaceniem ceł oraz podatków

Fundusz Sprawiedliwości wszystko przyjmie

[Pan Tarhei 93]

Ceny zegarków w Japonii z reguły są 30-40% niższe niż w Europie. Wynika to zarówno z opłat celnych i podatków ale również z polityki cenowej sprzedawców.

Atrakcyjność ofert japońskich (i to wszystkich brandów) rzuca się oczy chociażby na Chrono24.

Nie potrafię odmówić sobie wizyty w sklepach z zegarkami podczas wyjazdów do Japonii aczkolwiek z reguły interesują mnie zegarki japońskie. Kupiłem 3 lata temu w Tokio Corum Admiral's Cup i jego cena była rzeczywiście na poziomie 60% cen europejskich i to po uwzględnieniu opłat celnych.

Tokioka to bardzo poważna firma. Prawdopodobieństwo tego, że sprzedają fake jest moim zadaniem bliskie zera. Dla takiej firmy było by to zachowanie niehonorowe. Sprzedawcy w Japonii wystawiają certyfikaty oryginalności, są to dokumenty oficjalne podlegające restrykcjom prawnym.

Zaliczka jest o tyle rozsądnym pomysłem, że w kulturze japońskiej trudno jest znaleźć pojęcie rezerwacji i ktoś może po prostu Cię ubiec. 

Z cała pewnością możesz liczyć na bardzo wysoką kulturę obsługi ale nie przeceniaj możliwości porozumienia się po angielsku w sklepie .

Powodzenia.

 

 

[Paweł Bohacz 2880]

7 godzin temu, Pan Tarhei napisał(-a):

Ceny zegarków w Japonii z reguły są 30-40% niższe niż w Europie. Wynika to zarówno z opłat celnych i podatków ale również z polityki cenowej sprzedawców.

Atrakcyjność ofert japońskich (i to wszystkich brandów) rzuca się oczy chociażby na Chrono24.

Nie potrafię odmówić sobie wizyty w sklepach z zegarkami podczas wyjazdów do Japonii aczkolwiek z reguły interesują mnie zegarki japońskie. Kupiłem 3 lata temu w Tokio Corum Admiral's Cup i jego cena była rzeczywiście na poziomie 60% cen europejskich i to po uwzględnieniu opłat celnych.

Tokioka to bardzo poważna firma. Prawdopodobieństwo tego, że sprzedają fake jest moim zadaniem bliskie zera. Dla takiej firmy było by to zachowanie niehonorowe. Sprzedawcy w Japonii wystawiają certyfikaty oryginalności, są to dokumenty oficjalne podlegające restrykcjom prawnym.

Zaliczka jest o tyle rozsądnym pomysłem, że w kulturze japońskiej trudno jest znaleźć pojęcie rezerwacji i ktoś może po prostu Cię ubiec. 

Z cała pewnością możesz liczyć na bardzo wysoką kulturę obsługi ale nie przeceniaj możliwości porozumienia się po angielsku w sklepie .

Powodzenia.

 

 

 

Glownym powodem dobrych cen w JP jest szorujacy po dnie oceanu jen.

[souls_hunter 873]

21 godzin temu, SzefSzefow napisał(-a):

 

Publicznie instruujesz jak lamac prawo?

Gratuluje 😂

[...]

 

Skoro państwo nie ma żadnych skrupułów w okradaniu obywateli i łamaniu prawa na którego straży powinno przecież stać, to dlaczego obywatele mają być uczciwi w stosunku  do tegoż państwa? Kali ukraść - dobrze, Kalemu ukraść - źle?

[Paweł Bohacz 2880]

3 minuty temu, souls_hunter napisał(-a):

 

Skoro państwo nie ma żadnych skrupułów w okradaniu obywateli i łamaniu prawa na którego straży powinno przecież stać, to dlaczego obywatele mają być uczciwi w stosunku  do tegoż państwa? Kali ukraść - dobrze, Kalemu ukraść - źle?

 

Tak jest! Do tego gwalcic, pladrowac i palic! 🤦‍♂️

Przenioslo Cie z XII wieku do XXI poprzez portal czy magiczny napoj? 🤔

[souls_hunter 873]

11 minut temu, SzefSzefow napisał(-a):

 

Tak jest! Do tego gwalcic, pladrowac i palic! 🤦‍♂️

Przenioslo Cie z XII wieku do XXI poprzez portal czy magiczny napoj? 🤔

 

Najważniejsze, żeby nie pomylić kolejności bo wtedy jest totalna katastrofa. W XII wieku była tylko dziesięcina.