Emil16 0 #1 Napisano 16 Lipca Cześć wszystkim, jestem nowym użytkownikiem waszego forum (lekko przewrażliwionym 😂). Tak więc, wydałem 1500zł na zegarek automatyczny firmy Seiko (SRPK29K1), który posiada koronkę w stylu screw- down krown. Chodzi o to że gdy zakręcam koronkę od zegarka, po kilku minutach noszenia koronka się luzuje i trzeba ją znów lekko przykręcić. Wiem że to może nic takiego, ale to był dla mnie duży wydatek i nie wiem czy zwracać na gwarancję, co o tym sądzicie? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Burns 4564 #2 Napisano 16 Lipca (edytowane) Odciągnij koronkę do drugiej ostatniej pozycji i zobacz czy ta rurka, która jest między koronką a kopertą ma gwint. Na 99,9% ten zegarek nie ma gwintu a co za tym idzie zakręconej koronki. Jak sam napisałeś w stylu czyli wygląda jakby była zakrecana a w rzeczywistości jest tylko dociskowa. To co czujesz kręcąc nią w pozycji 0 gdy jest przy samej kopercie, to nakręcanie sprężyny w mechaniźmie zegarka, żeby chodził a nie zakręcanie koronki. Z racji tego że to zegarek z naciągiem mechanicznym wypada unikać nakręcania go ręcznie, kręcąc koronką. Lepiej pomachać zegarkiem prawo lewo i po prostu go nosić. Jeżeli będziesz musiał to koronką należy kręcić powoli... Edytowane 16 Lipca przez Burns 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mariusz9a 21172 #3 Napisano 17 Lipca 8 godzin temu, Burns napisał(-a): Z racji tego że to zegarek z naciągiem mechanicznym wypada unikać nakręcania go ręcznie, kręcąc koronką. Lepiej pomachać zegarkiem prawo lewo i po prostu go nosić. To automat więc nic się nie stanie. W zasadzie można kręcić ile wlezie (tylko po co?). Przy maksymalnym naciągu następuje "wysprzęglenie" i dalej sprężyny się już nie naciągnie. Na niektórych mechanizmach można na koronce pod palcem wyczuć takie "przeskakiwanie" jak osiągniemy maksimum naciągu - wtedy wiadomo że to już max i dalsze kręcenie nie ma sensu. Ale to na nie na wszystkich to czuć, a nawet na mało których czuć. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gszydlowsky 12361 #4 Napisano 17 Lipca 14 godzin temu, Emil16 napisał(-a): Cześć wszystkim, jestem nowym użytkownikiem waszego forum (lekko przewrażliwionym 😂). Tak więc, wydałem 1500zł na zegarek automatyczny firmy Seiko (SRPK29K1), który posiada koronkę w stylu screw- down krown. Chodzi o to że gdy zakręcam koronkę od zegarka, po kilku minutach noszenia koronka się luzuje i trzeba ją znów lekko przykręcić. Wiem że to może nic takiego, ale to był dla mnie duży wydatek i nie wiem czy zwracać na gwarancję, co o tym sądzicie? on nie ma zakręcanej koronki 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Burns 4564 #5 Napisano 17 Lipca Godzinę temu, mariusz9a napisał(-a): To automat więc nic się nie stanie. W zasadzie można kręcić ile wlezie (tylko po co?). Przy maksymalnym naciągu następuje "wysprzęglenie" i dalej sprężyny się już nie naciągnie. Na niektórych mechanizmach można na koronce pod palcem wyczuć takie "przeskakiwanie" jak osiągniemy maksimum naciągu - wtedy wiadomo że to już max i dalsze kręcenie nie ma sensu. Ale to na nie na wszystkich to czuć, a nawet na mało których czuć. Ano może się stać, te mechanizmy mają b. szybkie przełożenie na trybach i można połamać ich ząbki. Notoryczne nakręcanie wyciera uszczelki na wałku koronki i zegarek traci deklarowaną wodoszczelność. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mariusz9a 21172 #6 Napisano 17 Lipca (edytowane) Nie będę się sprzeczał - nie jestem serwisantem zegarków więc i nie mam żadnych statystyk czy faktycznie coś się częściej psuje od nakręcania czy kompletnie nie ma to znaczenia. Ja swoje wszystkie automaty nakręcam koronką do oporu, nic nie padło. Skoro producent daje możliwość dokręcania koronką to z niego korzystam, a mechanizm powinien (musi) być do tego konstrukcyjnie przystosowany i nic się stać nie powinno. I takie też głosy czytałem na tym forum na ten temat (chociaż i są też głosy przeciwników nakręcania). W każdym razie ja jeszcze nic nie zepsułem w ten sposób użytkowania, a nakręcam (dokręcam) zegarki niemalże codziennie bo nie chce mi się ich ustawiać w razie potrzeby użycia 🙂 Edytowane 17 Lipca przez mariusz9a 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jlw 3359 #7 Napisano 17 Lipca Posiadam wersje z tarcza w kolorze hmm tiffany..😆 Tem model nie posiada zakrecanej koronki. Chyba, ze cos sie zmienilo ostatnimi miesiacami w specyfikacji technicznej zegarka. Rozmawiamy o tych modelach: 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Funky_Koval 20438 #8 Napisano 19 Lipca W dniu 16.07.2025 o 17:52, Emil16 napisał(-a): Cześć wszystkim, jestem nowym użytkownikiem waszego forum (lekko przewrażliwionym 😂). Tak więc, wydałem 1500zł na zegarek automatyczny firmy Seiko (SRPK29K1), który posiada koronkę w stylu screw- down krown. Chodzi o to że gdy zakręcam koronkę od zegarka, po kilku minutach noszenia koronka się luzuje i trzeba ją znów lekko przykręcić. Wiem że to może nic takiego, ale to był dla mnie duży wydatek i nie wiem czy zwracać na gwarancję, co o tym sądzicie? Tak jak koledzy pisali on nie ma zakrecanej koronki. Ale daj zdjecia tego jak wygląda ta koronka kiedy się "luzuje". Sama odciagać sie tez nie powinna. 0 quartz bandit Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach