Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Tomek z Wrocławia

Delbana do naprawy uszkodzony mechanizm

Rekomendowane odpowiedzi

post-6402-0-01630400-1331633397.jpg

Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wobec powyższego mam pytanie, czy w oparciu o załączone zdjęcia można ustalić rodzaj mechanizmu,

Jest to jak najbardziej typowy mechanizm dla Delbany, czyli Felsa kaliber F 465N, z centralnym sekundnikiem.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No prawie się udało. Prawie, bo w tych nieotwierających się linkach jest tylko zdjęcie mechanizmu. Jakaś ETA 1xxx lub zbliżony. Mechanizmy te miały centralny sekundnik, który w twoim zegarku zapewne odleciał. Ja w każdym razie nie widziałem jeszcze Delbany bez sekundnika...

post-30539-0-80553300-1331633399.jpg

 

Dzięki za zamieszczenie zdjęcia mechanizmu, teraz juz każdy Forumowicz od razu go zobaczy :)

 

Te 5 linków w treści się nie otwiera?

 

A co do meritum - zastanawiałem się, czy przypadkiem wskazówka sekundowa nie odleciała. Czy takie mechanizmy mozna gdzieś nabyć? Przypuszczam, że one były stosowane w latach 50-tych. Poszukać samemu? Ja się niestety na tym nie znam, wolałbym powierzyć zegarek fachowcowi. Przypuszczam, że każdy zegarmistrz zajmujący się tego typu zabytkami będzie wiedział, gdzie znaleźć mechanizm w dobrym stanie. Ile moze kosztować taki mechanizm?

Acha, odnośnie zegarmistrza (który oglądał ten zegarek pół roku temu), to był to zegarmistrz z ul. Szewskiej we Wrocławiu, a nie z pl. Uniwersyteckiego (jak napisałem w pierwszej wiadomości).

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można nabyć...

Ma być taka (aktualnie w licytacji 75 złotych, łatwo się domyślić gdzie):

8ec26866e78d9bb8med.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest to jak najbardziej typowy mechanizm dla Delbany, czyli Felsa kaliber F 465N, z centralnym sekundnikiem.

 

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź.

Domyślam się, że mechanizm nie jest już produkowany, a zatem pozostaje jedynie znalezienie jakiegoś używanego w dobrym stanie. Bo raczej naprawa odpada, aczkolwiek to można powiedzieć dopiero po rozkręceniu mechanizmu...

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można nabyć...

Ma być taka (aktualnie w licytacji 75 złotych, łatwo się domyślić gdzie):

8ec26866e78d9bb8med.jpg

 

Dokładnie taka, jak moja :) tylko w lepszym stanie i z sekundnikiem.

 

Bardzo dziekuję,

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A z zegarkiem podejdź na Curie Skłodowskiej 9.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem na jakiego ty fachowca trafiłeś ale naprawa takiego mechanizmu to powinna być pestka dla dobrego zegarmistrza, sam mechanizm wygląda na dobrze zachowany, możliwe, że wymaga drobnej interwencji w sprawach mechanicznych lub po prostu czyszczenia. Gorsza sprawą jest ułamana os sekundnika, tego nie zawsze i nie każdy chce się podjąć, najczęściej ze względu na braki w częściach zamiennych. Po za tym regulacja Delbany to tez nie jest nic trudnego,Felsa do bardzo popularny mechanizm albo zrobi większa różnicę w dobie albo mniejszą, zawsze można podregulować ponownie. Nie wiem co za majsterkowiczów tam macie u siebie, poszukaj raczej dobrego zegarmistrza a nie bateryjkarza, radzę skorzystać z rady kolegi Taranta może on lepiej wie gdzie ukrywa się dobry zegarmistrz :)


Ci, którzy po zwycięstwie spoczęli na laurach są już martwi..... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem na jakiego ty fachowca trafiłeś ale naprawa takiego mechanizmu to powinna być pestka dla dobrego zegarmistrza, sam mechanizm wygląda na dobrze zachowany, możliwe, że wymaga drobnej interwencji w sprawach mechanicznych lub po prostu czyszczenia. Gorsza sprawą jest ułamana os sekundnika, tego nie zawsze i nie każdy chce się podjąć, najczęściej ze względu na braki w częściach zamiennych. Po za tym regulacja Delbany to tez nie jest nic trudnego,Felsa do bardzo popularny mechanizm albo zrobi większa różnicę w dobie albo mniejszą, zawsze można podregulować ponownie. Nie wiem co za majsterkowiczów tam macie u siebie, poszukaj raczej dobrego zegarmistrza a nie bateryjkarza, radzę skorzystać z rady kolegi Taranta może on lepiej wie gdzie ukrywa się dobry zegarmistrz :)

 

Dzięki za zainteresowanie moją delbaną i uwagi.

Chciałbym jednak napisać o fachowcu, u którego byłem: to jest zegarmistrz znany we Wrocławiu i dosyć renomowany (aczkowliek z tego, co wiem, zakład przejął po innym zegarmistrzu "starej daty", który z tego co się orientuję był bardzo ceniony). Nie uznał bym go ani za "majsterkowicza" ani "bateryjkarza", serwisuje wiele szwajcarskich marek. A ponadto widział mechanizm na własne oczy, a zdjęcie może nie oddawać tego, co kryje się w środku.

Jego opinia o zegarku trochę mnie "zdruzgotała" i zniechęciła do naprawy, ale postanowiłem że spróbuje podpytać się Forumowiczów - wcześniej odwiedzałem tą stronę i forum i zauważyłem, że piszą tu ludzie znający się na rzeczy i do tego pasjonaci :) Oczywiście skorzystam z rady kolegi Taranta i udam się do poleconego przez niego zakładu. Mam nadzieję, że delbana trafi w fachowe ręce.

 

pozdrawiam

Tomek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź.

Domyślam się, że mechanizm nie jest już produkowany, a zatem pozostaje jedynie znalezienie jakiegoś używanego w dobrym stanie. Bo raczej naprawa odpada, aczkolwiek to można powiedzieć dopiero po rozkręceniu mechanizmu...

 

pozdrawiam

 

Tu masz w Holandii:

 

http://cgi.ebay.com/Lot-watch-movement-parts-Felsa-465-box-/230451472817?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item35a7fa69b1

 

a tu w USA:

 

http://cgi.ebay.com/4U2FIX-Mepa-17J-Military-Watch-Felsa-465-455-465N-472-/400052323671?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item5d24fa0557

 

 

Części i mechanizmy bywają na aukcjach, na Allegro poszukaj sam.

 

A niby dlaczego naprawa odpada ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Jak to uzasadnił zegramistrz, który oglądał zegarek pół roku temu, po takiej naprawie zegarek nie będzie chodził dokładnie (zegarmistrz nadmienił, że nie naprawia już takich delban, ponieważ potem nie chodziły dokładnie). Może coś pokręciłem (diagnoza mnie zaskoczyła). Jednakże zegarmistrz wówczas nie podjął się naprawy mechanizmu zegarka. Z tego co pamiętam, zapytałem o wymianę całego mechanizmu, na co zegramistrz ten odparł, że to nieopłacalne, albo coś podobnego. Wiem, że za ok. 150 zł moge nabyć na znanych licytacjach bardzo ładne delbanki z lat. 50-tych, wg zapewnień sprzedawców na tzwe. "dobrym chodzie" (nawet spodobał mi się taki jeden "murzynek") ale jak pisałem na początku, moja delbana to pamiątka. W przyszłym tygodniu podejdę do zakładu przy ul. Skołodowskiej Curie, zobaczymy co tam powiedzą.

Co do rzeczonych delban "na dobrym chodzie" (ale jak ocenić takie zapewnienie, gdy sprzedawca załącza sporo zdjęć koperty i dekielka, ale żadnego zdjęcia otwartyego zegarka z widocznym mechanizmem?), to zastanawiam się, czy mieszczą się w zakresie dokładności +/- 30 sek. na dobę. Jeśli tak, to uznałbym to za rewelacyjny wynik - mam komandira z lat. 60-tych, który przyspiesza ok. 60 sek. na dobę (po przeglądzie i smarowaniu) - pewnie mógłbymn go dać do ponownej regulacji, ale w zasadzie nie przszkadza mi takie ustawienie, bo noszę go raczej sporadycznie (na co dzień mam kwarcowy).

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musisz zmienić zegarmistrza... :)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musisz zmienić zegarmistrza... :)

 

We Wrocławiu jest sporo zegarmistrzów zajmujących się zegarkami mechanicznymi. Dwukrotnie korzystałem z usług zegarmistrza z ul. Pięknej i jestem zadowolony. Teraz zajdę na Skołodowskiej Curie, może też na Piękną.

Wiem, że wiele zależy od stanu mechanizmu, ale czy możliwe jest orientacyjne wskazanie możliwej ceny naprawy (załóżmy że będzie to spory remont mechanizmu) - czy taniej może wyjść kupno innego niż naprawa dotychczaswoego? Tak jest np. z - za przeproszeniem - samochodami - czasem taniej kupić nowy silnik niż remontować :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2

Rzeczywiscie zmiana zegarmistrza to dobry pomysl.Z vintage jest roznie, jednakze jezeli zegarek zostanie dobrze zrobiony to nie mma mowy aby po dluzszym czasie uzytkowania dokladnosc chodu ulegla zmianie.Moja Delbana robi + 10 sek na dobe i ma tak od przynajmniej roku.Jest na tym samym werku co Twoja.Wojaki z 2WS ktore mam robia jeszcze mniej.Czy spory remont mechanizmu? Aby to stwierdzic to musialby ktos do niego konkretnie zajrzec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest popularny mechanizm. Porządny zegarmistrz nie powinien mieć żadnych problemów z naprawą. Poza tym powinien mieć sporo części do niego, a zapewne i całych werków. Myślę, że koszt naprawy nie powinien przekroczyć 100zł.

czasem oczywiscie lepiej kupić mechanizm na podmianę niż reperować mocno uszkodzony, zardzewiały, zdekompletowany itd. Tylko na ogół taki werk zamiennik również będzie wymagał mycia, smarowania, regulacji a może i jakiejś drobnej naprawy


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za kolejne komentarze.

Wczoraj oddałem zegarek do naprawy do zakładu przy Skłodowskiej Curie 9. Zegarmistrz podjął się naprawy, porozmawialiśmy o zegarkach i polityce :blink: Wstępna wycena 120 zł (naprawa mechanizmu, smarowanie, regulacja oraz pokrycie wskazówek farbą fluorescencyjną), ale bez sekundnika - to kosztowałoby dodatkowe 50 zł (zegarmistrz uczciwie przyznał, że takie rzeczy zleca komuś innemu i on tyle za to bierze), wymagałoby nawiercenia czegoś (może coś pokręciłem, nie znam się na mechanizmach). Czas naprawy tydzień (wliczając w to 2 dni wolne - niedziela i 11 listopada), chyba zatem nieźle.

Gdyby zegarek chodził +\- 10 sek. na dobę, to uznałbym to za rewelację - zegarek moznaby chyba wówczs nazwać chronometrem (niecertyfikowanym, ale tak dokładnym jak chronometr).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z danym słowem (aczkolwiek z opóźnieniem spowodowanym problemem z logowaniem) przedstawiam wyniki naprawy: mechanizm został naprawiony, wskazówki pięknie pokryte (uzupełnione) farbką fluorescencyjną, koszty nie wzrosły (120 zł za naprawę mechanizmu który nie chodził plus czyszczenie, smarowanie, regulacja). Zegarek poleżał trochę dłużej w warsztacie (celem sprawdzenia dokładności chodu). Odebrałem go w poniedziałek 15 listopada. Co do dokładności chodu - rewelacja, od poniedziałku opóźnił tylko ok. kilkanaście sekund (a i tak nie jestem tego pewny, z braku sekundnika - o czym dalej). Radzieckie zegarki nie są tak dokładne, mam dwa (po smarowaniu i czyszczeniu) - komandira z lat 60-tych (spieszy około pół minuty na dobę) i slavę z lat 80-tych (ta z kolei opóźnia, kilkanaście sekund na dobę).

Z czystym sumieniem mogę polecić zakład we Wrocławiu, przy ul. Curie-Skłodowskiej 9 ?fachowo i bez przepłacania.

 

Odnośnie sekundnika ? w ww. zakładzie proponowali mi ?dorobienie? go za ok. 50 zł, zlecają to komuś z zewnątrz, on tam coś nawierca ? nie znam się na mechanizmach. Poszedłem do innego zakładu (celem porównania) znajdującego się w pobliżu - całkowita porażka. Kiedy powiedziałem, że proponowano mi naprawę sekundnika za 50 zł, pan zegarmistrz z tego zakładu oddał mi zegarek życząc powodzenia, czy coś w tym rodzaju, jednocześnie gasząc lampkę, przy której oglądał zegarek. Dowiedziałem się, że w tym zakładzie sama robocizna za coś takiego wyniosłaby 60 zł. Tyle bym dał, gdybym sam znalazł brakującą (tylko skąd widział, że jej brakuje) część mechanizmu do sekundnika (nie wiem jak się to nazywa - kółko zębate sekundnika?). Z tego co pamiętam, to zegarmistrz nawet nie otworzył mojego zegarka.

No i tutaj kolejne pytanie do Forumowiczów: czy 50 zł za dorobienie sekundnika do takiej delbany to dużo czy w sam raz? Może jakbym wrócił do polecanego zakładu przy Skłodowskiej, to podadzą wyższą cenę (bo 50 zł to było przed rozkręceniem mechanizmu w celu naprawy, czyli tak czy siak musieli go rozłożyć). Podobno wstawienie czy wymiana wskazówki sekundnika wymaga rozkręcenia całego mechanizmu i ponownego jego smarowania (tak mi powiedziano w tym drugim zakładzie).

Proszę zatem o opinię ? chodzi o dorobienie sekundnika jako usługę samą w sobie, niezwiązaną z inną. Czyli idę do zegarmistrza z zegarkiem na chodzie i proszę wyłącznie o dorobienie sekundnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2

