Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

johndeacon

AUTO DO 10 tys. maks.z LPG

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak pisalem ja odkad kupilem auto przy zawieszeniu nic nie robilem ale znajomy w b5fl zakladal wahacze za 560 pln i juz drugi rok nic sie nie dzieje. Ale nie o tym temat. Jedno jest pewne, nie pchac sie w zadne alfy, citroeny c5 itp itd bo nic dobrego z tego nie bedzie. Rynek aut uzywanych to potwierdza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Styl jazdy i drogi po których się poruszamy ma niebagatelny wpływ na tempo zużywania się zawieszenia więc może Twój znajomy jeździ spokojnie i np. po obwodnicy.

Trochę zeszliśmy z tematu więc podpowiadajmy koledze co kupić by nie umoczyć.


Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moge jeszcze zaproponowac octavie 1. Auto nie do zajechania. Sam chcialem taka w zeszlym roku kupic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gaz ? JESTEM NA NIE :)

 

Moja filozofia głosi iż, jeśli nie stać mnie wydawać na benzynę 2.0 itp. która pali 10l/100km to kupuje się Diesla albo mniejszą benzynę (np. 1.4 pali już 6-7 litrów).

 

Każda ingerencja w silnik jest zła ! Cześci zużywają się szybciej, problemy ze sprzedażą, problemy z odpalaniem, więcej nerwów niż co warte.

Oczywiście są silniki które to dobrze znoszą, nie kwestionuje tego, jedankowoż nienawidzę gazu...

 

Polecam Audi 80 B4, Audi A4. Do 8000 zł kupisz bezwypadkowy... Każde Audi po 1985 ma ocynkowane blachy, co za tym idzie, jeśli samochó jest bezwypadkowy, NIE MA PRAWA MIEĆ RDZY !!! Bardzo mało awaryjny jest Diesel 1.9 TDI, a i części do tych Audi tanie.

 

Tutaj masz o silnikach trochę http://www.audi80.pl/faq-nie-wiesz-jaki-silnik-wybrac-zajrzyj-tutaj-vt40070.htm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masaq "przerobiłem" wiecej samochodów niż Ci zdaje począwszy od Syreny poprzez Fiaty, Ople, Fordy kilka marek Japońskich , Audi itp Alfy tez miałem niestety ... C5 ma mój sasiad wiecznie elektronika mu pada

Ogarnij sie on chce kupić tani samochód a ty mu za te cene to rupcie tylko oferujesz

ekscytują Cie dźwieki silnika i moc widać chyba młody jeszcze jesteś

ja mam pod maską ponad 330 kucy i mnie to nie rajcuje i lubie cisze jak jade

 

TAK jestem młody - i to jest Twój argument ? brawo ... ale wysil się na sensowniejszy.

Nie mam zamiaru licytować się z Tobą kto przerobił ile samochodów i jakich marek.

 

Lubisz spokój i cisze ? Fajnie, a ja lubię małe i rude, a za blondynkami nie przepadam - i jest to odpowiedź na tym samym poziomie merytorycznym co Twoja.

Rozumiem też, ze podanie mocy samochodu dodało Ci pewności siebie ? - nie dostrzegam głębszego sensu w tym zdaniu.

 

Rupcie ? aha czyli stare audi to rupieć, ale młodsze o 5 lat daewoo albo fiat to super samochód ? - ok, nie mam więcej pytań

 

 

Lotek - wiem, że każdy chwali swoje, ale skoro miałem 5 alf to chyba moja opinia jest bardziej miarodajna, niż osoby która miała jedną i mówi, że jest to kiepski wybór.

Nie czarujmy się, najtańsze zestawy za 400 zł to szmelc i sam to wiesz, nawet jeśli tutaj się nie przyznasz. Dobry zestaw to 1000/1500 zł czyli około 15% ceny zakupu samochodu, jak dla mnie kosmos - lubię VW i sam miałem dwa i to nie jest tak, że skoro lubię alfę to niemieckie są złe i z zasady nie mogę ich lubić.

