słownik zegarmistrzów polskich i w Polsce pracujących

[Katarzyna Kluczwajd 0]

Toruński Oddział Stowarzyszenia Historyków Sztuki przymierza się do opracowania materiałów zgromadzonych przez Zuzannę Próśzyńską do ?słownika zegarmistrzów? i wydania go drukiem. Ta ?zajawka? ma na celu rozpoznanie potencjalnego zainteresowani w jednej z grup docelowych adresatów. Co sądzicie?

Praca (społeczna, bo organizacja non profit) wymagać będzie czasu, bo materiał ogromny, także uaktualnienia i uzupełnienia o najnowsze dane, a w ostatnim etapie ? pieniędzy na druk. Czy możemy liczyć na pomoc w pozyskaniu mecenasów, sponsorów, reklam?

Pozdr Katarzyna

[Piotr Ratyński 551]

Toruński Oddział Stowarzyszenia Historyków Sztuki przymierza się do opracowania materiałów zgromadzonych przez Zuzannę Próśzyńską do ?słownika zegarmistrzów? i wydania go drukiem. Ta ?zajawka? ma na celu rozpoznanie potencjalnego zainteresowani w jednej z grup docelowych adresatów. Co sądzicie?

 

Tak mało mamy dostępnej wiedzy na temat polskiego zegarmistrzostwa, że każda inicjatywa mająca na celu jej poszerzenie jest godna najwyższej pochwały. Właściwie jedyna mi znana "nowożytna" pozycja starająca się objąć całość tego zagadnienia, to "Polskie zegary" Wiesławy Siedleckiej i pomimo że bardzo sobie ją cenię to nie da się nie zauważyć, że była wydana w tak zwanej "minionej epoce" i niestety ma sporo charakterystycznych dla tej epoki ograniczeń i niedomówień, szczególnie w okresie przed i po II wojnie światowej. Czyli moim zdaniem taki słownik zegarmistrzów jak najbardziej jest potrzebny, może nawet poszerzony też o te zalążki przemysłu zegarmistrzowskiego, jakie na naszych ziemiach zaistniały.

[Władek Meller 199]

Czyli moim zdaniem taki słownik zegarmistrzów jak najbardziej jest potrzebny, może nawet poszerzony też o te zalążki przemysłu zegarmistrzowskiego, jakie na naszych ziemiach zaistniały.

Poszerzenie o historie przemysłu zegarmistrzowskiego w Polsce to straszne rozszerzenie, więc jednak nie.

Do tego to pewnie znajdzie się w książce profesora Mrugalskiego (matreriał jest już złożony do druku, po recenzjach).

Teraz tylko realizacja druku.

 

Słownik zegarmistrzów.

W naszym forumowym gronie to pewnie wcale nie będzie tak bardzo poszukiwane opracowanie, choć dla każdego kto zajmuje się historią naszych zegarów i zegarków jest wręcz niezbędny.

Boję się, że o sponsorów też nie będzie łatwo.

Jak widać, na nasze forum wcale się nie pchają.

Do tego zegarmistrzostwo "leży trochę obok" produkcji i handlu, co mogą być siłą napędową dla reklamy i sponsoringu.

Jak zabraknie zegarmistrzów i producenci będę musieli ich utrzymywać, to wtedy może tak.

Dziś tak nie jest.

[Piotr Ratyński 551]

Poszerzenie o historie przemysłu zegarmistrzowskiego w Polsce to straszne rozrzeżenie, więc jednak nie.

Do tego to pewnie znajdzie się w książce profesora Mrugalskiego (matreriał jest już złożony do druku, po recenzjach).

Teraz tylko realizacja druku.

 

Czekamy. Jak na razie w języku polskim jest... hmm... nic nie ma.

[chronofil 153]

Toruński Oddział Stowarzyszenia Historyków Sztuki przymierza się do opracowania materiałów zgromadzonych przez Zuzannę Próśzyńską do ?słownika zegarmistrzów? i wydania go drukiem.

