Jak spędzacie wakacje i jaki zegarek jedzie z Wami ?

[Klod100 40]

Moi drodzy pozdrawiam z Wakacji

 

Już tydzień jestem na wspaniałej polskiej wsi. Akurat są sianokosy, zostałem mistrzem grabii i mam drugi stopień sprawności w posługiwaniu sie widłami.

 

Oprócz tego dużo spacerów i wspaniała Polska przyroda (o jakie ciekawe okazy botaniczne )

 

 

 

A jutro już w Egipcie.

 

Panerai wędruje na kauczuk, bo będziemy się moczyć w Morzu Czerwonym.

 

Nie wiem, czy będzie dostęp do sieci, zobaczymy...

 

Napiszcie jak spędzacie wakacje i jaki zegarek zabieracie.

[Gość tessio]

Fajnie musisz wyglądać z widłami... i Paneraiem na ręcę :wink:

[Gość rend]

Fajne rosliny do ciasta.

 

 

Mam sporo spraw do zalatwienia wiec bede w wakacje pracowal.

A przy okazji kupie sobie jakis zegarek.

[Gość tessio]

rend, za dużo roboty z ciastem :wink:

[Gość rend]

Ale ciastem mozesz i sasiada uczestowac na dzialce. Ciotke, wujka itd.

 

 

Po grillu...

[Gość tessio]

 

Nie wiem czy to najlepszy pomysł :wink:

[Ogre2000 2]

Piękny okaz... zegarek zresztą też

 

Już go umieściłem na liście moich marzeń

 

A jak na razie Casio G-Shock G-303B

 

Pozdrawiam

Ogre2000

[neuro 3]

Na moje oko amatorskie to jakiś samosiej przaśny rodzimy i nieaktywny

 

Ja na wakacje gdzie to jeszcze nie wiem. Wstępny plan to Praga czeska w lipcu i morze polskie w sierpniu - choć nic pewnego niestety.

 

Ale wiem z jakim zegarkiem za to

[RadG 2]

W maju była Litwa, we wrześniu będą Niemcy (może), a na najbliższy długi weekend agroturystyka niedaleko od domu. A na ręce agroturystyczna Amfibia do zadań specjalnych :wink:

[grzesiek 3]

W czasie urlopu/wakacji nie noszę zegarka :oops: :oops:

[Gość Julian]

W czasie urlopu/wakacji nie noszę zegarka :oops: :oops:

 

:shock: :shock: :shock:

[Yargoth 1]

W tym roku Norwegia, a wraz ze mną wierny przyjaciel:

[Marcin_L 10]

Tydzień z dziewczynami nad polskim morzem w lipcu (po spotkaniu klubowym walę prosto do Międzyzdrojów), weenendowe i parodniowe wypady w plener (np. Pieniny, Sudety, Sandomierz) a w sierpniu jak co roku wypad rowerowy z kumplami (tym razem wszystko wskazuje, że szlakiem Reynevana z ostatniej serii Sapkowskiego, czyli zamki Dolnego Śląska).

 

We wszystkich wypadach z wyjątkiem rowerowego - Breitling Superocean i Seiko Orange Monster. Na rower - tylko Monster.

 

Marcin

[chief_eng 6]

W lipcu na pewno spływ. Jeszcze tylko nie wiem, czy Brdą, czy Drawą.

Na nadgarstku nieśmiertelny Seiko.

Staruszce Doxie oszczędze kontaktu z wodą

[RadG 2]

Tydzień z dziewczynami nad polskim morzem w lipcu (po spotkaniu klubowym walę prosto do Międzyzdrojów), weenendowe i parodniowe wypady w plener (np. Pieniny, Sudety, Sandomierz) a w sierpniu jak co roku wypad rowerowy z kumplami (tym razem wszystko wskazuje, że szlakiem Reynevana z ostatniej serii Sapkowskiego, czyli zamki Dolnego Śląska).

 

We wszystkich wypadach z wyjątkiem rowerowego - Breitling Superocean i Seiko Orange Monster. Na rower - tylko Monster.

 

Marcin

 

O Sandomierzu i okolicach opisałem się tutaj:

http://www.zegarkiclub.pl/forum/viewtopic.php?t=5332

 

Zamki Dolnego Śląska zjeździłem na rowerze - rewelacja, polecam z czystym sumieniem (no, może dużo stromych podjazdów po drodze :wink: )

 

Na rowery polecam Bornholm - tydzień pozwala zwiedzić wszystkie atrakcyjne miejsca, trasy rowerowe - bajka, ludzie przemili, a Tuborgi i Faxy absurdalnie tanie (w przeciwieństwie do papierosów :roll: ).

[damiano 1]

Tylko jeden sposob na wakacje... Niestety, w tym roku bez morza, w poprzednie lato przez Baltyk do Sztokholmu:

 

We wszystkich wyprawach od 4 lat towarzyszy mi kwarcowy Timex

 

[Gość lukaszw]

Początek wakacji pracowicie - w lipcu praktyka w Warszawie i tam zabieram wszystkie swoje zegarki, sierpień w Trójmieście, a na początku września tydzień w Prowansji. Francję będę zwiedzał z Seiko SKX007 na ręku.

[Gość mrov@]

Początek lipca kajakiem po Brdzie potem chyba nad morze.Później,w sierpniu jakiś wypad na Słowację(może Słowacki Raj).Cały czas agent 007 na ręce.

Niestety nie Omega lecz Seiko.

P.S.Chief jak to jest z tą Drawą-trzeba o pozwolenia w MON-ie na przepłynięcie tego "poligonowego" odcinka się starać czy już może nie?

[chief_eng 6]

P.S.Chief jak to jest z tą Drawą-trzeba o pozwolenia w MON-ie na przepłynięcie tego "poligonowego" odcinka się starać czy już może nie?

 

Byliśmy tam z ekipą jakieś 2 tygodnie temu, żeby rozeznania dokonać. Miejscowi powiedzieli, że ten odcinek lepiej sobie darować i zacząć od Prostyni. Poza tym stara Drawa jest tak zawalona drzewami i zakrzaczona, że więcej byłoby ciągnięcia kajaków przez las niż płynięcia.

Brdą będziesz płynął po raz pierwszy?

Rzeka świetnie przygotowana, pola namiotowe, piękne widoki ale raczej spokojna. Taka dla całej rodziny. Jest tylko jeden kilkukilometrowy odcinek, nazywany trochę na wyrost "piekiełkiem", na którym jest trochę szybciej.

[chief_eng 6]

Ale jak się uprzesz, na spływ od jeziora Lubie do mostu w Prostyni przez poligon, to podobno pod tym numerem można się starać o pozwolenie:

 

tel.094/367 40 00

 

Jest to nr do dowódcy jw w Olesznie.

[Karol Kłósek 4]

Ja jadę nad nasz Bałtyk - konkretnie do Kołobrzegu. Biorę oczywiście Wostoka Amfibię.

[Gość mrov@]

Tak,będe pierwszy raz płynął Brdą.Po zeszłorocznym survivalowym spływie na Litwie panie zażyczyły sobie więcej komfortu (ja tam wolę człeka niewidzieć i w dziczy sobie wakacje spędzać)Ale Brda podobno malownicza wielce tak że już się i tak nie mogę doczekać.

[Klod100 40]

Jestem juz na miejscu. Strasznie slaba lacznosc. Sorry za brak polskich literek.

 

Panerai wreszcze w godnym otoczeniu 8)

 

 

 

Pozdrowienia z Egiptu

[Gość pcstud]

Jeste

 

jak to jestes skoro Cie mialo nie byc? :wink:

[Jędrek_38 19]

Moj synek ma dwa miesiace, a to troche komplikuje plany. Moze byc tak ze tylko domek na Pojezierzu Łęczyńsko-Wlodawskim. Ale jak lekarz powie ze mozna, to na tydzien do Tunezji. Wezmę Paneraia i Taga.

Pozdrawiam.