Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

publisher

Vostok Europe

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Od pewnego czasu poszukuję eleganckiego, klasycznego zegarka - automatu lub z naciągiem ręcznym. Bardziej skłaniam się jednak ku automatowi. Powinien być też okragły ;)

Za wzór stawiam sobie certinę ds1, jednak cena jest dla mnie zbyt wysoka. Nie neguję wartości certiny, jednak nie planuję wydawać dwóch koła na zegarek. Szukając po necie zwróciłem uwagę na zegarki zza wschodniej granicy. Jeżeli chodzi o stylistykę, najbardziej podobają mi się Vostok Europe, Buran coś mnie nie zachwyca. Pomijam, że gdybym nie szukał busoli do garnituru, to zdecydowałbym się na ... aviatora.

A tak ... pooboają mi się konkretnie Vostok Europe Gaz 14 oraz Rocket N1. Co prawda zegar 24 godzinny nie jest szczytem moich marzeń, jednak już taka ich uroda.

Stąd mam zasadnicze pytanie - jak ma się sprawa jakości/trwałości/dokładności Vostoka? Chodzi mi zarówno o jakość samego mechanizmu, jak i koperty (spasowanie, materiał itp.). Jak można tekonkretne modele odnieść chociażby do certiny na mechaniźmie ETA 2824?

Mam pewne doświadczenia związane z zegarkami radzieckimi (lata 80'), jednak nie chcę wywołać kolejnej awantury. Tak więc mam na myśli zegarki nowe.

pozdrawiam


Atlantic Worldmaster, Black Mako, Bulova, Zodiac, Fero Feldmann, Cornavin, Moscow Classic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem w posiadaniu takiego VEjka:

 

http://zegarkiclub.pl/forum/index.php?show...amp;hl=lunokhod

 

I jestem z niego bardzo zadowolony, pomimo kilku mankamentów. Ale zacznę o d zalet:

 

- Dokładny, gdyż właściwie nie ma dużych odchyłek góra +,5-6 sekund na dobe

 

- Niesamowicie intensywnie świecące wypełnienie na indeksach i wskazówkach, zegarek nawet po krótkim naświetlaniu potrafi rozjaśnić zaciemnione pomieszczenie

 

- Twarde szkło mineralne, które o dziwo niebywale łatwo się poleruje :shock:

 

- Oryginalny wygląd (obecnie noszę na bransolecie, jak mi się uda to wstawię nowe fotki)

 

- Po całodniowym noszeniu przetyka następne 48-50h

 

 

no ale nie ma róży bez kolców:

 

- Koronka w moim modelu nie pozwala na szybką zmianę daty, nie wiem czy to usterka spowodowana użytkowaniem przez poprzedniego właściciela, ale wydaje mi się i od zawsze tak było ;)

 

- Koronka jest jak dla mnie za mała jak do takiego zegarka, jako że lubie sobie czasem z nudów "podokręcać" zegarek, tak w tym modelu przychodzi mi to z ogromnym trudem, nie wiem jak jest w innych, ale mam wrażenie ze pozostałe mają identyczną koronkę

 

- Mechanizm po otwarciu, pomimo "zdobień" na wahniku, coby nie rzec - jest pasudny, ale pocieszający jest fakt że twórcy tegoż zegarka zdawali sobie z tego sprawę i przykryli werk ładnym deklem :P

 

- Wskaźnik dnia i nocy miewa czasami swoje humory, tzn. niekiedy w ciągu dnia przekonuje mnie o tym iż jest noc i odwrotnie, ale myślę że jest to na tyle mało istotne (no chyba że kolega sie na Biegun :D ), więc można przymknąć na to oko

 

 

O materiale można powiedzieć że jest to kawałek solidnej stali, podejrzewam że 316L, gdyż zegarek zaliczył 2 przyadkowe dosyć mocne upadki, mimo to żadnych wgnieceń czy ubytkow się nie doszukałem.

