Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość

ZEGARKI NIEMIECKIE - CZEMU NIE ?

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

Witam.

Pomyślałem sobie, że może warto by było Adminowi zaproponować nowy temat, a mianowicie: ZEGARKI NIEMIECKIE. Mamy już na Forum grupę tematyczną dotyczącą zegarków szwajcarskich (to oczywiste), rosyjskich i radzieckich (mniej oczywiste) więc czemu tego kompletu nie poszerzyć :?:. Okazuje się, że nasi zachodni sąsiedzi mają w swojej ofercie kilka naprawdę świetnych marek na temat których były już prowadzone ożywione dyskusje. Co o tym myślicie :?:

Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzial moze byc, ale tylko wtedy gdy zalozymy podobny dla Japonii!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

No cóż, Japonia to ciekawy kraj. Mają bardzo dobre samochody, świetny sprzęt audiofilski (zwłaszcza odtwarzacze CD i wzmacniacze, bo kolumn robić nie potrafią), ale zegarki ?????.

Yargoth, czy kraj kwitnącej wiśni może poszczycić się marką na miarę A.Lange&Sohne czy Union :?:

Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marki tej klasy może w Japonii nie ma. Ale są: Seiko, Casio i Orion. Co najmniej te trzy godne są uwagi. Na pewno nie będzie to ten sam rodzaj uwagi co w przypadku Szwajcarów, ale japoński przemysł zegarkowy to fenomen nie mający porównania z żadnym innym.

 

A tak poza wszystkim to jest dział : "Wszystkie inne"

 

Ostatnio widziałęm do kupienia chińskiego mechanika, ciekawe, może Chiny wkrótce też będą potęgą zegarkową ??? :) W sumie biorącpod uwagę rynek podrób już są, he he :)

 

Aaaaa... i ręce precz od zegarków rosyjskich i radzieckich :) Moim zdaniem istnienie tego działu jest równie uzasadnione jak tego poświęconego zeg. szwajcarskim

 

z partyjnym pozdrowieniem !!!


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aaaa... z Japońców zapomniałem jeszcze oczywiście o markach Citizen i Miyota... moja kulpa


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i chyba zamiast Oriona mial byc Orient :)

 

Japonczycy maja nieco inna filozofie w podchodzeniu do produkcji zegarkow. To z pewnoscia dyskusyjne czy lepsza czy gorsza. Ja jednak bedel sie upieral ze jesli tworzymy "fora narodowe" to Japonczykom tez sie ono nalezy i o ich produktach nie powiem zlego slowa (a takie Grand Seiko z checia bym zobaczyl na swojej rece :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ładnie... Orion ... he he he.... jasne że Orient !!!

 

Filozofia ani lepsza ani gorsza. Inna. Robią solidne maszyny na skalę masową. Prestiżem nigdy nie dorównają Szwajcarom czy nawet Niemcom, ale solidnością, precyzją wykonania i trwałością...

Można przypuszczać że i owszem. No i jeśli chodzi o zegarki kwarcowe nikt nigdy ich nie prześcignie.

 

Jedno jest pewne - Japoński przemysł jest charakterystyczny i niepowtarzalny.

 

Orion.... :oops: :)


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Yargoth'em, jeśli miałoby zostać utworzone forum niemieckie to niewątpliwie japońskie również. Mają kilka marek, które niewątpliwie nie są tak znaczące jak te niemieckie, ale są na pewno bardziej znane i rozpoznawalne. Jeśli mówimy o Seiko on z pewnością zasługuje na miano dobrego i porządnego zegarka.

A co do japońskiej czy chińskiej produkcji zegarkowej to wystarczy, że wytwarzają świetne inne sprzęty (samochody, audio-video). To, że w kwestii szwajcarskich zegarków mają świetny gust i chyba większość eksportu "szwajcarów" kieruje się właśnie tam.

Niech przodownictwo w tej dziedzinie pozostanie tam gdzie jest :)

 

Pozdrawiam

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

jak najbardziej oba!

 

Forum niemieckie - bo przecież obecnie GO jest pięknym przykładem designu i perfekcji, a także masówki z okresu NRD bardzo popularnej w Polsce. (mam parę model z obu okresów)

 

Forum japońskie - za perfekcję w masowej produkcji. A także dlatego,że z sentymentem wspominam moje wizyty w Tokio i Osace. Pamiętam,że po zakupie w miarę taniego kwarcowego szwajcara sprzedawca prawie rozbił swoją głowę o ladę w ukłonach - tam to dopiero obsługują ... Genewa się chowa.

pozdrawiam, JJ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Marcin napisał:

To, że w kwestii szwajcarskich zegarków mają świetny gust i chyba większość eksportu "szwajcarów" kieruje się właśnie tam.

