Babcia Omega ???

[wan4 0]

Witam.

Bardzo proszę o pomoc.

Moje pytanie dotyczy zegarka z fotek.

Przed nieśmiertelną "Pobiedą" moja babcia używała tego zegarka.

Być może jest on nawet z okresu międzywojennego, ale ja się na tym zupełnie nie znam.

Na tarczy widoczny jest zacny napis Omega, ale czy aby na pewno to Omega?

Ani koronka, ani mechanizm, ani dekielek nie posiadają żadnych sygnatur.

Czy możliwe jest, że jest to jedna z bardzo wczesnych podróbek Omegi?

Pozdrawiam i czekam na informacje.

[lamwoj 171]

No przecież , że nie omega , tylko pasówka.

Nawet na obcym werku.

Pozdrawiam

[Piotr Ratyński 551]

Tarcza to tzw. serwisówka, czyli taki zamiennik rodzimej produkcji, który zegarmistrze używali w przypadku zniszczenia oryginalnej tarczy. Tutaj jest ona założona do starej pasówki, która nie ma nic wspólnego z Omegą.

[chronofil 153]

Czy możliwe jest, że jest to jedna z bardzo wczesnych podróbek Omegi?

 

W pewnym sensie tak, bo ten zegarek ma napis Omega sugerujący, ze jest to właśnie zegarek tej firmy, a w rzeczywistości z Omegą nie ma nic wspólnego, bo ani werk (zdaje sie, że to któraś Felsa czy AS), ani tarcza, ani koperta dziełem Omegi nie jest.

Z drugiej strony mówiąc o podróbkach obecnie, mamy raczej na myśli coś, co produkowane jest w dużych ilościach.

W tym przypadku chyba najlepiej określić ten zegarem mianem czyjejś radosnej twórczości.

Chyba, że szanowna Babcia zakupiła go jako oryginalną omegę. Wtedy ten, kto jej to sprzedał.... Ale zdaje się, że sprawa już się przedawniła...

[starhidiamu 8]

Nie do końca się zgodzę że to tylko twórczość, ja też mam taki zegarek z tą sama tarczą i z szwajcarskim wekiem.

Spotkałem ten "model " już kilkukrotnie, raz nawet na aukcji w dość szanowanym domu aukcyjnym Fellows

Więc na logikę biorąc musiało ich wyjść w swoich czasach dość sporo, skoro się zachowały do dzisiaj

a to już produkcja podróbek

[chronofil 153]

Masz dokładnie taki sam zegarek? Taki sam werk, koperta, tarcza? Jeśli tak, to możliwe, że cała "produkcja" szła. Widziałem dużo różnego rodzaju "omeg", które z firmą Omega nie mają nic wspólnego, ale szczerze mówiąc nigdy nie studiowałem tematu. Uznawałem to właśnie za radosną i raczej jednostkową twórczość.

Pokaż swój egzemplarz, jeśli nie problem

[starhidiamu 8]

Dałeś mi teraz niezłą zagadkę, pod tytułem gdzie on jest

ale opłaciło się bo znalazłem coś jeszcze .

 

 

 

Pamiętam że go trochę tam serwisowałem i poza tym że trudno sie nakręca , nam na myśli opór .

Ładnie, bardzo głośno cyka trzyma czas .

[chronofil 153]

Podobne, ale jednak nie można mówić o "seryjnej" produkcji. Ot serwisowe tarcze pożenione z przypadkowymi werkami. Może w celu zrobienia nabywcy w konia, a może na jego wyraźne życzenie? W gruncie rzeczy to też ciekawa sprawa, jak to było