Czopowanie, bo tak to sie nazywa srednio kosztuje od 50-80 pln.50 to dobra cena jednak oplaca sie je robic w rzadkich oraz cennych mechanizmach,ten zas jest pospolity.Takich rzeczy sie nie mowi ze gdzies jest taniej itd, bo to od razu Cie skresla ,poprostu pytasz o usluge i jak cena odpowiada to sie godzisz. Nie dziwie sie ze zleceniobiorca zachwoal sie tak a nie w inny sposob,postapil bym identycznie jakby natrafil sie taki klient.Brakuje dlugiego czopa osi sekundowej i w tym zegarku akurat nie problem tego nie zauwazyc, zreszta pytales sie o dorobienie sekundnika czyli o konkretna usluge a w tym wypadku mozna ale nie trzeba zbytnio zagladac do zegarka.Dobry fachowiec od razu wie co jest grane, jednakze ja ogladam zawsze zegarek by sie upewnic czy tylko aby to jest uszkodzone.Jezeli sie zdecydujesz na ta naprawe to wez pod uwage ze 50 pln zaplacisz za samo czopowanie osi natomiast bedziesz potrzebawac jeszcze wskazowki sekundowej do nabicia, korej nie masz.Wskazowka powinna byc z czerwonym grotem, dokladnie taka jaka pokazal tarant .Poinformuje tylko ze te wskazowki nie sa latwe do dostania i tez moga kosztowac. Moja rada jest taka , aby kupic zloma Delbany ma felsie 465n z taka wskazowka za max 30 pln i dac zegarmistrzowi do przelozenia os sekundowa i wskazowke.Takiego zloma mozna nabyc na gieldach na Gnieznienskiej 2 badz na Hali Stulecia przy bodajze Wroblewskiego(Wystawowa 1).Dokladnosc chodu starego zegarka zalezy glownie od stopnia zuzycia podzespolow.Mam ruskie ktore robia na dobe 3-6 sekund i w ciagu kilku dni nazbiera sie ich kilkanascie.Nie ma co porownywac ruskich wolow do wolow szwajcarskich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Allegro kilka dni temu nie poszła taka Delbana jak Twoja za 49 złotych (na chodzie) - czyli aż szkoda było ją brać jako dawcę narządów. Teraz jest kilka modeli zbliżonych w przedziale 20 - 50 złotych z sekundnikami do wzięcia (sprawdź średnicę swojej - chyba 33 mm).


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, ja bym tak nie postąpił, tylko wytłumaczył (co ten zegarmistrz zrobił potem). Ja to odbieram jako strojenie fochów - nie ma się co obruszać, gdy klient mówi, że ktoś inny proponuje tańszą usługę. Znam takie podejście (usługodawców różnych branż, przeważnie rzemieślniczych, ale nie tylko), ale ja uznaję to za fałszywe poczucie własnej godności i lekceważenie klienta. Z klientnem się rozmawia, a nie stroi fochy. Tym bardziej, że ja nie cwaniakowałem, tylko szczerze sie zdziwiłem różnicą cen.

 

Tyle o stosunkach międzyludzko-handlowych.

 

Wielkie dzięki za informację. Na razie pozostanę z dwiema wskazówkami, zastanowię się nad udaniem się ponownie do sprawdzonego zegarmistrza przy ul. Skłodowskiej, w celu dorobienia skundnika.

A propos chodu - przeczytałem gdzieś w necie, że podobno zegarek mechaniczny opóźnia, gdy ma naciągniętą sprężynę do oporu, zaś przyspiesza, gdy ma niedociągniętą. Czy to prawda?

 

A co do delbany - po prostu cacko, dla mnie takie starsze, mechaniczne, nieskomplikowane szwajcary, to kwintesencja elegancji. Zwłaszcza do garnituru, gdzie idealnie mieści się pod mankietem. Szczególnie podobają mi się zegarki z oddzielną malutką tarczą sekundnika, jak najcienszą kopertą i do tego perforowaną w jakiś ładny wzorek tarczą.

 

pozdrawiam

Tomek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze zastanowię się nad tym sekundnikiem, póki co, cieszę się tym, co mam.

A tak generalnie, czy te kilkanaście sekund, do pół minuty w ciągu niecałych 4 dób kwalifikuje moją delbanę do ponownego "kalibrowania"? Szczerze mówiąc wolałbym, żeby spieszyła te kilka sekund na dobę, niż opóźniała.

Odnośnie opóźniania - gdy spężyna do oporu i przyspieszania - gdy niedoiciągnieta - prawda to czy mit?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)

A propos chodu - przeczytałem gdzieś w necie, że podobno zegarek mechaniczny opóźnia, gdy ma naciągniętą sprężynę do oporu, zaś przyspiesza, gdy ma niedociągniętą. Czy to prawda?

(...)

 

Nie jest to prawda uniwersalna.

Może zawsze opóźniać, może zawsze przyspieszać.

Ale gdy sprężyna będzie w pełni naciągnięta to będzie chodził wolniej niż gdy będzie prawie całkowicie "rozprężona".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.