Brege na pewno ma/miał coś klasycznego w platynie (chyba kiedyś na chrono widziałem regulatora). Moonphase od JLC - tu na pewno złoto, ale to JLC. W złocie też oczywiście Patki i Vacherony. No i Langusta. Jest tego. Nie zmienia to dalej faktu, że 1908 to udany projekt, a tegoroczny z w platynie i z giloszem tym bardziej.
A gdzie napisałem, że chodzi o technikę magiczną? Mimo wszystko giloszowanie nie jest na codzień domeną Rolexa. A poza tym to po prostu bardzo ładny zegarek. Co nie zmienia faktu, że rację ma [mention]Jan [/mention] , że w tym budżecie można już trochę pobuszować wśród marek znanych z klasycznej elegancji.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.