Zegarek kwarcowy vs. zegarek automatyczny

[Jazz 3]

Każdy droższy kwarc raczej będzie podobnej jakości jeśli chodzi o mechanizm. Z tych tańszych a dobrych to najlepszym wyborem jest Lorus - mechanizm Seiko, jakość wykonania chyba najlepsza w swojej klasie. Na dokładności raczej też się nie zawiedziesz. Uważam, że jeśli chodzi o kwarca to najlepszy wybór, więcej po prostu szkoda dawać .

[missed555 0]

Witam

Nie udzielam/łem się na tym forum za często ale w miarę regularnie i długo (koło 5 lat) go czytam.

Byłem już na nim zarejestrowany kiedy był inny właściciel i trochę inne zasady między innymi zasady działu sprzedaż (Pozdrawiam Prezesa).

Ale przechodząc do meritum kwarc czy mechanik ?

Miałem parę zegarków w swoim życiu droższych i tańszych japońskich, szwajcarskich.

Parę lat temu pod wpływem KMZiZ złapałem bakcyla na zegarek automatyczny.

I stalo się pierwszy automat Certina Ds Pilot Chrono na Valjoux 7750.Kupiony okazyjnie na wyprzedaży za 2K. Zegarek na idealnym chodzie praktycznie bez odchyłek. Jednakże na branzolecie za cięzki (nie lubię pasków) istne kajdany na ręku. Sprzedany do kolegi Staruszka później trafił do kolegi Korby.

Następny autoamt to Roamer z salonu Od czasu do Czasu na ETA 2836 day&date (za 2,5K). I tu zaczęły się schody. Zegarek chronicznie nie trzymający czasu pomimo regulacji.Także jakość wykonania Swiss Made tez pozostawała wiele do życzenia (paprochy na wahniku - przezroczysty dekielek).

Ten zegarek skutecznie wyleczył mnie z automatów.

Nie przedłużając. Dla mnie zegarki automatyczne to takie bardziej hobby niż prawdziwa funkcjonalność zegarka. No bo jaka jest najwazniejsza funkcjonalność zegarka ? Według mnie ma dokładnie wskazywać czas i tyle.

Jeżeli wybierzesz automat to tylko coś na Valjoux lub z Coaxial Omegi wtedy bedziesz miał zapewniona jego funkcjonalność czyli dokładność chodu. Zwykła ETA nawet z certyfikatem COSC Ci tego nie zapewni.Zegarki na wspomnianych mechanizmach są jednak drogie, od kilku tysięcy w górę i tak samo ich ewentualny serwis po kilku latach tez bedzie drogi. W myśkl zasady im droższy zegarek tym droższy serwis.

Jeśli wybierzesz kwarca to za te same pieniądze od których zaczynają się najtańsze zegarki automatyczne na bardziej zaawansowanych mechanizmach bedziesz miał bardzo wysoką półkę kwarca, praktycznie bez obsługowego, bez bateryjkowego z dokładnością zegara atomowego.

Jak wybrałem kwarca. Wyleczyłem się z miłości do automatów. Nie żałuję.

Co wybierzesz Ty zależy juz tylko od Ciebie.

[XAVIER7 0]

Jeżeli wybierzesz automat to tylko coś na Valjoux lub z Coaxial Omegi wtedy bedziesz miał zapewniona jego funkcjonalność czyli dokładność chodu. Zwykła ETA nawet z certyfikatem COSC Ci tego nie zapewni.Zegarki na wspomnianych mechanizmach są jednak drogie, od kilku tysięcy w górę i tak samo ich ewentualny serwis po kilku latach tez bedzie drogi. W myśkl zasady im droższy zegarek tym droższy serwis.

Jeśli wybierzesz kwarca to za te same pieniądze od których zaczynają się najtańsze zegarki automatyczne na bardziej zaawansowanych mechanizmach bedziesz miał bardzo wysoką półkę kwarca, praktycznie bez obsługowego, bez bateryjkowego z dokładnością zegara atomowego.

Jak wybrałem kwarca. Wyleczyłem się z miłości do automatów. Nie żałuję.

Co wybierzesz Ty zależy juz tylko od Ciebie.

Przeszedłem podobną drogę z tym samym efektem.

 

A... opowieści o "duszy" zegarka jego niepowtarzalności (przy seryjnej, maszynowej produkcji) budzą już tylko mój ironiczny uśmiech... nad własnym (dawnym) romantyzmem.

[rakieta 1]

Ja w swojej adriatice posiadam mechanizm ETA 2824-2 i nie zauważyłem jakichś znaczących odchyłek. Pokazuje czas na tyle punktualnie, że na metro i do pracy zdążę...

[XAVIER7 0]

Ja w swojej adriatice posiadam mechanizm ETA 2824-2 i nie zauważyłem jakichś znaczących odchyłek. Pokazuje czas na tyle punktualnie, że na metro i do pracy zdążę...

 

Spróbuj tu znaleźć posiadacza mechanicznego zegarka, któremu się późni na tyle, że do pracy nie zdążył...

[astelix 46]

No Panowie,

jedzie dzisiaj do sklepu zamówiony zegarek

http://www.demus-zegarki.pl/product-pol-12711-Zegarek-szwajcarski-meski-Adriatica-mechaniczny-A2804-52B3A.html

 

Choć nie muszę go odbierać. Mechanizm ETA 2824. Też jestem zwolennikiem dokładnej godziny. Czy myślicie że mogę mieć problemy z mechanizmem tego zegarka, a jego odchylenia w mierzeniu czasu mogą być tak znaczące, że nie powinien się nazywać w ogóle zegarkiem, czyli np. ok +20s/dobę?

 

Wtedy traci sens kupno takiego zegarka dla mnie.

Szkoda mi tylko tego fajnego uczucia między kwarcem a mechanikiem. Spędziłem wczoraj w sklepie 2 godziny przymierzając zegarki i moja ręka jak namagnesowana sięgała po mechaniki, a i błysk w oku był. Czy aby to nie zwodnicze uczucie podniecenia czymś "lepszym i porządniejszym"?

 

 

Na mechanizmie misze że ma 26 kamieni. Choć nie wiem jak to się przekłada na jakość. Sprzedawca mówi że ma zegarki za 3K na podobnych mechanizmach i mają po 17 czy 25 kamieni. Czy to jakiś argument, czy może marketing?

 

Dodatkowa informacja - zegarek leżał kilka miesięcy w innym salonie i wiem że przez ten salon gość go na wystawie co weekend ręcznie nakręcał. Czy to może być w tym momencie dla niego szkodliwe?

[missed555 0]

No cóż już wybrałeś.

Zycie pokaże czy to był dobry wybór

Pozdrawiam

[nash13 21]

Bardzo ladny zegarek wybrales. I fajnie ze nie kwarz:) 20 sekund na dobe to troche ekstremum, mysle ze zmiescisz sie max w 8-10. Gratulacje i niech sie nosi!

[wojtaszek 0]

A co powiecie na taki kwarz Casio EFA-131PB-1A - http://www.casio-polska.pl/casio-efa-131pb-1a-p-7130.html? Szukam chronografu z budzikiem/alarmem, co ku mojemu zdziwieniu jest praktycznie niemożliwe (przynajmniej w tej klasie). I na co mi 5? Starczy jeden, lecz takich nie ma. Czy musi być wyświetlacz elektroniczny by był alarm? Czy w takim razie mechaniki w ogóle go nie mają?

[Pantelejmon 10]

Są mechaniki z alarmem, ale to rzadka raczej komplikacja mechanizmu. Najtańsze w tym zakresie Sowiety to np. Poljot alarm, ok 800 zł.

[marcinradom 2]

Odgrzeję bardzo starego kotleta.

Nie jestem specjalistą od zegarków, ale porównywanie kwarca do zegarka mechanicznego, to jak porównanie chińskiej zupy Vifon do wykwintnego kremu z kurek.