 

 

 

Jeżeli chodzi o VEjki, to ogólnie polecam bo jest to warta uwagi odpowiedź na szwajcary pokroju Tissota czy Certiny lub Atlantica na E2824-2, których cena często przekracza 1000zł, a spokojnie ich działanie i dokładnośc można przyrównać do VE (posiadam takowego Tissota, i test porównawczy z moim Lunokhodem można uznać za zremisowany, wobec czego Vostok jest korzystniejszą propozycją gdyż nowy jest przynajmniej 2x tańszy od nowego Szwajcara)

 

 

 

Podane przez Ciebie dwa modele - Gaz 14 i N1, to w gruncie rzeczy pomijając stylistykę, dwa takie same zegarki o identycznych mechanizmach z dwustrefowym wskazaniem. Z tego co pamiętam to dosyć sporo VEjek widziałem TUTAJ

 

 

Posumowując - BIERZ, BO WARTO :)


Im mniej wiesz, tym dłużej żyjesz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze szturmanskie, nie pamietam oznaczenia, bardzo elegancki, czarny i raczej mały. Między innymi dlategokojarzy mi się trochę z DS1.


Atlantic Worldmaster, Black Mako, Bulova, Zodiac, Fero Feldmann, Cornavin, Moscow Classic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jestem w posiadaniu takiego VEjka:

 

http://zegarkiclub.pl/forum/index.php?show...amp;hl=lunokhod

 

 

no ale nie ma róży bez kolców:

 

- Koronka w moim modelu nie pozwala na szybką zmianę daty, nie wiem czy to usterka spowodowana użytkowaniem przez poprzedniego właściciela, ale wydaje mi się i od zawsze tak było :(

 

- Mechanizm po otwarciu, pomimo "zdobień" na wahniku, coby nie rzec - jest pasudny, ale pocieszający jest fakt że twórcy tegoż zegarka zdawali sobie z tego sprawę i przykryli werk ładnym deklem :(

 

- Wskaźnik dnia i nocy miewa czasami swoje humory, tzn. niekiedy w ciągu dnia przekonuje mnie o tym iż jest noc i odwrotnie, ale myślę że jest to na tyle mało istotne (no chyba że kolega sie na Biegun :D ), więc można przymknąć na to oko

 

 

Posumowując - BIERZ, BO WARTO :)

 

Ten zegarek (mechizm) nie ma szybkiej daty. To co jest w opisie to kiepski żart - cofanie za 8mą i z powrotem za 12tą. :( Wolę kręcić do przodu.

Wskaźnik dnia i nocy - w moim noc była do 10 rano :P

 

O mechanizmie nie pisz, że jest paskudny - będzie oburzenie. No chyba, że tylko mi nie wolno tego pisać. :) W wielu nie jest przykryty ładnym deklem.

 

Poza tym - zgadzam się - za 600 zł i okolice to niezły wybór jeśli odpowiada design.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAMO
O mechanizmie nie pisz, że jest paskudny - będzie oburzenie. No chyba, że tylko mi nie wolno tego pisać. :( W wielu nie jest przykryty ładnym deklem.

 

Każdemu wolno :P Ja na przykład w ciągu ostatnich 3 tygodni stwierdziłem to samo jakieś trzy razy. Jest brzydki jak kupa po jagodach. Co nie zmienia faktu, że jest zdobiony o trzy klasy lepiej, niż Seiko 7S, który mechanicznie wygląda tak samo dupiato. Chiński ST25 - o, ten to jest zajefajny konstrukcyjnie, jak znalazł pod odkryty dekiel!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość eXp

mojej zonie wlasnie sie skopal naciag autmoatyczny w Vostoku, zegarek idzie na naprawe gwarancyjna, ale jestem dobrej mysli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mojej zonie wlasnie sie skopal naciag autmoatyczny w Vostoku, zegarek idzie na naprawe gwarancyjna, ale jestem dobrej mysli

 

 

Bądź. Ja mam bardzo bardzo pozytywne odczucia po serwisie na Łukowskiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za te pieniądze całkiem fajny zegarek.

Zalety:

- Ładny wygląd.

- Można go dość dokładnie ustawić ... 4-6 sek/ doba.

