Pogadajmy o samochodach :-)

[Mikołaj N 388]

M3 i S5 to z założenia dwa różne auta - nie ma co ich porównywać. Mi nie chodziło o wytłumaczenie Twoich preferencji, ani też o skrytykowanie elektroniki. Przeczytaj dokładnie mój wcześniejszy post Moje pytanie brzmiało, dlaczego Twoje jest tym "ostatnim prawdziwym" jak wcześniej napisałeś, zakładając tym samym, że nowe będzie gorsze...

Totalnie nie jestem uprzedzony ani do rwd ani do awd. I kompletnie nie krytykuję Twojego auta Chodziło mi tylko o uzasadnienie powyższego stwierdzenia, bo jak zakładam, nowym M3 nie miałeś jeszcze jak pojeździć

[b4rt 8]

M3 i S5 to z założenia dwa różne auta - nie ma co ich porównywać. Mi nie chodziło o wytłumaczenie Twoich preferencji, ani też o skrytykowanie elektroniki. Przeczytaj dokładnie mój wcześniejszy post Moje pytanie brzmiało, dlaczego Twoje jest tym "ostatnim prawdziwym" jak wcześniej napisałeś, zakładając tym samym, że nowe będzie gorsze...

Totalnie nie jestem uprzedzony ani do rwd ani do awd. I kompletnie nie krytykuję Twojego auta Chodziło mi tylko o uzasadnienie powyższego stwierdzenia, bo jak zakładam, nowym M3 nie miałeś jeszcze jak pojeździć

 

M3 i S5 nie są aż tak różne i według mnie można częściowo je porównywać.

Dlaczego uważam, że e90 jest ostatnie prawdziwe? Bo to jest V8 N/A + RWD a teraz bedzie zaturbione rwd. Po wielu latach zacząłem doceniac silniki N/A między innymi przez to jaki dzwiek wydaja i reakcje na gaz

 

hiob jaki masz wydech w swoim 600konnym M3?

[JED 11]

Nowe M też są RWD. Napęd 4x4 jednak nie jest wadą (dopłata).

W M mozna miec naped 4x4?!

 

Jestem ciekawy tych 200KM z kompresora, jesli wiesz o czym mowie, b4rt

Edytowane 26 Czerwca 2013 przez JED

[Mikołaj N 388]

Tak, w nowym M3 będzie 4x4 w opcji. Tak jak w nowym M5 czy w nowszych E AMG.

[JED 11]

Bedzie. To troche zmienia.

A jest to potwierdzone, jak w MB?

[Lawnowerman 927]

Chyba nie wiem o czym mowisz - w 1992 zmienilem W124 ('86) na nowa 405 1.9 GRDT - miedzy tymi autami byla PRZEPASC na korzysc Peugeota.

I powiedz w czym ta przepaść się objawiała.

Bo sam miałem [mam] 3x W124

a mój wspólnik maił od nowości takie 405 jak mówisz.

 

W 124 po 20 latach i 400 tys wygląda jak nowy a w/w 405 po podobnym przebiegu nadawał się na odbojnice do molo.

 

Mogę się zgodzić, że 405 miał bardziej dynamiczny silnik i mniej palący, więcej miejsca z tyłu. Ale to wynikało z koncepcji auta - RWD <> FWD i trochę innej klasy

 

I nic więcej.

Jakość materiałów, trwałość - choćby foteli jest generalnie dużo niższa.

405 jeździło się fajnie do 250 tys km - potem już wszystko trzeszczało, rozpadało się, urywało itd.

Oczywiście jeżeli akceptowałeś te rzeczy to dalej dało się przemieszczać, ale W124 po takim przebiegu nie nosił śladów zurzycia.

 

 

Co do W210, to bylo to W124 w innej budzie

Wymień proszę jakiekolwiek wspólne elemnety obu aut.

Bo IMO [strzelam] oprócz może jakiegoś silnika 2.0 benzyna wszystko było inne.

Mechanika, elektryka, blacharka, zawieszenie, wnętrze.

 

i gorzej wykonane.

Generalnie tak.

Edytowane 26 Czerwca 2013 przez Lawnowerman

[JED 11]

Wybacz, ja nie trzymam aut dluzej niz, ja wiem, 3 lata?

I nie robie nimi wiecej niz 45000km w tym czasie, wiec nie moge porownywac do 405 z przebiegiem 250 000km.

2 rzeczy juz wymieniles - ilosc miejsca i dynamika.