Hmmm, jest to przede wszystkim podyktowane ilością posiadanych pieniędzy. Stać ich to kupują i tyle. Za dużą kasę można mieć dobry gust, jeszcze jak ktoś mądrze doradzi... (to tak w uproszczonej formie)

Neuro napisał:

No i jeśli chodzi o zegarki kwarcowe nikt nigdy ich nie prześcignie.

Czy mógłbyś to swoje stwierdzenie sprecyzować :?:. Domyślam się, że chodzi o różnorodność kolekcji zegarków elektronicznych, ich ilość, bo chyba nie masz na myśli jakości :?: :roll:. Cóż, na tym polu kilka marek szwajcarskich zmiata z zegarkowego rynku japońską produkcję niczym Tyson za najlepszych lat swoich rywali. Pamiętaj, że zegarki kwarcowe mają w swojej kolekcji tak uznane marki jak Patek Philippe, IWC czy Jaeger-LeCoultre.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz_W napisał:

Hmmm, nie wiem czy to jest wyłącznie kwestią gustu czy po prostu pieniędzy. Stać ich to kupują i tyle

Jest to na pewno jakieś wytłumaczenie, ale na pewno nie reguła. Według mnie nie zawsze te obie cechy idą obok siebie w parze :wink:

 

Pozdrawiam

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Tak, wiem, dlatego zmodyfikowałem nieco swoją wypowiedź.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

;)

Miało być o zegarkach niemieckich, ale cieszę się, że dyskusja się rozwija. :) W końcu japoński rynek czasomierzy też zasługuje na chwilę uwagi. Ciekawe co na to wszystko Admin.

Pozdrawiam

Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie o tego mi chodziło... ehh piękny jest ;) (Steve potrafił wydobyć jego najlepsze cechy:) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czy mógłbyś to swoje stwierdzenie sprecyzować :?:. Domyślam się, że chodzi o różnorodność kolekcji zegarków elektronicznych, ich ilość, bo chyba nie masz na myśli jakości :?: :roll:. Cóż, na tym polu kilka marek szwajcarskich zmiata z zegarkowego rynku japońską produkcję niczym Tyson za najlepszych lat swoich rywali. Pamiętaj, że zegarki kwarcowe mają w swojej kolekcji tak uznane marki jak Patek Philippe, IWC czy Jaeger-LeCoultre.

Pozdrawiam

 

Mariusz, powiem szczerze że dałeś mi do myślenia. Owszem miałem na myśli wielkośc i rożnorodnośc producji japońskiej. I jeszcze jedno - jakośc rownież miałem na myśli. Słyszałem że Miyota robi lepsze mechanizmy kwarcowe niż ETA. Tyle mojej wiedzy.

 

Ale teraz prosze o dokształcenie. Kwarc to dla mnie był do tej pory kwarc. Uznawałem że przy produkcji tego typu mechanizmów liczy się zaawansowanie technologiczne maszyn produkcyjnych i czystość oraz reżim samego cyklu producji. A Japonia ma najlepszy na swiecie przemysł elektroniczny - własnie ze względu na wspomnianą dokładnośc i rezim cyklu produkcyjnego.

 

To że wspomniane przez Ciebie firmy wkładają do swoich zegarkow kwarc dla mnie - profana - nic jeszcze nie znaczy. W Astonie Martinie też znajdziemy elementy z Mondeo, co ani Astonowi prestiżu nie zmniejsza, ani fordowi nie dodaje.

 

Co takiego wyjątkowego jest w tych mechanizmach montowanych w najdroższych szwajcarskich markach? czy są to udoskonalone mechanizmy ETA, czy innego producenta, czy może mechanizmy in-house? czy są w ogóle kwarcowe mechanizmy in-house?

 

Czy nie jest tak, że w przypadku np kwarcowego Patka większe znnaczenie ma marka niż jakość czy rodzaj samego mechanizmu? W przypadku zegarka mechanicznego nie budzi to wątpliwości, ale jak jest z kwarcem?

 

Pytam serio, bo po prostu nie wiem. natomiast wiem, że często bywa tak, że prestiż marki niekoniecznie jest odzwierciedleniem rzeczywistej wartości produktu. Weź np mercedesa i lexusa - co z tego że ten drugi jest bardziej zaawansowany technicznie, niezawodny, cichszy... ale nie jest mercedesem. Albo z niższej półki - VW i Toyota....

 

Pozdrawiam !


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ZETES

Dawno, dawno temu :-), kiedy forum rozpoczynało swoją działalność, było mnóstwo różnych działów. Po wielu dyskusjach, ich liczba została ograniczona ze względu na małą liczbe postów i czytelność forum. Najpierw trzeba oszacować, ile tematów napisanych do tej pory, dotyczyło zegarków niemieckich i japońskich. Jeśli ich liczba będzie wysoka, to może warto nowe działy wprowadzać. Jeśli nie, to nadal korzystajmy z "Wszystkie inne".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, cieszę się że w Japonii mają inną mentalność i nie produkują mechanicznych zegarków wysokiej klasy. Jeżeli japończycy kiedyś zaczną to robić to za sto, dwieście lat nikt nie będzie pamiętał, że wSzwajcarii robiło sie zegarki. Możecie mi wierzyć.

