Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

uzi4u

zaparowywanie SEIKO ???

Zaparował Ci kiedyś Seikacz ?  

29 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !

 

W sumie mam dwa pytania:

 

1. czy kiedykolwiek zaparowało Wam wasze Seiko ?

 

2. bardziej ogólne a dotyczące zaparowywania/wytrzymałości/odporności diverów SEIKO w kontekście letniego pływania/nurkowania. Natrafiłem bowiem na forum roleksowym na fragment, który wzbudził moją wątpliwość:

 

My favorite was a customer that had a Patek 5098R, a gorgeous guilloche dial piece that is by no means water resistant. He had the brilliant idea to go into the ocean with it. This was a horrible idea to begin with but what made it worse was the temperature difference. A lot of watch salesmen leave this out of the pitch, but a sudden and dramatic change in temperatures can cause the watch's crystal to fog up. This actually happens in the summer at the beach. People are on the beach in 90 plus degree whether and not thinking, jump into the water that is 30 degrees cooler. Then they are stuck with a $1,000 repair.

 

No i teraz pytanie do Was, a zwłaszcza tych pływających/nurkujących. Czy mam rozumieć, że jak się będę smażył pół dnia na plaży mając zegarek na ręce (i siłą rzeczy zegarek się nagrzeje) i wejdę z nim potem do wody (jednak sporo chłodniejszej), to szybka w moim seikaczu musi mi zaparować, czy wręcz przeciwnie ? Da się ewentualnie jakoś przed tym zabezpieczyć ? Przecież firmowe szybki monsterach/diverach są sporo grubsze od zwykłych zegarków, więc na mój łysy łeb jest sporej grubości izolacja między oboma środowiskami i (chyba) nie powinno dochodzić do takiego zjawiska, co ? Jak to wygląda w praktyce ?

 

Wybaczcie moje teoretyczne pytanie ale swojego SKA371P1 mam od jesieni i nie miałem okazji się przekonać jak to wygląda praktycznie a czekać do lata na odpowiedź, to sami rozumiecie ;)

 

pozdr.

G.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swojego Monstera jeszcze nie testowałem w warunkach letnich (plaża + woda), ale bez żadnych problemów poszło w aquaparku, gdzie grzałem się w saunie, a potem zimna woda i tak kilka razy z rzędu, bo był rząd saun, a każda gorętsza ;)

Myślę, że jest to jakieś porównanie do wakacyjnych wypadów i Twojego dylematu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi zaparował Samurai kiedyś jak przyłożyłem śnieg/lód do szkła.

Ale to normalne fizyczne zjaiwsko


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ale to normalne fizyczne zjaiwsko

 

też mi się tak wydaje - to nie zależy od ceny - a od różnic temperatury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, ALE ... o tym, że zjawisko występuje w przyrodzie, to jakby wiem, bo o skraplaniu, punkcie rosy itp uczyli nas wszystkich w podstawówce/średniej. Jednak na mój łysy łeb gdyby woda się tak masowo skraplała w zegarkach to

1) mechaniki po każdym plażowaniu wymagałyby przeglądu,

2) kwarce byłyby praktycznie jednorazowe, no bo do pierwszego plażowania (woda=zwarcie=płyta główna do wymiany)

A jakoś nie słyszy się o masowych zgonach zegarków na plażach, prawda ?

 

Pytanie więc co w takim razie jest robione w zegarkach, żeby tego uniknąć ? Wiecie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mrovka

teoretycznie powinno pomóc odkrecenie koronki,połozenie zegarka w ciepłym suchym miejscu by wilgoc odparowała i zakrecenie koronki

-co innego w Casio G-Shock,bo to juz zegarek szczelnie zamkniety i według mnie w tych zegarkach parowanie nie powinno miec miejsca,ale to tylko moje zdanie i nie chce zaczynac sprzeczki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi zaparował Monsterek jak go cały dzień katowałem pod kurtką snowboardową na stoku... ale to pewnie od różnicy temperatur przy kontakcie ze śniegiem... dokładnie to samo stało mi się z Certiną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szkło - nie jest izolatorem termicznym więc ten mm więcej nic nie daje.Przyczyn szukałbym w różnej rozszerzalności materiałów szkło metal. Szok termiczny nie tylko zabija ludzi..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim Seiko 5 WR30 wiele razy się kąpałem na basenie, w morzu i był też w saunie i nic :) . Myślę że jest to kwestia jak szczelnie zamkną zegarek w fabryce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cytat z tego wątku

 

Nowy - zaparowany SEIKO

 

"jest na tym forum temat parujący g-shock

teorii spiskowych jest przynajmniej kilkanaście

jedna z nich mówi o kompensacji wilgoci - nie chcę znowu wszczynać polemiki bo zrobi się 10stron postów - nie powiem również, że nie jest to możliwe,ale:

w/g mnie jeżeli zegarek paruje to zachodzi większe prawdopodobieństwo, że jest nieszczelny niż to, że jest tak szczelny, że ślady wilgoci nie mają gdzie odparować

przeciwnicy powiedzą, że jeżeli zaparował a jest nieszczelny to musi odparować - niestety niekoniecznie - jeżeli woda dostała się pod dużym ciśnieniem np zegarek był poddany testom szczelności lub np ktoś skakał do wody to woda została tam wstrzelona/wepchnięta po ciśnieniem - czytaj przedostała się przez uszczelkę - woda znajdująca się w środku(woda w stanie lotnym - para na szybce) "nie posiada" ciśnienia więc wydostać się jest jej trudniej

 

do rzeczy, po testach na starych zegarkach nie udało mi się zaparować żadnego zegarka wkładając go nawet do zamrażarki a po tym do ciepłej wody

ostatnio zamówiłem dla żony Orienta = 5Bar - kurier przywiózł go tak zmarzniętego ( za oknem mamy temperatury jakie mamy), że zegarek parował chyba przez 15min, ale tylko z zewnątrz - w środku nic się nie pojawiło

 

przechodząc do twojego problemu - wyjścia są trzy, chociaż szkoda, że nie podałeś konkretnego modelu

dostałeś zegarki z odrzutu, które nie przeszły testów w fabryce - ktoś zarobił na tobie - towar niepełnowartościowy

dostałeś zegarki sprawne, może coś tam pojawiło się w procesie produkcji, transportu z odległego zakątku Świata - tak ma być a Ty czepiasz się szczegółów - sam średnio wierzę w to co piszę

zegarki 100M nie są zamykane tak, żeby mogła tam nastąpić jakaś dekompresja, aczkolwiek rozkręcanie samemu średnio - proponuję oddać do zegarmistrza na próbę szczelności - koszt około 45-60zł

lub nawet bez próby - dlaczego nie polecam samemu - trzeba mieć albo wyczucie, albo kluczy dynamometryczny - śmieszne - nie - można pozrywać śruby(nie napisałeś w jaki sposób jest zakręcany) lub zrobić wióry z uszczelki jeżeli to jest dekiel obrotowy, dodatkowo uszczelka powinna być użyta raz i wymieniona przy każdym rozkręceniu - jak widać ciężko jest poprawić fabrykę a jeśli już to tylko przy użyciu odpowiednich przyrządów i narzędzi

chociaż to co opisuję to już bardziej w przypadku profesjonalnych zegarków nurkowych - wiele z nich ma nawet napisane na deklu service remove only

 

oczywiście 100M nie jest to klasa nurkowa i można odkręcać samemu licząc, że jakoś to będzie - dalsze etapy na które chcesz się porwać odradzam - zegarki produkowane są w sterylnych warunkach - jak zaczniesz coś wycierać, albo porysujesz, albo pobrudzisz lub naelektryzujesz i po prostu do szybki lub tarczy przyklei się kurz, który pod światło będzie wyglądał gorzej niż ta para - jak ma odparować, odparuje po odkręceniu dekla

 

sugestia podsumowująca - oddaj zegarem na próbę szczelności bez rozkręcania go! "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMHO żeby w szczelnym zegarku (np 10 czy 20atm) szkło zaparowało od środka musi być jakieś rozszczelnienie lub wcześniej wilgotne powietrze dostało się do wnętrza, np przez odkrecenie koronki w bardzo wilgotnym środowisku. Wewnątrz zegarka nie powinno być tyle wody, zeby mogła się ewidentnie skroplic. Owszem - jak się trzyma zegarek np w łazience, to potem może on, zwłaszcza przy dotknięciu zaparować, ale z zewnątrz. W srodku - zdecydowanie nie powinny. co do nagłego schładzania mocno nagrzenago zegarka w znacznie chłodniejszej wodzie - na pewno moze zaszkodzić, w końcu wszystkie materiały mają ograniczoną wytrzymałosć, na nagłe zmiany temperatur też...


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielu sprzedawców, z podziwu godnym samozaparciem, ustawia wszystkie swoje zegarki na "dziesięć po dziesiątej" i pozostawiają koronkę odciągniętą, żeby się nie daj Boże nie przestawiło... Zegarek jest rozszczelniony, czasami przez tygodnie, czasami miesiącami. Jeżeli do tego dojdzie parne lato albo mglista jesień, to mamy niemal pewność, że przez tak długi okres coś tam się skropli na zimnych wewnętrznych elementach zegarka.

Szlag człowieka trafia, jak się widzi taki proceder. Nie po to producent skonstruował zegarek wodoszczelny, żeby go przechowywać rozszczelnionym. Zegarek się ustawia, i natychmiast zamyka/wciska/zakręca. Tyle i tylko tyle, i aż tyle.

.

 

 

ps edit

@whb ;) dowcip wziąłem za delikatną reprymendę i sugestię poprawienia, więc poprawiłem. A że po 13 dniach.. no tak jakoś wyszło :P a że cichutko.. to co, miałem fajerwerki odpalić? ;)


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielu sprzedawców, z podziwu godnym samozaparciem, ustawia wszystkie swoje zegarki na "za dziesięć dziesiąta" (...)

 

 

Wielokrotnie spotkałem się z opinią, że współczesna młodzież ma problemy z odczytem czasu z zegarków wskazówkowych ;)

 

-----

taki sobie dowcip sytuacyjny, nie mogłem się powstrzymać

 

-----

 

widzę, że kolega Taktic właśnie po 13 dniach zastanowił się nad dowcipem i "cichutko" poprawił "godzinę katalogową" z 9:50 na 10:10. OK, "godzina katalogowa" to właśnie 10:10.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Taktic - wiesz w kwarcach oszczędzają - dokładać do interesu na bataryji, albo otwierać fabryczny zegarek - można jeszcze zrozumieć

żarcik nr 1 - w g-shock koronki nie odciągniesz o 9:50

na poważnie: najlepsze są jednak halogenowe gabloty gdzie zegarek jak i wiele innych sprzedawanych przedmiotów osiąga temperaturę od 60-80C

wiec z tymi skokam temperatury na wakacjach(Kanary) gdzie piasek/przedmioty w pełnym Słońcu mają załóżmy około 70C a woda 25C - to stalowemu mechanikowi(np Monster) średnio zaszkodzi

żarcik nr 2: zważywszy, że facet nie leży plackiem 2h

a kobieta, która leży plackiem 2h na plażę szybciej zabierze szpilki niż zegarek ;) - nie żebym nie lubiał długich nóg ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoki temperatury teoretycznie mogą zegarek rozszczelnić.. Mój seiko jest 2 razy w tyg. na basenie i w saunie... nigdy nie zaparował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monsterek - zima, lato, zmiany temperatury i wilgotności, podtapianie i nic :) Mój nie paruje :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi na temat swoich sikorów :) No to nadszedł ten czas, że mogę również i ja odpowiedzieć na temat swojego:) Zarówno oberwanie chmury - w którym miałem okazję uczestniczyć jako wk***y piechur jak i wielokrotne prysznice czy długie kąpiele w wannie nie były w stanie sprawić by mój seikacz zaparował. W zimie jazda na nartach - na zewnątrz zimno, na ręce pod kurtką i polarem nie dość, że ciepło to wilgotno, bo pot, i też nic. Co więcej byłem ostatnio na basenie i miło bardzo długiego pływania również nic. Później sauna + zimny prysznic - również nic. Inna rzecz, że podczas wszystkich tych sytuacji nie sprawdzałem przyciskiem stopnia naładowania akumulatorów ani nie odkręcałem koronki ale nie miałem potrzeby tego robić na siłę. Czy mimo to był to miarodajny test - jak dla mnie tak. Dlaczego ? - bo zmiana czasu czyli powód do odkręcenia koronki jest jak dla mnie dwa razy do roku, sprawdzenie naładowania - jak mi się przypomni przy jakiejś okazji, pewnie raz na miesiąc a zegarek chodzi mi z masakryczną dokładnością. Krótko mówiąc jak na razie nie ma co się bać parowania, chyba, że w jakichś naprawdę ekstremalnych warunkach, które nie bardzo mogę sobie wyobrazić. Bo skoro zestaw sauna + zimny prysznic nie dał rady to co da rade ?

 

pozdr.

G.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.