Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość cuoreventi

Constantin Durmont

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ALAMO
edit: A propos sformułowań użytych przez Ciebie, takich jak "koteria" czy "_doświadczony_zegaromaniak", przypominam, że dyskusja toczy się w poważnym tonie, a cynizm, wbrew opinii niektórych, nie jest przejawem inteligencji.

 

Nie sposób się nie zgodzić, tym bardziej że się ma tak wyrazisty jak powyżej przykład.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość grass

Zrezygnowałem z tej uwagi, jak możesz zaobserwować. Tym niemniej uważam, że zamiłowanie do drogich marek, uznanych manufaktur, tak charakterystyczne dla Twoich opononentów w tej dyskusji, nie ma większego związku z oceną wystawioną komentowanemu zegarkowi. Powtarzam - ten zegarek jest zegarkiem jedynie do pierwszego momentu, gdy przestanie chodzić (z wielu powodów - od wilgoci do wstrząsów, wywołanych jazdą samochodem po naszych drogach). Lepsze Casio na kwarcu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja nic nie widze nt. "manufaktury z tradycjami" (chyba że Tobie się tak wydaje na podstawie wyglądu zegarka, a wtedy ... punkt dla Chińczyków ;) )

 

Sprzedawcy tych zegarków (ci z pierwszej strony wyników wyszukiwania) piszą o tej marce w sposób nastepujący (wszystko cytaty):

 

Constantin Durmont - edle luxuriy2nśse Armbanduhren fy2nźr Damen und Herren

 

Constantin Durmont - The Fine Art Of Luxury Watchmaking

 

Uhren der TOP-Marke Constantin Durmont

 

Chronograph Constantin Durmont: Ein faszinierendes Sty2nźck Uhrmacherkunst

 

Może przetłumaczyć?

 

[EDIT] a zaczyna się już od nazwy - chcesz powiedzieć, że "Constantin Durmont" to takie popularne nazwisko dla chińskiego rzemieślnika? I niczego absolutnie nie sugeruje?


Pozdrawiam serdecznie - Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAMO
Zrezygnowałem z tej uwagi, jak możesz zaobserwować. Tym niemniej uważam, że zamiłowanie do drogich marek, uznanych manufaktur, tak charakterystyczne dla Twoich opononentów w tej dyskusji, nie ma większego związku z oceną wystawioną komentowanemu zegarkowi. Powtarzam - ten zegarek jest zegarkiem jedynie do pierwszego momentu, gdy przestanie chodzić (z wielu powodów - od wilgoci do wstrząsów, wywołanych jazdą samochodem po naszych drogach). Lepsze Casio na kwarcu.

 

Tego, niestety, żaden z nas nie wie. To może byc równie dobrze bardzo dobry i trwały mechanizm. I tyle. "Może byc" nie jest warte 2,5k PLN - tak można ryzykowac kupując MM za 120$, która jak na razie mile zaskoczyła swych użytkowników. Na forum jest tez kilku posiadaczy chińskich zegarków, które sprawują się bardzo dobrze, i taka tez jest jakość ich kopert, powłok itd.

Chińczycy robią tourbilliony. I mimo że wywołuje to w niektórych z nas dreszcz obrzydzenia połączonego z szokiem, nie wypada zaklinac rzeczywistości. Produkują. I produkować będą. Za chwilę okaże sie, że swoje modele z takim mechanizmem zaczynają oferowac marki średniej klasy, za cenę rzędu 10k PLN. I zacznie być zabawnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAMO
Sprzedawcy tych zegarków (ci z pierwszej strony wyników wyszukiwania) piszą o tej marce w sposób nastepujący (wszystko cytaty):

Constantin Durmont - edle luxuriy2nśse Armbanduhren fy2nźr Damen und Herren

Constantin Durmont - The Fine Art Of Luxury Watchmaking

Uhren der TOP-Marke Constantin Durmont

Chronograph Constantin Durmont: Ein faszinierendes Sty2nźck Uhrmacherkunst

Może przetłumaczyć?

[EDIT] a zaczyna się już od nazwy - chcesz powiedzieć, że "Constantin Durmont" to takie popularne nazwisko dla chińskiego rzemieślnika? I niczego absolutnie nie sugeruje?