 

pozdrowienia

marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Panowie, cieszę się że w Japonii mają inną mentalność i nie produkują mechanicznych zegarków wysokiej klasy. Jeżeli japończycy kiedyś zaczną to robić to za sto, dwieście lat nikt nie będzie pamiętał, że wSzwajcarii robiło sie zegarki. Możecie mi wierzyć.

No Marek, muszę przyznać, że nie odważyłbym się na tak ekstremalne stwierdzenie. Warto pamiętać o tym, że wysoka technologia produkcji to nie wszystko. Zobacz, Japończycy produkują wysokiej klasy wzmacniacze, odtwarzacze na przykład Sony (mam na myśli oczywiście serię ES), mają wybitną firmę CEC czy Audio Note, ale kolumn robić za cholerę nie potrafią. Sami za to chętnie kupują gotowe produkty z Włoch (Zingali, Sonus Faber) czy z Niemiec (Audio Physic, Zoller), bo wiedzą, że to zagra pięknie. Dźwięk japońskich głośników nie może się równać z wymienionymi w poprzednim zdaniu markami. Myślę, że podobnie byłoby z zegarkami mechanicznymi. Tutaj potrzeba tradycji, rąk ludzkich, budowania wizerunku firmy przez lata. Oczywiście są wyjątki w postaci Maurice Lacroix (stosunkowo młoda firma, zwłaszcza w odniesieniu do innych szwajcarskich marek), ale ja w cuda nie wierzę i myślę, że jeszcze baaardzo długo czasomierze mechaniczne będą domeną szwajcarskich firm.

Neuro, na Twoje pytania bardziej kompetentnej odpowiedzi mógłby udzielić Władek Meller. Na pewno ETA jest zdecydowanie lepsza do japońskiej Miyota chyba, że miałeś na myśli tę plastikową ETĘ. Co jeszcze, nie sądzę, aby Patek Philippe czy Jaeger-LeCoultre posiłkowały się innymi kalibrami niż własne, nawet jeżeli dotyczy to zegarków kwarcowych. IWC to już zupełnie inna bajka. Oni chętnie korzystają z mechanizmów ETA, wprowadzają do nich stosowne modyfikacje, a oprócz tego kaliber poddawany jest procedurom kontrolnym stojącym na bardzo wysokim poziomie. W ogóle cały proces produkcyjny jest ściśle kontrolowany. Zauważ, że nie wszystkie zegarki kwarcowe odmierzają czas tak samo. IWC wykazuje (średnio) różnicę 1 sekundy na 10 dni co daje doskonałą średnią 3 sekundy do przodu na miesiąc :!:. Z kolei kwarc Frederique Constant odznacza się dużo większymi odchyleniami w pomiarze czasu przy czym on też ma w środku ETĘ. Jedne zegarki kwarcowe przyśpieszają, a inne się spóźniają. Tak więc jak widzisz Neuro kwarc kwarcowi nie równy. Zresztą polecam prosty test: zainstaluj na komputerze program Time Sync Pro, ustaw japoński czasomierz kwarcowy (jeżeli takim dysponujesz) według zegara atomowego wskazywanego przez tę aplikację i po określonym czasie będzie już wszystko jasne. Wygląda na to, że zegarki to bardzo skomplikowany temat.

Pozdrawiam

Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poprawcie mnie jeśli się mylę , ale wydaje mi się że Patek nie ma od dawna w swojej ofercie naręcznych zegarków z mechanizmam kwarcowym. (mieli takowe i byli jednym z pionierów, w czasach gdy o kwarce jeszcze "raczkowały" i były widziane jako pszyszłość branży)

 

nie wydaje mi się żeby zasady przyznawania "pieczęci genewskiej" którą sygnowane są prawie wszystkie mechanizmy Patka dopuszczały stosowanie kwarcowych mechanizmów

 

 

piotrek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Piotrek, cóż, okazuje się, że jednak ma. Ten zegarek kwarcowy męski (w kolekcji dla kobiet też są zegarki elektroniczne) Patek Philippe ma model Aquanaut (Ref. 5064a). W katalogu na rok 2003 jego cena wynosiła 7000 franków szwajcarskich, a w 2004 7700 franków szwajcarskich.

Pozdrawiam

Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Hmm, a moim zdaniem to żadna ujma dla Patka. Na pewno te zegarki kwarcowe są czasomierzami najwyższej klasy. Chciałbym taki mieć tylko ta cena ;)

Pozdrawiam

Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.