Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

ferdek3318

Modernizacja wyważarki do balansów

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panów

Jako początkujący uczeń zegarmistrzowski jestem na etapie kompletowania narzędzi. Ostatnio nabyłem wyważarkę. Miała niestety ostrza ze zwykłej stali, a więc postanowiłem ją zmodyfikować. Użyłem ceramicznego ostrza od obieraczki do warzyw (lekko stępionego na papierze ściernym i przełamanego na pół). Ostrza są przyklejone do mosiężnych płytek. Dodałem również libellę do poziomowania. Rezultat na zdjęciach.

pozdrawiam

post-34701-0-37932500-1331622654_thumb.jpeg

post-34701-0-16847400-1331622664_thumb.jpg

post-34701-0-37470000-1331622670_thumb.jpg

post-34701-0-62471000-1331622677_thumb.jpg

post-34701-0-89170700-1331622693_thumb.jpg

post-34701-0-13682900-1331622708_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Panów

Jako początkujący uczeń zegarmistrzowski jestem na etapie kompletowania narzędzi. Ostatnio nabyłem wyważarkę. Miała niestety ostrza ze zwykłej stali, a więc postanowiłem ją zmodyfikować. Użyłem ceramicznego ostrza od obieraczki do warzyw (lekko stępionego na papierze ściernym i przełamanego na pół). Ostrza są przyklejone do mosiężnych płytek. Dodałem również libellę do poziomowania. Rezultat na zdjęciach.

pozdrawiam

Bardzo ładnie zrobione :) drugie - nowe życie wyważarki.

Ciekawi mnie tylko jak gładkie są te nowe ostrza? Czy są wypolerowane na "lustro"? Muszę zobaczyć w jakimś sklepie obieraczki ciekawe co to za materiał B)


AM
Tak wiele zegarów, a tak mało czasu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie zrobione :) drugie - nowe życie wyważarki.

Ciekawi mnie tylko jak gładkie są te nowe ostrza? Czy są wypolerowane na "lustro"? Muszę zobaczyć w jakimś sklepie obieraczki ciekawe co to za materiał B)

Tak jak napisałem, ostrza są ceramiczne, strasznie twarde. Pod b. dużym powiększeniem wygladają idealnie. Nieco je stępiłem zużywając cały arkusik papieru 1200 umieszczonego na szybie. Po zbliżeniu lekko namagnesowanej igły do kółka, obraca się ono bez problemów, a więc opory toczenia b. małe.

http://pl.wikipedia.org/wiki/N%C3%B3%C5%BC_ceramiczny

http://allegro.pl/listing.php/search?change_view=1&order=p&sg=1&string=noz+ceramiczny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nader skromny jesteś, z tego co do tej pory widziałem to absolutnie nie nazwałbym Cię początkującym uczniem, wprost przeciwnie.

zrobiłeś to dobrze i na dodatek ładnie tak jak pozostałe rzeczy które ma nadzieję też tu pokażesz


Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie również się podoba .

 

Czy to ma być do używania, czy do wyglądania ... tzn do kolekcji, czy do pracy ?

Jeżeli do pracy to jak ( przy pomocy czego) ustawiałeś liniowość/ równoległość krawędzi i z jaką precyzją ?

Być może to zniekształcenie zdjęcia , ale wydaje się, ze ostrza były szlifowane "z ręki "


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie również się podoba .

 

Czy to ma być do używania, czy do wyglądania ... tzn do kolekcji, czy do pracy ?

Jeżeli do pracy to jak ( przy pomocy czego) ustawiałeś liniowość/ równoległość krawędzi i z jaką precyzją ?

Być może to zniekształcenie zdjęcia , ale wydaje się, ze ostrza były szlifowane "z ręki "

Oczywiście ma służyć do pracy. Jak pisałem powyżej nie mam doświadczenia w tych sprawach. Te zniekształcenia wynikają ze zdjęć. Nie wiem, jakie są wymagania co do wyważarki, mam świadomość, że pomimo prostoty działania jest to precyzyjne urządzenie. Nie mam niestety drugiej, dobrej fabrycznej wyważarki do porównania. Jak pisałem nożyk został stępiony na papierze ściernym na szybie, następnie przełamany na pół. Po zmontowaniu całości, ustawiałem nożyki względem siebie pod mikroskopem 40x, regulując płytki z nożykami na śrubach. Śruby są zabezpieczone klejem do gwintów. Niedokładność ustawienia jest poniżej 0,1 mm (w zasadzie kilka setek). Nie wiem czy to dostatecznie dobrze? Nałożone dla sprawdzenia kółko wychwytowe od naręcznego, obraca się wielokrotnie w obie strony po zbliżaniu namagnesowanej igły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szlifując ręką nawet po płaszczyźnie zawsze występuje większy nacisk na "przód" w kierunku ruchu.

Dlatego w wielu wypadkach używa się różnego rodzaju "płaskoszlifierzy" - uchwytów pozwalających nierówność nacisku wyeliminować.

To oczywiście przy pracy ręcznej - można zawsze "włożyć pod maszynę" .

 

Równo ma być na tyle by dobrze działało :) Nie ma zbyt dobrej jakości wykonania ( wg mnie ), ale też trzeba pamiętać, że wszystkie "błędy" się sumują.

Jedna płoza jest ruchoma i w związku z tym ma zapewne jakiś błąd na przesuwie. Zabawa z ostrzami do mikrona gdy na przesuwie mamy dychę róznicy będzie bez sensu.

Innymi słowy - zdrowy rozsądek wskazany.:mellow:

 

Jedna sprawa - do ceramiki i kamienia raczej używałbym "diamentów" a nie korundu.

Z honownicy wkłady można kupić za kilka złotych nawet na alledrogo( różnie to tam nazywają czasami osełką diamentową ;))


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szlifując ręką nawet po płaszczyźnie zawsze występuje większy nacisk na "przód" w kierunku ruchu.

Dlatego w wielu wypadkach używa się różnego rodzaju "płaskoszlifierzy" - uchwytów pozwalających nierówność nacisku wyeliminować.

To oczywiście przy pracy ręcznej - można zawsze "włożyć pod maszynę" .

 

Równo ma być na tyle by dobrze działało :) Nie ma zbyt dobrej jakości wykonania ( wg mnie ), ale też trzeba pamiętać, że wszystkie "błędy" się sumują.

Jedna płoza jest ruchoma i w związku z tym ma zapewne jakiś błąd na przesuwie. Zabawa z ostrzami do mikrona gdy na przesuwie mamy dychę róznicy będzie bez sensu.

Innymi słowy - zdrowy rozsądek wskazany.:mellow:

 

Jedna sprawa - do ceramiki i kamienia raczej używałbym "diamentów" a nie korundu.

Z honownicy wkłady można kupić za kilka złotych nawet na alledrogo( różnie to tam nazywają czasami osełką diamentową ;))

Jak już pisałem zegarmistrzem nie jestem, nie jestem też mechanikiem z zawodu, a więc te sprawy biorę na zdrowy rozsądek. Zapewne masz rację co do metod szlifowania. Jeżeli miałeś kiedyś w ręku nóż ceramiczny to wiesz, że ma on ostrość żyletki. Ja chciałem tylko tę ostrość nieco stępić i to sie udało. Pod mikroskopem to ostrze ma teraz wygląd cieniutkiej linii. Oczywiście masz rację co do luzów na przesuwie. Całość ze swej natury jest dosyć prymitywna, na szczęście w korpusie jest tapezowe wycięcie prowadzące, i płytka dociskająca od spodu również taki sam przekrój, a więc luzy są w miarę wyeliminowane. Napisz proszę, jak można by to praktycznie sprawdzić, a może któryś z doświadczonych Kolegów Zegarmistrzów coś podpowie?