 

Powtórzę pytanie na które nie udzieliłeś odpowiedzi , mimo że strasznie poważnie się zabrałeś do tematu : GDZIE producent przywołuje fakt posiadania jakiejś TRADYCJI?

Może rzeczywiście, przetłumaczę, ale ja - Tobie ?

Pisze że luksusowe, że fascynujące, że dzieła sztuki, że topowa marka, że zegarmistrzowski kunszt... I co, zegarek z tourbillionem nie jest Twoim zdaniem 'luksusowy, fascynujący, dzieło sztuki, zegarmistrzowsko kunsztowny" :) :?: Bo żeby był to musi być .... niech zgadnę .... zbudowany między Francją a Polską :) :?:

Czy nazwa "Constantin Durmont" jest zastrzezonym znakiem towarowym? Być może, ale przez nich ;)

"...Całą potęgą majestatu naszego i przyjaciół naszych zabraniamy stosować Podstępnym Żółtkom nazw nie brzmiących jak "Cing-Ping-Ming" ..." :razz: :?:

Bawię się coraz lepiej, powiem wam koledzy otwarcie... za chwilę będzie z tego ubaw jak z wątków o Marina Militare, po których większość uzytkowników forum właściwie już wie, że ten zegarek na 100% nie jest podróbką, może ew. z jakiegoś całkowicie subiektywnego punktu widzenia być "niesmaczny", tak jak dla mnie niesmaczne jest noszenie na ręku brzydkiego jak kupa po jagodach Pigueta czy innego Muellera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość grass
I co, zegarek z tourbillionem nie jest Twoim zdaniem 'luksusowy, fascynujący, dzieło sztuki, zegarmistrzowsko kunsztowny" ;) :?: Bo żeby był to musi być .... niech zgadnę .... zbudowany między Francją a Polską :) :?:

 

A ten Twoim zdaniem jest "luksusowym, fascynującym dziełem sztuki, zegarmistrzowsko kunsztownym"?

 

post-0-0-69917900-1330872565.jpg

post-0-0-22187400-1330872567.jpg

 

Z bliska:

post-0-0-00125700-1330872570.jpg

post-0-0-20620200-1330872571.png

 

Bo kosztuje dokładnie 300,- zł, a nie jest wart nawet tyle. Za to w komentowanym zegarku "pracuje" mechanizm z tej samej "manufaktury"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Powtórzę pytanie na które nie udzieliłeś odpowiedzi , mimo że strasznie poważnie się zabrałeś do tematu : GDZIE producent przywołuje fakt posiadania jakiejś TRADYCJI?

Szkoda mi czasu na wyjaśnianie, może rzeczywiście aluzje marketingowców są dla niektórych zbyt subtelne. Poza tym widzę, że tak zaciekle bronisz tego, jak go nazwałeś? - "luksusowego, fascynującego, dzieło sztuki, zegarmistrzowsko kunsztownego" zegarka, że jestem skłonny iść w zakład, że to Twój post będzie ostatni przed zamknięciem tego tematu :wink:

 

Krzysiek, niestety nie do końca rozumiem, jaka jest Twoja teza...

Wiesz co? Kup sobie ten zegarek, a jak go za parę lat odsprzedasz na Antiquorum z zyskiem, będę za Tobą teczkę nosił. Obiecuję.

 

jak dla mnie niesmaczne jest noszenie na ręku brzydkiego jak kupa po jagodach Pigueta czy innego Muellera.
To co Ty tu jeszcze robisz?

To jest forum miłośników zegarków - to trzeba czuć.

A jak Cię sztuka zegarmistrzowska tak mierzi to po co się męczysz...


Pozdrawiam serdecznie - Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAMO
A ten Twoim zdaniem jest "luksusowym, fascynującym dziełem sztuki, zegarmistrzowsko kunsztownym"?

Bo kosztuje dokładnie 300,- zł, a nie jest wart nawet tyle. Za to w komentowanym zegarku "pracuje" mechanizm z tej samej "manufaktury"

 

A Twoim zdaniem - ten mechanizm to tourbillion? Pytanie drugie - Twoim zdaniem, jest to produkt pod własną marką czy podróbka ?

Ja rozumiem, że w ramach "obrony tezy przez atak na jej przeciwnika" możesz jeszcze pokazać 1500 zdjęć chińskich podróbek, ale zapewniam, że będzie to bardziej straszne niż śmieszne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAMO
To co Ty tu jeszcze robisz?