Jakosc materialow tez byla lepsza - ale pamietaj, to bylo 21 lat temu, wiec moge srednio kojarzyc.

A pisze to jako fan MB, zeby nie bylo.

 

Co do W210 - napisalem swoje odczucie z 1996 roku - to byla moja pierwsza mysl i tak zostalo.

Sam nigdy nie mialem, bo uwazalem to za pokrake.

[Lawnowerman 927]

Wybacz, ja nie trzymam aut dluzej niz, ja wiem, 3 lata?

I nie robie nimi wiecej niz 45000km w tym czasie, wiec nie moge porownywac do 405 z przebiegiem 250 000km.

Zazdroszczę

 

2 rzeczy juz wymieniles - ilosc miejsca i dynamika.

No tak, tylko co z tego jeżeli auto potem nie nadaje się do niczego. Auto oceniasz za całokształ.

To tak jak klasę "Golfa" przeważnie wygrywa Golf - dlaczego?

W żadnej z dysycplin nie jest najlepszy.

Przeważnie Astra ma wiecej miejsca, Megane jest szybsze, Leon ładniejszy, focus się lepiej prowadzi.

Ale jak połączysz wszystkie cechy to niestety Golf wygrywa.

 

W124 został kultowym autem na całym świecie jeżdżącym do dziś a 405 nie widziałem na ulicy chyba od 6 lat. Ciekawe dlaczego?

Na tamte czasy było to ładne, nowoczesne auto ale niestety zrobione w konwencji jak to nazywam "lanosowskiej".

Taka wydmuszka za dobrą cenę.

A przyglądam się, bo kiedyś Mi16 to był obiekt moich westchnień

 

Jakosc materialow tez byla lepsza - ale pamietaj, to bylo 21 lat temu, wiec moge srednio kojarzyc.

To ja Ci powiem, że nie była.

I kojarzę bardzo dobrze.

 

A pisze to jako fan MB, zeby nie bylo.

 

ok.

 

Co do W210 - napisalem swoje odczucie z 1996 roku - to byla moja pierwsza mysl i tak zostalo.

Sam nigdy nie mialem, bo uwazalem to za pokrake.

inny kolega miał chyba ze 4 po kolei od 280 E na jakimś AMG kończąc.

Super fajne, dużo więcej miejsca niż w W124 tylko awaryjność na poziomie w.w 405

[JED 11]

Nie ma czego zazdroscic.

Tez nie rozumialem, dopoki nie kupilem Golfa 5. Wowczas sobie pomyslalem - teraz rozumiem, skad te ceny i popularnosc.

 

Co do trwalosci i kultowosci W124 vs 405 - zacznij od porownania ich cen

 

405 byly awaryjne?

A to nie jest tak, jak z tym, ze francuskie auta, to shit (a ja mialem z 10 i wszystkie super)?

 

 

A wracajac do tematu, to obecnie jezdze E350 Coupe (nawet chyba gdzies tu wrzucalem), a bardzo chcialbym miec

W126 560SEC - ale nie stac mnie na porzadna sztuke, a zlomu kupowac nie chce...

Edytowane 26 Czerwca 2013 przez JED

[kaktus22 50]

A Moja C-klaska tylko sobie gada tah tah tah tah i od kilkunastu lat tylko zmieniam oleje i choinki w kabinie ,Moi koledzy pytają kiedy zmienisz auto , a Ja po prostu kocham te gówniarę ma dopiero 20 lat

[JED 11]

Powinienes napisac: "a moja C-klaska, tylko sobie klaska, klap, klap, klap".

Zwyciezyles tekstem o choinkach. Szacunek!!!

[antygraffitex 13]

Witam Panowie mam pytanie czy ktos z was jezdzil Jaguarem S-Type i moze podzielic sie

wrazeniami o samochodzie bede wdzieczny za wszystkie opinie

[Diter 2]

a ja jak widze starego merca to mam leki bo mi sie kojarza z islamskimi ekstremistami i tonami trotylu :-P

[JED 11]

Ale w to W123.

[Lawnowerman 927]

Nie ma czego zazdroscic.

Jak nie ma.

Ty kupujesz nowe a ja 20-letnie

 

 

 

Co do trwalosci i kultowosci W124 vs 405 - zacznij od porownania ich cen

Ale tu nie ma co porównywać.

Oba auta należą do inych klas, koncepcji i inny target.

405 była czymś takim dla francuza jak Lanos dla nas koło 2000 roku

W124 było najwyższej jakości produktem [pozycjonowanym o klasę wyżej od 405] generalnie nie mającym konkurencji w zakresie prowadzenia i jakości wykonania.

 

Potem można powiedziec, że e34 było - ale też nie do końca - brak coupe, słabe diesle [mały wybór].

I finalnie inny target trochę.

 

 

405 byly awaryjne?

A to nie jest tak, jak z tym, ze francuskie auta, to shit (a ja mialem z 10 i wszystkie super)?

Z tego co pamietam, to nie jakoś przesadnie.

Ale elektryka, zegary, jakiś przełączniki padały.

 

A wracajac do tematu, to obecnie jezdze E350 Coupe (nawet chyba gdzies tu wrzucalem), a bardzo chcialbym miec

W126 560SEC - ale nie stac mnie na porzadna sztuke, a zlomu kupowac nie chce...

Ja mam T124 z OM603

[JED 11]

To chyba lekka nadinterpretacja z tym 405 i Lanosem...

 

OM603 to bylo cos, szczegolnie w wersji turbo, czyli np. 300TDT - tak to sie oznaczalo?

W tamtych latach marzeniem bylo 300SD - jezdzil taki po Gdansku - zawsze parkowal w Oliwie, obok pizzeri Robertino.

[kaktus22 50]

a ja jak widze starego merca to mam leki bo mi sie kojarza z islamskimi ekstremistami i tonami trotylu :-P

trochę Mnie zaskoczyłeś muszę zajrzeć do bagażnika

[Drake 90]

To i ja wtrącę swoje trzy grosze. Przede wszystkim to, że Mustang się słabo prowadzi mógł napisać tylko ktoś, kto ani nie prowadził takiego auta na torze, ani nie czytał nic o tym aucie w prestiżowych motoryzacyjnych czasopismach.  Podany był tu argument, że auto ma sztywny most. No dobrze, ale co z tego?

 

 

 

Fajna strona do porównywania osiągów aut , wybrałem 335i coupe i Mustanga GT , oba auta mają zbiżoną moc 300 KM i wagę ok 1600 kg . Przyśpieszenie do 100 kmh identyczne , wynik na 1/4 mili identyczny , to skąd się wzięła różnica  10 sekund na torze ?? Jak myślisz ?? Bo ja uważam że z bardziej dopracowanego zawiasu BMW .

http://fastestlaps.com/comparisons/bmw_335i_coupe-vs-ford_mustang_gt_2004.html

Edytowane 26 Czerwca 2013 przez Drake

[Jędrek_38 19]

Jezdze normalnie, bez brawury. Opony mam letnie i zimowe. Letnie jezdza 4 sezon i jeszcze sporo bieznika, zimowe podobnie. Mam naped AWD.

[hiob 231]

b4rt:

 

"dużo mógłbym napisać o tym o ile M3 jest lepsze od mojego S5 sportback do "zabawy" na codzien uwazam ze S5 jako auto cało sezonowe jest bardziej praktyczne i wygodniejsze."

 

To zależy. E90 M3 na pewno jest praktyczniejsze od S5.

 

"hiob jaki masz wydech w swoim 600konnym M3?"

 

Corsa, amerykańska firma, wydech ze stali nierdzewnej, nie tak lekki jak tytanowy, ale ciągle lżejszy od fabrycznego, mniej restryktywny i bardzo ładnie brzmiący. Mam kilka filmów pokazujących jak brzmi, na przykład ten: 

 

 

Nikołaj N:

 

"Tak, w nowym M3 będzie 4x4 w opcji. Tak jak w nowym M5 czy w nowszych E AMG."

 

Ani w M5 F10, ani w M3 F30 nie ma i pewnie nie będzie opcji AWD.

 

Antygraffitex:

 

"czy ktos z was jezdzil Jaguarem S-Type i moze podzielic sie wrazeniami o samochodzie"

 

Ja jedynie mogę przytoczyć opinie, jakie były w tutejszej prasie. Generalnie przegrywał wszystkie porównania z niemieckimi autami podobnej klasy i były jakieś problemy z jakością, jak zwykle u Jaguara. Chwalono za styl, brytyjską elegancję i materiały wykończeniowe - ale to były testy nowych aut. Trudno mi powiedzieć jak po latach ta jakość się potwierdziła.

 

Moim zdaniem z praktycznego punktu widzenia są lepsze auta, ale S-Type jest unikalny pod względem stylu i wyglądu, więc jak ci się podoba i jak znajdziesz udany, zadbany egzemplarz, kupuj. Na pewno nie jest gorszy w codziennej jeździe od A6, E-Klasse, czy 5 Series, nawet, jeśli minimalnie mniejszy we wnętrzu.