Czy ma tak się zachowywać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten balans z filmu jest lekko nie wyważony.

Powinien zachowywać się tak aby w każdym położeniu utrzymywał równowagę. Nie powinien wracać lub cofać się. Noże wyważarki wcale nie muszą być aż takie cienkie o wiele ważniejsza jest ich gładkość i brak nawet najmniejszych wyszczerbień a przy nożach stalowych koniecznie trzeba często je rozmagnesować (rzadziej polerować).


AM
Tak wiele zegarów, a tak mało czasu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten balans z filmu jest lekko nie wyważony.

Powinien zachowywać się tak aby w każdym położeniu utrzymywał równowagę. Nie powinien wracać lub cofać się. Noże wyważarki wcale nie muszą być aż takie cienkie o wiele ważniejsza jest ich gładkość i brak nawet najmniejszych wyszczerbień a przy nożach stalowych koniecznie trzeba często je rozmagnesować (rzadziej polerować).

Właśnie też miałem takie wrażenie, ale nie chciałem się wymądrzać. Wydaje się, że wraca do jednej pozycji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie też miałem takie wrażenie, ale nie chciałem się wymądrzać. Wydaje się, że wraca do jednej pozycji?

Ja tam lubię się wymądrzać :mellow:

Tak wygląda jakby wracał i niepotrzebnie ktoś mu nadaje aż takie duże obroty - wystarczy lekko go trącić aby szybko się zatrzymał a nie pędził po całej wyważarce.


AM
Tak wiele zegarów, a tak mało czasu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyważarka mechaniczna wymaga równoległych krawędzi, wykonanych z twardych materiałów i wypoziomowania. Natomiast wyważarka magnetyczna, była produkowana, nie wymaga prawie żadnej regulacji. Balans zawieszony jest między magnesami. Do "napędu" wyważanego balansu używam powietrza z dmuchawki. Zastanawiam się na ile dobre wyniki daje łatwa w użyciu wyważarka magnetyczna. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyważarka mechaniczna wymaga równoległych krawędzi, wykonanych z twardych materiałów i wypoziomowania. Natomiast wyważarka magnetyczna, była produkowana, nie wymaga prawie żadnej regulacji. Balans zawieszony jest między magnesami. Do "napędu" wyważanego balansu używam powietrza z dmuchawki. Zastanawiam się na ile dobre wyniki daje łatwa w użyciu wyważarka magnetyczna. Pozdrawiam

Zaciekawiłeś mnie tą wyważarką magnetyczną, czy mógłbyś coś bliżej o niej napisać, czy jest to coś takiego?

http://turborc.pl/index.php?products=product&prod_id=1830

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaciekawiłeś mnie tą wyważarką magnetyczną, czy mógłbyś coś bliżej o niej napisać, czy jest to coś takiego?

http://turborc.pl/index.php?products=product&prod_id=1830

 

Fotografia takiej wyważarki jest zamieszczona pod hasłem "co to jest?" z 7 lipca. Chociaż wygląda jak wygląda, ale działa znakomicie. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się na ile dobre wyniki daje łatwa w użyciu wyważarka magnetyczna. Pozdrawiam

 

Nie używałem nigdy takiej "magnetycznej" wyważarki, ale przyznaje, że i mnie to zaciekawiło i zrobiłem sobie taką "na kolanie" w 5 minut.:lol:

Tylko pod kątem sprawdzenia dokładności.

 

Minusy są oczywiste - po pierwsze musi być ośka, na którą magnes zadziała

Po drugie - na dwóch ostrzach sprawdzi się również równość osi podpierając element ( nie koniecznie balans ) na różnych rozstawach - mnie to się czasami przydaje do szybkich testów osi kół zębatych.

W magnetycznej mamy "czyste wyważenie "

 

Jeżeli chodzi o dokładność to wszystko zależy wg mnie od tego jaką mamy końcówkę osi - im precyzyjniejszy stożek na końcu ( teoretycznie powinien to być punkt , którego w praktyce nigdy nie uzyskamy ) tym lepiej oczywiście.