To jest forum miłośników zegarków - to trzeba czuć.

A jak Cię sztuka zegarmistrzowska tak mierzi to po co się męczysz...

 

A nie wydaje ci się, że wypisywanie takich głodnych kawałków w sytuacji gdy po prostu nie masz żadnego argumentu świadczy o Tobie ? Może zluzuj trochę, odsapnij, przeproś ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość grass

Oczywiście, że jest to chamska podróba, co nie zmienia faktu, iż wytrzymałość obu tych chińskich mechanizmów - czy to tourbillon czy nie - jest wątpliwa. W przypadku "naszego" zegarka sprzedawca zachwala dodatkowo jego zalety typu 18k pozłocenie, szafirowe szkiełko, diamenty, co jest oczywistą bzdurą, a całość kamufluje nieznaną nazwą (acz budzącą skojarzenia z VC), lśniącym pudełkiem, certyfikatami i dodatkowo ściemnia ceną (2.800,- zł...hmmm, może to jakaś okazja). Strony internetowej producenta nie uświadczysz. W przypadku tego "Blancpaina", do momentu aż jakiś oszust nie zacznie go na eBayu sprzedawać jako "oryginał, ale zgubiłem gdzieś dokumenty; prezent od wujka; odziedziczony z dziada pradziada" itp., nie ma wątpliwości, że jest to replika i nie warto liczyć na kunszt zegarmistrzowski za 300,- złotych. W obu przypadkach popsucie się zegarka oznacza koniec jego żywota, ponieważ i z jednym z drugim nie ma co iść do zegarmistrza. Ale CD jest przecież na "gwarancji"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAMO
Oczywiście, że jest to chamska podróba, co nie zmienia faktu, iż wytrzymałość obu tych chińskich mechanizmów - czy to tourbillon czy nie - jest wątpliwa. ..

 

To jest, powtórzę to po raz drugi i ostatni, bo nie chce mi się uczestniczyś w dyskusji w której z braku argumentów co niektórzy z szacownych kolegów próbują mnie obrazić, że jaka jest jakość tego mechanzimu nie mamy bladego pojęcia. Oczywiście, możemy zalożyć że jest do niczego. To takie wygodne, idealnie wpisuje się w schematy, i wspaniale współgra z genialnym samopoczuciem "wielbicieli jedynie słusznych zegarków szwajca.. niemie.. orygi...prawdziwych znaczy!". Trochę te wspaniałe obrazki psuje wszak odsetek chińskich podzespołów w "szwajcarskich" zegarkach, lub tez montowanie wręćz całych chińskich mechanizmów w niektórych, ale nic to! Prawdziwym koneserom sztuki nie psuje to samopoczucia, jeśli fakty są sprzeczne z naszymi światopoglądami, tym gorzej dla nich :razz: Zawsze można ew. obrazić kogoś kto to wie, i co gorsza, jeszcze się ośmiela glośno o tym mówić. Bo to przeciez nieodpowiednie forum, tu obowiązuje jedna Linia! Ein Volk, ein Reich, ein Fuehrer...! :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość grass

Jednak ma wrażenie, że w próbach obrażania innych sam bijesz wszelkie rekordy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAMO
Jednak ma wrażenie, że w próbach obrażania innych sam bijesz wszelkie rekordy.

 

Którym konkretnie komentarzem próbowałem Cię (lub innych uczestników) obrazić, i jak niby miałem to zrobić? Jeśli coś takiego znajdziesz - natychmiast to zredaguje ponieważ nie bylo to moją intencją. Ja mam argumenty, więc i nie dziwi że nie musze się do tekstów ad hominem uciekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość grass

Forum jest jak najbardziej odpowiednie, żeby dokonać oceny i krytyki. Ja ograniczyłem się do krytyki zegarka, ze względu na niewatpliwie oszukńczą reklamę jego zalet i nieadekwatną cenę. Ty niestety nie ograniczyłeś się przedstawienia zalet komentowanego zegarka (nie wymieniłeś ani jednej) i do krytyki stanowiska oceniających. Musiałeś pozwolić sobie na co najmniej niesmaczny komentarz powyżej.

Przecież ewidentnie porównujesz zdanie tych, którzy ośmielili się krytykować CD, do zwolenników totalitaryzmu III rzeszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, czas zluzować. Jako że jest to forum MIŁOŚNIKÓW zegarków, nikt nie moze oczekwac, że produkt masowej chińskiej produkcji będzie tu ubustwiany. Czy ktos z Was widział kiedyś miłosnków motoryzacji zachwycających się chińskimi pojazdami ? Nie mimo, że auta w Europie również robi sie masowo. A dlaczego? Bo niestety albo stety Chińczycy nie potrafią zrobić tego typu dóbr w wysokiej jakosci- brak technologii. To samo dotyczy zegarków - brak umiejetności, ale i woli robienia czegoś ręcznie, brak autorytetów, równanie wszystkich do pozimu - jak w takich warunkach moze zrodzic sie wirtuoz sztuki zegarmistrzowskiej. To co jest precyzyjne, wymagające kunsztu od wykonawcy nie może byc produkowane masowo. I nigdy nie będzie. Owszem, Chińczycy osiagaja jakość, ale w szyciu misków pluszowych, bo do tego maja dobre małe rączki... :mrgreen:


Pozdrawiam
Piotrek
 

imageproxy1.jpg.39195932474b734d12bdf1ef8370670e.jpg 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAMO
Forum jest jak najbardziej odpowiednie, żeby dokonać oceny i krytyki. Ja ograniczyłem się do krytyki zegarka, ze względu na niewatpliwie oszukńczą reklamę jego zalet i nieadekwatną cenę. Ty niestety nie ograniczyłeś się przedstawienia zalet komentowanego zegarka i do krytyki oceniających. Musiałeś pozwolić sobie na co najmniej niesmaczny komentarz powyżej.

Przecież ewidentnie porównujesz zdanie tych, którzy ośmielili się krytykować CD, do zwolenników totalitaryzmu III rzeszy.

 

Ta logika pokazuje, że naprawde masz jakis powazny problem :neutral: ...

 

Pokazano zegarek. Napędzany luksusowym, co do samej swej zasady, mechanizmem mechanicznym. Stylistyka nawiązujący do modelu innej firmy, zdecydowanie droższej i o większym prestiżu, jednak nie identyczny z nim (wystarczy popatrzec na tarczę która ma inaczej rozmieszczone tarcze wskazań choćby). Sprzedaje sie go pod własną marką, kreowaną na luksusową, kunsztowną etc.

Został on określony jako szmelc. Nic nie warty badziew. w domyśle - podróbę.

Dlaczego?

Jeden z kolegów pokazuje jego pierwowzór. Przedmiotowy zegarek wyraźnie się rózni, jest sygnowany własna marką, zas zakres róznic jest wyższy niz oceniając podobne do siebie zegarki "szacownych marek" - Davosa identyczna jak IWC... Orient identyczny jak Rolex. Piloty Archimede, Stowy, Davosy których nie odrózniają od siebie częstokroć ich właściciele...

Twierdzisz że dlatego, że jest _ZA DROGI_ w stosunku do tego co oferuje. Gdyby wlożyć tourbilliona do puszki po Coca-Coli, i napisać "swiss made", nikogo nie ździwiłaby cena 100 000 zł za ten 'awangardowy przykład sztuki zegarmistrzowskiej', więc na jakiej podstawie możemy twierdzić, że 2,5k PLN to "za dużo" za ... tourbilliona??

Structural twierdzi, że firma powołuje się na jakąs TRADYCJĘ której nie posiada. W zacytowanych przez Niego "dowodach" nie ma jednego słowa sugerujacego by ktokolwiek powoływal się na jakąkolwiek "tradycję". Powołują się że firma produkuje luksusowe, kunsztowne zegarki, że są to topowe rozwiązania zegarmistrzowskie - sam mechanizm o tym świadczy, natomiast nie jestesmy w stanie ocenic jakości wykonania reszty. Mamy tylko inne przykłady chińskiej produkcji wyższej jakości - w zegarkach 10 razy tańszych od przedmiotowego jakość wykonania podzespołów jest bardzo wysoka.

Twierdzisz że mechanizm jest marnej jakości, i by to dowieść - pokazujesz jako "dowód" ordynarną podróbkę Blackpaina będącą w rzeczywistości "dziurbilionem" z mechanizmem takim samym jak w zegarkach po 9,99$ z ebaya. Nie mamy bladego pojęcia o jakości mechanizmu w przedmiotowym egzemplarzu, ja z kolei wiem że chiński tourbillion montowany w Sojuzie ma bardzo dobre opinie, ma startować po rosyjski certyfikat odpowiadający CMOS.

 

Gdy na żaden z tych punktów nie jesteś w stanie odpowiedzieć inaczej niz pokazując zdjęcia chińskich podróbek nie mających NIC wspólnego z przedmiotowa sztuką, zaczynają się teksty personalne : kol. Structural sugeruje że wogóle "nie czuję" o co chodzi w zegarkowym hobby, że pomyliłem fora, i że wogóle nie powinienem tutaj chyba pisać, bo nie klękam przed odpustowym Muellerem. Ty zas najpierw wstawiasz tekst sugerujacy że cynizmem usiłuję "udawać inteligencję". Po czym, dowiaduję się _od Ciebie_, że ... was obrażam. Znajdź mi, powtarzam, JAKĄKOLWIEK wypowiedź która by Ciebie, Structurala, lub KOGOKOLWIEK obrażała personalnie, tylko bez wymyślania że ironizując o "jedynie słusznych poglądach" nazywam was nazistami.

Ostatnia kwestia ; żaden z was nie krytykuje przedmiotowego zegarka. Wy krytykujecie całkowice coś innego - fakt że ktoś "niegodny" odważył się zrobić zegarek na mechaniźmie, który do tej pory nobilitował jedynie "godnych"... A cała reszta ma jedynie starannie to zamaskować. własnie sobie z tego zdałem sprawę, choć andree napisał to de facto wcześniej. A na tym poziomie i z tego typu rozmówcami - nie chce mi sie rozmawiać najzwyczajniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość grass
Ty zas najpierw wstawiasz tekst sugerujacy że cynizmem usiłuję "udawać inteligencję". Po czym, dowiaduję się _od Ciebie_, że ... was obrażam. Znajdź mi, powtarzam, JAKĄKOLWIEK wypowiedź która by Ciebie, Structurala, lub KOGOKOLWIEK obrażała personalnie, tylko bez wymyślania że ironizując o "jedynie słusznych poglądach" nazywam was nazistami.

 

Wycofałem się ze swojej wypowiedzi pod Twoim adresem, żałuję że zdążyłeś ją zacytować, bo nie ukazałaby się na forum. Uważam, że była to uwaga nic nie wnosząca do tematu.

Natomiast cel Twojej wypowiedzi z zawartą hitlerowską frazą jest oczywisty. Zasłanianie się ironią nie ma żadnego sensu. Nie mam z tym problemu - to było po prostu niesmaczne i świadczy tylko i wyłącznie o Tobie.

 

Ostatnia kwestia ; żaden z was nie krytykuje przedmiotowego zegarka. Wy krytykujecie całkowice coś innego - fakt że ktoś "niegodny" odważył się zrobić zegarek na mechaniźmie, który do tej pory nobilitował jedynie "godnych"... A cała reszta ma jedynie starannie to zamaskować. własnie sobie z tego zdałem sprawę, choć andree napisał to de facto wcześniej.

 

Wiesz świetnie, że od samego początku starałem się jedynie zaznaczyć czego ten zegarek nie ma, mimo iż jego reklama wskazuje na co innego. Kwestia ceny i wytrzymałości mechanizmu, o którym piszesz, że jest nieźle wykonany, a następnie, że nie wiemy ile wytrzyma, bo nie sprawdziliśmy tego empirycznie sprowadza się do subiektywnej oceny. Według mnie ten zegarek nie jest wart tej ceny ponieważ:

a) nie mam pewności (podobnie jak Ty) co do wytrzymałości tego mechanizmu, aczkolwiek w przypadku tak skomplikowanego werku oferowanego przez nieznaną firmę mam same wątpliwości i tu kwestia problemów z naprawą i gwarancją przesądzają sprawę

;) nie kupuję kotów w worku, a zegarek, który można kupić jedynie na eBayu (w dodatku w tak sposób zareklamowany: złoto, diamenty, etc.) lub na nieznanych witrynach internetowych jest obarczony sporym ryzykiem

c) jest wyjątkowo brzydki

d) w tej cenie mogę dostać na prawdę sporo dobrych, ładnych zegarków od firm, które cieszą się uznaniem (i nie muszą być swiss made)

 

A na tym poziomie i z tego typu rozmówcami - nie chce mi sie rozmawiać najzwyczajniej.

 

Poziom utrzymałeś wspaniale a co do braku chęci dalszej rozmowy - popieram w całej rozciągłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego ALAMO:

- lubimy różne zegarki, ale ten jest tandetny (niech będzie IMHO) i bazuje na kradzionej własności intelektualnej.

- gdyby firmy produkowały masowo tourbillony to (jak każde urządzenia) byłyby one tańsze (tak samo jak np. repetiery, wieczne kalendarze itd) chociaż jakość i tak by zawsze kosztowała

- z tego co znalazłem w sieci to Great Eagle (firmy SOYUZ) chyba z tym tourbillonem ma odchylenie rzędu 20-40 sekund na dobre więc po cholerę taki tourbillon ?

 

Ale skoro Ci się zegarek podoba to go sobie kup, daj do galerii chociaż może dla niego, Mariny Militare i innych będzie warto zrobić podkatalog "tanie/ oryginalne inaczej"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z uwaga sledze ten watek. Raczej przychylam sie do zdania kolegi ALAMO.

 

Kiedy popatrzylem na ten zegarek (CD), pomyslalem: jaki on brzydki. Ale widoczna czesc mechanizmu nie wygladala mi na "dziurbiliona" (BTW piekne okreslenie). Kolega: Jacek. wyjasnil sprawe. Potem zobaczylem zdjecie pierwowzoru (Chronoswiss) i pomyslalem drugi raz: jaki on brzydki. Mam widocznie inny gust niz grupy docelowe dla obu tych zegarkow.

 

Mam pare pytan do udzielajacych sie w watku:

 

Czy sam mechanizm zegarka jest skopiowany od jakiegos innego producenta? Od kogo w takim razie? Samej idei tourbiliona nie mozna zastrzec, ale jak jest z konkretnymi rozwiazaniami technicznymi?

 

Czy zegarek ma, czy tez nie ma szafirowego szkla? Na deklu nic o tym nie pisze. Jesli sprzedajacy wprowadza w tym momencie w blad, to nie musi to byc wina producenta.

 

Czy na tarczy sa brylanciki? Opierajac sie na mojej watlej znajomosci rynku wtornego bizuterii wydaje mi sie mozliwe umieszczenie na tarczy 12 "pylkow" po 0,01-0,03 karata i zmieszczenie sie w cenie (taki brylancik 0,03 z pierscionka moze kosztowac cos kolo 50 zl a wiadomo, ze na tarcze zegarka nie wstawia sie brylantow najwyzszej jakosci).


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jest produkowany w Chinach i wystarczy wziąć go do ręki i obejrzeć z bliska, aby runęła Twoja opinia o "niezłym wykonaniu" tego zegarka. Jest tandetny pod każdym względem

 

Wziąłem do ręki - opinię podtrzymuję.

 

i może nie stanowiłoby to problemu (niektórzy lubią tandetę) gdyby nie fakt, że jedna awaria pozbawi Cię możliwości używania tego zegarka, ponieważ żaden zegarmistrz nie będzie w nim dłubał.

 

Ogólnie zegarmistrze nie dłubią w tourbillonach. Oni je naprawiają. Niewykluczone, że któryś odrzuci, bo chiński, Ale jek się z czegoś zyje, roboty możliwej do wykonania się nie odrzuca z powodów typu "no bo Tybet".

 

A 2-letnią gwarancję, jaką teoretycznie oferuje sprzedawca, można sobie wetknąć w zadek, ponieważ nie będzie się gdzie z nią zgłosić.

 

Nie prorokuj - babcia kumpla prorokowała III wojnę, a dostała hemoroidów :wink:

 

J.

 

edit: ale nawywijałem - a temat już zdychał :grin:


Jacek Tomczak - Janowski

-=WSzA=-

Warsztat Szyderstwa Artystycznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kolego ALAMO:

- ten jest tandetny (niech będzie IMHO)

 

Rzekłeś; Twoje prawo.

 

i bazuje na kradzionej własności intelektualnej.

 

Co konkretnie ukradziono?

 

- gdyby firmy produkowały masowo tourbillony to (jak każde urządzenia) byłyby one tańsze (tak samo jak np. repetiery, wieczne kalendarze itd) chociaż jakość i tak by zawsze kosztowała

 

"Gdybym miała jaja, rzekła królowa, byłabym królem".

 

- z tego co znalazłem w sieci to Great Eagle (firmy SOYUZ) chyba z tym tourbillonem ma odchylenie rzędu 20-40 sekund na dobre więc po cholerę taki tourbillon ?

 

W "sieci" znajdziesz wszystko - nawet twierdzenie, że Słowianie to półmałpy, co sr**ą gdzie popadnie.

 

J.


Jacek Tomczak - Janowski

-=WSzA=-

Warsztat Szyderstwa Artystycznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość yarx

Dyskusja bardzo interesująca, nasuwa mi się kilka przemyśleń. Pierwsze dotyczy wyższości ręcznej produkcji szwajcarskich zegarków. Jeżeli przyjąć za prawdziwe informacje na http://topwatch1.com/article.php?id=9 to w co drugim zegarku jest zastosowany mechanizm ETA których produkcja zamyka się w stu milionach mechanizmów rocznie przy użyciu automatyzacji produkcji. Co więcej, jak można znaleźć na stronie www w/w firmy ich fabryki znajdują się także w Malezji, Tajlandii i Chinach. Więc przypisywanie kunsztu ręcznej produkcji każdemu zegarkowi ze Szwajcarii to grube naciąganie rzeczywistości albo niewiedza. Kolejna rzecz to zegarek oferowany członkom Brytyjskiego Instytutu Horologicznego na stronie http://www.bhi.co.uk/150Watch.html . Dziwne... chiński ale nikomu nie przeszkadza. Na koniec dodam, że jeśli ktoś musi dowartościowywać się posiadaniem szwajcarskiego zegarka i deprecjonowaniem czyjeś opinii to powinien poszukać pomocy gdzie indziej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

He, he, gdzies juz ten mechanizm widzialem :wink: .

 

Niezaleznie od tego, ze ten Brytyjski Instytut Horologii to pewnie jest niezla sciema. Cena znacznie nizsza. To moze potwierdzac, ze na tarczy CD moga byc male brylanciki. Co prawda kombinacje: pozlacana koperta/tarcza wysadzana brylantami uwazam za jawnie absurdalna, ale rozne sa gusta...


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
He, he, gdzies juz ten mechanizm widzialem :wink: .

Niezaleznie od tego, ze ten Brytyjski Instytut Horologii to pewnie jest niezla sciema.

 

"The British Horological Institute Ltd is a Company Limited by Guarantee.

Registered in England and Wales (...)" i w tym duchu dalej. Typowa brytyjska gildia.

 

J.


Jacek Tomczak - Janowski

-=WSzA=-

Warsztat Szyderstwa Artystycznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co konkretnie ukradziono?

Design z Chronoswiss

 

Kolejnego komentarza nie komentuję - poziom kultury nie za wysoki i bez związku z komentowaną frazą (może łopatologicznie: cena tourbillonów wynika wg mnie z powodu braku automatyzacji w ich produkcji - więc na wartość bardziej wpływa unikalność niż niesamowita funckjonalność jaką się uzyskuje. Nie jest to więc dyskredytacja bardziej masowej ich produkcji niezależnie od kraju gdzie jest to realizowane)

 

- z tego co znalazłem w sieci to Great Eagle (firmy SOYUZ) chyba z tym tourbillonem ma odchylenie rzędu 20-40 sekund na dobre więc po cholerę taki tourbillon ?

 

W "sieci" znajdziesz wszystko - nawet twierdzenie, że Słowianie to półmałpy, co sr**ą gdzie popadnie. J.

 

Żenujący komentarz - pochodź trochę po forach i przeczytasz, że najlepsze chińskie mechanizmy z tourbillonami mają dokładność do kilku sekund na dobę, ale ten kilkadziesiąt. Rozumiem, że Twoja wiedza z oglądania jest większa niż opinie użytkowników. Opinii znalazłem kilka.

 

Nie mam nic przeciwko produkcji zegarków gdziekolwiek - jeśli nie ma kradzieży intelektualnej, wyzysku pracowników i wciskania szmelcu (patrz testy zderzeniowe chińskich samochodów).

EOT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.