 

Wady...

Mam swój (K-3) 2 rok i był już 2 razy w naprawie bo:

- Data nie była centralnie w okienku (od nowości).

- Zepsuł się mechanizm szybkiego przestawiania daty.

- Trzeba było wymienić szkiełko, bo strasznie się porysowało mimo, że pracę mam przy biurku, a nie na budowie. W przeciwieństwie do tego co mówił kolega Swissmaker moim zdaniem to słaby punkt tego zegarka. Wstawiłem szkło szafirowe i jest OK.

- Mała rezerwa chodu. Mój po dobie noszeniu na ręku odłożony na półkę zatrzyma się max. po 24 h.

- Dzisiaj idzie znowu do naprawy. Tym razem koronki nie można zakręcić. Prawdopodobnie zerwany gwint. Dokręcałem zawsze uważnie i delikatnie. Mimo to... :huh:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za uwagi,

 

Miałem w latach 80 poljota - wtedy zegarki ze wschodu były tanie jak barszcz, czy też jak książki z tamtego okresu. Punktualny to oni nie był. Po wyjęciu nowego zegarka z pudełka miał on odchyłkę kilka minut na dobę (nie pamiętam już w którą stronę). Regulacje nie wiele dawały. Dla dzieciaka to może był i dobry.

Miałem nadzieję, że nowe czasy zmieniły coś na lepsze. A tu piszecie o problemach, naprawach itp.

Byłem po raz kolejny w sklepie, dobrze mi leży na łapie i podoba się szturmanskie traveller z mechanizmem poljota 24h. W zasadzie brakuje mu jednej rzeczy - prestiżu.

Mając na uwadze wszystko powyższe zwiększam budżet do ok. 2000 pln a uwagę kieruję ku szwajcarom

jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam


Atlantic Worldmaster, Black Mako, Bulova, Zodiac, Fero Feldmann, Cornavin, Moscow Classic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość andree

Normalnie to na Swissmekera to powinienem sie obrazic za to szybkie ustawianie daty ,co do mechanizmu to i tak kolega Swissmaker ma najładniej wykonaną wersje z polerowanymi na lustro kołami naciagu i polerowanymi brzegami werku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Normalnie to na Swissmekera to powinienem sie obrazic za to szybkie ustawianie daty ,co do mechanizmu to i tak kolega Swissmaker ma najładniej wykonaną wersje z polerowanymi na lustro kołami naciagu i polerowanymi brzegami werku.

 

Przepraszam Cię Andree, teraz już wiem iż zegarek nie posiadał takowej funkcji, aczkolwiek napisałem w poście iż wydaje mi się że tak było od zawsze :lol:

 

A co do mechanizmu to fakt, ma polerowane elementy aczkolwiek i tak jest passkudny :huh: czego nie można powiedzieć o samym zegarku, który jest rewelacyjny, jak dla mnie, pod każdym względem ;)


Im mniej wiesz, tym dłużej żyjesz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Byłem po raz kolejny w sklepie, dobrze mi leży na łapie i podoba się szturmanskie traveller z mechanizmem poljota 24h. W zasadzie brakuje mu jednej rzeczy - prestiżu.

Mając na uwadze wszystko powyższe zwiększam budżet do ok. 2000 pln a uwagę kieruję ku szwajcarom

jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

 

 

 

moim zdaniem więcej prestiżu jest w tym Poljocie z kalibrem 31681 niż w 3/4 zegarków szwajcarski w tej cenie razem wziętych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem więcej prestiżu jest w tym Poljocie z kalibrem 31681 niż w 3/4 zegarków szwajcarski w tej cenie razem wziętych.

Co do prestiżu Poljota... to chyba trochę przesadziłeś.

Poza tym temat nie jest o prestiżu, a o jakości i trwałości... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak kto uważa może i trochę przesadziłem ale z drugiej strony pokaż mi szwajcarską firmę która sprzedaje zegarki w tych cenach a chociaż 70% ich towaru to mechaniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam,

 

Od pewnego czasu poszukuję eleganckiego, klasycznego zegarka - automatu lub z naciągiem ręcznym. Bardziej skłaniam się jednak ku automatowi. Powinien być też okragły ;)

Za wzór stawiam sobie certinę ds1, jednak cena jest dla mnie zbyt wysoka. Nie neguję wartości certiny, jednak nie planuję wydawać dwóch koła na zegarek. Szukając po necie zwróciłem uwagę na zegarki zza wschodniej granicy. Jeżeli chodzi o stylistykę, najbardziej podobają mi się Vostok Europe, Buran coś mnie nie zachwyca. Pomijam, że gdybym nie szukał busoli do garnituru, to zdecydowałbym się na ... aviatora.

A tak ... pooboają mi się konkretnie Vostok Europe Gaz 14 oraz Rocket N1. Co prawda zegar 24 godzinny nie jest szczytem moich marzeń, jednak już taka ich uroda.

Stąd mam zasadnicze pytanie - jak ma się sprawa jakości/trwałości/dokładności Vostoka? Chodzi mi zarówno o jakość samego mechanizmu, jak i koperty (spasowanie, materiał itp.). Jak można tekonkretne modele odnieść chociażby do certiny na mechaniźmie ETA 2824?

Mam pewne doświadczenia związane z zegarkami radzieckimi (lata 80'), jednak nie chcę wywołać kolejnej awantury. Tak więc mam na myśli zegarki nowe.

pozdrawiam

 

ja miałem standardowy Vostok Amphibia i "d*pa", po trzech miesiącach przestał chodzić i naprawa była możliwa ale wymagała wymiany dużej ilości części -

wiele rzeczy się po prostu "wytarło"- marna techniologia materiałowa. Teraz jako diver mam Orienta i nie ma problemu. Jeśli mogłem wydać na stanardowy

Vostol 150zł to na pewno nie wydałbym 600 zł na Vostok Europe. Nie kupuje się przecież pięknej koperty z wątpliwym mechanizmem w środku.

 

Za mniej więcej 300 zł można dostać Seiko Aviator z mechanizmem typu "5" - sprawdzony i doskonały.

 

Tak więc przyznam, że z rosyjskich zegarków polecałbym (też mam taki kupiłem okazyjnie zapas magazynowy i jest super) tylko te, które mają

mechanizmy poliota. Do tych chyba jako jedynych można mieć zaufanie,

 

P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ja miałem standardowy Vostok Amphibia i "d*pa", po trzech miesiącach przestał chodzić i naprawa była możliwa ale wymagała wymiany dużej ilości części -

wiele rzeczy się po prostu "wytarło"- marna techniologia materiałowa.

 

hmmmm....to współczuć tylko takiego egzemplarza - mój późnił około 20sek na dobę - ale pracował rok bez zarzutu - a mnóstwo osób ma ten model latami - to kultowy już diverek - a że cena odzwierciedla częściowo jakość to chyba normalne?

Orient jest ok ale cenowo 100% droższy.

Za mną chodzi jakieś VE - ekspedycję lub V3...... jednak nowy mako jest większy ;)

jednak cenowo nie mają konkurencji w szwajcarii- VE, Orient, Seiko - do czego je porównać do Adriatica'i na claro888?

....ale to jeszcze szwajcar czy już chińczyk?

to może Parnis?

;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ja miałem standardowy Vostok Amphibia i "d*pa", po trzech miesiącach przestał chodzić i naprawa była możliwa ale wymagała wymiany dużej ilości części -

wiele rzeczy się po prostu "wytarło"- marna techniologia materiałowa. Teraz jako diver mam Orienta i nie ma problemu. Jeśli mogłem wydać na stanardowy

Vostol 150zł to na pewno nie wydałbym 600 zł na Vostok Europe. Nie kupuje się przecież pięknej koperty z wątpliwym mechanizmem w środku.

Firma Vostok i Vostok Europe to dwie różne firmy, dwa różne mechanizmy z różnych materiałów. Nie bardzo więc rozumiem co porównujesz. Różni je wszystko prócz rodowodu (ponoć).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.