Drugim czynnikiem determinującym precyzję jest wielkość siły pola magnetycznego - optymalne by było utrzymanie tego na granicy przyciągania/odpadu... ale to nierealne, chociaż nieco modyfikując :D

Akurat mam trochę materiałów do prób, roboty nie dużo to w wolnej chwili sprawdzę B)

Test dokładności do setki grama łatwo wykonać - wystarczy podeprzeć o wagę jubilerską.


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, to nie wada. Balans musi być z osią, aby wyważanie miało swój "filozoficzny" sens.

Po drugie, to jest jakieś nowe zastosowanie wyważarki z ostrzami.

Po trzecie, zastanowiły mnie te stożki. Czopy zwykle są zaokrąglone i w wyważarce magnetycznej tylko jeden czop dotyka magnesu, drugi "wisi" w powietrzu. Wyważarka wydaje się być niezwykle czuła, co by wskazywało na jej wyższą dokładność niż wyważarka z ostrzami. Sprawdzenie może da odpowiedź i na to pytanie. A po badaniu przydaje się rozmagneśnica. Zwykła na cewkę wymaga powolnego odsuwania. Elektroniczna o częstotliwości około 1 khz nie ma aż takich wymagań, wystarczy położyć detal i trzymać, a potem guzik wcisnąć i puścić. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że balans czy co tam umieścimy ma być bez osi, tylko podałem warunek - oś nie może być diamagnetykiem.

Np os z "klasycznej" kwasówki odpada.

 

Co do zastosowania wyważarki z ostrzami - nie wiem, czy nowe czy stare zastosowanie wyważarki - ważne , że działa znakomicie :angry:

 

Co do kształtu czopa - nie ważne jaki jest kształt (pewnie nieprecyzyjnie się wyraziłem) ważne jakie jest pole styku.

Czy stożek, kula czy jakaś elipsoida to nie ma znaczenia.

 

Użyłem magnesów neodymowych, bo akurat takie miałem "pod ręką" i chyba trochę mocno trzymały.

 

Trzeba by zrobić regulowana siłę trzymania i jest to wykonalne, ale na zabawę w robienie tego nie mam chwilowo czasu.

Prawdopodobnie kiedyś w chwili wolnej zrobię coś takiego i zobaczę jak działa - wiele roboty z tym nie ma .

W porównaniu do tego co pokazałeś ( dzięki ) parę rzeczy można poprawić - np wsadzić kulkę łożyskową od strony styku osi... tyle, że pasowałoby ją przeciąć/zeszlifować z jednej strony i tu problem, bo im mniejsza kulka tym teoretycznie lepiej, ale utrzymać cholerę będzie trudno :angry:


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Użyłem magnesów neodymowych, bo akurat takie miałem "pod ręką" i chyba trochę mocno trzymały.

 

Trzeba by zrobić regulowana siłę trzymania i jest to wykonalne, ale na zabawę w robienie tego nie mam chwilowo czasu.

Prawdopodobnie kiedyś w chwili wolnej zrobię coś takiego i zobaczę jak działa - wiele roboty z tym nie ma .

W porównaniu do tego co pokazałeś ( dzięki ) parę rzeczy można poprawić - np wsadzić kulkę łożyskową od strony styku osi... tyle, że pasowałoby ją przeciąć/zeszlifować z jednej strony i tu problem, bo im mniejsza kulka tym teoretycznie lepiej, ale utrzymać cholerę będzie trudno :)

 

Czy komuś udało się oszacować jak mocno przyciągany jest czop do magnesu. Jaką rolę ma pełnić kulka łożyskowa. W kupionej wyważarce czop przylega gdziekolwiek do powierzchni magnesu, a jak ma być z kulką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy komuś udało się oszacować jak mocno przyciągany jest czop do magnesu. Jaką rolę ma pełnić kulka łożyskowa. W kupionej wyważarce czop przylega gdziekolwiek do powierzchni magnesu, a jak ma być z kulką.

