Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Szymon.

Na allegro na przykład.

Kosztuje ok 140zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będzie na samotne spacery po lesie i w górach (parę wyjazdów się szykuje, z jednego właśnie wróciłem) . Przy okazji żonie "gwazdkowy" problem rozwiązałem (dlatego jeszcze w opakowaniu) . No i wreszcie moja finka z łosiem pójdzie na zasłużoną emeryturę.   ;)

 

Znaczy co, żonie kupiłeś w prezencie nożyk, który Ty będziesz używał?

Sprytne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat. Aż z ciekawaości sprawdziłem ile kosztuje nóż który dostałem kiedyś w prezencie od pasjonata. Wystraszyłem się i stwierdziłem że może zacznę go używać bo leży w szufladzie a ja kroję friskarsem zabkowanym :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Ciekawy temat. Aż z ciekawaości sprawdziłem ile kosztuje nóż który dostałem kiedyś w prezencie od pasjonata. Wystraszyłem się i stwierdziłem że może zacznę go używać bo leży w szufladzie a ja kroję friskarsem zabkowanym :)

 

No to już się pochwal, co dostałeś ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokliknąłem sobie taki kamyczek 

Taidea_2000_5000.JPG

 

Taidea?

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Taidea?

 

Tak.

 

Teraz nie wiem czy to dobrze, czy źle :P

Edytowane przez Szymon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to już się pochwal, co dostałeś ;)

Fallkniven. Się wcale nie chciałem chwalić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Fallkniven. Się wcale nie chciałem chwalić ;)

 

Ale ja ciekawy byłem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak.

 

Teraz nie wiem czy to dobrze, czy źle :P

Dobra Chińska marka.

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Znaczy co, żonie kupiłeś w prezencie nożyk, który Ty będziesz używał?

Sprytne ;)

Hehe... nie. Żona zazwyczaj nie ma problemu z wyborem prezentu dla siebie, ale dla mnie. :D  Więc rozwiązałem jej problem, bo sam o prezent dla siebie zadbałem. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

ROCKSTEAD-SHIN-ZDP-02.jpg

 

WOW!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dostałem taką maczetę wielofunkcyjną: :)

 

25528018514782943168.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym mieć fajny nóż, choć najczęściej niedoświadczeni forumowicze tacy jak i ja piszą, że chcieliby kupić fajny nóż. Ja napisałem, że chciałbym mieć, bo nie będę szukał gotowego, lecz znalazłem specjalistę, który jest w stanie taki nóż dla mnie wykonać, bylebym powiedział jaki ten nóż ma być. I tutaj pojawia się moja prośba do doświadczonych kolegów. Proszę o podpowiedź jaki ten nóż powinien być ( długość, kształt, materiał rękojeści ...) by spełniał moje skromne oczekiwania, a mianowicie ma to być : turystyczno - biwakowy, ogólnego przeznaczenia, oczywiście nie składany i już. Może jakieś sugestie co do kształtu ostrza itd.

Do końca grudnia muszę się określić by w kwartale go dostać. Handmade production  wymaga czasu.


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Chciałbym mieć fajny nóż, choć najczęściej niedoświadczeni forumowicze tacy jak i ja piszą, że chcieliby kupić fajny nóż. Ja napisałem, że chciałbym mieć, bo nie będę szukał gotowego, lecz znalazłem specjalistę, który jest w stanie taki nóż dla mnie wykonać, bylebym powiedział jaki ten nóż ma być. I tutaj pojawia się moja prośba do doświadczonych kolegów. Proszę o podpowiedź jaki ten nóż powinien być ( długość, kształt, materiał rękojeści ...) by spełniał moje skromne oczekiwania, a mianowicie ma to być : turystyczno - biwakowy, ogólnego przeznaczenia, oczywiście nie składany i już. Może jakieś sugestie co do kształtu ostrza itd.

Do końca grudnia muszę się określić by w kwartale go dostać. Handmade production  wymaga czasu.

 

Duzo też zależy od upodobań. 

dla niektórych turystyczno biwakowy to będzie zgrabny nieduży nożyk, a dla innych kosa jak dla Rambo, którą można spokojnie drewno rąbać.

 

Pochodź po sklepach i poprzymierzaj sobie do ręki jaki rozmiar noża Ci pasuje. Na pewno fajną rzeczą będzie full tang i pełny płaski szlif (też trochę kwestia upodobań), oraz brak recurve-a. Okładziny - w dużym stopniu kwestia upodobań, ale jak brałbym chyba micartę albo G10.