 

Pisząc o zawieszeniu w B5 miałem na myśli, że jest skomplikowane ( wiec nie każdy sam je przełoży ), drogie z racji ilości elementów które trzeba wymienić oraz mało trwałe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolak zgadzam sie z Toba, gaz jest dobry w zapalniczkach;). Jesli chodzi o silnik 1,9 tdi to rowniez sie zgadzam. Mialem a3 z tym silnikiem najslabszym bo 90 hp ale palila 6l i nic sie nie psula. Jakies 10 lat temu mialem tez 80 w benzynie i tez ja milo wspominam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koledze chodzilo o to ze przy kwocie 8 500 nie ma co szukac auta ktore ma 300 hp tylko takiego ktore sie nie bedzie psuc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Lubisz spokój i cisze ? Fajnie, a ja lubię małe i rude, a za blondynkami nie przepadam - i jest to odpowiedź na tym samym poziomie merytorycznym co Twoja.

Rozumiem też, ze podanie mocy samochodu dodało Ci pewności siebie ? - nie dostrzegam głębszego sensu w tym zdaniu.

 

Rupcie ? aha czyli stare audi to rupieć, ale młodsze o 5 lat daewoo albo fiat to super samochód ? - ok, nie mam więcej pytań

 

 

 

A to tak sobie napisałem po twojej odpowiedzi.....

 

Mam:

- 147 1.9 jtd - napraw brak, chwalę ją do dziś i każdemu kto twierdzi, że alfo to zło - 150 KM + 6 biegów - bajka, a wielu pseudo-sportowców ma często smutne miny ;]

 

i pamiętaj każdy prawdziwy motomaniak powinien mieć przynajmniej jedną alfę w życiu ;]

 

Zgodnie z tym co pisze sudix jak pod gaz to tylko 2.5, ale tutaj licz się ze spalaniem 10/11 trasa i 16/17 miasto, ale masz pod nogą 190 km + genialne prowadzenie i 8 s do setki.

 

Ty dalej nie łapiesz ,że koledze nie chodzi o sportowa jazde śmoc itp tylko o tanie w eksplatacji auto

Tak wg mnie Audi nie róznica 5 lat tylko min 7 czyli koło 1995-1997 to rupieć gdy go sprowadzili to miał xxx tysi przebiegu a teraz ma jeszcze wiecej

Byłem nie jeden raz w Utrechcie i widziałem "wyścigi " handlarzy za Audi

To ,że jesteś Alfa maniakiem jak sam sie nazwałeś to nie znaczy ,że twoja opinia jest obiektywana bo to tak samo jak iphone maniacy też nie widzą wad swojej ulubionej marki

tak czy siak Alfa nie jest mało awaryjna i części też nie sa tanie

Tani jest Opel , Ford itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalizujesz ...

 

Wiem jaka jest walka na niemieckich ( pomijając, że 50% to turcy itp ) giełdach o audi, vw, bmw i mercedesa, a później goni za Tobą jeden z drugim co zna polski lepiej niż niejeden Polak i krzyczy "2000 juro" i wciska brief w rękę.

 

Każdy model samochodu ma swoje wady i zalety, nie przekonasz mnie do swojego poglądu i odwrotnie - dobrze wiem jakie wady ma alfa i według mnie niesłusznie ja oceniasz, a to że jestem zwolennikiem alfy nie oznacza że jestem w nią ślepo zapatrzony.

 

Przy kwocie 8.5 tys liczy się bardziej stan niż sentyment do marki i to jest najbardziej sensowne według mnie zdanie w tym temacie.

 

Chce wydać 8.5 tys pokazałem mu co może kupić i jak dobrze wydać te pieniądze w moim mniemaniu - skoro uważasz inaczej, też się wypowiedziałeś, ale dlaczego od razu negujesz moją wiedzę wiekiem - nie rozumiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proste pytanie, czemu te alfy sa tanie jak barszcz i jest ich od groma na a....o i innych gieldach? Bo ludzie sie tego pozbywaja a jest jakas tam grupa slepo zapatrzonych w te auta osob, ktore nic nie zrazi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego lotek, a audi nie ma od groma na handel? Na aledrogo alfa romeo 156 na chwilę obecną niecały tysiąc, a audi A4 b5 niecałe 2,5 tysiąca... Wychodzi wg Twojej argumentacji, że ludzie się pozbywają tego co gorsze... Nie ma aut idealnych, każda fura ma jakieś wady, a tym bardziej używana. Gdybym ja miał kupować auto za kwotę 8,5tysiąca, sugerowałbym się stanem konkretnego egzemplarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proste pytanie, czemu te alfy sa tanie jak barszcz i jest ich od groma na a....o i innych gieldach? Bo ludzie sie tego pozbywaja a jest jakas tam grupa slepo zapatrzonych w te auta osob, ktore nic nie zrazi.

 

Uwzględnij to, że w 1998 roku za Alfe trzeba było dać około 100 tys za wersje z jednym z najlepszych diesli i całkiem ciekawym wyposażeniem. Audi w podobnej konfiguracji kosztowało około 30 tys więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oki ale niektore auta trzymajq cene a niektore jak np. alfy, citroeny,renault nie trzymaja? Dlaczego? Bo ludziech na rynku wtornym ich nie kupuja gdyz sa awaryjne i drogie w utrzymaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko taka uwaga na marginesie, ostatnio czesto jezdze na trasie niemcy-polska i jestem w absolutnym szoku od ilosci rupieci przywozonych na lawetach do polski. po dwoch/trzech tygodniach trafia to pewnie na gieldy albo allegro z napisem bezwypadek.

jak uzywane to tylko z pewnego zrodla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze ciągnęli auta i zawsze będą, bo jest popyt na 12 letni bezwypadek z przebiegiem 150 000 km od pierwszego właściciela jeżdżony tylko do kościoła ;). Pewnego źródła?? Zgadza się ale powiedz mi gdzie takie jest?? Handlarzom nie opłaca się ściągać aut w dobrym stanie bo po prostu one są równie drogie na zachodzie jak i u nas. Dlatego lepią takie rzepy i sprzedają je u nas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest tak do końca jak piszesz kolego lotek

, sa handlujacy złomem i handlujacy samochodami

po prostu takie sa realia ,że samochód 3-4 letni kupiony za granicą moze być w stanie perfekcyjnym ale przebieg bedzie miał ok 300 tys km ,

u nas nie ma kar za skrecanie licznika , ledwo wjedziesz do kraju jest pełno reklam "Korekta Licznika" i od 40 do 120 zł kazdy samochód zrobią

nie tylko skreca licznik ale i w komputerze zmienia przebieg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgadza sie, nowsze auta wymagaja poza korekta licznika takze korekte w Ecu. Uwierz mi, ze nie oplaca sie sciagac aut w dobrym stanie bo ono jest juz duzo drozsze a typowy polski konsument chce miec igle i ze bezcen i najlepiej niejezdzona. Taka jest prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuję dwa auta: astrę II lub nubirę II( po liftingu,roczniki 99-2001).Można też kupić coś zupełnie innego ale skupię się na powyższych bo akurat mam je w domu (nubira, niestety I).

Nubirę mamy 7 lat 1.6 lpg+benzyna,samochód idiotodporny ale słabe podnośniki szyb i przednie zawieszenie.Tylna kanapa jest niezbyt wygodna i słabe plastiki we wnętrzu(przynajmniej są dobrze zmontowane).

Kilka dni temu oglądałem nubirę II 2.0 należącą do kolegi mojego ojca.Gość ma to auto od nowości i przejechał przez 13 lat 300 tysięcy km i auto w środku i zewnątrz nie wygląda gorzej od jego japońskich konkurentów.Wymieniano tylko eksploatacyjne rzeczy.

Od 5 lat jeżdźę astrą II z końcówki niemieckiej serii z tym,podobno, nieudanym dieslem 2.0 dti.Żadnych problemów tylko wymieniam olej i wszystkie filtry co 9 tys. km, tankuję lepszą ropę i systematycznie wymieniam łączniki stabilizatora(stosuje części oryginalne bądź porównywalnej jakości ale polskie drogi robią swoje...)

Reasumując,polecam astrę II ale z benzynowym silnikiem 1.6 8v(85 km) bo ma tani osprzęt,chyba bezkolizyjny rozrząd i super lata na gazie.To jest moim zdaniem optymalna opcja ale podaż tych aut jest niewielka.

Kupując nubirę z kolei popatrz na mk II z silnikiem 2.0.Części są tanie,żadnych problemów z serwisem, super toleruje gaz(nawet zwykłą podciśnieniówkę) i możesz trafić na auto z krajowego salonu od pierwszego właściciela.Zawieszenie jest dużo bardziej komfortowe niż w astrze chociaż prowadzi się jak tapczan.Oba samochody są garażowane i nie mają żadnej korozji.