 

A jaki ma kolega z tym ustaleniem siły przyciągania problem ? Przecież to bardzo proste , tylko nie wiem po co to robić .

Większy może być ze zmierzeniem siły tarcia w obrocie, ale i z tym można sobie poradzić, tyle, ze to nie będzie stała a zmienna wartość w zależności od kilku parametrów.

 

Kulka a właściwie użyta jej część może być przydatna do zmniejszenia płaszczyzny przylegania :) - taka teoria - uważa kolega, że nieprawdziwa ?


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jaki ma kolega z tym ustaleniem siły przyciągania problem ? Przecież to bardzo proste , tylko nie wiem po co to robić .

Większy może być ze zmierzeniem siły tarcia w obrocie, ale i z tym można sobie poradzić, tyle, ze to nie będzie stała a zmienna wartość w zależności od kilku parametrów.

 

Kulka a właściwie użyta jej część może być przydatna do zmniejszenia płaszczyzny przylegania :) - taka teoria - uważa kolega, że nieprawdziwa ?

 

Ja nie mam problem, tylko pytanie na okoliczność "Trzeba by zrobić regulowana siłę trzymania i jest to wykonalne," i z tej okoliczności by wynikało, że siła jest nieodpowiednia, że trzeba ją regulować. W swojej magnetycznej wyważarce nie mam regulacji.

Teoria kulki nie została wyłożona na tyle, aby można ją podważyć. Ja badany balans po prostu wrzucam w przestrzeń między magnesami, sprawdzając aby się tam mieścił i tyle. Potem dmuchawką chociażby własną napędzam balans.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo wg mnie teorii kulki nie da się podważyć :)

Skoro w teorii "walczymy" o jak najmniejszą płaszczyznę przylegania ( po to by siły tarcia przy obrocie były jak najmniejsze ) to trudno dyskutować z teorią, że przyleganie do powierzchni kulistej będzie mniejsze niż przyleganie do płaszczyzny, chyba, ze element przylegający będzie miał powierzchnię wklęsłą. Druga sprawa to twardość materiału i wykończenie powierzchni - tu też się trochę zyskuje :)

 

Siła przyciągająca ( działająca w jedna stronę, czyli niezrównoważona drugim magnesem ) powinna być minimalna, ale umożliwiająca działanie, czyli utrzymująca.

Wiadomo dlaczego ?

 

A to, że kolega nie ma regulowanej... no trochę regulowana to ona jest - jest zmniejszana poprzez siłę przyciągania drugiego magnesu uzyskiwaną przez zbliżanie go.

Możliwość precyzji regulacji zależy od rozłożenia siły oddziaływania każdego z magnesów.

 

PS

Coś mi przyszło do głowy - może kulki nie będzie trzeba przecinać a tylko użyć magnes o odpowiednim kształcie ?:)

Jeżeli się uda trzeba się będzie zająć ładną formą zewnętrzną i pozostanie zrobić...


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kropla distalu na magnes a na to kulka :)

albo inaczej kulka na tarczę lakową i szlifujemy osełką (powoli żeby się nie wytopił lak)


AM
Tak wiele zegarów, a tak mało czasu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kropla distalu na magnes a na to kulka :)

albo inaczej kulka na tarczę lakową i szlifujemy osełką (powoli żeby się nie wytopił lak)

 

To pierwsze to nie działa - chodzi o przyleganie magnesu do kulki płaszczyzną a nie punktowe styki ( w tym wypadku )

Drugie prawie dobre, albo bardzo dobre dla cierpliwych :)

Ale może da się zrobić na magnesówce tylko w jakimś delikatnym "przytrzymadełkiu " / podstawce .

 

Tyle, że obecnie czasu na zabawę brak .


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.