Edytowane przez Szymon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakup kuchenniaka odłożyłem na przyszły rok z kilku powodów. Tymczasem dzisiaj przyszedł taki ze sklepu zabawkowego:

 

DSC_0450.JPG

 

Będzie na samotne spacery po lesie i w górach (parę wyjazdów się szykuje, z jednego właśnie wróciłem) . Przy okazji żonie "gwazdkowy" problem rozwiązałem (dlatego jeszcze w opakowaniu) . No i wreszcie moja finka z łosiem pójdzie na zasłużoną emeryturę.   ;)

 

Te noże są praktycznie nie do zajechania przy normalnym użytkowaniu. Miałem w życiu z 5-6 różnych Morek i tylko jedną złamałem, ale używałem jej jako łomu :) Aktualnie użytkuje Robusta i Classica własnoręcznie oprawionego.

 

 

 

Dokliknąłem sobie taki kamyczek 
 

 

 

Dobre kamienie. Do nauki wręcz doskonałe. Mam taki 1000/3000, ten 2000/5000 to już ciut za duża gradacja. Chyba, że lubisz błyszczącą KT, co nie koniecznie jest praktyczne.

 

Chciałbym mieć fajny nóż, choć najczęściej niedoświadczeni forumowicze tacy jak i ja piszą, że chcieliby kupić fajny nóż. Ja napisałem, że chciałbym mieć, bo nie będę szukał gotowego, lecz znalazłem specjalistę, który jest w stanie taki nóż dla mnie wykonać, bylebym powiedział jaki ten nóż ma być. I tutaj pojawia się moja prośba do doświadczonych kolegów. Proszę o podpowiedź jaki ten nóż powinien być ( długość, kształt, materiał rękojeści ...) by spełniał moje skromne oczekiwania, a mianowicie ma to być : turystyczno - biwakowy, ogólnego przeznaczenia, oczywiście nie składany i już. Może jakieś sugestie co do kształtu ostrza itd.

Do końca grudnia muszę się określić by w kwartale go dostać. Handmade production  wymaga czasu.

 

:) fajny nóż kosztuje 50 pln - Mora Robust...

 

Handmade'y są zwykle za drogie w stosunku do tego co oferują. Oczywiście biorąc pod uwagę kwestię użytkową, bo nóż to narzędzie. Estetyka to rzecz dla mnie przynajmniej, która jest równie ważna, ale w starciu np. z jakością stali nie ma szans. Najpiękniejszy nóż z gównianej stali, będzie tylko suwenirem nie narzędziem.

 

Jeśli chodzi o sugestie, to musisz sobie pomacać to i owo, popracować. Stal nierdzewna wygodniejsza, węglowa lepsza (dla mnie). Nic tak nie tnie drewna jak dobra węglówka. Kolega wyżej napisał FULL TANG i pełny płaski. Ja się zgodzę co do full tanga (choć taka mora ma Hidden tanga, a jest jak czołg), ale szlif zdecydowanie skandynawski. Mocniejszy, łatwiejszy w obsłudze - ostrzeniu -  w lesie zdecydowanie bardziej użyteczny. Można takim nożem batonować spokojnie.

Kształt głowni drop point, więcej jak 10 cm Ci nie potrzebne. Ja piszę ze swojego doświadczenia. Choć w lesie używam necka i condora golok packa :) czyli 5 cm i prawie 30 cm stali ;) węglowej oczywiście.

 

Reszta to kwestia finansów i priorytetów - ja stawiam na użyteczność, nóż nie musi być wyjątkowy na starcie, bo to ja używając go sprawie, że się taki dla mnie stanie. Nie trzymam noży w szufladach ;) zaznaczam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Te noże są praktycznie nie do zajechania przy normalnym użytkowaniu. Miałem w życiu z 5-6 różnych Morek i tylko jedną złamałem, ale używałem jej jako łomu :) Aktualnie użytkuje Robusta i Classica własnoręcznie oprawionego.

 

 

 

Dobre kamienie. Do nauki wręcz doskonałe. Mam taki 1000/3000, ten 2000/5000 to już ciut za duża gradacja. Chyba, że lubisz błyszczącą KT, co nie koniecznie jest praktyczne.

 

 

:) fajny nóż kosztuje 50 pln - Mora Robust...

 

Handmade'y są zwykle za drogie w stosunku do tego co oferują. Oczywiście biorąc pod uwagę kwestię użytkową, bo nóż to narzędzie. Estetyka to rzecz dla mnie przynajmniej, która jest równie ważna, ale w starciu np. z jakością stali nie ma szans. Najpiękniejszy nóż z gównianej stali, będzie tylko suwenirem nie narzędziem.