[Gość ROLMEGA]

@up

a mógłbyś uzasadnić dlaczego równasz zegarki mechaniczne z zupkami chińskimi, ja rozumiem, że tą samą ETA (itp) tłuka od lat w tysiącach sztuk i wsadzają gdzie tylko można, ale żeby zaraz Vifonem przezywać 

 

Kwarce jako krem  z kurek, hm, czemu nie, w końcu toto dokładnie i wytrzymalsze 

[marcinradom 2]

Jak tak dokładnie przeczytasz mój post, to dojdziesz do wniosku, że dla mnie zupa chińska to kwarc.

[Daito 5062]

Odgrzeję bardzo starego kotleta.

Nie jestem specjalistą od zegarków, ale porównywanie kwarca do zegarka mechanicznego, to jak porównanie chińskiej zupy Vifon do wykwintnego kremu z kurek.

 

Też tak kiedyś myślałem, ale obecnie zmieniłem zdanie bo kwarc kwarcowi nie równy.

 

Jeśli chodzi o zegarek mechaniczny to w zasadzie jaklo kupujący zegarek do 10 tys PLN masz do wyboru jedynie kilka mechanizmów, jeśli chodzi o zegarki "szwajcarskie" w tej cenie to otrzymasz zegarek mniej bądź bardziej chiński - co dziwne nie jest bo Sea Gull to największy na świecie producent zegarków i podzespołów do nich, stosowanych przez innych producentów. Konkurencją dla "szwajcarów" są w zasadzie jedynie Japończycy i tutaj masz do wyboru kolejnych kilka mechanizmów, trzech głównych producentów - z tym że większą szansę na to iż mechanizm zrobiła ta sama firma której nazwę masz na tarczy napisaną.

 

Wracając do zegarków we wspomnianym wyżej budżecie to zegarki mechaniczne jeśłi chodzi o komplikacje to też wiele nie oferują.

 

Kwarc - tutaj też w sumie nie ma za dużego wyboru jeśli chodzi o producentów bo można mówić w zasadzie o trzech, wszyscy z kraju kwitnącej wiśni - inni w zasadzie się nie liczą, daje dużo większe możliwości niż mechanik jeśli chodzi o komplikację, "nowość" na rynku to z reguły całkiem nowy, od podstaw, zegarek a nie jedynie jakieś "fantazje" odnośnie tarczy, wskazówek i koperty - no i przede wszystkim większa wytrzymałość.

 

Tak że z tymi zupami chińskimi to bym tu nie szalał...

[kaktus22 56]

Koledzy nie znam się, więc się wypowiem, zegarek to głównie mechanika precyzyjna, godzinę możemy odczytać z tel. usłyszeć w radiu albo zapytać sąsiada. Zaraz przekonacie rowerzystów, żeby  się przesiedli na skutery,

- bo lżej

- bo się nie pocisz

- bo nie trzeba tyle jeść i pić

-  itd, itp

 

[Gość ROLMEGA]

wiem, że ciężko w to uwierzyć, sprawdzałem w necie dwa razy,  google nie może się mylić,

głównym zadaniem zegarka jest wskazywanie aktualnej godziny,po to je wymyślono, cała reszta przyszła później.

W odmierzaniu czasu kwarce są lepsze.

Mechaniki raz już prawie wyginęły, teraz znów ich sprzedaż spada. 

 

Lubisz mechanikę precyzyjną, jasne ja to rozumiem, kup rasowy zegarek mechaniczny, z mechanizmem in-house, a nie jakiegoś składaka co to ma bardo dobry mechanizm w środku ale kupiony od innych i tak jak powyżej kolega napisał, producenci skupiają się na wyglądzie, chodź i to nie zawsze bo są firmy kopiujące wygląd  zegarków innych producentów, niby "homage" robią,

tylko po jaka cholerę robić homage jak Rolex ma się dobrze, submariner cały czas w produkcji i w sklepach, a i modele starsze można kupić.