 

Drake:

 

"Fajna strona do porównywania osiągów aut , wybrałem 335i coupe i Mustanga GT , oba auta mają zbiżoną moc 300 KM i wagę ok 1600 kg . Przyśpieszenie do 100 kmh identyczne , wynik na 1/4 mili identyczny , to skąd się wzięła różnica  10 sekund na torze ?? Jak myślisz ?? Bo ja uważam że z bardziej dopracowanego zawiasu BMW ."

 

Tylko, że teraz już jest od paru lat nowa generacja Mustanga, GT ma 420 KM i zmienione zawieszenie, więc tak, masz rację: Tamten Mustang gorzej się prowadził od M3. Nowy prowadzi się równie dobrze jak BMW.

 

Tutaj:  http://forums.vwvortex.com/showthread.php?5252019-C-amp-D-Entire-List-of-Lightning-Lap-Times  jest lista czasów z corocznego testu czasopisma Car and Driver na torze VIR.  Mustang GT osiągnął czas 3.08.06, N3 Coupe 3.05.04. To nie jest przepaść, a w pobitym polu zostały takie auta, jak BMW M6, Lotus Evora, czy Porsche Cayman S.

 

Ja nie twierdzę, że Mustang jest lepszy od M3, gdybym tak myślał, w garażu miałbym kolejnego Mustanga, a nie eMkę. Denerwuje mnie jednak, gdy ktoś wygłasza opinie, że Mustangi nie potrafią skręcać, ani hamować i w ogóle to są taczki z mocnym silnikiem. Może tak było w 65 roku, ale a pewnością nie jest tak teraz.

[JED 11]

W ktorym momencie M3 jest (w ogole) na pewno praktyczniejsze od S5??

[hiob 231]

W momencie zasiadania teściowej na tylnym siedzeniu.

[JED 11]

Jesli to zart, to nie zrozumialem.

Jesli zas nie, to musze zapytac, czy widziales kiedys S5?

[Buczo 1929]

Sporo tu ostatnio o Mercedesach, wypowiem się i ja. Posiadam 17-letnią "panienkę". Chorowałem na W124, ale nie mogłem znaleźć w godziwym stanie. Zacząłem chorować na starą C klasę i po kilku miesiącach kupiłem W202. Trafił się diesel 2.2, czyli C220/. Jeżdżę nim już rok więc wyrobiłem sobie jako takie zdanie. W zakupie starego MB chyba najważniejsze jest szczęście. Jeśli upolujesz zadbany egzemplarz to jesteś farciarz i możesz się bujać długie lata, ciesząc się komfortem jazdy i radością jaką daje prowadzenie tego samochodu.

 

Mojego kupiłem od wdowy, której mąż zmarł rok wcześniej. Szczerze za bardzo się podpaliłem, bo auto miało kilka widocznych uchybień jak brak klimy, wytarty podłokietnik, brak alusów, drzwi pasażera zauważalnie były robione bo trzeba było mocniej nimi strzelić by je zamknąć. Ale zaryzykowałem. Samochód garażowany, nie wiem czy w ogóle jeżdżony zimą, wydawał się dobrą inwestycją. Niestety po jednej zimie normalnego użytkowania, zdrowe blachy zaczęły zmieniać kolor. W tej chwili mam kilka ognisk korozji + sporo do roboty na spodzie auta. Zimą miałem małe problemy z paleniem. Skończyło się na usunięciu jakiegoś błędu na pompie (LUCASA!$%!), do tego wciąż szpeci mi wnętrze ten wytarty podłokietnik i żeby było mało skóra na kierownicy mi pękła. Pasowałoby ją obszyć. Mimo wszystko jeżdżę dalej, ale takich pierdół do zrobienia jest masa. Do tego przed zimą będzie spory wydatek u blacharza.

 

Zazdroszczę koledze, który w swojej c-klasie wymienia tylko choinki zapachowe

Jednak uczucie do tych aut jest na tyle silne, że jestem prawie pewny, iż moim następnym autem będzie albo jakaś super zachowana wypasiona W124, albo W202, tyle, że w wersji po lifcie. Najlepiej późne roczniki '98, 99.

Edytowane 26 Czerwca 2013 przez buczo85

[JED 11]

Ja sie zastanawiam, czy jest sens pakowac sie w szrotowatego W126 SEC i dac go komus do zrobienia...

Edytowane 26 Czerwca 2013 przez JED