Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

postman

Mój pierwszy zegarek szwajcarski - Omega Geneve 1012

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów! :)

 

Mniej więcej pół roku temu zrodziło się moje zainteresowanie zegarkami mechanicznymi.

Przeglądałem tematy, Forum, obserwowałem aukcje na znanych portalach, czytałem o firmach, ich historii oraz produkowanych mechanizmach.. Uczyłem się ciągle czegoś nowego:)

 

Gdy wreszcie udało mi się pozyskać trochę "wolnych środków" postanowiłem, że zrobię milowy krok - przekształcę teorię w praktykę i kupię mój pierwszy zegarek mechaniczny. Ustaliłem kilka kryteriów - koniecznie szwajcar, koniecznie automat, zdecydowanie vintage ;) I oczywiście w rozsądnej cenie. Brałem pod uwagę głównie Tissota (szczególnie coś o kalibrze 783 lub 784-2),Longinesa, Omegę. Wybór był trudny (i trudno było też znaleść coś, co by mnie naprawdę zachwyciło) lecz ostatecznie po dłuższym polowaniu udało mi się kupić na ebay-u Omegę Geneve kal. 1012.

 

Poniżej zamieszczam fotki mojej pierwszej Omegi :) Niestety są to jedynie fotografie z aukcji, gdyż nie mam dostępu do żadnego dobrego aparatu.

 

http://img24.imageshack.us/i/b167dwgwkkgrhqrhe73mcir.jpg

 

http://img529.imageshack.us/i/b167eyqewkkgrhqnhsep7j1.jpg

 

http://img137.imageshack.us/i/b167fnwmkkgrhqziwer3qjg.jpg

 

http://img29.imageshack.us/i/b167hewegkkgrhqrieqnoie.jpg

 

http://img202.imageshack.us/i/b167jvewkkgrhqrjeshlvsl.jpg

 

 

 

Na żywo zegarek wygląda zdecydowanie lepiej. Z pewnym, niestety, wyjątkiem. Okazało się, że tarcza jest "przebarwiona" - pod pewnymi kątami padania promieni świetlnych (zwłaszcza przy sztucznym oświetleniu) widać na niej dużą, hmmm... "plamę". Na szczęście w świetle naturalnym jest to praktycznie niezauważalne, i zasadniczo nie rzuca się w oczy.

 

Zegarek spieszył ok. 3,5 minuty na dobę i zdarzyło mu się kilkukrotnie zatrzymać. Zaniosłem więc Geneve do zegarmistrza. I wtedy zaczęły się schody.

 

Zegarmistrz (swoją drogą ponoć najlepszy w Lublinie, często polecany na Forum) stwierdził, że z dużą dozą prawdopodobieństwa moja Omega nigdy nie była serwisowana :) , a jeśli nawet to już wiele lat temu. Cenę za kompleksową robotę podał dość zaporową, ale chciałem żeby wszystko zostało jak najlepiej wykonane,przez dobrego fachowca. W koncu, to mój pierwszy zegarek;)

Dzisiaj odebrałem Omegę i otrzymałem kilka nieciekawych informacji - "plama" na tarczy to efekt działania wilgoci, która dostała się przez nieoryginalne szkiełko. Co więcej tarcza się zaczyna "łuszczyć" przy krawędzi. Także koronka nie trzyma dobrze i mogą dostawać się zanieczyszczenia. Wał naciągowy delikatnie skorodowany, na szczęście reszta mechanizmu w dobrym stanie.

Pan zegarmistrz zasmucił mnie stwierdzeniem, że nie ma możliwości zamontowania nieoryginalnej pleksi, która by nie wpuszczała wilgoci i muszę koniecznie kupić oryginalne szkiełko.