 

A co właściwie ten "Słownik zegarmistrzów" ma zawierać? Ma to być jakieś kompendium wiedzy zegarmistrzowskiej, czy może bardziej historia zegarmistrzostwa, a może wykaz rzemieślników z danymi teleadresowymi i zakresem swiadczonych usług?

Inicjatywa zapewne cenna, ale proszę o sprecyzowanie.

[smok23 0]

Poszerzenie o historie przemysłu zegarmistrzowskiego w Polsce to straszne rozrzeżenie, więc jednak nie.

Co autor mial na myśli - rozszerzenie czy rozrzedzenie ?

Rozszerzenie - Myślę że nie trzeba nikogo do tego przekonywać.

Rozrzedzenie - Nawet powstanie niezależnej publikacji o charakterze ogólnym może być cenna, szczególnie dla osób chcących poszerzyć swą wiedzę, a nie będących "fanatykami" tematu.

 

W każdym z tych przypadków publikacja ma sens.

Każda rzetelna publikacja jest potrzebna, szczególnie gdy odnosi się do naszej historii ( która niestety przez okres komuny byla wymazywana ze świadomości obywatelskiej, co niestety pokutuje wśród wielu mlodych oraz nie tak bardzo już mlodych ludzi ).

A co sponsorów - nie musimy ich szukać między producentami czy też handlowcami zegarkowymi. Jest wiele organizacji, środowisk a nawet osób prywatnych które naprawdę bezinteresownie potrafią popierać cenne inicjatywy.

Nie doprowadzajmy do sytuacji, iż jest jedna "sluszna publikacja", więc inne nie są już potrzebne.

 

pozdrawiam

Jacek

[Władek Meller 199]

Coś mi sie poprzestawiało z tym powiększaniem szerokości - przepraszam.

Chyba myśli idą szybciej, niż palce na klawiaturze.

 

Słownik polskich zegarmistrzów.

Jak rozumiem i wnioskuję z informacji p. Katarzyny, chodzi o opracowanie natury historycznej.

P. Zuzanna Prószyńska była historykiem sztuki i pod tym kątem zbierała informacje o zegarmistrzach.

Część z nich (dotycząca gdańskich zegarmistrzów) znalazła się w opracowaniu "Zegary Gdańskie".

Planowany "Słownik", to infomacje o zegarmistrzach, ich znanych istniejących i nieistniejących wyrobach, sygnaturach, miejscach wykonywania zawodu itp.

Niezbędna dla historyków i akntykwarystów, cenne dla zainteresowanych tematem.

To szeroki temat. Mimo, że w znacznej części przygotowany przez zmarłą Zuzannę Prószyńską, to wymagający jeszcze dużej pracy.

Rozszerzenie.

Historia zegarmistrzostwa w Polsce, to także szeroki temat, przygotowany już przez profesora Mrugalskiego.

Oby obydwa te opracowanie pokazały się na rynku.

Jak ?

Dla mnie to bez znaczenia, ważne by były osiągalne.

 

Każda rzetelna publikacja jest potrzebna, szczególnie gdy odnosi się do naszej historii ( która niestety przez okres komuny byla wymazywana ze świadomości obywatelskiej, co niestety pokutuje wśród wielu mlodych oraz nie tak bardzo już mlodych ludzi ).

A co sponsorów - nie musimy ich szukać między producentami czy też handlowcami zegarkowymi. Jest wiele organizacji, środowisk a nawet osób prywatnych które naprawdę bezinteresownie potrafią popierać cenne inicjatywy.

Nie doprowadzajmy do sytuacji, iż jest jedna "sluszna publikacja", więc inne nie są już potrzebne.

pozdrawiam

Jacek

 

Cała sprawa w tym, by wydanie książki sfinansować.

Może być odpowiednio duża ilość chętnych do zakupu, mogą byś sponsorzy, może być to i to.

Ważne by się zbilansowało.

O to pytała p. Katarzyna:

- czy wielu może być chętnych do zakupu książki ?