Możesz jeszcze pomyśleć o skodzie octavii ale tutaj silnik to tylko 1.6 75 km bo 100 konne będą w gorszym stanie,mało miejsca z tyłu ,mega niewygodna kanapa ,deska rozdzielcza wykonana z wyjątkowo tandetnych plastików-piszę o podstawowych wersjach oraz słaba widoczność do tyłu.To chyba tyle.Możesz jeszcze poszukac puga 406 przed liftingiem lub nissana primery z roczników 96-98.Generalnie dużo zależy od tego gdzie,jak i przez kogo auto było eksploatowane i czy ma dokumentację serwisową czy nie(faktury, paragony bynajmniej nie książkę serwisową made in China:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszukaj czegoś ciekawego ,żeby też przy okazji cieszyło i nie było jakimś nudnym badziewiem!Jednym z moich samochodów od paru lat jest Honda Shutle2,3l z gazem,niewielki wan,pakowny niesamowicie ,w automacie,z klimą i całą elektryką kupione za 10 tys ,obecnie można znależć za 6-7 tys,zero awarii,tylko materiały eksploatacyjne,JEDNA końcówka kierownicza i przejechane...340000tys

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oki ale niektore auta trzymajq cene a niektore jak np. alfy, citroeny,renault nie trzymaja? Dlaczego? Bo ludziech na rynku wtornym ich nie kupuja gdyz sa awaryjne i drogie w utrzymaniu.

 

Bo pokutuje nadal przekonanie żę :

- niemiecki i japoński to suuuper trwały i niezawodny

- włoski i francuski to się psuje

- samochodów na f się nie kupuje

- a amerykańskie nie potrafią skręcać

 

Mogę Ci sypać przykładami gdzie jest tak ze samochód niemiecki to złom, francuski jest najlepszy w swojej klasie, samochody na f maja najlepsze wyniki sprzedaży, a amerykański bije wszystko na torze jak leci w swojej klasie i genialnie skręca - ale czy to coś zmieni w Twoim podejściu ? Wątpię i tak samo będzie w przypadku zdecydowanej większości ludzi - pokutują stereotypy i trudno je zmienić.

 

Mercedes po wpadce z rdzewiejącą i sypiącą się klasą C W202/3i E W210 był zmieszany z błotem, klasa M W163 niemal zamyka tabele jako najbardziej usterkowa terenówka. Ale kogo to obchodzi, powrócili na top i w Polsce nadal Mercedes to najlepszy samochód, bo jak był W123/124 to robił 500 tys bez remontu - co z tego, że to było 20/30 lat temu ("szczegół taki")

 

zero awarii,tylko materiały eksploatacyjne,JEDNA końcówka kierownicza i przejechane...340000tys

 

Bo to prawdziwe 340 tys, a nie 450 tys cofnięte na 175 tys + dojechanie 70 tys w Polsce ;]

 

Wolę samochód który ma 300 tys zrobione po niemieckiej autostradzie, niż 150 tys po polskim mieście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzedaję właśnie auto z przebiegiem 230tys. Ogłoszenie wisi trzeci tydzień i nie miałem jeszcze ani jednego telefonu. Gdybym nie jeździł do ASO to chyba bym zrobił go na 120k i sprzedał w dwa dni. U nas uczciwe auto jest podejrzane, bo jeżeli oszustwo nie jest widoczne gołym okiem to lepiej nie ryzykować.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzedaję właśnie auto z przebiegiem 230tys. Ogłoszenie wisi trzeci tydzień i nie miałem jeszcze ani jednego telefonu. Gdybym nie jeździł do ASO to chyba bym zrobił go na 120k i sprzedał w dwa dni. U nas uczciwe auto jest podejrzane, bo jeżeli oszustwo nie jest widoczne gołym okiem to lepiej nie ryzykować.

Nie zaluj ze byles uczciwy. Kto sieje wiatr, pozniej zbiera burze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolego mowimy o aucie za 8500 a ty dalej o torze itp itd. Stereotyp skads sie bierze. Zobacz ile kosztuje sprzeglo z robota w meganca z 2004 roku ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolego mowimy o aucie za 8500 a ty dalej o torze itp itd. Stereotyp skads sie bierze. Zobacz ile kosztuje sprzeglo z robota w meganca z 2004 roku ;).

 

dobrze wiesz, ze teraz czepiasz się słówek - znajdź coś sensowniejszego, bo z całej wypowiedzi wyłapałeś najmniej istotny element

 

chyba nie dostrzegasz, że dawno odbiliśmy od tematu głównego, a ty nadal swoje

 

sprzęgło w megance 1500 zł - skoro tak lubisz rzucać cenami zobacz ile kosztuje w audi 2.5 tdi, to dopiero padniesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.