 

Jeśli chodzi o sugestie, to musisz sobie pomacać to i owo, popracować. Stal nierdzewna wygodniejsza, węglowa lepsza (dla mnie). Nic tak nie tnie drewna jak dobra węglówka. Kolega wyżej napisał FULL TANG i pełny płaski. Ja się zgodzę co do full tanga (choć taka mora ma Hidden tanga, a jest jak czołg), ale szlif zdecydowanie skandynawski. Mocniejszy, łatwiejszy w obsłudze - ostrzeniu -  w lesie zdecydowanie bardziej użyteczny. Można takim nożem batonować spokojnie.

Kształt głowni drop point, więcej jak 10 cm Ci nie potrzebne. Ja piszę ze swojego doświadczenia. Choć w lesie używam necka i condora golok packa :) czyli 5 cm i prawie 30 cm stali ;) węglowej oczywiście.

 

Reszta to kwestia finansów i priorytetów - ja stawiam na użyteczność, nóż nie musi być wyjątkowy na starcie, bo to ja używając go sprawie, że się taki dla mnie stanie. Nie trzymam noży w szufladach ;) zaznaczam.

 

 

Skandi faktycznie jest bardziej pancerny ale jak ma być biwakowy, to też żarcie nim warto wygodnie pokroić, a skandi do krojenia żarcia ... no takie łupanie bardziej. 

Do Batonowania nie mysi być szlif skandi, ważne żeby nie był to szlif wklesły, bardziej przydatny jest właśnie Full tang i żeby głownia nie była za cienka, żeby się całośc kupy trzymała po tym batonowaniu :). No i też dobrze żeby fałszywki nie było bo baton można uszkodzić.

 

A niby co jest złego w polerowanej krawędzi tnącej? O_o

Edytowane przez Szymon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skandi faktycznie jest bardziej pancerny ale jak ma być biwakowy, to też żarcie nim warto wygodnie pokroić, a skandi do krojenia żarcia ... no takie łupanie bardziej. 

Do Batonowania nie mysi być szlif skandi, ważne żeby nie był to szlif wklesły, bardziej przydatny jest właśnie Full tang i żeby głownia nie była za cienka, żeby się całośc kupy trzymała po tym batonowaniu :). No i też dobrze żeby fałszywki nie było bo baton można uszkodzić.

 

A niby co jest złego w polerowanej krawędzi tnącej? O_o

Od końca:

Nic złego nie ma w polerowanej KT, pod warunkiem, że mówimy o brzytwie ;) Nożem się raczej piłuje, a nie kroi push cut'ami. Ostrość użytkowa jest bardzo odległa od wypolerowanej KT, która też szybko tą ostrość traci jak na pewno wiesz.

 

W folderze do biura, do robienia kanapek pełny płaski i polerowana krawędź ok. Do lasu? szlif skandynawski tylko i wyłącznie w moim przypadku, ewentualnie płaski, ale nie pełny na pewno.

Krojenie jedzenia na biwaku to jest temat rzeka :) Większość ludzi mam wrażenie robi sobie na biwakach carpaccio ze wszystkiego co mają w plecaku... nawet z turystycznej ;) Do przekrojenia chleba, kiełby, mięsa, patyka, gałęzi i batonowania wybieram skandi...Full tang nic nie ma do batonowania tylko grubość głowni. Złamałem głownie w morach np, ale nigdy nie wyłamałem tego hidden tanga - trzeba na prawdę się postarać. Na YT jest pełno filmów co te noże potrafią, polecam komuś kto nie widział i szuka otwieracza do czołgów zamiast noża. Ruskie filmy najlepsze oczywiście - porównanie starego robusta i hultraforsa - polecam!

 

Zaznaczam, że opisuję własne doświadczenia, a w lesie czuję się lepiej jak w domu ;) powietrze lepsze pewnie dlatego. Nic nie narzucam i nie mam wyłączności na prawdę absolutną ;) moje noże to narzędzia. Dostają w d*pę w lesie, wypieszczone leżą w domu. Z nożem chodzę na co dzień (folder, vick), nożem pracuję codziennie - kuchnia, warsztat. Lubię noże, bo lubię dobre narzędzia.

Edytowane przez dapayk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Od końca:

Nic złego nie ma w polerowanej KT, pod warunkiem, że mówimy o brzytwie ;) Nożem się raczej piłuje, a nie kroi push cut'ami. Ostrość użytkowa jest bardzo odległa od wypolerowanej KT, która też szybko tą ostrość traci jak na pewno wiesz.

 

 

 

 

 

W nożach kuchennych dobrze wypolerowana krawędź się przydaje. Poza tym ten kamień 5000 to jest kupiony tez do innych zastosowań - nie tylko ostrzenia noży (a tam przyda mi się taka gradacja)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W nożach kuchennych dobrze wypolerowana krawędź się przydaje. Poza tym ten kamień 5000 to jest kupiony tez do innych zastosowań - nie tylko ostrzenia noży (a tam przyda mi się taka gradacja)

 

Ale ja sam bym chciał taki kamień ;) tylko praktyczniejszy na początek wydawał mi się 1000/3000. Natomiast w nożach kuchennych polerowanie krawędzi to chyba tylko do noża, którym masz zamiar siekać. Cała reszta czynności to piłowanie, a tutaj mikroząbkowanie jest najważniejsze. Poza tym przy stali noży kuchennych im bardziej go naostrzysz tym szybciej zawiniesz KT i będzie do ostrzenia. Dobry kucharz ostrzy noże przynajmniej jeden-dwa razy dziennie. Ja ostrzę swoje narzędzia (dłuta także) przed każdą pracą. Ostre = bezpieczne.

Edytowane przez dapayk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Ale ja sam bym chciał taki kamień ;) tylko praktyczniejszy na początek wydawał mi się 1000/3000. Natomiast w nożach kuchennych polerowanie krawędzi to chyba tylko do noża, którym masz zamiar siekać. Cała reszta czynności to piłowanie, a tutaj mikroząbkowanie jest najważniejsze. Poza tym przy stali noży kuchennych im bardziej go naostrzysz tym szybciej zawiniesz KT i będzie do ostrzenia. Dobry kucharz ostrzy noże przynajmniej jeden-dwa razy dziennie. Ja ostrzę swoje narzędzia (dłuta także) przed każdą pracą. Ostre = bezpieczne.

 

Teraz w kuchni mam diament 400/1000. 

Na 400 ponaprawiałem sobie krawędzie, na 1000 wyostrzyłem. Ten, który przyszedł będzie do wypolerowania właśnie noży do siekania ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz w kuchni mam diament 400/1000. 

Na 400 ponaprawiałem sobie krawędzie, na 1000 wyostrzyłem. Ten, który przyszedł będzie do wypolerowania właśnie noży do siekania ;)

 

:) no i teraz wszystko jasne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Dobry kucharz ostrzy noże przynajmniej jeden-dwa razy dziennie. 

Chyba ,że ma noże z Biedronki

większej bzdury dawno nie słyszałem :lol:  :lol:  :lol:

Dobry nóż ostrzy się raz na dwa trzy miesiące np taki Masakage

Po za tym nic się nie zawija tylko robi się wiór który trzeba wyłamać najprośiej przeciągając klingę dwa razy na klocku drewna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba ,że ma noże z Biedronki

większej bzdury dawno nie słyszałem :lol:  :lol:  :lol:

Dobry nóż ostrzy się raz na dwa trzy miesiące np taki Masakage

 

Pewnie o krojeniu 20kg marchewki też tylko słyszałeś co? Napisz mi, że jesteś zawodowym kucharzem. Jeśli nie to, nie obrażaj mnie kolego.

 

 

Po za tym nic się nie zawija tylko robi się wiór który trzeba wyłamać najprośiej przeciągając klingę dwa razy na klocku drewna

 

 

A czymże jest wiór kolego, jeśli nie zawiniętą materią...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego 20kg marchwi to dla dobrego noża to nic

widać ,że nie używałeś nigdy takowego

Ja Masakage nie ostrzyłem od ponad roku

zawodowcy robią to raz na dwa trzy miesiące

tu test zrobiony przez zawodowca pierwsze ostrzenie po 4 miesiacach http://forum.knives.pl/index.php/topic,159333.msg1566678.html#msg1566678

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Gdzie jest Master Yoda?

 

On rozwieje wątpliwości co do dobrych noży używanych przez zawodowych kucharzy. (Ja tutaj zgadzam się w całej rozciągłości z seikenem.

Ten nóż który wkleiłem dzisiaj (ten taki na maksa wypolerowany) ma deklarowane przez producenta trzymanie ostrości przez 3 lata  (przy jedynym zabiegu wymaganym od użytkownika  - przeciągnięciu na skórzanym pasku po 3 razy na stronę co jakiś czas). 

 

 

 

A czymże jest wiór kolego, jeśli nie zawiniętą materią...

 

Wiór powstaje przy skrawaniu materiału, a zawinięta krawędź przy zginaniu materiału. Jest różnica?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.