Pierwszy zegarek

[karolkos 2]

Witam wszystkich forumowiczów.

    Mając świadomość nieuchronnego zbliżania się moich 50-tych urodzin i mając mniej więcej upatrzony zegarek jaki chciałbym mieć, postanowiłem jednak zdobyć trochę więcej wiedzy na tym forum i przez kilka miesięcy zgłębiałem wiedzę w interesujących mnie tematach . Nie do końca wiem czy to dobrze, bo moja optyka zaczęła się zmieniać 🙂

Moim pierwotnym wyborem był Citizen z systemem Radio Controlled, subtarczami z sekundami itd. Coś takiego:

 

https://dolinski.pl/citizen-radio-controlled-super-titanium-cb5945-85l/?_gl=1*mms7bb*_up*MQ..*_gs*MQ..&gclid=CjwKCAiAwqHIBhAEEiwAx9cTeUhsiHSyS1vpXSVe_8Zn1-B2yzkn1LqesNL4eVkRXbEGhPwiI4WXLxoCJtIQAvD_BwE&gbraid=0AAAAADxf5KFHArkIbTBSdeR30V5VS7xDn

 

     W miarę czytania forum moje poszukiwania ewoluowały, a to w stronę używanego divera Omegi, a to Tag Heuer'a z serii Carrera. Tyle, że ceny są dość wysokie, a nie będę oszukiwał, że nie chciałbym tyle wydawać na zegarek.

     W międzyczasie wpadł mi w oko jeszcze Ball Hydrocarbon Nedu ( cena zaporowa ) oraz używane Seiko Astron ( sporo ich na Chrono24 z tym, że w używce.

 

Po głowie chodzi mi jeszcze model Citizena CC9015:

https://montres.pl/pl/p/Zegarek-Citizen-Satellite-Wave-CC9015-54E/10030?gad_source=1&gad_campaignid=23214007390&gbraid=0AAAAAoiGgIMSMnpmOg7f3G7Rq7NBUIkio&gclid=CjwKCAiAwqHIBhAEEiwAx9cTeVyku4rjRSU-M872rCrh7Xbz-h1GlsyO9RZzbpBIMljnLY3g2NDmqBoC86AQAvD_BwE

ale jest droższy od mojego pierwotnego wyboru i nie wiem, czy warto dopłacać te dwa tysiące?

    

No właśnie. Gdybyście stali przed podobnym dylematem jak ja, co byście wybrali?

Funkcja Radio Controlled jest moim zdaniem bardzo przydatna, ponieważ czyni zegarek bezobsługowym. Dlaczego subtarcze? : ponieważ lubię taki styl w zegarkowej modzie.

 

[oprzemyslaw 4193]

Ja zakupiłem ostatnio Atessę, w cenie poniżej ceny tego drugiego, którego wskazałeś. Bardzo wygodny i wyjątkowo lekki... ze świetnym szkłem z antyrefleksem. Jak dla siebie, jako jedyny zegarek, to fajny wybór. Niezbyt często będzie miał ktoś takiego na nadgarstku...

Jeśli zależy Ci na bezobsługowym zegarku, to jest to dobry wybór - kwestia ceny, warto poszukać, bo bywają bardziej atrakcyjne   Jeśli myślisz z czasem o odsprzedaży, to już niekoniecznie, bo nie trzymają one dobrze ceny.

Na forum większość będzie polecała zegarki mechaniczne, tylko ich dokładność nie jest idealna.

[karolkos 2]

    Też ciekawa propozycja ta Atessa .

Zegarek raczej zostanie ze mną na dłuższy czas. Dla mnie to taki trochę wymysł mający bardziej zdobić rękę, ale kto wie? Pewnie noszenie zegarka znów mi się spodoba. Z dwadzieścia lat temu miałem fajne Casio z serii Ediface i gdybym po szkle nie poleciał kątówką, to pewnie jeszcze bym go nosił 🙂

 

[siomon 10024]

Jak miałeś Casio to zobacz sobie Oceanusy. Świetnie wykonane bezobsługowe zegarki a na bazarku leży taki...

 

[blue7 43]

sugeruję rozważenie na pierwszy (fajniejszy/lepszy jak rozumiem) zegarek mechanicznego, a najlepiej automatycznego longinesa.

[jakubos 458]

sugeruję odpuścić sobie tytan, metal szary bury i nijaki. Rysuje się od patrzenia, a zegarek ma zostać na dłużej.

Może tytan w Obywatelach jest jakiś lepszy, ale to szajsmetal wg mnie.