 

Dowiedziałem się także od niego, że:

- Omega nie numerowała tych mechanizmów, a 8-cyfrowy numer na nim to sygnatury części :)

- zegarek ma mniej niż 25 lat :) :) :)

- Pan szukał też numeru seryjnego zegarka po zewnętrznej stronie koperty (może się mylę, ale kiedyś czytałem że takie oznaczenia pojawiły się w modelach od lat '90)

- 1012 to nie in-house Omegi tylko ETA podpisana jako Omega

Wzbudziło to we mnie pewne wątpliwości... :)

 

Dlatego w tym momencie zwracam się do was, drodzy Forumowicze:) Czy rzeczywiście nie można dopasować nieoryginalnego szkiełka, tak żeby dało się korzystać z zegarka bez obaw o zaparowanie albo przesiąknięcie wodą? A co z mechanizmem? 1012 to też jakaś wariacja na temat ETY?

 

Pozdrawiam serdecznie!!:)

post-32759-0-16280200-1331599333.jpg

post-32759-0-04817200-1331599336.jpg

post-32759-0-30509300-1331599339.jpg

post-32759-0-30235100-1331599341.jpg

post-32759-0-30346900-1331599343.jpg

post-32759-0-63264400-1331599423.jpg

post-32759-0-49526100-1331599425.jpg

post-32759-0-13139500-1331599428.jpg

post-32759-0-45037100-1331599430.jpg

post-32759-0-36012300-1331599432.jpg


Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2

Jasne ze mozna dopasowac.Plamy powstale na wskutek wilgoci(przebarwienia) to nic innego jak ubytki wierzniej warstwy lakieru zabezpieczajacego.Niestety tarcze w genevkach do wytrzymalych nie naleza.Wydaje mi sie ze w tym wypadku parownie pod szkielkiem nie wynika z nieszczelnego szielka, a kominka(brak uszcelki) czego efektem jest skorodowany walek.Zaznaczajac iz nie jest to zegarek wodoszczelny to dobrze spasowane szklo nie ma prawa przepuscic wilgoci w normalnych warunkach uzytkowania(deszczyk,wilgotne pomieszczenie).Takie nieoryginalne szklo mozna jeszcze dodatkowo uszczelnic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Dowiedziałem się także od niego, że:

- Omega nie numerowała tych mechanizmów, a 8-cyfrowy numer na nim to sygnatury części :)

???

A jaki to jest ten numer?

 

- zegarek ma mniej niż 25 lat

Raczej więcej, bo produkcję 1012 rozpoczęto w 1972 roku, a zakończono w 1984.

 

- Pan szukał też numeru seryjnego zegarka po zewnętrznej stronie koperty (może się mylę, ale kiedyś czytałem że takie oznaczenia pojawiły się w modelach od lat '90)

Seryjnego? Co najwyżej mógł tam znaleźć numer referencji.

 

- 1012 to nie in-house Omegi tylko ETA podpisana jako Omega

Mechanizmy serii 1xxx nie sa takie dobre jak seri 5xx, bo robione były już w kooperacji z ETA (kłopoty finansowe związane z rewolucją elektroniczną) i niektóre były w ogóle robione na bazie mechanizmów ETA (11xx), ale 1012 to z tego co się orientuje jest chyba jeszcze in house .

 

Czy rzeczywiście nie można dopasować nieoryginalnego szkiełka, tak żeby dało się korzystać z zegarka bez obaw o zaparowanie albo przesiąknięcie wodą?

Hmm... Jest to trudne, ale czy niemożliwe? Oczywiście najlepiej to założyć oryginalne szkiełko.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotr byl tym razem wyjatkowo, jak na niego :) , delikatny. Moim zdaniem zegarmistrz sciemnia. Jak 1012 nie jest oryginalnym kalibrem Omegi to nic nim nie jest - ksztalt tego mechanizmu jest tak udziwniony - chociazby naciag - jedna wielka i trzy malutkie zebatki - ze samo to przesadza jak dla mnie oryginalnosc mysli technicznej przy projektowaniu tego mechanizmu. Nigdy nie spotkalem sie z takim werkiem bez numeru seryjnego mechanizmu wybitego gdzies na plytach. Szkielko da sie dopasowac i tak jak napisal kaido2 - dostawanie sie wilgoci od strony tarczy to wzgledna rzadkosc, duzo powszechniejsza sytuacja to penetracja wody wokol walka (od strony koronki).


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za odpowiedź :)

 

Tak jak już wspominałem, dopiero zaczynam moją przygodę z zegarkami, więc wiele rzeczy jeszcze przede mną:)

 

Moim zdaniem zegarmistrz sciemnia.

 

Tak naprawdę to miałem wrażenie, że zegarmistrz po prostu nie miał bladego pojęcia o czym mówi. To dziwne, bo kilka osób poleciło mi go jako sprawdzonego fachowca od starych, szwajcarskich zegarków...

 

 

Nigdy nie spotkalem sie z takim werkiem bez numeru seryjnego mechanizmu wybitego gdzies na plytach.

 

Właśnie. Przecież ten numer, który widać w "kółeczku" na załączonym zdjęciu mechanizmu to jego numer seryjny :) (zdaje się 34xxxxxx lub 36xxxxxx)

Dlatego po tych wszystkich "rewelacjach" usłyszanych od niego (niestety już po wykonanej robocie), aż zacząłem się martwić czy odpowiednio zajął się zegarkiem... Chciałbym przecież, żeby posłużył mi jak najdłużej w dobrej kondycji ;)

 

Kaido2, dziękuję za tą pocieszającą wiadomość :) Czy w związku z tym zna ktoś w Lublinie lub okolicy kogoś, kto byłby w stanie prawidłowo dopasować takie nieoryginalne szkiełko? Oczywiście w rozsądnej cenie :)


Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarmistrza bardzo rzadko obchodzi z jakim mechanizmem ma do czynienia.Jego praca to naprawa.Zainteresowanie zaczyna się w momencie kiedy jest zmuszony zamówić części.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarmistrza bardzo rzadko obchodzi z jakim mechanizmem ma do czynienia.Jego praca to naprawa.Zainteresowanie zaczyna się w momencie kiedy jest zmuszony zamówić części.

 

Ale z tego powodu nie musi opowiadać głupot.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2

Ale z tego powodu nie musi opowiadać głupot.

To raz, a 2 co to za zegarmistrz ktory nie wie z czym ma do czynienia.Nie mowie ze ma znac spiewajaco producenta, kaliber,wiek ,bo nikt nie jest encykloperdia, jednak powinien chociazby cos niecos kojarzyc i skorzystac z odpowiednich pomocy, a dopiero wtedy udzielic informacji.Jezeli zdarzy sie sytuacja ze jest niemoznosc sprawdzenia pewnych informacji(ilosc klientow czekajacych w kolejce) to nozna przeciez w prosty sposo powiedziec ze np sprawdze i podam dokladniejsze informacje na temat zegarka po wstepnym umowieniu sie z klientem , niz gadac bzdury.Takie zachowanie bardziej szkodzi niz przyznanie sie do niewiedzy,pomimo ze ten zegarmistrz moze akurat swietnie zajmowac sie zegarkami mechanicznymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli zdarzy sie sytuacja ze jest niemoznosc sprawdzenia pewnych informacji(ilosc klientow czekajacych w kolejce) to nozna przeciez w prosty sposo powiedziec ze np sprawdze i podam dokladniejsze informacje na temat zegarka po wstepnym umowieniu sie z klientem , niz gadac bzdury.

Gwoli ścisłości, to "ciekawostki" te uzyskałem od niego podczas swobodnej wymiany zdań na temat Omeg, tuż po odebraniu mojej Geneve. W zasadzie to nie prosiłem go o informacje na temat zegarka - sam się wkopał :)


Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze szkiełkiem też oszukiwał,ja wymieniłem szkiełko w Omedze która ma ponad 30 lat bez problemu u siebie w mieście powiatowym,może ten zegarmistrz był słabo wyposażony w wypukłe retro szkiełka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.