 

 

[Daito 5062]

Koledzy nie znam się, więc się wypowiem, zegarek to głównie mechanika precyzyjna, godzinę możemy odczytać z tel. usłyszeć w radiu albo zapytać sąsiada. Zaraz przekonacie rowerzystów, żeby  się przesiedli na skutery,

- bo lżej

- bo się nie pocisz

- bo nie trzeba tyle jeść i pić

-  itd, itp

 

Tak to tego nie rozkminisz - bo telefon to urządzenie do prowadzenia rozmów na odległość, możesz/mogłeś przed ich likwidacją/ zadzwonić z budki, z domu czy "od sołtysa", jedzenie to w zasadzie czynnik dostarczający energii do organizmu, można przecież spożywać białka, cukry proste i węglowodany oraz inne tam substancje, wyizolowane i podane w sposób upraszczający ich przyswojenie przez organizm - po kiego robić "schabowego z kapustą" czy "piec mazurka" - kupa roboty i do tego nie zawsze się uda... podobnie jest z ubraniami i wszystkim co nasz otacza.

 

Zegarek to przede wszystkim element który ma nam "poprawić samopoczucie", podobnie jak reszta badziewia które ze sobą, albo na sobie dźwigamy i na co trwonimy swoje, lub  pożyczone (karta kredytowa) pieniądze. 

 

Moim zdaniem nie da się porównać zegarka mechanicznego do kwarcowego bo jest to tak szeroki temat że trzeba by było brać pod uwagę poszczególne elementy/aspekty obu tych rozwiązań.

 

Ja osobiście cenię kwarce które mają zasilanie solarne, a jak jeszcze mają synchronizację radiową to już jest bajka, kiedyś ogólnie kwarc był "beeee" bo "bezduszna bateryjka" nie jest godna fascynacji - obecnie ewoluowałem bo uważam że w kwestii zegarków mechanicznych na które mnie stać (czyli tak do 10 - 15 tys) - technologicznie nie mam co się spodziewać cudu, a w zasadzie Seiko 5 za 370 PLN daje dokładnie te same możliwości co Omega za 15tys PLN a jeśłi chodzi o kwarc i się porówna np zwyklaka Casio za 370PLN z Casio GWG, albo GWF, czy GWN, o MGR już nie wspomnę, to nawet ślepy zauważy za co płaci i jaka jest różnica w cenie, jakości i możliwościach (nie koniecznie wykorzystanych, ale sam fakt posiadania możliwości się tutaj liczy - a to wszystko w obszarach jednej marki - tak że technologicznie mechanik do krawca nie ma startu i raczej nie da się tego porównać, ani określić co jest lepsze czy też gorsze. Podobnie można by było się rozpisać o modelach Citizena, czy Seiko, za to raczej nie jeśli chodzi o zegarki z swiss made na tarczy ale to i tak nie ma znaczenia.

[plose55 168]

Odgrzeję bardzo starego kotleta.

Nie jestem specjalistą od zegarków, ale porównywanie kwarca do zegarka mechanicznego, to jak porównanie chińskiej zupy Vifon do wykwintnego kremu z kurek.

To jak nie jesteś "specjalistą od zegarków" to po co tak pieprzyć byle pieprzyć ?

Wsród kwarców znajdziemy chociażby eksluzywne kolekcje grand seiko czy mega zaawansowane technologicznie spring drive będące swoistą hybrydą kwarca z zegarkiem mechanicznym. Większość koneserów zegarków mimo że kwarce mlaskała by przy nich duzo bardziej niż przy wykwintnym kremie z kurek.

I wśród mechanicznych i wśród kwarców jest ogromny segment niskojakościowej chińszczyzny która ciekawa jest jak zupki wspomianego vifona. Czasami kotletów lepiej nie odgrzewać ...

[kaktus22 56]

Tak to tego nie rozkminisz - bo telefon to urządzenie do prowadzenia rozmów na odległość, możesz/mogłeś przed ich likwidacją/ zadzwonić z budki, z domu czy "od sołtysa", jedzenie to w zasadzie czynnik dostarczający energii do organizmu, można przecież spożywać białka, cukry proste i węglowodany oraz inne tam substancje, wyizolowane i podane w sposób upraszczający ich przyswojenie przez organizm - po kiego robić "schabowego z kapustą" czy "piec mazurka" - kupa roboty i do tego nie zawsze się uda... podobnie jest z ubraniami i wszystkim co nasz otacza.

 

Zegarek to przede wszystkim element który ma nam "poprawić samopoczucie", podobnie jak reszta badziewia które ze sobą, albo na sobie dźwigamy i na co trwonimy swoje, lub  pożyczone (karta kredytowa) pieniądze. 