Edytowane Poniedziałek o 12:25 przez jakubos

[Zomzi 118]

Pomysł na zegarek - zawsze najpierw zadaj sobie pytanie czy mechanik czy kwarc bo "zajefajność" cykadełka mechanika i skokowy ruch wskazówki sekundnika ma w sobie coś hipnotyzujacego - poza tym mentalnie "czujesz", że wiek to powrót do tradycji i oldskulowych rozwiązań ...
Wad mechaników jest konieczność regulacji dokładności co nie każdemu sie uśmiecha - no ale taki urok zegarka z napedem auto...
Jako rozwiązanie w rozkroku pomiędzy kwarcem a mechanikiem wskazałbym to:
https://www.zegarki.pl/seiko-ska783p1

- ładne, proste, dokładne i w stylu podobnym do Twoich upodobań - ładujesz ruchem reki ;), a więc ma cos z mechanika mimo że kwarc
a gdybyś uznał że mechanik ma sens to podobny do seiko (pd-1790) i tańszy

Edytowane Poniedziałek o 14:47 przez Zomzi

[karolkos 2]

15 godzin temu, Zomzi napisał(-a):

bo "zajefajność" cykadełka mechanika i skokowy ruch wskazówki sekundnika ma w sobie coś hipnotyzujacego

Niestety nie mogę się z tym zgodzić.

Jedną z moich pasji jest sprzęt audio i w pewnym momencie doszedłem do wniosku, że powinienem mieć gramofon.  Wiedziałem przecież, że obsługa drapaka wymaga pewnych czynności, ale niestety w praktyce okazało się, że w moim przypadku obsługa płyty winylowej zabija przyjemność słuchania muzyki. Oczywiście większość pasjonatów audio powie, że właśnie fizyczne obcowanie z nośnikiem to sama przyjemność słuchania. W moim przypadku to się nie sprawdza.

Boję się, że podobnie będzie z zegarkiem. 

[Zomzi 118]

Kiedyś obsługa gramofonu była koniecznościa dzisiaj jest kaprysem - jeśli stać cie na kaprys to akceptujesz wady tego nad czym kaprysisz
Kwarc jest idealny dla zabieganych, mechanik to stare znoszone wygodne buty - to, że wymaga opieki to juz kwestia tego kaprysu - chyba, że chciałbyś nobilitować swoje ego boś znany celebryta i coś drogiego na łapce jest kwestią budowania prestiżu - ale co kto lubi - mnie tam czas nie goni

Edytowane Wtorek o 08:32 przez Zomzi

[bubus 302]

Też jestem na tym etapie i powoli coraz bardziej eliminuje automat. Dlaczego? Bo znam siebie i początkowy zachwyt nad mechanizmem z czasem skonczy sie irytacja. Ta cała otoczka pewnie jest fajna, nawet troche zazdroszczę tym, którzy z tego rytuału ustawiania, zmiany daty mają radość. Dla mnie to jednak strata...czasu. Zegarek ma być narzędziem, pracy też, wyznacznikiem dość dokładnym a nie no prawie dokładnym. Dlatego coraz bardziej skłaniam sie ku zakupieniu zegarka z radio control. I solar bo inaczej nie ma sensu.

Pierwsza z propozycji dla mnie warta uwagi ale w stali, tytan "dziadzieje" z czasem, a skoro nie chcesz piescic zegarka tylko używać, tym bardziej szukaj stalowej wersji.

Mój faworyt na teraz:

https://dolinski.pl/citizen-radio-controlled-cb0250-84l/

[Jonadab 1]

Byłem w podobnej sytuacji. Skończyłem 50-tkę i na pamiątkę sprawiłem sobie Citizena takiego jak ten:

https://dolinski.pl/citizen-radio-controlled-cb0250-17a/ 

Kilka lat temu miałem zajawkę na mechanika i kupiłem automatycznego Orienta. Coraz bardziej zaczęła mnie jednak drażnić jego mała dokładność i konieczność ciągłego noszenia dla utrzymania naciągu mechanizmu. Dlatego odbiłem w drugą stronę i kupiłem zegarek z solarnym napędem i radiową regulacją. Dla odmiany wybrałem też opcję z paskiem a nie z bransoletą. Stawiam na czytelność i prostotę dlatego też nie chciałem żadnych subtarcz ani chronografów. 

 

Edytowane Wtorek o 14:47 przez Jonadab

[petruss 58597]

Jeżeli chcesz coś z automatu to możesz wybrać coś od Bulovy- mają kwarcem z płynącą sekundą.

 

[Rafsr71 1834]

A może coś takiego?

https://www.zegarek.net/zegarki-citizen/zegarek-at8263-10h

[karolkos 2]

Dziękuję za propozycje. Wszystkie są ciekawe.

Jak można zauważyć nie tylko ja nie jestem entuzjastą "mechaników". Rozważam coś z Citizena oraz Seiko Astrona. Zobaczymy.

[bubus 302]

Te mechaniiki trzeba czuć, i tyle. Albo sie je kocha albo nienawidzi. Moim zdaniem. Najważniejsze to kupować świadomie.