jednozegarkowiec na mniejszy nadgarstek

[Marekk98 20]

Cześć wszystkim!

Od dłuższego czasu chodzą mi po głowie przemyślenia na temat jednozegarkowej kolekcji. Aktualnie mam Tudora Black Bay 54. Jest to świetny zegarek, naprawdę go lubię, ale czuję, że to jeszcze nie ten ostateczny. Szukam czegoś, co sprawdzi się zarówno na co dzień, jak i przy bardziej eleganckim ubiorze - bez konieczności posiadania drugiego zegarka „pod koszulę”.

Zegarki, które mam aktualnie na oku:

1. Cartier Santos Medium - niesamowicie podoba mi się system zmiany pasków + możliwość dress up / dress down. Bransoleta + paski robią robotę.

2. Omega Speedmaster sandwich sapphire - ideał wizualnie, ale mam lekkie obawy co do rozmiaru na moim nadgarstku.

3. IWC Mark XX - tu kusi mnie obecność daty, której brakuje mi w dwóch poprzednich propozycjach.

4.Black Bay Pro - miałem w czerni. Gdyby nie sprzedał się w fajnej kasie, to bym go nie oddał. Był świetny, ale grubość czasem wizualnie przeszkadzała (zwłaszcza przy moim średnim nadgarstku). Noszenie ok, ale musiałem nim czasem potrząsnąć, żeby wrócił z "kostki" na nadgarstek  

Dodam jeszcze, że Sinn 556 był dla mnie idealnym daily, ale w zestawieniu z koszulą już średnio grał - a nie chcę mieć dwóch zegarków. Przy Sinnie musiałbym dokupić coś bardziej „garniturowego”. 

Pytania do was:

Gdybyście mieli wybrać jeden, jedyny zegarek to co by to było?
Czy ktoś z Was miał podobne dylematy między wyżej wymienionymi zegarkami?
Jakie są Wasze doświadczenia z tymi modelami? Szczególnie pod kątem uniwersalności?

Dzięki za wszelkie opinie i chętnie podyskutuję!

Wrzucam poniżej zdjęcia zegarków w celu zobrazowania jak poszczególne zegarki wyglądały na moim nadgarstku, oraz te które już miałem okazję przymierzyć (Omega Moonphase, Tudor BB Pro i kilka innych z mojej kolekcji).

Nadgarstek 17,5cm.

  

 

 

Edytowane Niedziela o 18:54 przez Marekk98

[rafi 13223]

Jak bym miał wybrać jeden z wymienionych, to wziąłbym Santosa. Na bransolecie dobry EDC, po założeniu paska nada się do bardziej formalnego ubioru. 
 

PS. „Jednozegarkowa kolekcja” to oksymoron, najgłupsza zegarkowa fraza ostatnich lat. 

[Marekk98 20]

3 minuty temu, rafi napisał(-a):

Jak bym miał wybrać jeden z wymienionych, to wziąłbym Santosa. Na bransolecie dobry EDC, po założeniu paska nada się do bardziej formalnego ubioru. 
 

PS. „Jednozegarkowa kolekcja” to oksymoron, najgłupsza zegarkowa fraza ostatnich lat. 

Utarty już oksymoron, którym przesiąknąłem w tym zacnym gronie więc sam używam. Myślę, że zegarkoholicy się nie obrażą na takie sformułowanie  

[Dorian06 42582]

A brałeś pod uwagę DJ❓️

[Marekk98 20]

3 minuty temu, Dorian06 napisał(-a):

A brałeś pod uwagę DJ❓️

Brałem, aczkolwiek to jeszcze nie jest czas na Rolexa. Mając wybór wole wybrać coś mniej "niszowego" jeżeli można tak powiedzieć. 

Jak to mówi mój starszy zegarkowy kolega do Rolexa trzeba zegarkowo dojrzeć  

[kor 75]

Jeśli coś uniwersalnego, co sprawdzi się też do garniaka, to brałbym Santosa. Sam byłem nagrzany na niego, ale na żywo nie skradł mi serca.

 

Na twoim miejscu nie obawiałbym się speedmastera. Też mam nadgarstek 17,5 cm. Zdecydowałem się na niego jakiś czas temu i leży elegancko, wygodnie. A preferuje mniejsze zegarki (35-39 mm). Koperta jest naprawdę dobrze wyprofilowana, a bransoleta super wygodna. Natomiast dla mnie odpada jeśli chodzi o połączenie z garniakiem. 

[Dnlaie 53520]

Też się zapierałem (rękami i nogami) przed Rolexem (bo za drogi, bo nie dla mnie, nie jestem gotowy itp.) ale dzięki uprzejmości Kolegów z forum (na zasadzie wymiany + dopłaty) udało się i jestem zadowolony (na tą chwilę wręcz spełniony zegarkowo)

*BB'54 (dla mnie) był najlepszym automatem (wykonanie, wygląd, wygoda), ale imo Exp'36 go miażdży...

Aktualnie mam dwa zegarki - R Ex'36 & Dj'36_silver (lubię to uzupełnienie - ciemnej i jasnej tarczy oraz brak daty & z cyklopem itd.)

*Omegę tylko mierzyłem (Seamaster wydał mi się klocowaty a najlepsze wrażenie sprawił Moon, jednak na mój gust - koperta jest zbyt duża w stosunku do bransolety)

[filip3434 214]

Mówisz, że do Rolexa trzeba dojrzeć, ale może jednak np Submariner? Nic mi tak nie pasuje na „jednozegarkowca” jak właśnie Sub 😉

[Sławol 160]

Z powyższej listy wybrałbym Santosa. Pasek lub bransoleta załatwią 90% okazji i ubioru (ale to już wiesz), a te 10% pozostaje na drugi zegarek do pozostałych aktywności: basen/rower/grill/rąbanie drewna na pikniku Mnie nie wystarczyłby jeden zegarek do wszystkiego, więc proponuję jednak skusić się na minimum dwie sztuki

[SPS 60537]

Tudory są fajne, już masz BB i sam wiesz. 

 

Jeśli to ma być zegarek na co dzień i pod koszulę to IWC Mark XX na pasku skórzanym byłby idealny. 

Ewentualnie Explorer I - do niego też jakiś pasek wykończony ala nubuk, zamsz - w stylu vintage też świetnie się sprawdzi. 

Oba klasyki, dobre proporcje żeby schować się pod mankiet. 

 

 

 

[Marekk98 20]

BB zmienił dziś właściciela więc zostałem sam z moim Garminem co nie przystoi

Wszystkim dziękuje za odpowiedzi. Na ten moment decyzja padła by dopaść Santosa w fajnym stanie i cenie. Dam znać czy się uda