 

Moim zdaniem nie da się porównać zegarka mechanicznego do kwarcowego bo jest to tak szeroki temat że trzeba by było brać pod uwagę poszczególne elementy/aspekty obu tych rozwiązań.

 

Ja osobiście cenię kwarce które mają zasilanie solarne, a jak jeszcze mają synchronizację radiową to już jest bajka, kiedyś ogólnie kwarc był "beeee" bo "bezduszna bateryjka" nie jest godna fascynacji - obecnie ewoluowałem bo uważam że w kwestii zegarków mechanicznych na które mnie stać (czyli tak do 10 - 15 tys) - technologicznie nie mam co się spodziewać cudu, a w zasadzie Seiko 5 za 370 PLN daje dokładnie te same możliwości co Omega za 15tys PLN a jeśłi chodzi o kwarc i się porówna np zwyklaka Casio za 370PLN z Casio GWG, albo GWF, czy GWN, o MGR już nie wspomnę, to nawet ślepy zauważy za co płaci i jaka jest różnica w cenie, jakości i możliwościach (nie koniecznie wykorzystanych, ale sam fakt posiadania możliwości się tutaj liczy - a to wszystko w obszarach jednej marki - tak że technologicznie mechanik do krawca nie ma startu i raczej nie da się tego porównać, ani określić co jest lepsze czy też gorsze. Podobnie można by było się rozpisać o modelach Citizena, czy Seiko, za to raczej nie jeśli chodzi o zegarki z swiss made na tarczy ale to i tak nie ma znaczenia.

Z tym krawcem to trochę przesadziłeś

założyłem trzy atomowe, bo jednak dokładność

[Master Yoda 583]

Odgrzeję bardzo starego kotleta.

Nie jestem specjalistą od zegarków, ale porównywanie kwarca do zegarka mechanicznego, to jak porównanie chińskiej zupy Vifon do wykwintnego kremu z kurek.

Moja rada, jak w temacie jestesmy laikami to lepiej nie zabierać głosu

Napisałem, bo znam sie i na zupach i zegarkach

[marcinradom 2]

To jak nie jesteś "specjalistą od zegarków" to po co tak pieprzyć byle pieprzyć ?

A ja uważam, że jeśli jest się gburem, to lepiej na forum publicznym się nie odzywać. To po pierwsze. Po drugie zaś, mam w tej materii swoje zdanie i żaden autorytet nie zabroni mi go napisać.

[Master Yoda 583]

.... Po drugie zaś, mam w tej materii swoje zdanie i żaden autorytet nie zabroni mi go napisać.

Pewnie ze nie, pod warunkiem ze znasz budowę i zasade dzialania zegarka kwarcowego i mechaniczngo, innaczej ktoś przeczyta, uśmiechnie się i zapomni co napisałeś.

[Daito 5062]

Pewnie ze nie, pod warunkiem ze znasz budowę i zasade dzialania zegarka kwarcowego

 

Marek ale tego to nawet w serwisach nie wiedzą :D  Teraz masz zegarki wielo-modułowe z odbiornikami radiowymi albo GPS, czujnikami i sensorami, co trzepią dywany i psa wyprowadzają, bateryjka to już nie jest "kwarc" i kilka redukujących częstotliwość oporników

[Master Yoda 583]

 

[marcinradom 2]

Pewnie ze nie, pod warunkiem ze znasz budowę i zasade dzialania zegarka kwarcowego i mechaniczngo, innaczej ktoś przeczyta, uśmiechnie się i zapomni co napisałeś.

To znaczy, że muszę być mechanikiem samochodowym, by polecić komuś diesla lub benzyniaka? Bzdura. Zegarki mechaniczne wolę nie dlatego, że wiem jak są zbudowane, a dlatego, że niezależnie od kryzysów, od wojen, od kaprysów chińczyków, od tego czy jestem na bezludnej wyspie, te zegarki po prostu działają. A dodatkowo ich cykanie przypomina mi mojego zmarłego ojca, który, gdy byłem dzieckiem, przykładał mi do ucha swojego Wostoka, żebym posłuchał "cykania".