- czy ktoś może pomóc ze znalezieniem sponsorów ?

Stowarzyszenie Historyków na pewno chce wiedzieć jakie jest zainteresowanie i oczywiście chętnie przyjmie pomoc każde firmy, nie tylko z branży.

 

Jacek - czy możesz pomóc p. Katarzynie w znalezieniu sponsorów ?

 

pozdrawiam,

Władek

[Katarzyna Kluczwajd 0]

Co autor mial na myśli - rozszerzenie czy rozrzedzenie ?

Rozszerzenie - Myślę że nie trzeba nikogo do tego przekonywać.

Rozrzedzenie - Nawet powstanie niezależnej publikacji o charakterze ogólnym może być cenna, szczególnie dla osób chcących poszerzyć swą wiedzę, a nie będących "fanatykami" tematu.

 

W każdym z tych przypadków publikacja ma sens.

Każda rzetelna publikacja jest potrzebna, szczególnie gdy odnosi się do naszej historii ( która niestety przez okres komuny byla wymazywana ze świadomości obywatelskiej, co niestety pokutuje wśród wielu mlodych oraz nie tak bardzo już mlodych ludzi ).

A co sponsorów - nie musimy ich szukać między producentami czy też handlowcami zegarkowymi. Jest wiele organizacji, środowisk a nawet osób prywatnych które naprawdę bezinteresownie potrafią popierać cenne inicjatywy.

Nie doprowadzajmy do sytuacji, iż jest jedna "sluszna publikacja", więc inne nie są już potrzebne.

 

pozdrawiam

Jacek

[Katarzyna Kluczwajd 0]

SŁOWNIK ZEGARMISTRZÓW - odpowiedź dopiero dziś, bo Nowy Rok...

1. Słownik zawierać miałby materiał zgromadzony przez Zuzanę Prószyńską + uzupełnienia (o nowe ustalenia i wyroby), odnoszący się generalnie do zegarmistrzów okresu nowożytnego. Rozumiem, że większość forumowiczów interesuje produkcja nowsza i najnowsza, ale to kapitalny materiał dla każdego, kto w jakikolwiek sposób intereusje się / ma do czynienia/ sprzedaje / kupuje etc. zegary dawne.

2. Pytanie było "sondażowe" - na ile książka znajdzie zainteresowanie w tej grupie; liczyłam też na wsparcie pasjonatów dziedziny (bez względu na czas powstania przedmiotów naszego zainteresowania) w zebraniu pięniedzy na wydanie książki.

3. Co do "rozszerzenia" o produkcję współczesną - nie wchodzi w rachubę, bo nie zrobiła tego Prószyńska, choć XIX w. to co innego. Do tej pory niewiele jest rzetelnych opracowań dot. XIX stulecia (np. Głębockiego o zegarmistrzach warszawskich), a szkoda.

4. Słownik będzie bezkonkurencyjny - nie było dotąd takiego opracowania. Prószyńska opublikowała zaledwie słownik zegarmistrzów gdańskich. Mnie udało się zebrać materiał do ośrodka toruńskiego. Wcale nie rzadko odbieram telefony "czy zna Pani mistrza X?, gdzie i kiedy pracował?". Czasem wiem, czasem nie - w materiałach Próśzyńskiej tych odpowiedzi jest całe multum.

5. O ile pozytywnie załatwimy kwestie formalne, książka tak czy inaczej powstanie i będzie wydana - moja w tym głowa - w trybie wyłącznie wolontariatu. Pieniadze potrzebne tylko na druk. Będę wdzięczna za każdą pomoc, sugestię (do kogo uderzać) i wsparcie tamże etc.

Pozdrawiam noworocznie. Katarzyna

[smok23 0]

Jacek - czy możesz pomóc p. Katarzynie w znalezieniu sponsorów ?

Tak, zapewne będę mógł pomóc w tym względzie, ale w drugim kwartale ( początek roku nie sprzyja takim akcjom )

 

pozdrawiam

Jacek