Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Vril

Co kupić aby wstydu sobie nie narobić...

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

 

Zanim przejdę do meritum, chciałbym napisać parę słów wstępu:

 

Czytam to forum i nie do końca pojąć wszystko mogę... Mam 24 lata, studiuję i od dwóch lat rozwijam własny nieduży biznesik, więc jak można się domyśleć spotykam na swojej drodze różnych ludzi: właścicieli firm mniejszych i większych, wykładowców na uczelni, przedstawicieli instytucji państwowych, w tym kadry kierownicze, zarząd i innych... a więc widuję ludzi, którzy wedle głoszonych tutaj zasad powinni dbać o to, by na przegubie mieć coś konkretnego. Zegarkami "zajarałem" się już jakieś 2 lata temu. Od tego czasu czytuję to forum i spotykając ludzi zwracam uwagę, co noszą na rękach. I powiem tak: jak do tej pory najciekawiej wypadł akwizytor próbujący wcisnąć sąsiadom jakieś kołdry wełniane - miał coś mechanicznego/automatycznego z napisem Omega, po czym przyznał się, że to replika (nie znalazłem nic podobnego na stronach sprzedawców Omegi), lecz utrzymywał, że w domu ma coś oryginalnego z Maurice Lacroix. Na drugim miejscu jest wykładowca akademicki, który miał.... Tissota! A na końcu właściciel dużej hurtowni i firmy usługowej - miał analogowo-cyfrowe Q&Q z niedziałającym wyświetlaczem cyfrowym... W świetle tego co widziałem, moja automatyczna "piątka" Seiko i Casio Wave Ceptor nie mają się czego wstydzić... i gały wychodzą mi na wierzch, kiedy czytam tu mądrości w stylu, że w dobrym tonie jest wydać na zegarek co najmniej "czterokrotność miesięcznej pensji". Nieco kłóci się to z rzeczywistością, którą codziennie obserwuję.

Mam dwie teorie na wyjaśnienie obecności tak dużej liczby głosicieli powyższej teorii:

1. Albo to forum jest miejscem, gdzie WSZYSCY superbogaci miłośnicy zegarków w Polsce akurat się spotkali

2. Albo jest tu dużo tzw. handlowców, których głównym atrybutem jest drogi zegarek, mający podnieść w oczach klienta ich wiarygodność i pomóc w sprzedaży.

 

Ale kto się tu czym zajmuje, to nie moja sprawa :) PRZEJDŹMY DO MOJEGO PYTANIA:

 

Przede mną kilka spotkań z klientami i współpracownikami. Mam chęć zakupić sobie jakiś nowy zegarek. Co będzie, jeśli trafię na kogoś, kto przywiązuje wagę do zegarka tak, jak bywalcy tego forum??

Najbardziej podobają mi się divery i im podobne zegarki sportowe na bransolecie. Myślę, że nie będzie wielkim obciachem założyć takiego divera na bransolecie, do codziennego, casualowego stroju. Zakochałem się w Longinesie HydroConquest, oczywiście automatycznym. Bardzo mi się ten zegarek podoba, lecz kosztuje ok 4k PLN... trochę sporo. Myślałem, żeby zakupić jego kwarcową wersję, tańszą o ok. 1000 zł... ale to też sporo. Bardzo podobają mi się też CERTINY DS Action... są też w przystępnej cenie 1-1,5k pln. Taką kwotę mógłbym spokojnie wydać bez żadnego bólu i problemu, a zakupem Longinesa poczekać ze 2 miesiące aż się "sezon rozpędzi". ALE PRZECIEŻ CERTINY (I OGÓLNIE KWARCE), ORAZ ZEGARKI ZA 1000 ZŁ SĄ NA TYM FORUM POWSZECHNIE UWAŻANE ZA ŚCIERWO NAWET NIE ŁAPIĄCE SIĘ NA WASZE ŚMIESZNE PIRAMIDY!!!! (btw. w tej piramidzie o prestiżu marki decyduje chyba głównie cena produktów - wszak nawet nielubiana Certina hołubi się swoją ponad stuletnią tradycją).

A więc co mogę kupić na TYMCZASOWE POCIESZENIE przed zakupem Longinesa, w cenie do 1,5k PLN, trafiające w mój diverowo-sportowy gust, aby człowiek o Waszym, niekoniecznie zdrowym :) postrzeganiu świata (a zwłaszcza jaki zegarek jest w dobrym tonie) nie uznał mnie za niepoważnego partnera w interesach??? :):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w bizesie zaczynasz tak samo jak na tym forum to nie wróżę Ci długiej kariery.....najpierw zadrwic i obśmiac a potem prosic o pomoc.....hmmmmm bardzo ciekawa metoda. Poza tym jeśli uważasz że z lektury postów wynika że zegarek za 1000 PLN to ścierwo nie warte zainteresowania to znaczy że głownie oglądałeś obrazki, a uwierz czytac też warto!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w bizesie zaczynasz tak samo jak na tym forum to nie wróżę Ci długiej kariery.....najpierw zadrwic i obśmiac a potem prosic o pomoc.....hmmmmm bardzo ciekawa metoda. Poza tym jeśli uważasz że z lektury postów wynika że zegarek za 1000 PLN to ścierwo nie warte zainteresowania to znaczy że głownie oglądałeś obrazki, a uwierz czytac też warto!

 

Łomatkobosko!!! Nie widzisz, że temat trochę z przymrużeniem oka? :)

Nie drwię, ale przyznam szczerze, że bardzo utkwił mi w pamięci temat pt. "Ile należy wydać na zegarek" czy jakoś tak...

To zburzyło trochę moją wizję tego, co jest dobre, a co nie. I tak na przykład na tym forum Festina jest ble, bo ma Miyotę w środku (czyli to samo co np. PERFECT - i właśnie do tych zegarków sie ją tutaj porównywało). Dlatego pytam znawców - co jest dobre i warte uwagi w limicie cenowym, który podałem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(a zwłaszcza jaki zegarek jest w dobrym tonie) nie uznał mnie za niepoważnego partnera w interesach??? :):)

Kompletna bzdura wg mnie - co ma zegarek do bycia poważnym kontrahentem? Z jednej strony jakbym tak patrzył na to to wielu interesów w życiu musiałbym nie zrobić bo albo ktoś uznałby mnie za niepoważnego albo ja musiałbym tym bardziej kogoś za takiego uznać :) dwa że nie raz okazało się że właśnie gość z droooogim zegarkiem okazywał się niepoważny i niegodny nawet zaczynania rozmów na jakikolwiek temat o interesach - wspomnę tylko o matactwach czy kradzieży więc skoro kontrahent coś wam kradnie to ciężko go nazwać poważnym partnerem prawda?

 

Dlatego jeszcze raz apeluję o zdrowy rozsądek i ocenianie profesjonalizmu po zachowaniu, wiedzy i rzetelności danej osoby, a nie po tym co nosi na ręce albo czym przyjeżdża na spotkanie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przywiązuję wagę do zegarka- im tańszy, tym lepiej dla mojego rozmówcy; jełopów z patelniami od adidasa za 4 tys. spławiam natychmiast.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piramida śmieszna czy nie to na pewno nie chodzi w niej o cenę produktu.Źle kolego odrobione zadanie. :)

A reszte odczytałem jako że zegarek dowartościowuje właściciela więc się nie odniosę bo to bzdura dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piramida śmieszna czy nie to na pewno nie chodzi w niej o cenę produktu.Źle kolego odrobione zadanie. :)

A reszte odczytałem jako że zegarek dowartościowuje właściciela więc się nie odniosę bo to bzdura dla mnie.

 

Co do piramidy, to faktycznie - trochę zadrwiłem. Oczywiście wiem, że tam mają znaczenie zupełnie inne czynniki. Przepraszam twórców piramidy - doceniam ich wysiłek. Aczkolwiek widać piękną relację i proporcjonalność cen produktów do miejsca ich producentów w piramidzie.

Nie wiem kogo niby ten zegarek miałby dowartościowywać - bynajmniej nie mnie. Przeczytaj jakie mam zegarki - nic szczególnego jak dla Was (ale ja je bardzo lubię). Spodobał mi się Longines, ale nie dlatego, że chce sie dowartościować.

Ale nie możecie zaprzeczyć chyba, że na tym forum nie padały teksty w stylu - "prezes dużej spółki i do garnituru casio na gumie - obciach i tyle"... Skoro "casio na gumie" to obciach, to co w takim razie obciachem nie jest?? Breitling za 20k? Dziękuję, nie stać mnie by nie być obciachowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale chyba nie jesteś prezesem dużej spółki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytaj ze zrozumieniem i w całości . Akurat ja pisałem o Casio , ale również pisałem , że noszenie Patka na pasku ( minimum 14k euro ) w okolicznościach typu basen i kąpielówki też jest niestosowne .

Ale oczywiście wyrwałeś jedno zdanie z kontekstu aby udowodnić swoją tezę typu " dorgi zegarek =banda snobów" . Po co więc pytasz o rady ?

 

Ceny ? dziwne ,że znacznie tańsza Omega jest bardziej prestiżowa niż np Jacob&S ....

Rada-czytać uważnie i ze zrozumieniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Casio obciach do garnituru tylko dlatego że nie pasuje a nie dlatego że tani i mało prestiżowy.Kolego nie wiem jak Ty czytasz ale ja się nie spotkałem tutaj z opiniami że zegarek musi być drogi...

Apropo piramidy..no niestety tak to jest na świecie że co dobre to drogie..no i wiesz..nie dotyczy to tylko zegarków...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kompletna bzdura wg mnie - co ma zegarek do bycia poważnym kontrahentem?

Może i bzdura, ale niektórzy naprawdę tak myślą. Czytałem kiedyś wywiad z takim gościem, stwierdził że nie będzie robił interesów z potencjalnym kontrahentem, u którego na ręku widzi zegarek marki ... [tu przemilczę nazwę] za 200zł. Z drugiej strony nachalne obnoszenie się z drogim zegarkiem i eksponowanie go na maxa też nie świadczy o dobrym tonie. Dobrym wyjściem w sytuacji opisanej w temacie będzie elegancki i gustowny garniturowiec, przykładowo Tissot Le Locle albo Visodate.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytaj ze zrozumieniem i w całości . Akurat ja pisałem o Casio , ale również pisałem , że noszenie Patka na pasku ( minimum 14k euro ) w okolicznościach typu basen i kąpielówki też jest niestosowne .

Ale oczywiście wyrwałeś jedno zdanie z kontekstu aby udowodnić swoją tezę typu " dorgi zegarek =banda snobów" . Po co więc pytasz o rady ?

 

Dałem zły przykład... dam inny - padło określenie na Casio w stylu: "typowy zegarek urodzinowo-komunijny". Nie uważam nikogo za snoba... stać ich - to mają. Jak mnie będzie stać, też sobie sprawię np. Breitlinga.

 

Ale ktoś tu gdzieś przede mną trafnie zauważył - na tym forum niektóre zegarki są ble i tfu, a inne super-extra...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no są , np podróby i udające są be , a zegarki z osiągnięciami , historią i czymś więcej niż tylko pokazywanie czasu ( to potrafi każda komórka ) są ekstra. Wielokrotnie przewijało się ,że lepiej kupić sobie starą Doxę za 300 pln niż "rolex" z bazaru za 500, czy lepszy fajny Seiko niż raperski złoty obciachowiec itd itd

 

Jeśli piszesz więc ( pejoratywnie jak wnoszę ) ,że na forum coś jest krytykowane a coś chwalone , to chyba nic w tym złego , a raczej nawet dobrego w doradztwie , po tracić pieniądze ( dać się naciąć na różne firmy z czarnej listy) na jakiegoś pseudo szwajcara , jak lepiej kupić fajnego japończyka.

 

a skoro jesteś taki "corect" i piszesz ,że się nie dasz wciągać w nadęty luksus , to po co Ci porada , jakim zegarkiem zrobić wrażenie na kontrahencie ? Kup sobie coś za kilkaset złotych i już . Widziałem fajnego starego Nivrela za 200pln lub Seiko lub coś tam jeszcze w tym stylu i już.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do piramidy, to faktycznie - trochę zadrwiłem. Oczywiście wiem, że tam mają znaczenie zupełnie inne czynniki. Przepraszam twórców piramidy - doceniam ich wysiłek. Aczkolwiek widać piękną relację i proporcjonalność cen produktów do miejsca ich producentów w piramidzie.

Nie wiem kogo niby ten zegarek miałby dowartościowywać - bynajmniej nie mnie. Przeczytaj jakie mam zegarki - nic szczególnego jak dla Was (ale ja je bardzo lubię). Spodobał mi się Longines, ale nie dlatego, że chce sie dowartościować.

Ale nie możecie zaprzeczyć chyba, że na tym forum nie padały teksty w stylu - "prezes dużej spółki i do garnituru casio na gumie - obciach i tyle"... Skoro "casio na gumie" to obciach, to co w takim razie obciachem nie jest?? Breitling za 20k? Dziękuję, nie stać mnie by nie być obciachowym.

"casio na gumie" jest obciachem, bo nie nosi się zegarka na gumie do garnituru. To znaczy, że właściciel "casio na gumie" nie ma poczucia smaku. Nawet Breitling Superocean na gumie nie będzie pasował, mimo tego że jest 5k droższy. To tak jakbyś przyszedł do sądu na rozprawe z T-shircie i czapce z daszkiem założonej daszkiem do tyłu.


Ulubione marki: 1.IWC 2.Breitling 3. Omega

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piszesz ,że się nie dasz wciągać w nadęty luksus , to po co Ci porada

 

Teraz Tobie, kolego kłania się rozumienie tekstu czytanego :)

Nie pisałem, że nie daję się wciągnąć w nadęty luksus... po prostu na niektóre rzeczy jeszcze sobie nie mogę pozwolić.

Póki nie zgłębiłem bardziej tego forum, nosiłem sobie Casio i Seiko, spotykałem się z klientami mając te zegarki na ręku, było super. Oczywiście na interesy nie miało to wpływu, no chyba, że pozytywny :) I prawdopodobnie, gdyby nie to forum, dzisiaj poszedłbym do sklepu, kupił sobie Certinę za 1k pln i chodził wesoły, że mam fajny zegarek marki, która jest na rynku od 1888 roku. Skoro Seiko już mam, Festina to perfect, casio to zegarek urodzinowo-komunijny, a i certina zbytnim uznaniem forumowiczów raczej się nie cieszy (bo kwarc, podobnie jak Tissot), na Longinesa muszę poczekać, to co drodzy forumowicze polecacie nabyć?? Nie mówię, że kupię to, co mi powiecie (to byłby idiotyzm), ale chciałbym poznać Wasze zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dałem zły przykład... dam inny - padło określenie na Casio w stylu: "typowy zegarek urodzinowo-komunijny". Nie uważam nikogo za snoba... stać ich - to mają. Jak mnie będzie stać, też sobie sprawię np. Breitlinga.

 

Ale ktoś tu gdzieś przede mną trafnie zauważył - na tym forum niektóre zegarki są ble i tfu, a inne super-extra...

Ble i tfu są na pewno zegarki podrabiane i takie które udają coś czym nie są. Przykładem są wirtualne marki, które nie są nawet zarejestrowane. Mają design zreżnięty z drogich marek, które latami muszą sobie wyrabiać prestiż i szacunek na rynku. Zegarki chińskie które nic nie udają są tu w miarę szanowane. Przykładem jest Goer Skeleton. Chiński, ale ma swój design. Większość forumowiczów w miarę entuzjastycznie podeszła do tej twórczości.

 

EDIT/

Radziłbym koledze trochę uważniej czytać forum.


Ulubione marki: 1.IWC 2.Breitling 3. Omega

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"casio na gumie" jest obciachem, bo nie nosi się zegarka na gumie do garnituru.

 

To doskonale wiem i już tłumaczyłem się z tego, że dałem troszkę zły przykład...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ajjj... i ucichło w temacie :)

 

Nie będę ukrywał Panowie, że chciałem Was troszeczkę sprowokować :):) Przepraszam za zamieszanie i nie gniewajcie się :)

Zamiast o zegarkach zrobiła się tu dyskusja o savoir-vivre, biznesie i podróbkach :)

 

Proponowane przez użytkownika "Mirosuaw" garniturowce, są owszem fajne, ale nie interesują mnie z racji, iż rzadko ubieram garnitur. Nawet z klientami najczęściej widuję się "w trudnym terenie", celem obejrzenia przedmiotu umowy, więc chodzenie w garniturze po budowach, polach, dachach,krzakach itp. byłoby nieporozumieniem.

Chcę zegarek na co dzień.

 

Nie znalazłem na tym forum nic o interesującym mnie Longinesie HydroConquest

Automatycznym:

http://www.zegarki.zgora.pl/zegarek/1025_Longines_HydroConquest_L36424566

 

Oraz tańszym, kwarcowym:

http://www.zegarki.zgora.pl/zegarek/1019_Longines_HydroConquest_L36404566

 

Ma ktoś takie? Automatycznego oglądałem w sklepie, natomiast kwarca nie widziałem na oczy. Obrazki wskazują na to, że koperta i bransoleta są identyczne. Czy tak jest w rzeczywistości? Tam na stronie są wymiary niby, ale ta "wysokość" mnie zastanawia: 4.60 i 2.50mm???? Takie cienkie?

 

No i co z tą Certiną? Czy zrobię dobry zakup jeśli kupię sobie na razie takie coś:

http://www.zegarki.zgora.pl/zegarek/1019_Longines_HydroConquest_L36404566

 

Co jeszcze możecie polecić w podobnym stylu??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

He, he, kolega Vril napisał lekką krotochwilę, wyszedł straszny, przypalony bigos :). Jest prawdą, że większość nie przykłada najmniejszej wagi do tego, co ma na nadgarstku - chyba nikt nie ma wątpliwości.Tym większe uznanie dla Ciebie, że uznajesz tę drobną i w sumie zbyteczną część garderoby za istotną. Cenami ani krotnościami pensji absolutnie się nie sugeruj, masz na to całe życie przed sobą. Zobacz, co najczęściej sprzedaje się na bazarku i wyciągaj wnioski. Howgh :)


Bez komercyjnych www :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gourmet, czasami warto przeczytać nie tylko pierwszy post w całości :)

 

Zresztą już po pierwszym widać było że to prowokacja, ktoś kto przegląda od 2 lat forum nawet z doskoku, nie wypisywałby o nim i o ludziach tu przesiadujących (no i o kwarcach), takich bzdur.

 

Vril, ten Longines ostatecznie może być, ale za te kasę kupisz już coś ciekawszego. Link Certiny nie działa (znowu wyskakuje Longin).


(...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

He, he, kolega Vril napisał lekką krotochwilę

 

Bardzo mi miło, że mnie poprawnie zrozumiałeś :)

Rozumiem, że bazarkiem nazwałeś dział "sprzedam" niniejszego forum - oczywiście będę śledził. Jednak będzie mi rówież bardzo miło jeśli posłużycie również poradą w tym wątku :)

 

Sąsiad :

Ajjj... coś musiałem zchrzanić z tym linkiem. Teraz powinien działać:

http://www.zegarki.zgora.pl/zegarek/3783_Certina_DS_Action_C0134171105700

 

Mówisz o Longinie automacie, czy kwarcu? I co konkretnie lepszego radziłbyś w tych pieniądzach?

W Longinie podoba mi się jego fajny, klasyczny design, trochę przypominający Submarinera... i kiedy oglądałem go na żywo, elementy bransolety miał polerowane na wysoki połysk - to mi się bardzo podobało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ten Longines jest zbyt rolkowaty jak na swoją cenę, i chodzi o wygląd, więc już bez znaczenia czy to kwarc czy mechanik :)

 

W końcu po tym bigosie już nie wiem tak naprawdę jakim budżetem dysponujesz :) Zakładając z powyższych linków że to kwota do 3.5tyś zł, to jako "elegancki diver" proponuję Maurice Lacroix Miros, galeria:

http://brikotime.blogspot.com/2010/01/mauricelacroix.html

http://www.thewatchsite.com/index.php?topic=10213.0

Występuje w wersji czarnej i brązowej.


(...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W końcu po tym bigosie już nie wiem tak naprawdę jakim budżetem dysponujesz :)

 

Hehehe... Jest tak, jak napisałem w mojej "krotochwili", a więc na początku - budżet cały czas wzrasta, lecz na razie "na spokojnie" mogę wydać do 1,5 tys aby umilić sobie czekanie na większy budżet (ze 2-3 m-ce) i możliwość zakupu czegoś bardziej konkretnego - np. omawianego Longinesa, czy proponowanego przez Ciebie Maurice'a, który mi się podoba, choć nie tak bardzo jak Longin... Faktycznie, ta "rolkowatość" może i trochę trąci próbami udawania czegoś, czym nie jest - zwłaszcza za taką cenę, naśladowanie większego nie przystoi trochę... Ale co jak co, Rolexom nie można odmówić idealnego wyczucia i wyważenia w kształcie, proporcjach i rozmiarach elementów zegarka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coś z Hamiltona, po lekkim rozciągnięciu budżetu?post-34367-0-53136900-1299222247_thumb.jpg

w serii są też białe tarcze, bransolety - ogólnie ciekawy, ugrzeczniony w dobrym sensie nurek


Bez komercyjnych www :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nurek do garnituru?, do tego to pasuje"dyskretna elegancja", a więc żadnych bransolet tylko pasek, żadnych czarnych tarcz, subtarcz,pierścieni.

Któryś z przedmówców zaproponował tissota visodate - i tego się Vril trzymaj.

Ewentualnie certina DS1 , tissot le locle itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.