POKAŻMY SWOJE DELBANY

[loituma 303]

Dzięki Staszek za info.

Bardzo mi się podoba ta koncepcja

Super sprawa i świetny wygląd

 

 

Nadszedł czas na nadrobienie troszkę zaległości. Myślałem, że pokażę ostatnie zakupy już po spa, ale już teraz widzę, że mechanizmy i spa będą musiały jeszcze sporo odczekać. Mój podpis staje się coraz bardziej aktualny...

Trudno. Nie rozczulając się zbytnio pokażę, co wpadło w ostatnim czasie, a jak uda się je za jakiś czas dopieścić, to pokażę po robocie.

 

Na początek dwie siostrzyczki kupione właściwie jedna po drugiej. Zupełnie przypadkiem.

 

 

 

 

Obie na Felsie. Biała na starszej

[zasadas 5010]

Tarcze w fajnym stanie, będą śliczne po spa.

[Euryk 45]

Tarcze w fajnym stanie, będą śliczne po spa.

 

 Krzystając z obecności tu fachowców od klasycznych Delban z lat 50/60 mam pytanie, jak to jest z ich szczelnością (waterproof), jak to należy rozumieć? Czy  oryginalnie miały uszczelki  (dekiel, koronka, szkiełko) i  czy teraz podczas renowacji są zakładane? 

[loituma 303]

Witaj @Euryk

W zasadzie zegarki z tamtych lat określane tym  mianem nie miały nic wspólnego z wodoszczelnością taką jak rozumiana jest w dzisiejszych czasach.

Można by określić ją raczej bryzgoszczelnością. To znaczy, że można było myć w zegarku ręce, ale bez jego zamaczania w wodzie.

Delbany miały oczywiście uszczelkę między deklem a kopertą. Koronka również była uszczelniana na kominku. Szkło nie posiadało żadnego szczególnego uszczelnienia. Tyle co dawał jego ścisły wcisk w kopertę.

 

Jeśli renowacja robiona jest profesjonalnie, to powinny być założone nowe uszczelnienia pod deklem i na wałku.

 

A  można wiedzieć skąd wzięła się Twoja ciekawość?

[50 CENT 165]

Wodoszczelność 5,10,20 itd.ATM a wodoodporność(waterproof) odporny na deszcz,lekki mróz,praca na powietrzu.

[zasadas 5010]

To jest fajne określenie, ale praca na powietrzu w deszczową pogodę mogła doprowadzić do zaparowania szkiełka.

[loituma 303]

i z czasem do odbarwiania tarczy, zwłaszcza przy koronce

[50 CENT 165]

U nas w tej strefie geograficznej bardziej zegarki dostają po d*pie niż te na dalekim zachodzie.

[zasadas 5010]

A co mają powiedzieć Skandynawowie. Oni to dopiero mogą narzekać. Dlatego też zegarki produkowane na ich rynek tak chętnie były przywożone do nas.

[50 CENT 165]

Kilka zaległości do pokazania.

[zasadas 5010]

Pierwszy z pokazanych przez Ciebie, to moja pierwsza Delbana. Najładniejsza z wszystkich Delban, jak dla mnie.

[50 CENT 165]

Tak to prawda,zastanawiam się czy nie zrobić przekładki do lepszej koperty. Dekielek i środek ostatniej w większym rozmiarze.

[zasadas 5010]

Jaki rozmiar koperty?

[50 CENT 165]

Ma 37mm.

[zasadas 5010]

To też jest fajny model. Ma coś w sobie z Recordmastera.

[loituma 303]

Faktycznie bardzo ładne.

Tego pierwszego mi nadal brak.

Mam z paskami w środku, mam z zygzakami na zewnątrz ale łosz end goł jeszcze szukam

[zasadas 5010]

Znajdziesz, znajdziesz, pozostali zainteresowani już mają.

[loituma 303]

Jak to?! I Jurek i Sławek?!

I tylko ja nie mam???

[zasadas 5010]

Chyba tak.

[Euryk 45]

 

 

"A  można wiedzieć skąd wzięła się Twoja ciekawość"?

 

Mam w szufladzie Delbanę z lat 50/60,  kiedyś nosiła ją żona, ale  pod koniec lat 70. porzuciła dla Omegi (jak to kobiety).  Raczej w dobrym stanie, mechanizm rusza na dwie sekundy, ale nie ma koronki, więc  nie sposób nakręcić. Koperta do lekkiej renowacji,  pęknięte szkiełko do wymiany. Tarcza bez ubytków, wszystkie indeksy dobrze zachowane, ale ogólnie  przykurzona. Wskazówki na swoim miejscu, sekundowa też, ale bez czerwonej końcówki.    Mechanizm Felsa, bez napisu  "Delbana" na mostku, tylko:  "17 jawels",  "seventeen" oraz  w innym miejscu "swiss made".  Tarcza typowa, jasna (teraz właściwie kremowa), niezbyt czesto  w tym wątku  przedstawiana ― wszystkie indesky to cyfry, gliszowana  w kratkę, a właściwie małe romby. Npisy poniżej centrum tarczy dobrze zachowane. Dekiel w dobrym stanie.   

 

Chyba warto tę Delbanę ożywić, bo to ładny zegarek. Żona się ucieszy. 

Edytowane 26 Października 2017 przez Euryk

[loituma 303]

Nas się pytasz czy warto?

Nie będziesz naszym kolegą jak tego nie zrobisz!

 

A tak na poważnie. Zdecydowanie warto. Wartość sentymentalna jest zapewne zdecydowanie większa, niż wartość samego zegarka i choćby z tego powodu dobrze by było, gdyby był na chodzie. Z tego co piszesz jest w niezłym stanie, więc być może wystarczy mu czyszczenie i oliwienie mechanizmu i uzupełnienie koronki.

 

Pokaż zdjęcia. Chętnie rzucimy okiem.

[jerzyk 25]

O tak zdjęcie wiele powie
50Cent ładne skubane
Tylko nie pamiętam czy tą pierwszą mam

[zasadas 5010]

Masz, masz Ty już sam nie wiesz co masz.

[jerzyk 25]

Masz, masz Ty już sam nie wiesz co masz.

[jerzyk 25]

 Tarcza typowa, jasna (teraz właściwie kremowa), niezbyt czesto  w tym wątku  przedstawiana ― wszystkie indesky to cyfry, gliszowana  w kratkę, a właściwie małe romby. Npisy poniżej centrum tarczy dobrze zachowane. Dekiel w dobrym stanie.   

 

Chyba warto tę Delbanę ożywić, bo to ładny zegarek. Żona się ucieszy. 

Z opisu wynika że gilosz tarczy to to :ph34r: