Czy Amfibia z mechanizmem 2416B ma stop sekundę?

[ZenonD 51]

Witam,

 

Posiadam zegarek Wostok Amfibia 150348 produkcji już rosyjskiej, a nie radzieckiej. Według sklepu, w którym kupiłem ten zegarek pracuje tam mechanizm Wostok 2416B. Zegarek kupiłem jako nowy i w zasadzie jest to leżak magazynowy, bo używany od wielkiego dzwonu. Z racji tego, że to automat i rzadko używany, rodzą się pewne problemy, czyli konieczność nastawiania po leżakowaniu (nie mam rotomatu).

 

Czy ten zegarek ma stop sekundę? Nie znalazłem nigdzie takiej informacji o tym, natomiast wypraktykowałem, że jak w czasie nastawiania lekko cofnę wskazówki leciutko wstecz, to sekunda zatrzymuje się. Z drugiej strony, ze starej szkoły i doświadczenia wiem, że cofanie do tyłu w zegarkach mechanicznych, to jest zła i niepożądana praktyka. Z trzeciej strony nigdy wcześniej nie miałem automatu, więc nie wiem jak to jest?

 

Jak zatem jest w tym mechanizmie? Nie chciałbym tego zegarka zepsuć przez swoją niewiedzę bo mam wielki szacunek do niego jako dzieła mechaniki i chciałbym go mieć na długo, mimo że to nie jest coś drogiego.

 

Będę wdzięczny za pomoc.

[mkoch 835]

Godzinę temu, ZenonD napisał(-a):

Witam,

 

Posiadam zegarek Wostok Amfibia 150348 produkcji już rosyjskiej, a nie radzieckiej. Według sklepu, w którym kupiłem ten zegarek pracuje tam mechanizm Wostok 2416B. Zegarek kupiłem jako nowy i w zasadzie jest to leżak magazynowy, bo używany od wielkiego dzwonu. Z racji tego, że to automat i rzadko używany, rodzą się pewne problemy, czyli konieczność nastawiania po leżakowaniu (nie mam rotomatu).

 

Czy ten zegarek ma stop sekundę? Nie znalazłem nigdzie takiej informacji o tym, natomiast wypraktykowałem, że jak w czasie nastawiania lekko cofnę wskazówki leciutko wstecz, to sekunda zatrzymuje się. Z drugiej strony, ze starej szkoły i doświadczenia wiem, że cofanie do tyłu w zegarkach mechanicznych, to jest zła i niepożądana praktyka. Z trzeciej strony nigdy wcześniej nie miałem automatu, więc nie wiem jak to jest?

 

Jak zatem jest w tym mechanizmie? Nie chciałbym tego zegarka zepsuć przez swoją niewiedzę bo mam wielki szacunek do niego jako dzieła mechaniki i chciałbym go mieć na długo, mimo że to nie jest coś drogiego.

 

Będę wdzięczny za pomoc.

Zegarka nie powinno się cofać w trakcie zmiany daty, chociaż ja się staram jednak w ogóle nie cofać. Ten mechanizm nie ma stop sekundy

[ZenonD 51]

Dziękuję za odpowiedź, ale w kwestii precyzji - w tym zegarku nie ma rozdzielnych opcji zmiany daty i zmiany godziny. Stop sekunda to jedno, a szybka zmiana daty to drugie. W tym zegarku zmiana daty i godziny jest realizowana równocześnie, czyli (przykład) jeżeli zegarek zatrzymał się na wskazaniu daty np. 6 a mamy dzień 29  miesiąca, to musimy przewachlować wskazówkami przez prawie cały miesiąc, co jest upierdliwe i długotrwałe.

 

 

 

[drobnypijaczek 4396]

6 godzin temu, ZenonD napisał(-a):

Dziękuję za odpowiedź, ale w kwestii precyzji - w tym zegarku nie ma rozdzielnych opcji zmiany daty i zmiany godziny. Stop sekunda to jedno, a szybka zmiana daty to drugie. W tym zegarku zmiana daty i godziny jest realizowana równocześnie, czyli (przykład) jeżeli zegarek zatrzymał się na wskazaniu daty np. 6 a mamy dzień 29  miesiąca, to musimy przewachlować wskazówkami przez prawie cały miesiąc, co jest upierdliwe i długotrwałe.

 

 

 

I w zasadzie szkoda kręcić bo się mechanizm zużywa. Przy ponad 100 zegarkach w użyciu są poważniejsze sprawy niż poprawna data na tarczy! Powodzenia w chorobie zegarkowej. Oby żona / dziewczyna jak najpóźniej dowiedziała się o Twoim hobby. No i wiadomo,  zaglądaj tu częściej. 

[ZenonD 51]

Dziękuję.

 

Wniosek zatem rodzi się jeden - kupić rotomat a żonie powiedzieć, że jest to eliminator szerokopasmowych szkodliwych zakłóceń wibromechanicznych i elektromagnetycznych niezbędny do stosowania w budownictwie wielorodzinnym w trosce o zdrowię, linię, poziom hormonów oraz właściwą równowagę elektrolityczną (albo jakąś inną głupotę). Jak to, brrr, łyknie w swoim humanistycznym postrzeganiu świata, to ja będę miał aktualny czas i datę na ruskim czasomierzu i zadbany mechanizm. A jak nie, to będę miał to samo i opierdol od niej z pakietem cichych dni.

 

Zaryzykuję.

[emzet 2535]

3 godziny temu, ZenonD napisał(-a):

Dziękuję.

 

Wniosek zatem rodzi się jeden - kupić rotomat a żonie powiedzieć, że jest to eliminator szerokopasmowych szkodliwych zakłóceń wibromechanicznych i elektromagnetycznych niezbędny do stosowania w budownictwie wielorodzinnym w trosce o zdrowię, linię, poziom hormonów oraz właściwą równowagę elektrolityczną (albo jakąś inną głupotę). Jak to, brrr, łyknie w swoim humanistycznym postrzeganiu świata, to ja będę miał aktualny czas i datę na ruskim czasomierzu i zadbany mechanizm. A jak nie, to będę miał to samo i opierdol od niej z pakietem cichych dni.

 

Zaryzykuję.

Powinna tam funkcjonować specyficzna "szybka" zmiana daty polegająca na cofaniu wskazówek z 24 na ok.20 i ponownym przejściu przez północ:

https://youtu.be/GWXkkcPUg4g?si=1OPU7Iuvl9BtNexv

[ZenonD 51]

Z całym szacunkiem, ale prezentowana metoda jest tak durna, z punktu widzenia elementarnej wiedzy o mechanizmach zegarków (nie cofać!) i ergonomii (zamiast kilka razy cofać i jechać do przodu pojedź raz do przodu), jak mniej więcej porada na brak pieniędzy typu takiego: jak nie masz kasy, to idź ukradnij, a żeby nie było problemów, kradnij najlepiej fałszywe banknoty.

 

Wolę sobie kupić rotomat, aby zegar chodził i żył (bo uważam, że lepiej jak pracuje i zużywa się, niż jak ma stać i kostnieć) albo ostatecznie zrezygnować z aktualnej daty.

 

Uwaga oczywiście nie do Ciebie, tylko do tego asa z filmu, który wkleiłeś.

[emzet 2535]

Ten as ma rację, to często spotykana metoda nie tylko w ruskach. Co do ergonomii to przesuwasz wskazówki ok. 4 godz (w niektórych mechanizmach tylko 2) do tyłu i 4 (lub 2) do przodu zamiast kręcić 24 godz. do przodu.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka